wielki w-nogi potym nie wpadł. Jako Poeta mówi. Inque pedes mens concidit omnis. Dawne to proverbium apud Bactrianos było. Canes timidi vehementiùs latrant quàm mordent. Altissima quaeque flumina minimo sono labuntur. Niechżeby tacy z-sobą uważyli. Naprzód iż dubius est Martis euentus, a uchowaj Boże żeby się nobilitati noga powinęła/ tobyśmy już zgoła/ miasto Rzeczyp: mieli Confusionem quandam, et publicum latrocinium, jakie było niekiedy w Rzeczyp: Rzymskiej temporibus Marii et Syllae. Druga chociażby też victoria stanęła penes Nobilitatem, tedyby to wielka była niesprawiedliwość przeciwko Bogu i rozumowi/ nie tylko za pracą i za krwawe poty nie nagrodzić/
wielki w-nogi potym nie wpadł. Iáko Poetá mowi. Inque pedes mens concidit omnis. Dawne to proverbium apud Bactrianos było. Canes timidi vehementiùs latrant quàm mordent. Altissima quaeque flumina minimo sono labuntur. Niechżeby tácy z-sobą uważyli. Naprzod iż dubius est Martis euentus, á uchoway Boże żeby się nobilitati nogá powinęłá/ tobyśmy iuż zgołá/ miasto Rzeczyp: mieli Confusionem quandam, et publicum latrocinium, iákie było niekiedy w Rzeczyp: Rzymskiey temporibus Marii et Syllae. Druga chociażby też victoria stánęłá penes Nobilitatem, tedyby to wielka byłá niespráwiedliwość przećiwko Bogu i rozumowi/ nie tylko zá pracą i zá krwáwe poty nie nágrodźić/
Skrót tekstu: PisMów_II
Strona: 88
Tytuł:
Mówca polski, t. 2
Autor:
Jan Pisarski
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1676
Data wydania (nie wcześniej niż):
1676
Data wydania (nie później niż):
1676
nie działamy.
Gwałt na gwałt.
Lepiej podczas swego ustąpić.
Na frasunek, dobry trunek.
Dobre się samo chwali. Dobremu piwu wiechy nie trzeba.
Godność cnocie, nie urodzie ma być dana.
Litość dobrych ludzi przymiot.
Nie miała baba Kłopotu, kupiła sobie prosię.
Zle daleko omiń. Lepiej ominąć niż się powinąć.
Zonęś pojął z wielki wianem, wiedz, że nie będziesz jej Panem.
Leniwy dwa razy robi.
Cnota w nieprzyjacielu pochwały godna.
Cnota niech zawsze przodkuje, a szczęście niech ją ratuje.
Chudoba cnoty nie traci. Choć suknia szara, byle cnota cała.
Sława za cnotą idzie. Cnota nic chwały nie
nie działamy.
Gwałt na gwałt.
Lepiey podczas swego ustąpić.
Na frasunek, dobry trunek.
Dobre śię samo chwali. Dobremu piwu wiechy nie trzeba.
Godność cnoćie, nie urodźie ma być dana.
Lutość dobrych ludzi przymiot.
Nie miała baba Kłopotu, kupiła sobie prośię.
Zle daleko omiń. Lepiey ominąć niż śię powinąć.
Zonęś pojął z wielki wianem, wiedz, że nie będziesz jey Panem.
Leniwy dwa razy robi.
Cnota w nieprzyjacielu pochwały godna.
Cnota niech zawsze przodkuje, a szczęśćie niech ją ratuje.
Chudoba cnoty nie traci. Choć suknia szara, byle cnota cała.
