, teraz-
niejszy podwojewodzy trocki; a mnie poselstwo do króla z trybunału deklarowano. Biskup wileński chciał mię, abym był naznaczonym do koła kompositi judicji, ale marszałek trybunalski koła wielkiego, czyniąc małą zemstę za Łopacińskiego, nie naznaczył mię.
Najpierwszą chciałem w funkcji mojej wdzięczność pokazać powiatowi kowieńskiemu. Służyłem ile możności powietnikom. Aktoraty prawie wszystkie pro voto każdego ulokowałem i wszystkich, tak pierwszej dystynkcji, jako i szlachtę, zaprosiwszy, według przepomożenia mego częstowałem. Służyłem i wojewodzanom brzeskim niektórym, bo się jeszcze do mnie nie tak barzo poufale adresowali.
Nazajutrz po trzecim wołaniu przypadł termin podług dekretu w Mińsku ferowanego Grabowskiemu, sędziemu
, teraź-
niejszy podwojewodzy trocki; a mnie poselstwo do króla z trybunału deklarowano. Biskup wileński chciał mię, abym był naznaczonym do koła compositi iudicii, ale marszałek trybunalski koła wielkiego, czyniąc małą zemstę za Łopacińskiego, nie naznaczył mię.
Najpierwszą chciałem w funkcji mojej wdzięczność pokazać powiatowi kowieńskiemu. Służyłem ile możności powietnikom. Aktoraty prawie wszystkie pro voto każdego ulokowałem i wszystkich, tak pierwszej dystynkcji, jako i szlachtę, zaprosiwszy, według przepomożenia mego częstowałem. Służyłem i wojewodzanom brzeskim niektórym, bo się jeszcze do mnie nie tak barzo poufale adresowali.
Nazajutrz po trzecim wołaniu przypadł termin podług dekretu w Mińsku ferowanego Grabowskiemu, sędziemu
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 161
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
niesłychanych dobroci, doskonałości i submisji panu, któremu miałbym za szczęście tę wyświadczyć uczynność, od dalszych w leciach podeszłych go salwując pracowitych żebranin, ile gdy pod upadkiem państw, siebie i synów stawić się z sumą w roku przyszłym obiecał. Ma tu ze sobą patriotę naszego, tłumacza IM pana Szczepana Kasprzyckiego powietnika sądeckiego, kawalera srodze grzecznego i moc języków umiejącego. 7. Polowałem na wilki, które prędzej jak przez sztafetę naturalną ostrzeżeni chytrością stamtąd się wynieśli, na lisach nam pozwoliwszy tenże spędzić apetyt, których sześciu ubiwszy pod Worońcem, powróciłem. 8. Prowadziłem książęcia jegomości spomnianego po miejscach do widzenia, by
niesłychanych dobroci, doskonałości i submisji panu, któremu miałbym za szczęście tę wyświadczyć uczynność, od dalszych w leciach podeszłych go salwując pracowitych żebranin, ile gdy pod upadkiem państw, siebie i synów stawić się z sumą w roku przyszłym obiecał. Ma tu ze sobą patriotę naszego, tłumacza JM pana Szczepana Kasprzyckiego powietnika sądeckiego, kawalera srodze grzecznego i moc języków umiejącego. 7. Polowałem na wilki, które prędzej jak przez sztafetę naturalną ostrzeżeni chytrością stamtąd się wynieśli, na lisach nam pozwoliwszy tenże spędzić apetyt, których sześciu ubiwszy pod Worońcem, powróciłem. 8. Prowadziłem książęcia jegomości spomnianego po miejscach do widzenia, by
Skrót tekstu: RadziwHDiar
Strona: 46
Tytuł:
Diariusze
Autor:
Hieronim Radziwiłł
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1747 a 1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1747
Data wydania (nie później niż):
1756
Tekst uwspółcześniony:
tak