nie pogrąża nawałność wody i niech mię nie zatapia głębokość. W Psalmie 68
O, burzliwa płochości, Plutonie szalony, który swych wód pochlebstwem zdradzasz galeony, szklanym bowiem przypływasz, srebrnym zaś odchodzisz i kształtem twardych kruszców widok ludzki zwodzisz. Czasem zmyślasz łaskawość, a twoja pokora bagnistych wód cichością przechodzi jeziora. Choć wietrzyk południowy powienie na wodę, często ty wałmi swymi wzniecasz niepogodę; które skoro delfinom skocznego zagrają, wnet okręty i maszty taniec zaczynają; tam pozwalasz prócz wody okowanym nosem i żaglom grzbiet poddajesz siwy hucznym głosem, który gdy wielą wioseł bywa ucierany, jak z twardego zda się być kruszca odkowany. Ty, nie chcąc mieć o sobie
nie pogrąża nawałność wody i niech mię nie zatapia głębokość. W Psalmie 68
O, burzliwa płochości, Plutonie szalony, który swych wód pochlebstwem zdradzasz galeony, szklanym bowiem przypływasz, srebrnym zaś odchodzisz i kształtem twardych kruszców widok ludzki zwodzisz. Czasem zmyślasz łaskawość, a twoja pokora bagnistych wód cichością przechodzi jeziora. Choć wietrzyk południowy powienie na wodę, często ty wałmi swymi wzniecasz niepogodę; które skoro delfinom skocznego zagrają, wnet okręty i maszty taniec zaczynają; tam pozwalasz prócz wody okowanym nosem i żaglom grzbiet poddajesz siwy hucznym głosem, który gdy wielą wioseł bywa ucierany, jak z twardego zda się być kruszca odkowany. Ty, nie chcąc mieć o sobie
Skrót tekstu: HugLacPrag
Strona: 58
Tytuł:
Pobożne pragnienia
Autor:
Herman Hugon
Tłumacz:
Aleksander Teodor Lacki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1673
Data wydania (nie wcześniej niż):
1673
Data wydania (nie później niż):
1673
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Krzysztof Mrowcewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1997
bo gdy rozumu wodza od Boga danego/ słuchać będziem/ oddamy bestiam dzica/ oddamy okrutnika/ a przyjmiemy łaskawość/ i ludzkości mieszkanie wieczne damy; gdyż nie tylko człowiek/ bez niej barzo słabym jest/ i każdej rzeczy jako nagiego/ jako jednego/ łatwie go zwojować; ale i wszelka Rzeczpospolita jako trzcina by namniejszy powienie wietrzyk/ tylko się nie złamie. Czemu: obywatele jej ludzkości/ ani łaskawości nie mają; a gdzie tych niemasz/ rzeczy najpotrzebniejszej/ takom wyższej powiedział/ miłości nie będzie: i stanie okręt na gorze strasznego Oceanu/ bez masztu/ bez żaglów/ bez sternika: i nie będzie pokory/ to jest posłuszeństwa
bo gdy rozumu wodzá od Bogá dánego/ słucháć będziem/ oddamy bestyiam dzicá/ oddamy okrutniká/ á prziymiemy łáskáwość/ y ludzkośći mieszkánie wieczne damy; gdysz nie tylko człowiek/ bez niey bárzo słábym iest/ y káżdey rzeczy iáko nágiego/ iáko iednego/ łatwie go zwoiowáć; ále y wszelka Rzeczpospolita iáko trzćiná by namnieyszy powienie wietrzyk/ tylko się nie złamie. Czemu: obywátele iey ludzkośći/ áni łáskáwośći nie máią; á gdzie tych niemász/ rzeczy naypotrzebnieyszey/ takom wysszey powiedział/ miłośći nie będzie: y stánie okręt ná gorze strásznego Oceanu/ bez másztu/ bez żaglow/ bez sterniká: y nie będźie pokory/ to iest posłuszeństwá