Sława za cnotą idzie. Cnota nic chwały nie
Skrót tekstu: FlorTriling
Strona: 185
Tytuł:
Flores Trilingues
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Johannes Zacharias Stollius
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
przysłowia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1702
Data wydania (nie wcześniej niż):
1702
Data wydania (nie później niż):
1702
spodziewać żadnego powszechnego pozitku, w którym i tego co płaci consistit pożytek; w czym iści się przysłowie: że skąpy dwa razy traci; bo jako do morza rzeki spływają, z którego formując się zrzodła tymże rzekom wody dodawające; tak co prywatny wnosi do skarbu, wszelki pożytek z niego per hunc fluxum et refluxum powiniem redundare na prywatnego. I tu się pytam? jeżeli skarb, jako teraz jest może wystarczyć ekspensom, którym indispensabiliter providere należy, jako to, zapłata Wojsku, Artyleria, fortece, subsystencja cum dignitate Dworu Królewskiego, Senatorów, Posłów, Deputatów; Ministrom u cudzych Dworów, i wszystkim in officiis publicis służącym stipendia, i
spodźiewáć źadnego powszechnego poźytku, w ktorym y tego co płaći consistit poźytek; w czym iśći się przysłowie: źe skąpy dwa razy traći; bo iako do morza rzeki spływaią, z ktorego formuiąc się zrźodła tymźe rzekom wody dodawáiące; tak co prywatny wnośi do skarbu, wszelki poźytek z niego per hunc fluxum et refluxum powiniem redundare na prywátnego. I tu się pytam? ieźeli skarb, iako teraz iest moźe wystarczyć expensom, ktorym indispensabiliter providere naleźy, iako to, zapłata Woysku, Artyllerya, fortece, subsystencya cum dignitate Dworu Krolewskiego, Senatorow, Posłow, Deputatow; Ministrom u cudzych Dworow, y wszystkim in officiis publicis słuźącym stipendia, y
Skrót tekstu: LeszczStGłos
Strona: 124
Tytuł:
Głos wolny wolność ubezpieczający
Autor:
Stanisław Leszczyński
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
się cale oddali na służbę Bożą/ i dla tego włosy zwierzchu głowy mają zrzucone/ iż dostatkami i zabawami tego świata pogardziwszy mają głowę odkrytą/ jakoby okno jakie otwarte na przyjęcie łaski znieba spadającej. Vt habeant caput patens caelo, mówi Biskup Bitontiński/ . W duchu tedy mamy chwalić Pana Boga i jemu cześć powiną oddawać/ bez wyniosłości serca/ bez starania się o rzeczy ziemskie/ by nam zaś nie rzeczono. Plures fecisti negotiationes tuas, quam stellae fint caeli. Któryś mówił/ żem świat dla Pana Boga opuścił. Szósty ton abo nota jest Virtus, a siódmy fortitudo. Virtus consistit in bene agendo; Fortituto in tolerando
się cále oddáli ná służbę Bożą/ y dla tego włosy zwierzchu głowy máią zrzucone/ iż dostátkámi y zabáwámi tego świátá pogárdźiwszy máią głowę odkrytą/ iákoby okno iákie otwárte ná przyięćie łáski zniebá zpadáiącey. Vt habeant caput patens caelo, mowi Biskup Bitontiński/ . W duchu tedy mamy chwalić Páná Bogá y iemu cześć powiną oddawáć/ bez wyniosłośći sercá/ bez staránia się o rzeczy źiemskie/ by nam záś nie rzeczono. Plures fecisti negotiationes tuas, quam stellae fint caeli. Ktoryś mowił/ żem świát dla Páná Bogá opuśćił. Szosty ton ábo notá iest Virtus, á śiodmy fortitudo. Virtus consistit in bene agendo; Fortituto in tolerando
Skrót tekstu: StarKaz
Strona: 25
Tytuł:
Arka testamentu zamykająca w sobie kazania niedzielne cz. 2 kazania
Autor:
Szymon Starowolski
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1649
Data wydania (nie wcześniej niż):
1649
Data wydania (nie później niż):
1649
