nader szkodliwych? Grzmienia/ łyskawice/ zaż nie były wespół i przyczyną i Prognostykiem zarazy w rodzajach/ w bydle/ i w ludziach? wiatry nie zwyczajne niosły za sobą susze/ dżdże/ powodzi/ złe zbiory /głod/ i choroby; to wszystko nie straszyło nas/ że w przodesmy efekt poznali tych przypadków powietrznych /a niżelismy się ważyli o nich praktykować. Idąc do Komety/ gdyż ta para/ ten dym z którego Kometa złożony/ tam pod niebo wyniósł się tu od nas i wybrał wzgórę: pewna że materia jego musiała być tu wprzód u nas/ i włóczyć się po tej ziemi po której chodzimy/[...] tym powietrzu którym
náder szkodliwych? Grzmienia/ łyskáwice/ zaż nie były wespoł y przyczyną y Prognostykiem zarázy w rodzáiách/ w bydle/ y w ludźiach? wiátry nie zwyczayne niosły zá sobą susze/ dzdże/ powodźi/ złe zbiory /głod/ y choroby; to wszystko nie straszyło nas/ że w przodesmy effekt poznali tych przypadkow powietrznych /á niżelismy się ważyli o nich práktykowáć. Idąc do Komety/ gdyż tá pará/ ten dym z ktorego Kometá złożony/ tám pod niebo wyniosł się tu od nas y wybrał wzgorę: pewna że máterya iego muśiała bydź tu wprzód v nas/ y włoczyć sie po tey źiemi po ktorey chodźimy/[...] tym powietrzu którym
Skrót tekstu: NajmProg
Strona: B2
Tytuł:
Prognostyk duchowny na kometę
Autor:
Jakub Najmanowicz
Drukarnia:
Maciej Jędrzejowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
astrologia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1619
Data wydania (nie wcześniej niż):
1619
Data wydania (nie później niż):
1619
Zwady się nie bój, bo jako z nóg spadną, Niźli się zwadzą, rychlej cię okradną; Każ przeto za dnia opatrzyć komory, A nie dziwuj się: za trunkiem humory. Każda rzecz chodzi za swym przywilejem: Kto gachem z wina, po piwie złodziejem. 18. DO ŁYSEGO
Ma ryba łuskę, ptak powietrzny pierze, Domowe bydło sierć i leśni zwierze; Niedźwiedź kudłami, futrem się sobole,
Listem odziewa drzewo, trawą pole; Owca bez wełny, wieprz nie jest bez szczeci. Dlaczegóż goła głowa u waszeci? 19. DO TEGOŻ
Dyskurując o boskiej opatrzności, łysy Przytoczył z Testamentu owych słów napisy, Że i włosy
Zwady się nie bój, bo jako z nóg spadną, Niźli się zwadzą, rychlej cię okradną; Każ przeto za dnia opatrzyć komory, A nie dziwuj się: za trunkiem humory. Każda rzecz chodzi za swym przywilejem: Kto gachem z wina, po piwie złodziejem. 18. DO ŁYSEGO
Ma ryba łuskę, ptak powietrzny pierze, Domowe bydło sierć i leśni zwierze; Niedźwiedź kudłami, futrem się sobole,
Listem odziewa drzewo, trawą pole; Owca bez wełny, wieprz nie jest bez szczeci. Dlaczegóż goła głowa u waszeci? 19. DO TEGOŻ
Dyskurując o boskiej opatrzności, łysy Przytoczył z Testamentu owych słów napisy, Że i włosy
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 213
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
. SZKOŁY SALERNITANSIEJ Część Trzecia.
O Czterech humorach w ciele ludzkim. CZtery w ciele człowieczym Humory panują/ Melancholią/ Flegmą i krwią je mianują. Przy nich czwarta cholera. Ta ogniu podobna/ Melancholią z ziemią porównać sposobna. Powietrze z kompleksią krwawą swój kształt zgódzi/ Woda Flegmatykowi wilgotna wygodzi.
O Kompleksji krwawej lubo Powietrznej. Z przyrodzenia w kim krew wre/ powietrze panuje/ Rad nowin często słucha/ rad i pożartuje. Wenus wespół z Bachusem są mu przyjaciele/ Potrawy od wymysłów/ a śmieszno mu wiele. Jowisz na czele/ w uściech/ są słowa miodowe/ Ma i zmyśly w naukę głęboką gotowe. Nie porywczy do gniewu
. SZKOŁY SALERNITANSIEY Część Trzećia.
O Czterech humorách w ćiele ludzkim. CZtery w ćiele człowieczym Humory pánuią/ Melánkolią/ Phlegmą y krwią ie miánuią. Przy nich czwarta cholerá. Tá ogniu podobna/ Melánkolią z źiemią porownáć sposobna. Powietrze z komplexią krwáwą swoy kształt zgódźi/ Wodá Phlegmatykowi wilgotna wygodzi.
