gdym się jej oddał za niewolnika, więcej jak trzydzieści strawiłem na jej usługach; tandem pojąłem siwiuteńką jak gołąbeczka. Niespodziewając się już na mamki i nianki ekspensu, żałujemy upłynionego czasu, ale zważ W. Pan jeżeli nie ona sama niebozątko temu winna. Spodziewam się iż nam W. M. Pan powinszujesz, mnie osobliwie, żem przecież doczekał się nadgrody statecznie wiernej, ale podobno już trochę niewczesnej miłości. Jestem z uszanowaniem. Matuzalski.
Żebym zapobiegł złemu, które z tego rodzaju Dam determinować się niemogących pochodzi, lubobym wiele mógł mówić, przeciw rozmaitym zdróżnościom z tego defektu umysłu pochodzącym, odsyłam w tej
gdym się iey oddał za niewolnika, więcey iak trzydzieści strawiłem na iey usługach; tandem poiąłem siwiuteńką iak gołąbeczka. Niespodziewaiąc się iuż na mamki y nianki expensu, żałuiemy upłynionego czasu, ale zważ W. Pan ieżeli nie ona sama niebozątko temu winna. Spodziewam się iż nam W. M. Pan powinszuiesz, mnie osobliwie, żem przecież doczekał się nadgrody statecznie wierney, ale podobno iuż trochę niewczesney miłości. Jestem z uszanowaniem. Mathuzalski.
Zebym zapobiegł złemu, ktore z tego rodzaiu Dam determinować się niemogących pochodzi, lubobym wiele mogł mowić, przeciw rozmaitym zdroznościom z tego defektu umysłu pochodzącym, odsyłam w tey
Skrót tekstu: Monitor
Strona: 63
Tytuł:
Monitor na Rok Pański 1772
Autor:
Ignacy Krasicki
Drukarnia:
Wawrzyniec Mitzler de Kolof
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
, niegdyś szafarza u dworu; stanęły mu łzy w oczach i nie mógł Panu odpowiedzieć.
Ktokolwiek tym sposobem umie sobie ująć serca poddanych i służących, najszczęśliwszy jest z Monarchów świata. Rozkazy jego są wyrokami, te pełnić największa zawzdy będzie czeladzi szczęśliwość.
Nie mogłem na sobie tego przewieść żebym nie miał przyjacielowi memu powinszować tak pożądanej w domu szczęśliwości, i razem prosiłem go, żeby mi cokolwiek sposobów swoich obejścia się z ludźmi chciał użyczyć. Łatwe są rzekł z uśmiechem: u mnie największa nadgroda, służącemu dać w czasie sposób taki do życia, żeby się bez służby obszedł. Czas wymierzony jak tylko który z domowników moich odsłuży,
, niegdyś szafarza u dworu; stanęły mu łzy w oczach y nie mogł Panu odpowiedzieć.
Ktokolwiek tym sposobem umie sobie uiąć serca poddanych y służących, nayszczęśliwszy iest z Monarchow świata. Roskazy iego są wyrokami, te pełnić naywiększa zawzdy będzie czeladzi szczęsliwość.
Nie mogłem na sobie tego przewieść żebym nie miał przyiacielowi memu powinszować tak pożądaney w domu szczęsliwości, y razem prosiłem go, żeby mi cokolwiek sposobow swoich obeyścia się z ludźmi chciał użyczyć. Łatwe są rzekł z uśmiechem: u mnie naywiększa nadgroda, służącemu dać w czasie sposob taki do życia, żeby się bez służby obszedł. Czas wymierzony iak tylko ktory z domownikow moich odsłuży,
Skrót tekstu: Monitor
Strona: 86
Tytuł:
Monitor na Rok Pański 1772
Autor:
Ignacy Krasicki
Drukarnia:
Wawrzyniec Mitzler de Kolof
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
wiecie, że to Bachus nie jest pan wojenny Tylko miły i przyjemny.
Ale jak się rozchodzi często i samemu Zdoła Marsowi srogiemu.
Że jakby nogi podciął, tak na podziwienie Uderzy nim więc o ziemię.
Uspokojcież już, bracia, ten huk i łajanie, Którym się grubi poganie
Brzydzą, ale każdy swego pilnując wezgłowia Powinszujmy sobie zdrowia. 700. Z tegoż.
Witajże, brat cnotliwy! A czy zdrów, czy duży? Jakoż ci teraz szczęście na tym świecie płuży? Jakoż ci się też ten chleb żołnierski nadaje? Ale co cię przyniosło w te tu nasze kraje? Dawny mój dobry druhu, myć zawsze i w
wiecie, że to Bacchus nie jest pan wojenny Tylko miły i przyjemny.