Skrót tekstu: KunWOb
Strona: H
Tytuł:
Obraz szlachcica polskiego
Autor:
Wacław Kunicki
Drukarnia:
Drukarnia dziedziców Jakuba Sibeneychera
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1615
Data wydania (nie wcześniej niż):
1615
Data wydania (nie później niż):
1615
jak wir bystry miłość nie uśmierza, Sam siebie goni, sam ucieka prosi, Da plaga umysł: plag dziecinne razy, Tak zaś są ciężkie, zostawują znaki, Bije nienawiść świat ten tyle razy, Bije i miłość, raz Ich jest jednaki, Wzniecony Parys miłości płomieniem, Jest rozbójnikiem Ledejskiego wstydu, Rozpina żagle Egiejskim powieniem, Nie ludzkie pędzą wiatry z Propontydu, Tu gniew, nienawiść, łzy, krzyk, męka, ściąga, Państwo Danaj już jest wzamieszaniu, Tu pyszną Troję pożar już osiąga, Tu Grecyj zguba w złych Bogin obraniu, Eneaszowi miłość jest przyczyną, Ze na obszernych morskich wałach błądzi, Szuka Małżeństwa, żegna się
iak wir bystry miłość nie uśmierza, Sam siebie goni, sam ucieka prosi, Da plaga umysł: plag dziecinne razy, Ták zaś są ciężkie, zostawuią znáki, Biie nienawiść świat ten tyle razy, Biie y miłość, raz Jch iest iednaki, Wzniecony Parys miłości płomieniem, Jest rozboynikiem Ledeyskiego wstydu, Rozpina żagle Egieyskim powieniem, Nie ludzkie pędzą wiatry z Propontydu, Tu gniew, nienawiść, łzy, krzyk, męka, ściąga, Państwo Danay już iest wzamieszaniu, Tu pyszną Troję pożar iuż osiąga, Tu Grecyi zguba w złych Bogin obraniu, Eneaszowi miłość iest przyczyną, Ze ná obszernych morskich wałach błądzi, Szuka Małżeństwa, żegna się
Skrót tekstu: DrużZbiór
Strona: 162
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Elżbieta Drużbacka
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pieśni, poematy epickie, satyry, żywoty świętych
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1752
Data wydania (nie wcześniej niż):
1752
Data wydania (nie później niż):
1752
że non malũ hospitium annuendo, sed pessimũ (jako mówi jeden) decipiendo. Na Przewielebnego w Bogu Jego Mości życie/ jeśli oko swe odeślemy/ przyzna każdy/ że było morzem. Jako bowiem one falą i wiatry poburzone/ swoje dalej a dalej rozwodzi granice: tako jego chwalebne dzieła/ szczęściem jakoby velis aliquibus do powienia na tę i na owę stronę powrócone/ barziej animusz nieustraszony fortyfikowały/ i w sobie Anaksarcha drugiego silnego Filozofa representowały. I lubo tedy wszytkim impetem o to się starały/ aby virtus naufragium pateretur, ona jednak cnota/ ona mądrość/ ona wymowa prawie è Platonis ore emanans dopiero we łzach tonąć poczęła/ kiedy in altum
że non malũ hospitium annuendo, sed pessimũ (iáko mowi ieden) decipiendo. Ná Przewielebnego w Bogu Iego Mośći żyćie/ ieśli oko swe odeślemy/ przyzna kożdy/ że było morzem. Iáko bowiem one fálą y wiátry poburzone/ swoie dáley á dáley rozwodźi gránice: táko iego chwalebne dźiełá/ szczęśćiem iákoby velis aliquibus do powienia ná tę y ná owę stronę powrocone/ bárźiey ánimusz nieustrászony fortyfikowáły/ y w sobie Anáxárchá drugiego śilnego Philozophá representowáły. Y lubo tedy wszytkim impetem o to się stáráły/ áby virtus naufragium pateretur, oná iednák cnotá/ oná mądrość/ oná wymowá práwie è Platonis ore emanans dopiero we łzách tonąć poczęłá/ kiedy in altum