O Komplexyey krwawey lubo Powietrzney. Z przyrodzeniá w kim krew wre/ powietrze pánuie/ Rad nowin często słucha/ rad y pożártuie. Wenus wespoł z Bachusem są mu przyiaćiele/ Potráwy od wymysłow/ á śmieszno mu wiele. Iowisz na czele/ w vśćiech/ są słowá miodowe/ Ma y zmysly w náukę głęboką gotowe. Nie porywczy dó gniewu
Skrót tekstu: OlszSzkoła
Strona: D4v
Tytuł:
Szkoła Salernitańska
Autor:
Hieronim Olszowski
Drukarnia:
Walerian Piątkowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
poradniki
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1640
Data wydania (nie wcześniej niż):
1640
Data wydania (nie później niż):
1640
z Miasta Korsunia Kozak Zaporozki: która wielmi krzewiąc się silnie rok cały nędznego barzo nędziła/ tedy on schorzały powracając się na nienawisnej pościeli/ po barzo wielu do uleczenia śrzodków owszeki daremnych desperował o poratowaniu zdrowia swego. Ze to zaś wcześnie wszystkim miłe jest; abowiem dla żywota i zdrowia swego wiele pracują ludzie: dla żywota powietrzne ptastwo skrzydłami dzieli powietrze/ dla żywtota sterując ogonami łodzi ciał swoich ryby pływają/ dla tego w jaskinie i tamy przed potężniejszymi mniejsze uciekają zwierzęta; dla tego każdy radzi o zdrowiu swoim/ i tego co mu pomocno szuka/ przedtym coby szkodziło uchodzi: mizerny człowiek te wewnątrz serca swego/ nie inaczej jako Jonasz Prorok
z Miástá Korsuniá Kozak Zaporozki: ktora wielmi krzewiąc się śilnie rok cáły nędznego bárzo nędziłá/ tedy on zchorzáły powrácáiąc się ná nienawisney pościeli/ po bárzo wielu do vleczenia śrzodkow owszeki dáremnych desperował o porátowániu zdrowia swego. Ze to záś wczesnie wszystkim miłe iest; ábowiem dla żywotá y zdrowia swego wiele prácuią ludźie: dla żywotá powietrzne ptástwo skrzydłámi dźieli powietrze/ dla żywtotá sztyruiąc ogonámi łodźi ćiáł swoich ryby pływáią/ dla tego w iáskinie y támy przed potężnieyszymi mnieysze vćiekáią zwierzętá; dla tego káżdy rádźi o zdrowiu swoim/ y tego co mu pomocno szuká/ przedtym coby szkodźiło vchodźi: mizerny człowiek te wewnątrz sercá swego/ nie ináczey iáko Ionasz Prorok
Skrót tekstu: KalCuda
Strona: 166.
Tytuł:
Teratourgema lubo cuda
Autor:
Atanazy Kalnofojski
Drukarnia:
Drukarnia Kijowopieczerska
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
Pieczarscy pilnie się nami dziatkami swemi piekłują/ i aby ni naczym nam nie zbywało/ usiłują. Którą to prouisią praesentują kształt na sobie tego/ który tak wszystkiego dogląda/ jako pilnuje kokosz kurcząt swoich; jako liście zasłania owoce od słonecznego upalenia; jako twarde skorupy nasienia swego bronią. Sianem nadto/ liliami/ ptastwem powietrznym; prawda Ewangelska prowadzi nas do przedziwnej Bożej koło człowieka opatrzności: Pojźrzycie na lilie polne jako rosną; ni przędą/ ni robią; patrzcie na ptastwo niebieskie; które ni sieje/ ani żnie/ a Pan karmi je. Azaliż dwu wróblów za pieniądź nie przedają? a jeden z nich nie padnie bez woli Bożej na
Pieczárscy pilnie się námi dźiatkámi swemi piekłuią/ y áby ni náczỹ nam nie zbywáło/ vśiłuią. Ktorą to prouisią praesentuią kształt ná sobie tego/ ktory ták wszystkiego dogląda/ iáko pilnuie kokosz kurcząt swoich; iáko liście zásłánia owoce od słonecznego vpalenia; iáko twárde skorupy naśienia swego bronią. Siánem nádto/ liliámi/ ptástwem powietrznym; prawdá Ewángelska prowádźi nas do przedźiwney Bożey koło człowieká opátrzności: Poyźrzyćie ná lilie polne iáko rostą; ni przędą/ ni robią; pátrzćie ná ptástwo niebieskie; ktore ni śieie/ áni żnie/ á Pan karmi ie. Azaliż dwu wroblow zá pieniądź nie przedáią? á ieden z nich nie pádnie bez woli Bożey ná
Skrót tekstu: KalCuda
Strona: 205.
