w Świecie
GORĘ wewnętrzne ogniste materie nie raz Światu zaswieciły; uczynili górejącą: a częściej kurzącą się tylko. Zonaras opisując życie Titusa Cesarza, wspomina, że popioły z tej Góry aż do Konstantynopola i do Trypolu Miasta Libii w Afryce leciały cum stupore Obywatelów. W ten czas wody w bliskim wrzały Morzu, z czego się powarzyły Ryby, Ptastwo dla dymów i gorącej Eryj podusiło się. Miasta bliskie Herculaneum, i Pompejanum kamieńmi i popiołem z Obywatelami precz zasypane. A co większa jak pisze Dio Cassius, że Pliniusz Starszy, żyjący około Roku Pańskiego 72, Naturalnej Historyj Autor, będąc Admirałem na ten czas, gdy dotego zajęcia i ognia strasznego
w Swiecie
GORĘ wewnętrzne ogniste máterye nie raz Swiatu zaswieciły; uczynili goreiącą: a częściey kurzącą się tylko. Zonaras opisuiąc życie Titusa Cesarza, wspomina, że popioły z tey Gory aż do Konstantynopola y do Trypolu Miasta Libii w Afryce leciały cum stupore Obywatelow. W ten czas wody w bliskim wrzały Morzu, z czego się powarzyły Ryby, Ptastwo dla dymow y gorącey Aeryi podusiło się. Miasta bliskie Herculaneum, y Pompeianum kamieńmi y popiołem z Obywatelami precz zasypane. A co większa iak pisze Dio Cassius, że Pliniusz Starszy, żyiący około Roku Pańskiego 72, Naturalney Historyi Autor, będąc Admirałem na ten czas, gdy dotego zaięcia y ognia strasznego
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 550
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
w domu proposuimus explere votum do Częstochowy wybralismy się tak że by na Boże wstąpienie tam stanąć. Jechała Matka jam szedł piechotą a konie zamną prowadzono na których miałem nazad powracać Górąca były srogie. Nazad powracając spadły śniegi szkody poczyniły wielkie bo zyta już na ten czas kwitnęły. Śniegi upadły po kolano koniowi kwiat powarzyły sady i insze Fructifera popsowały bo lezały Tydzień. i tak niebyło w tym Roku żadnego albo mało co z zyta pożytku inszych zbóz nadweręzyło znacznie. Paena peccati w tym Roku że i Pan Bóg i ludzie duzo chleba Ojczyźnie ujęli z czego nastąpiła potym drogość zbóz wielka i ścisk na Ludzi. Śnieg i mróżna w Niebo
w domu proposuimus explere votum do Częstochowy wybralismy się tak że by na Boze wstąpienie tam stanąc. Iechała Matka iam szedł piechotą a konie zamną prowadzono na ktorych miałęm nazad powracać Gorąca były srogie. Nazad powracaiąc spadły sniegi szkody poczyniły wielkie bo zyta iuz na ten czas kwitnęły. Sniegi upadły po kolano koniowi kwiat powarzyły sady y insze Fructifera popsowały bo lezały Tydzien. y tak niebyło w tym Roku zadnego albo mało co z zyta pozytku inszych zboz nadweręzyło znacznie. Paena peccati w tym Roku że y Pan Bog y ludzie duzo chleba Oyczyznie uięli z czego nastąpiła potym drogość zboz wielka y scisk na Ludzi. Snieg y mrozna w Niebo
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 178v
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688