Ale jak się rozchodzi często i samemu Zdoła Marsowi srogiemu.
Że jakby nogi podciął, tak na podziwienie Uderzy nim więc o ziemię.
Uspokojcież już, bracia, ten huk i łajanie, Ktorym się grubi poganie
Brzydzą, ale każdy swego pilnując wezgłowia Powinszujmy sobie zdrowia. 700. Z tegoż.
Witajże, brat cnotliwy! A czy zdrow, czy duży? Jakoż ci teraz szczęście na tym świecie płuży? Jakoż ci się też ten chleb żołnierski nadaje? Ale co cię przyniosło w te tu nasze kraje? Dawny moj dobry druhu, myć zawsze i w
Skrót tekstu: MorszZWierszeWir_I
Strona: 439
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Zbigniew Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1910
i granice, I władzą wszytkę swoję, i posag mu w głowy Położywszy. Matka go łagodnymi słowy Prosić będzie za córką, aby w przystojności, Pomniąc na wstyd panieński, użył z nią litości. Co wszytko obiecawszy syn matce zlubionej Zyści, a małżonce to daruje strwożonej.
Wszyscy goście odejdą z przejrzenia Bożego, Szczęścia powinszowawszy, z którą gdy lubego W gęstym pocałowaniu, pod jedną pierzyną Zażywać będzie wczasu młodzieniec z dziewczyną, Pani też ochmistrzyni będzie pilnowała, Aby ta jak nasmaczniej para ludzi spała; Której dziecko Kupido już nago, bez zbroje Powiesiwszy oręża na namiotku swoje Miedzy nimi głowę swą położy, więc i to, Cale wszytko odkryje,
i granice, I władzą wszytkę swoję, i posag mu w głowy Położywszy. Matka go łagodnymi słowy Prosić będzie za córką, aby w przystojności, Pomniąc na wstyd panieński, użył z nią litości. Co wszytko obiecawszy syn matce zlubionej Zyści, a małżonce to daruje strwożonej.
Wszyscy goście odejdą z przejrzenia Bożego, Szczęścia powinszowawszy, z którą gdy lubego W gęstym pocałowaniu, pod jedną pierzyną Zażywać będzie wczasu młodzieniec z dziewczyną, Pani też ochmistrzyni będzie pilnowała, Aby ta jak nasmaczniej para ludzi spała; Której dziecko Kupido już nago, bez zbroje Powiesiwszy oręża na namiotku swoje Miedzy nimi głowę swą położy, więc i to, Cale wszytko odkryje,
Skrót tekstu: MorszHSumBar_I
Strona: 263
Tytuł:
Sumariusz
Autor:
Hieronim Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1650
Data wydania (nie później niż):
1650
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Poeci polskiego baroku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jadwiga Sokołowska, Kazimiera Żukowska
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1965
stało podczas swego na Boga dekretu. I Rzym, choć stary, stoi, ale nie ten, który Wziąwszy z cegły August przerobił w marmury; Ledwie znaczek wielkiego monarchijej świata, Tak w drobny go ułomek starożytność zgniata. MNEMOSYNA
Nie lamenty, nie nucić przeszłych rzeczy treny, Ale wesołe śpiewać przyszłyśmy kameny, Honoru powinszować nowemu staroście, Kiedy wjeżdża do miasta. Na tom ja, na toście I wy ze mną z Parnasu zstąpiły, nie żeby Ruiny i miast sławnych wspominać pogrzeby. Co ręka ludzka robi, to też ludzka ręka Zepsuje, jeśli sama starość nie ponęka. Mniejszy człowiek od wieże, od zamku, od miasta,
stało podczas swego na Boga dekretu. I Rzym, choć stary, stoi, ale nie ten, który Wziąwszy z cegły August przerobił w marmury; Ledwie znaczek wielkiego monarchijej świata, Tak w drobny go ułomek starożytność zgniata. MNEMOSYNA
Nie lamenty, nie nucić przeszłych rzeczy treny, Ale wesołe śpiewać przyszłyśmy kameny, Honoru powinszować nowemu staroście, Kiedy wjeżdża do miasta. Na tom ja, na toście I wy ze mną z Parnasu zstąpiły, nie żeby Ruiny i miast sławnych wspominać pogrzeby. Co ręka ludzka robi, to też ludzka ręka Zepsuje, jeśli sama starość nie ponęka. Mniejszy człowiek od wieże, od zamku, od miasta,
Skrót tekstu: PotSielKuk_I
Strona: 109
Tytuł:
Sielanka
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
sielanki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1676
Data wydania (nie wcześniej niż):
1676
Data wydania (nie później niż):
1676
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
periculo non vincitur. Do tego, jako bona causa triumphat, tak sprawiedliwości sądowej i swojej niewinności dufam. Zaczym wybaczysz mi W. M. Pan iż w tym terminie judicio jego non acquiesco, na którym alias cały polegam, jako