Tytuł:
Teratourgema lubo cuda
Autor:
Atanazy Kalnofojski
Drukarnia:
Drukarnia Kijowopieczerska
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
się na ów czas ogonem swoim ziemi, wylała deszcz czterdziestodniowy; a ciągnąc ziemię do siebie figurę jej sseryczną, zamieniła w okrągło - jajkowatą. Ze zaś ta odmiana figury być nie mogła bez rozerwania powierzchności ziemi, i bez ściśnienia lochów podziemnych, przeto woda w nich zawarta na ziemię wylała się, i złączona z deszczem powietrznym, i z deszczem komety, okryła ziemię. wyżej 15 łokciami nad najwyższe góry. Tenże Filozof przydaje: ponieważ według P. Newtona, tej komety R 1680 gorącość przechodziła gorącość żelaza dwa tysiące razy, więc być może: iż taż sama kometa wysypując na ziemię kurzawy zarażliwe, i palące, sprawi przed dniem
się na ow czas ogonem swoim ziemi, wylała deszcz czterdziestodniowy; a ciągnąc ziemię do siebie figurę iey sseryczną, zamieniła w okrągło - iaykowatą. Ze zaś ta odmiana figury być nie mogła bez rozerwania powierzchności ziemi, y bez ściśnienia lochow podziemnych, przeto woda w nich zawarta na ziemię wylała się, y złączona z deszczem powietrznym, y z deszczem komety, okryła ziemię. wyżey 15 łokciami nad naywyższe góry. Tenże Filozof przydaie: poniewasz według P. Newtona, tey komety R 1680 gorącość przechodziła gorącość żelaza dwa tysiące razy, więc być może: iż taż sama kometa wysypuiąc na ziemię kurzawy zarazliwe, y palące, sprawi przed dniem
Skrót tekstu: BohJProg_II
Strona: 2
Tytuł:
Prognostyk Zły czy Dobry Komety Roku 1769 y 1770
Autor:
Jan Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki, traktaty
Tematyka:
astronomia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770
o której Sibilla Augustowi radzącemu się odpowiedziała: To niemowlę większe za ciebie; temu się kłaniaj. Taż sama przepowiedziała, iż ta kometa znaczyła Religią Chrześcijańską. Patrz com napisał w drugiej części Artykule drugim o gwiaździe; która się ukazała trzem Królom.
ROK ERY CHRZEŚCIAŃSKIEJ.
.1
53. Albo według niektórych ogień powietrzny w znaku lwa z zaćmieniem księżyca: widziany przez trzy nocy.
R. 5. głód wielki w Rzymie przez 2. lecie.
1, 2, 7 trzęsienie ziemi w Rzymie.
12
54. Widziana w znaku skopa przez dni 32.
15 trzęsienie ziemi w Rzymie.
17
55. Świeciła przez dni 20 w
o którey Sibilla Augustowi radzącemu się odpowiedziała: To niemowlę większe za ciebie; temu się kłaniay. Taż sama przepowiedziała, iż ta kometa znaczyła Religią Chrześciańską. Patrz com napisał w drugiey części Artykule drugim o gwiaździe; która się ukazała trzem Królom.
ROK ERY CHRZESCIANSKIEY.
.1
53. Albo według niektórych ogień powietrzny w znaku lwa z zaćmieniem księżyca: widziany przez trzy nocy.
R. 5. głod wielki w Rzymie przez 2. lecie.
1, 2, 7 trzęsienie ziemi w Rzymie.
12
54. Widziana w znaku skopa przez dni 32.
15 trzęsienie ziemi w Rzymie.
17
55. Świeciła przez dni 20 w
Skrót tekstu: BohJProg_II
Strona: 14
Tytuł:
Prognostyk Zły czy Dobry Komety Roku 1769 y 1770
Autor:
Jan Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki, traktaty
Tematyka:
astronomia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770
powieść tę ma za podejrzaną: i słusznie, gdyż Niceforus żył około roku 1300: jakże mógł opisywać kometę, jakby na nią sam patrzał.
394
91. Według jednych do kolumny, do gołębicy według innych podobna, równa jutrzeńce niedaleko Zodiaku w stronie północej ukazywała się przez dni 30.
396
92, Czyli raczej ogień powietrzny widziany nad Konstantynopolem od wschodu idący, i siarką powietrze napełniający.
399
93. Niezmiernej wielkości i długości: ogon na oko aż do ziemi rozciągał się. Skąd miasto Konstantynopol o sobie zwątpiło: figurę miała miecza według Nicefora.
