Iże pod cieniem Polskiego Puklerza Oczywistej was zachował od zguby, Ani naruszyć pozwolił przymierza Które pochłonąć chciał Poganin gruby Wylejcie z ust swych Ambrozjiskie pienie Czyniąc mu dzięki, za własne zbawienie. 80. Jego to sprawa, jego ręki dziło On i rozproszył, i pogromił szyki A co Pogaństwo na was urościło, W tesz ich powganiał, matnie, sidła, w niki, O jakoż imię, Boże twoje miło Mamy wspominać! jakimi muzyki Wielbić moc twoję; jakie dać ofiary Ześ nas nad Turki, zmocnił i Tatary. 81. Podałeś Strygon, od wieków pułtoru Zawojowany przez tego Tyrana Ze który się był Trackiego erroru Opił po uszy
Iże pod ćieniem Polskiego Puklerzá Oczywistey was záchował od zguby, Ani náruszyć pozwolił przymierza Ktore pochłonąć chćiał Pogánin gruby Wyleyćie z vst swych Ambrozyiskie pienie Czyniąc mu dźięki, zá własne zbáwienie. 80. Iego to spráwá, iego ręki dźiło On y rosproszył, y pogromił szyki A co Pogáństwo ná was vrośćiło, W tesż ich powganiał, mátnie, śidłá, w niki, O iákoż imię, Boże twoie miło Mamy wspomináć! iákiemi muzyki Wielbić moc twoię; iákie dáć ofiáry Ześ nas nád Turki, zmocnił y Tátáry. 81. Podałeś Strygon, od wiekow pułtoru Záwoiowány przez tego Tyráná Ze ktory się był Thráckiego erroru Opił po vszy
Skrót tekstu: ChrośTrąba
Strona: Dv
Tytuł:
Trąba wiekopomnej sławy
Autor:
[Chrościński Wojciech Stanisław]
Drukarnia:
Karol Ferdynand Schreiber
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
panegiryki
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
pozył Skoro się morzem wyższym przeprowadzą Do Włoch; w tym gruchnie pogłos, ze Getowie Macedonią plondrują w obłowie. CII. Zaczym o Wojsko Senatu uprasza Anton; żeby się mścił nad buntowniki Ze Cezar wprzód miał na nich iść; rozgłasza Niźli na Party; gotowe tam szyki Więc łacno niemi łotrów tych pospłasza I do mieszkanej powgania Tauryki Lecz Senat, jeśli czynią te zabiegi Getowie; na to wprzód wysyła szpiegi. CIII. Toż Anton, żeby wybrnął z podejrzenia I Rzym i Senat, uwolnił z bojaźni Stanowi Prawo, żeby nikt imienia O Dyktaturze nie śnił w czas teraźni Ani jej nie brał, chociażby z przejrzenia Jakiego chcieli Starcowie poważni A
pozył Skoro się morzem wyzszym przeprowadzą Do Włoch; w tym gruchnie pogłos, ze Getowie Macedonią plondruią w obłowie. CII. Zaczym o Woysko Senatu uprasza Anton; zeby się mśćił nad buntowniki Ze Caezar wprzod miał na nich iść; rozgłasza Nizli na Party; gotowe tam szyki Więc łacno niemi łotrow tych pospłasza I do mieszkaney powgania Tauryki Lecz Senat, iesli czynią te zabiegi Getowie; na to wprzod wysyła szpiegi. CIII. Tosz Anton, zeby wybrnął z podeyrzenia I Rzym y Senat, uwolnił z boiazni Stanowi Prawo, zeby nikt imienia O Dyktaturze nie śnił w czas terazni Ańi iey nie brał, chociażby z przeyrzenia Iakiego chcieli Starcowie powazni A
Skrót tekstu: ChrośKon
Strona: 82
Tytuł:
Pharsaliej... kontynuacja
Autor:
Wojciech Stanisław Chrościński
Drukarnia:
Klasztor Oliwski
Miejsce wydania:
Oliwa
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1693
Data wydania (nie wcześniej niż):
1693
Data wydania (nie później niż):
1693