W. M. Pana etc. List Przyjacielski do Elekta na Deputacją.
MAm czego powinszować W. M. Panu: bo nie tylko Vice- Regiam, ale vicariam sprawiedliwości Boskiej in terris Majestátem: któremu jako Vice Deo powinny niosę cultum; niemniejszą gotując coronám justitiae post decursum da Bóg funkcyj jego. Boć nie wątpię: iż W. M. Pan sławą imienia non minor redibit z tego honoru subsellium,
periculo non vincitur. Do tego, jáko bona causa triumphat, ták spráwiedliwośći sądowey y swojey niewinnośći dufam. Záczym wybaczysz mi W. M. Pan iż w tym terminie judicio jego non acquiesco, ná którym alias cáły polegam, jáko
W. M. Páná etc. List Przyjaćielski do Elektá ná Deputácyą.
MAm czego powinszowáć W. M. Pánu: bo nie tylko Vice- Regiam, ále vicariam spráwiedliwośći Boskiey in terris Majestátem: któremu jáko Vice Deo powinny niosę cultum; niemnieyszą gotując coronám justitiae post decursum da Bog funkcyi jego. Boć nie wątpię: iż W. M. Pan słáwą imienia non minor redibit z tego honoru subsellium,
Skrót tekstu: BystrzPol
Strona: F8
Tytuł:
Polak sensat
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Drukarnia:
Drukarnia Akademicka Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
. Rozd. XIII. Ij.AD CORTINHIOS. Rozd. XIII. ROZDZIAŁ XIII. Trzeci raz się do Koryntów obiecując. 2. sroższą pomstą nam grozi. 5. A zwłaszcza iż samą rzeczą doznali mocy CHrystusowej w jego Apostołstwie. 19. Na ostatek życzy aby się upamietali. 11. A wszystkiego dobrego im powinszowawszy. 12. pozdrawia ich. 1
. TRzeci to już raz idę do was. W uściech dwu albo trzech świadków/ stanie każde słowo. 2. Powiedziałem przed tym/ i znowu powiadan jako powtóre obecny: a teraz nie będąc obecny piszę tym którzy przed tym grzeszyli/ i wszystkim inszym; że jeśli
. Rozd. XIII. II.AD CORTINHIOS. Rozd. XIII. ROZDZIAŁ XIII. Trzeći raz śię do Koryntow obiecując. 2. sroższą pomstą nám groźi. 5. A zwłászcżá iż samą rzecżą doználi mocy CHrystusowey w jego Apostolstwie. 19. Ná ostátek życży áby śię upámietáli. 11. A wszystkiego dobrego im powinszowawszy. 12. pozdrawia ich. 1
. TRzeći to już raz idę do was. W uściech dwu álbo trzech świádkow/ stánie káżde słowo. 2. Powiedźiałem przed tym/ y znowu powiádã jáko powtore obecny: á teraz nie będąc obecny piszę tym ktorzy przed tym grzeszyli/ y wszystkim inszym; że jesli
Skrót tekstu: BG_2Kor
Strona: 200
Tytuł:
Biblia Gdańska, Drugi list do Koryntian
Autor:
św. Paweł
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
gdy najdziemy: Ja baranka białego/ A ty Kuba czarnego. Z chęcią jemu darujemy/ * O łaskę prosić będziemy. Nędznicy grzesznicy na ziemi/ Ci którzy zbawienia pragniemy. I Matce potrzeba co dać/ Ze nam da Syna oglądać: Weźmi masła garnuszek/ Ja wezmę koszyk gruszek. Panience tej darujemy/ Z radością powinszujemy: Miłego Bożego potomka/ I dusze niewinnej małżonka: Anielskie Symfonie
Snadź puścić nie chcą nikogo/ I starzec patrzy tak srogo. Strzegąc Matki i Dzieciątka/ My co poczniem niebożątka: Bo to tam coś niepodłego/ * Zeszło z nieba wysokiego Tu na świat dla ludzi mizernych/ Leżących w występkach nikczemnych. Patrzaj Jozwie co
gdy naydźiemy: Ia báránká białego/ A ty Kubá cżarnego. Z chęćią iemu dáruiemy/ * O łaskę prośić będźiemy. Nędznicy grzesznicy ná źiémi/ Ci ktorzy zbáwienia prágniemy. I Mátce potrzebá co dáć/ Ze nam da Syná oglądáć: Weźmi másłá gárnuszek/ Ia wezmę koszyk gruszek. Panience tey dáruiemy/ Z rádośćią powinszuiemy: Miłego Bożego potomká/ I dusze niewinney małżonká: Anyelskie Symphonie