Zda się być taż sama, która świeciła roku 1682 i 1758 - 9
400 pięć ziemi
powieść tę ma za podeyrzaną: y słusznie, gdyż Nicephorus żył około roku 1300: iakże mogł opisywać kometę, iakby na nią sam patrzał.
394
91. Według iednych do kolumny, do gołębicy według innych podobna, równa iutrzeńce niedaleko Zodyaku w stronie pułnocney ukazywała się przez dni 30.
396
92, Czyli raczey ogień powietrzny widziany nad Konstantynopolem od wschodu idący, y siarką powietrze napełniaiący.
399
93. Niezmierney wielkości y długości: ogon na oko aż do ziemi rozciągał się. Zkąd miasto Konstantynopol o sobie zwątpiło: figurę miała miecza według Nicephora.
Zda się być taż sama, która świeciła roku 1682 y 1758 - 9
400 pięć ziemi
Skrót tekstu: BohJProg_II
Strona: 25
Tytuł:
Prognostyk Zły czy Dobry Komety Roku 1769 y 1770
Autor:
Jan Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki, traktaty
Tematyka:
astronomia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770
ziemi w Saksonii złączone z pożarem, który wiele wiosek w popiół obrócił. Pałac w Aquisgranie z fundamentów wywróciło: Burze, grady wielkie, głód powszechny, i powietrze w Niemczech.
824 grad niezwyczajny we Francyj.
828 i 829
152 i 153 W znaku szali jedna: a druga w znaku barana.
Wiele widziano ogniów powietrznych. Wiatry gwałtowne, trzęsienie ziemi w Szwajcaryj, po którym nastąpiły wiatry gwałtowne, i obaliły wiele drzew i domów, rok następujący był bardzo żyzny.
830
154. Za panowania Hugh Dorndyghe w Islandyj w Hrabstwie de Córk burza z mieszana z błyskawicami, i piorunami, która zabiła więcej tysiąca osób.
Tegoż czasu morze
ziemi w Saxonii złączone z pożarem, który wiele wiosek w popioł obrocił. Pałac w Aquisgranie z fundamentów wywrociło: Burze, grady wielkie, głód powszechny, y powietrze w Niemczech.
824 grad niezwyczayny we Francyi.
828 y 829
152 y 153 W znaku szali iedna: a druga w znaku barana.
Wiele widziano ogniów powietrznych. Wiatry gwałtowne, trzęsienie ziemi w Szwaycaryi, po którym nastąpiły wiatry gwałtowne, y obaliły wiele drzew y domów, rok następuiący był bardzo zyzny.
830
154. Za panowania Hugh Dorndighe w Islandyi w Hrabstwie de Córk burza z mieszana z błyskawicami, y piorunami, która zabiła więcey tysiąca osob.
Tegoż czasu morze
Skrót tekstu: BohJProg_II
Strona: 38
Tytuł:
Prognostyk Zły czy Dobry Komety Roku 1769 y 1770
Autor:
Jan Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki, traktaty
Tematyka:
astronomia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770
w Rzymie.
899
163. W Marcu.
900
164 Podobno taż sama co i roku poprzedzającego.
902
165.
905
166. W Maju.
906
167. Czerwona nadzwyczaj: świeciła 6 miesięcy.
Deszcze i grady znaczne.
910 i 913
168 i 169. Dwie komety: jedna w konstelacyj szkorpion, ognie powietrzne: powodź w Saksonii.
911 trzęsienie ziemi w Rzymie.
925 w Egipcie po zachodzie słońca ukazał się ogień nakształt gwiazdy ciągnący wielki, i czerwoniawy płomień za sobą, 210 łokci długi, a 14 szeroki: czołgający się nakształt węża pomykał się w nocy ku wschodowi, była to podobno zorza północa, albo ogień
w Rzymie.
899
163. W Marcu.
900
164 Podobno taż sama co y roku poprzedzaiącego.
902
165.
905
166. W Maiu.
906
167. Czerwona nadzwyczay: świeciła 6 miesięcy.
Deszcze y grady znaczne.
910 y 913
168 y 169. Dwie komety: iedna w konstellacyi szkorpion, ognie powietrzne: powodź w Saxonii.
911 trzęsienie ziemi w Rzymie.
925 w Egipcie po zachodzie słońca ukazał się ogień nakształt gwiazdy ciągnący wielki, y czerwoniawy płomień za sobą, 210 łokci długi, a 14 szeroki: czołgaiący się nakształt węża pomykał się w nocy ku wschodowi, była to podobno zorza pułnocna, albo ogień
Skrót tekstu: BohJProg_II
Strona: 41
Tytuł:
Prognostyk Zły czy Dobry Komety Roku 1769 y 1770
Autor:
Jan Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki, traktaty
Tematyka:
astronomia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770