i do subtelniejszych spraw i praktyk na szkodę i opresją wolności naszych i do większej śmiałości contra rempublicam quaevis extrema moliendi et tractandi. Bo dobrze ktoś napisał: Veteres ferendo iniurias provocamus novas. 2-dum . Kiedy się w możniejszych tak detrahendo wiedzie, każdy się tego może domyślić, jakiejby się zapłaty, gdyby mu się noga powinęła, spodziewać mógł od nich. Póki tedy strzałki w jednym związku są, niczyjej mocy. niczyich fortelów bać się nie trzeba, ale rozwiązane, połamać i popalić snadno. Wejrzymy w stare, chcemyli, przykłady, czytajmy, jako pod onemi cesarzmi rzymskiemi lex maiestatis po domach i osobach stróżów Rzpltej latała, tak,
i do subtelniejszych spraw i praktyk na szkodę i opresyą wolności naszych i do większej śmiałości contra rempublicam quaevis extrema moliendi et tractandi. Bo dobrze ktoś napisał: Veteres ferendo iniurias provocamus novas. 2-dum . Kiedy się w możniejszych tak detrahendo wiedzie, każdy się tego może domyślić, jakiejby się zapłaty, gdyby mu się noga powinęła, spodziewać mógł od nich. Póki tedy strzałki w jednym związku są, niczyjej mocy. niczyich fortelów bać się nie trzeba, ale rozwiązane, połamać i popalić snadno. Wejrzymy w stare, chcemyli, przykłady, czytajmy, jako pod onemi cesarzmi rzymskiemi lex maiestatis po domach i osobach stróżów Rzpltej latała, tak,
Skrót tekstu: RokJak_Cz_III
Strona: 278
Tytuł:
Rokosz jaki ma być i co na nim stanowić.
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1607
Data wydania (nie wcześniej niż):
1607
Data wydania (nie później niż):
1607
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
ich rozmowy, snadź też był przechował, Więc się im w towarzystwo wiernym ofiarował. Na to mu z nich jeden rzekł: „Dziękujemyć z chęci, I po dziś dzień twe sztuki chowamy w pamięci, Że się ty łupem dzielisz z zwycięstwa cudzego:
Tożbyś z inszemi czynił z nieszczęścia naszego. Byle się nam jakkolwiek powinęła noga, Tażby za twą chciwością przyszła na nas trwoga; Bo ty jako cudzemu, tak też i druhowi Nie folgujesz, zgadzając swemu żołądkowi”.
To mówiąc porwie się nań, - a ten w insze strony Leciał precz, od drużyny będąc odpłoszony. Przykład jawny jest z wilków, że się trudno zgodzi Łakomy
ich rozmowy, snadź też był przechował, Więc się im w towarzystwo wiernym ofiarował. Na to mu z nich jeden rzekł: „Dziękujemyć z chęci, I po dziś dzień twe sztuki chowamy w pamięci, Że się ty łupem dzielisz z zwycięstwa cudzego:
Tożbyś z inszemi czynił z nieszczęścia naszego. Byle się nam jakkolwiek powinęła noga, Tażby za twą chciwością przyszła na nas trwoga; Bo ty jako cudzemu, tak też i druhowi Nie folgujesz, zgadzając swemu żołądkowi”.
To mówiąc porwie się nań, - a ten w insze strony Leciał precz, od drużyny będąc odpłoszony. Przykład jawny jest z wilków, że się trudno zgodzi Łakomy
Skrót tekstu: VerdBłażSet
Strona: 30
Tytuł:
Setnik przypowieści uciesznych
Autor:
Giovanni Mario Verdizzotti
Tłumacz:
Marcin Błażewski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
przypowieści, specula (zwierciadła)
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1608
Data wydania (nie wcześniej niż):
1608
Data wydania (nie później niż):
1608
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Wilhelm Bruchnalski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1897
drugie, jeśli się niechcesz bawić długiemi dyskursami. W ZAMOŚCIU,W Drukarni Akademii, Drukował Chrzysztof Wolbramczyk,Roku Pańskiego, 1617. Jaśnie Wielmożnemu Panu, JEGO MŚCI PANU JANOWI HRABI Z OSTROROGA, Wojewodzie Poznańskiemu, Garwolińskiemu, etc. Staroście. Panu mnie z dawna Miłościwemu. Z. D.