Snadz puśćić nie chcą nikogo/ I stárzec pátrzy tak srogo. Strzegąc Matki y Dźiećiątká/ My co pocżniem niebożątká: Bo to tám coś niepodłego/ * Zeszło z nieba wysokiego Tu ná świát dla ludźi mizernych/ Leżących w występkách nikcżemnych. Pátrzay Iozwie co
Skrót tekstu: ŻabSymf
Strona: D3
Tytuł:
Symfonie anielskie
Autor:
Jan Żabczyc
Drukarnia:
Marcin Filipowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1631
Data wydania (nie wcześniej niż):
1631
Data wydania (nie później niż):
1631
długi Matce jej Androniej/ pospołu z nią rosła/ I onę na sędziwych ręku swych odniosła. Stelo moja słyszyszli: Co to za rozmowy Tylkoż o mnie: I że świat nad mię białejgłowy Gładszej nie ma: co się też o tym zda i tobie: Ja zaprawdę nie mogę/ jedno tego sobie Serdecznie powinszować/ że ludzkie te znając Kochania i fawory/ choć się nie kłaniając Barzo nisko Wenerze o łaskę z drugiemi/ Mogę sobie szczęśliwą bez niej żyć na ziemi. A jeśliże co o to/ i ci tu przyznali/ ze jej równam w urodzie/ o wiele mi dali! Punkt I.
Na co Stela.
długi Mátce iey Androniey/ pospołu z nią rosłá/ Y onę ná sędziwych ręku swych odniosłá. Stello moiá słyszyszli: Co to zá rozmowy Tylkoż o mnie: Y że świát nád mię białeygłowy Głádszey nie ma: co się też o tym zda y tobie: Ja záprawdę nie mogę/ iedno tego sobie Serdecznie powinszowáć/ że ludzkie te znáiąc Kochania y fawory/ choć się nie kłániáiąc Bárzo nisko Wenerze o łáskę z drugiemi/ Mogę sobie szczęsliwą bez niey żyć ná ziemi. A iesliże co o to/ y ci tu przyználi/ ze iey rownam w vrodzie/ o wiele mi dáli! Punkt I.
Ná co Stellá.
Skrót tekstu: TwarSPas
Strona: 13
Tytuł:
Nadobna Paskwalina
Autor:
Samuel Twardowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1701
Data wydania (nie wcześniej niż):
1701
Data wydania (nie później niż):
1701
M. nie ustawających poddanych, miłosiernie przyjęte było, uniżenie prosimy. Co iż szerzej z instrukcyjej naszej tymże pp. posłom za podpisem p. marszałka naszego, p. podkomorzego kaliskiego, podanej i ustnego zlecenia W. K. M. wyrozumieć będziesz raczeł. Z tem długiego a szczęśliwego w dobrym zdrowiu nam panowania powinszowawszy, uniżone służby nasze W. K. M., p. n. m., powtóre jak napilniej oddawamy.
W Poznaniu 8 Martii a. D. 1608.
Andreas Opaliński episcopus Posnaniensis, Andreas Przyjemski castelanus Gnesnensis, Andreas Czarnkowski palatinus Calissiennsis, Adam Czarnkowski palatinus Lanciciensis. 152. Instrukcja dana posłom wysłanym
M. nie ustawających poddanych, miłosiernie przyjęte było, uniżenie prosimy. Co iż szerzej z instrukcyjej naszej tymże pp. posłom za podpisem p. marszałka naszego, p. podkomorzego kaliskiego, podanej i ustnego zlecenia W. K. M. wyrozumieć będziesz raczeł. Z tem długiego a szczęśliwego w dobrym zdrowiu nam panowania powinszowawszy, uniżone służby nasze W. K. M., p. n. m., powtóre jak napilniej oddawamy.
W Poznaniu 8 Martii a. D. 1608.
Andreas Opaliński episcopus Posnaniensis, Andreas Przyjemski castellanus Gnesnensis, Andreas Czarnkowski palatinus Calissiennsis, Adam Czarnkowski palatinus Lanciciensis. 152. Instrukcja dana posłom wysłanym
Skrót tekstu: AktaPozn_I_1
Strona: 385
Tytuł:
Akta sejmikowe województw poznańskiego i kaliskiego tom I
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
akta sejmikowe
Tematyka:
polityka, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1601 a 1616
Data wydania (nie wcześniej niż):
1601
Data wydania (nie później niż):
1616
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Włodzimierz Dworzaczek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Poznań
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowe Wydawnictwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1957