Skrót tekstu: WojszOr
Strona: 88
Tytuł:
Oratora politycznego [...] część pierwsza pogrzebowa
Autor:
Kazimierz Wojsznarowicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1644
Data wydania (nie wcześniej niż):
1644
Data wydania (nie później niż):
1644
nas przestępstwa nasze. 13. Jako ma litość Ociec nad dziatkami: tak ma litość PAn nad tymi którzy się go boją. 14. Onci zaiste zna cośmy za ulepienie: pamięta żeśmy prochem. 15. Dni człowiecze są jako trawa: a jako kwiat polny tak kwitnie. 16. Gdy nań wiatr powienie/ aliści go niemasz: ani go więcej pozna miejsce jego. 17. Ale miłosierdzie PAńskie od wieków aż na wieki nad tymi którzy się go boją a sprawiedliwość jego nad syny synów. 18. Którzy strzegą przymierza jego: i pamiętają na przykazania jego/ aby je czynili. 19. PAN na niebiesiech utwirdził stolicę
nas przestępstwá násze. 13. Jáko ma litość Oćiec nád dźiatkámi: ták ma litość PAn nád tymi ktorzy śię go boją. 14. Onći zájiste zna cosmy zá ulepienie: pámięta żeśmy prochem. 15. Dni cżłowiecże są jáko trawá: á jáko kwiát polny ták kwitnie. 16. Gdy nań wiátr powienie/ áliśći go niemász: áni go więcey pozna miejsce jego. 17. Ale miłośierdźie PAńskie od wiekow áż ná wieki nád tymi ktorzy śię go boją á spráwiedliwość jego nád syny synow. 18. Ktorzy strzegą przymierza jego: y pámiętáją ná przykazánia jego/ áby je cżynili. 19. PAN ná niebieśiech utwirdźił stolicę
Skrót tekstu: BG_Ps
Strona: 602
Tytuł:
Biblia Gdańska, Księga Psalmów
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
a najwyborniejszą pszenicą nasyca cię. 15. On wysyła słowo swe na ziemię: barzo prędko bieży wyrok jego. 16. On dawa śnieg jako wełnę: śrżon jako popiół rozsypuje. 17. Rzuca lód swój jako bryły: przed zimnem jego/ któż się ostoi? 18. Posyła słowo swoje/ i roztapia je: powienie wiatrem swym/ a rozlewają wody. 19. Oznajmuje słowo swe Jakobowi: ustawy swe i sądy swe Izraelowi. 20. Nie uczynił tak żadnemu narodowi: przetoż niepoznali sądów jego: Hallelujah. CXLVII. CXLVIII. PSALMI. CXLIX. CL. PSALM CXLVIII. I. Prorok do wielbienia Imienia PAńskiego rzeczy niebieskie
á najwyborniejszą pszenicą násyca ćię. 15. On wysyła słowo swe ná źiemię: bárzo prętko bieży wyrok jego. 16. On dawa śnieg jáko wełnę: śrżon jáko popioł rozsypuje. 17. Rzuca lod swoj jáko bryły: przed źimnem jego/ ktoż śię ostoji? 18. Posyła słowo swoje/ y roztapia je: powienie wiátrem swym/ á rozlewáją wody. 19. Oznájmuje słowo swe Jákobowi: vstáwy swe y sądy swe Izráelowi. 20. Nie uczynił ták żadnemu narodowi: przetoż niepoználi sądow jego: Hállelujah. CXLVII. CXLVIII. PSALMI. CXLIX. CL. PSALM CXLVIII. I. Prorok do wielbienia Imienia PAnskiego rzeczy niebieskie
Skrót tekstu: BG_Ps
Strona: 624
Tytuł:
Biblia Gdańska, Księga Psalmów
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632