ZA przystojną i powiną rzecz zawsze to ludzie mają, Jaśnie Wielmożny a mnie Młściwy Panie Wojewoda Poznański; aby potomkowie dobrzy przy sposabiali się do cnót, i dzielnych spraw rodziców i przodków swoich. A słusznie. gdyż jako następują na majętności, i szerokie dzierżawy przodków swych: tak daleko przystojniejsza rzecz jest, aby torem zacnych postępków ich tak śli
drugie, iesli się niechcesz báwić długiemi diskursámi. W ZAMOSCIU,W Drukarni Akádemiey, Drukował Chrzysztoph Wolbramcżyk,Roku Páńskiego, 1617. Jáśńie Wielmożnemu Pánu, JEGO MSCI PANU IANOWI HRABI Z OSTROROGA, Woiewodźie Poznánskiemu, Gárwolinskiemu, etc. Stárośćie. Pánu mnie z dawná Miłośćiwemu. Z. D.
ZA przystoyną y powiną rzecż záwsze to ludźie máią, Iáśńie Wielmożny á mnie Młśćiwy Pánie Woiewodá Poznáński; áby potomkowie dobrzy przy sposabiáli się do cnót, y dźielnych spraw rodźiców y przodków swoich. A słusznie. gdyż iáko nástępuią ná máiętnośći, y szerokie dźierżáwy przodków swych: ták dáleko przystoynieysza rzecż iest, áby torem zacnych postępków ich ták śli
Skrót tekstu: SykstCiepl
Strona: 2
Tytuł:
O cieplicach we Skle ksiąg troje
Autor:
Erazm Sykstus
Drukarnia:
Krzysztof Wolbramczyk
Miejsce wydania:
Zamość
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1617
Data wydania (nie wcześniej niż):
1617
Data wydania (nie później niż):
1617
. 14. Tantis parta malis, cura maiore metuq; Seruantur, misera est magni custodia cesus.
Tenże mówił: Iż czasu szczęścia nie trzeba się podnosić: zaś w nieszczęściu/ nie trzeba rozpaczać. Pospolicie gdy ludzie w szczęściu bujają/ inszych lekce poważają: co im napotym barzo wadzi/ gdy się im noga powinie. A zaś gdy co przypadnie przeciwnego/ zaraz o sobie zwątpią. Lecz najlepiej w tym rady słuchać tego Filozofa: Ba i Poety. Horatius Odorum lib. 2. Ode 10. Rebus angustis, animosus atq Fortis appare: sapienter idem Contrahes vento nimiùm secundo, Turgida vela.
Nauki jego te są. Którzy chcą
. 14. Tantis parta malis, cura maiore metuq; Seruantur, misera est magni custodia cesus.
Tenże mowił: Iż cżásu szcżęśćia nie trzebá się podnośić: záś w nieszcżęśćiu/ nie trzebá rospacżáć. Pospolićie gdy ludźie w szcżęśćiu buiáią/ inszych lekce poważáią: co im nápotym bárzo wádźi/ gdy się im nogá powinie. A záś gdy co przypádnie przećiwnego/ záraz o sobie zwątpią. Lecż naylepiey w tym rády słucháć tego Filozofá: Bá y Poety. Horatius Odorum lib. 2. Ode 10. Rebus angustis, animosus atq Fortis appare: sapienter idem Contrahes vento nimiùm secundo, Turgida vela.
Náuki iego te są. Ktorzy chcą
Skrót tekstu: BudnyBPow
Strona: 73
Tytuł:
Krotkich a wezłowatych powieści [...] księgi IIII
Autor:
Bieniasz Budny
Drukarnia:
Piotr Blastus Kmita
Miejsce wydania:
Lubcz
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Tematyka:
filozofia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
że gdy mu szczęście służy/ wnet się wysoką myślą unosi/ innemi pogardza. A tego nikt przyczyną/ jedno pochlebcy/ których radzi Panowie przy sobie bawią. Aleksandra onego walecznego nazywali pochlebcy Bogiem/ i Boski ukłon jemu oddawali/ zaczym z onego łaskawego Pana/ stał się wielkim Tyranem. Gdy zaś szczęście faluje/ a powinie się noga/ pospolicie tracą serce. I pochlebcy nic nie pomogą. Bo ci tylko do utrat/ i na nieszczęśliwy hak przywieść gotowi: Lecz z nieszczęścia wydźwignąć nie umieją. Dla tego też póki się dobrze dzieje/ zabiegają/ dudkują/ uwijają się przed Pany/ jak złodzieje w jarmark: Skoroż burza szczęścia przeciwnego
że gdy mu szcżęśćie służy/ wnet się wysoką myślą vnośi/ innemi pogardza. A tego nikt przycżyną/ iedno pochlebcy/ ktorych rádźi Pánowie przy sobie báwią. Alexándrá onego walecżnego názywáli pochlebcy Bogiem/ y Boski vkłon iemu oddawáli/ zácżym z onego łáskáwego Páná/ stał się wielkim Tyránnem. Gdy záś szcżęśćie fáluie/ á powinie się nogá/ pospolićie trácą serce. Y pochlebcy nic nie pomogą. Bo ći tylko do vtrat/ y ná nieszcżęśliwy hak przywieść gotowi: Lecż z nieszcżęśćia wydźwignąć nie vmieią. Dla tego też poki się dobrze dźieie/ zábiegáią/ dudkuią/ vwiiáią się przed Pány/ iák złodźieie w iármárk: Skoroż burzá szcżęśćia przećiwnego
Skrót tekstu: BudnyBPow
Strona: 127
Tytuł:
Krotkich a wezłowatych powieści [...] księgi IIII
Autor:
Bieniasz Budny
Drukarnia:
Piotr Blastus Kmita
Miejsce wydania:
Lubcz
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Tematyka:
filozofia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
Abowiem z macice Sodomski/ macica ich/ i z latorośli Gomorskich/ jagody ich/ jagody jadowite: grona ich gorzkie. 33. Jad smoczy wino ich/ i trucizna żmijów okrutną. 34. Izali to nie jest skryto u mnie/ zapieczętowano w skarbie moim? 35. Mojać jest pomsta i nagroda: czasu swego powinie się noga ich: ponieważ bliski jest dzień zginienia ich/ a spieszą się przyszłe rzeczy do nich. Rozd. XXXII. V. Mojżeszowe. Rozd. XXXII. 36.
ABowiem sądzić będzie PAN lud swój/ a sług swoich uzali się: gdy ujrzy/ że ustała siła/ a iż tak pojmany/ jako zostawiony
Abowiem z máćice Sodomski/ máćicá jch/ y z látorośli Gomorskich/ jágody jch/ jágody jádowite: groná jch gorzkie. 33. Iad smoczy wino jch/ y trućizna żmijow okrutną. 34. Izali to nie jest skryto u mnie/ zápieczętowano w skárbie mojm? 35. Mojáć jest pomstá y nagrodá: cżásu swego powinie śię nogá jch: ponieważ bliski jest dźień zginienia jich/ á spieszą śię przyszłe rzecży do nich. Rozd. XXXII. V. Mojzeszowe. Rozd. XXXII. 36.
ABowiem sądźić będźie PAN lud swoj/ á sług swojich uzali śię: gdy ujrzy/ że ustáłá śiłá/ á iż tak pojimány/ jáko zostáwiony
Skrót tekstu: BG_Pwt
Strona: 221
Tytuł:
Biblia Gdańska, Księga Powtórzonego Prawa
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632