karmny wieprz, wdzięczny im smak jego. Nie mógł dostać z porfiru pieścieńszego grobu, Jako że według schowan niewiernych sposobu. Tę-ć tedy wielodziejną się Anatomią, Mój chętliwy proboszczu, za tą okazją, Jakoś z szlachetnej poszedł krwie starożytnością, Więc i masz przed inszymi siła pobożnością. Bo cię i sama cnota na to powołała, Która-ć za herb ojczysty krzyż wielmożny dała. A nie tylko z przodków swych, ale piątno święte I na szacie swej nosisz, w zakonie przyjęte. Ten to krzyż co nalezion w sercu u świętego Żegoty, ucznia w on czas Pawła najmędrszego, Na który czarci plują, Żydzi się go wstydzą, A wszyscy heretycy
karmny wieprz, wdzięczny im smak jego. Nie mógł dostać z porfiru pieścieńszego grobu, Jako że według schowan niewiernych sposobu. Tę-ć tedy wielodziejną się Anatomiją, Mój chętliwy proboszczu, za tą okazyją, Jakoś z szlachetnej poszedł krwie starożytnością, Więc i masz przed inszymi siła pobożnością. Bo cię i sama cnota na to powołała, Która-ć za herb ojczysty krzyż wielmożny dała. A nie tylko z przodków swych, ale piątno święte I na szacie swej nosisz, w zakonie przyjęte. Ten to krzyż co nalezion w sercu u świętego Żegoty, ucznia w on czas Pawła najmędrszego, Na który czarci plują, Żydzi się go wstydzą, A wszyscy heretycy
Skrót tekstu: ErZrzenAnKontr
Strona: 359
Tytuł:
Anatomia Martynusa Lutra Erazma z Roterdama
Autor:
Erazm z Rotterdamu
Tłumacz:
Jan Zrzenczycki
Drukarnia:
Bazyli Skalski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pisma religijne, satyry
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1619
Data wydania (nie wcześniej niż):
1619
Data wydania (nie później niż):
1619
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Kontrreformacyjna satyra obyczajowa w Polsce XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Zbigniew Nowak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Gdańsk
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Gdańskie Towarzystwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1968
się obala ona twoja proposycja/ że człowiekowi gdy już blisko śmierci/ trzeba wierzyć. Jeśliże mu trzeba wierzyć/ czemu sędziowie tak onej samej kiedy mówi idąc na stos drew żem niewinna/ jako i powołanego kiedy go też odwoływa niewyzwalają? Nad to jeśliże wierzą sędzowie odwoływaniu/ tych których przedtym statecznie powołała: słusznie powątpiwać mają/ jeśliże o drugich których nieodwołała ma się jej dać wiara. Czemu wjednej rzeczy wierzą jej uwolniając odwołanego/ a w drugiej niewierzą/ onęsz paląc/ choć zarazem woła/ żem i ja niewinna tego spalenia/ bom dla mąk musiłała mówić co każą. Homo homini
się obala oná twoia propositia/ że człowiekowi gdy iuż blisko śmierći/ trzebá wierzyć. Ieśliże mu trzebá wierzyć/ czemu sędziowie tak oney samey kiedy mowi idąc na stos drew żem niewinna/ iako y powołánego kiedy go też odwoływa niewyzwalaią? Nad to iesliże wierzą sędzowie odwoływániu/ tych ktorych przedtym státecznie powołáłá: słusznie powątpiwáć maią/ iesliże o drugich ktorych nieodwołałá ma się iey dać wiará. Czemu wiedney rzeczy wierzą iey vwolniaiąc odwołánego/ a w drugiey niewierzą/ onęsz paląc/ choć zárazem woła/ żem y ia niewinna tego spalenia/ bom dla mąk muśiłáłá mowić co każą. Homo homini
Skrót tekstu: WisCzar
Strona: 92
Tytuł:
Czarownica powołana
Autor:
Daniel Wisner
Drukarnia:
Wojciech Laktański
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
magia, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1680
Data wydania (nie wcześniej niż):
1680
Data wydania (nie później niż):
1680
ochędostwa należy, w Zakonie dawnym Żydowskim zawarte. Widzisz że każdym językiem, i na każdym miejscu, na Wschodzie, i na Zachodzie Narody są które wyznają Imię Pańskie, a nie uwierzyli w niego przez Mojżesza, ani przez którego z Proroków. Lubo są uczeni w Piśmie, i we wszytkich Księgach Prorockich, ale Bóg powołała ich przez Uczniów Sprawiedliwego, który wyszedł z Bogiem dla zbawienia ich, jako sam Bóg Błogosławiony i Chwalebny opowiedział przez usta Abakuka Proroka, a ci Uczniowie jego byli synowie nasi z synów Izraelskich, którzy inaczej zowią się Apostołowie. Barzo się obawiam mój Rabinie żeby ci nie byli tamtymi, o których powiedział Bóg przez usta Dawida
ochędostwa należy, w Zakonie dawnym Żydowskim zawarte. Widźisz że każdym ięzykiem, y ná każdym mieyscu, ná Wschodźie, y ná Zachodźie Narody są ktore wyznaią Imię Pańskie, á nie uwierzyli w niego przez Moyzesza, ani przez ktorego z Prorokow. Lubo są uczeni w Piśmie, y we wszytkich Kśięgach Prorockich, ale Bog powołała ich przez Uczniow Sprawiedliwego, ktory wyszedł z Bogiem dla zbáwienia ich, iáko sam Bog Błogosławiony y Chwalebny opowiedźiał przez usta Abakuka Proroka, á ći Uczniowie iego byli synowie naśi z synow Izraelskich, ktorzy inaczey zowią się Apostołowie. Barzo się obawiam moy Rabinie żeby ći nie byli tamtymi, o ktorych powiedźiał Bog przez usta Dawida
Skrót tekstu: SamTrakt
Strona: E2v
Tytuł:
Traktat Samuela rabina błąd żydowski pokazujący
Autor:
Samuel Rabi Marokański
Tłumacz:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Akademicka Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1705
Data wydania (nie wcześniej niż):
1705
Data wydania (nie później niż):
1705
przyczyną było), nie tylko tej opresji nie zabraniając, ale owszem do jednego starostwa na rok i kilka asygnacji na wydanie chleba wydając.
To precz; teraz niech będzie: Rok 1655
Przy trąbie wojennej, która w Ukrainie brzmiała, w Polsce ozwała się śmiertelności trąba, która na samym początku nowego roku na Sąd Boski powołała Karola Ferdynanda, królewicza polskiego, wrocławskiego i płockiego biskupstw, tudzież i księstwa raciborskiego administratora, rodzonego brata królewskiego, pana we wszelakie cnoty pobożności chrześcijańskiej wielce Rok 1655
znamienitego, ale niemniej i w gospodarstwie biegłego i dozornego, a zatym też we złoto i srebro i insze dostatki zamożnego. Z tych połowa królowi bratu, częścią
przyczyną było), nie tylko tej opresyi nie zabraniając, ale owszem do jednego starostwa na rok i kilka asygnacyi na wydanie chleba wydając.
To precz; teraz niech będzie: Rok 1655
Przy trąbie wojennej, która w Ukrainie brzmiała, w Polscze ozwała się śmiertelności trąba, która na samym początku nowego roku na Sąd Boski powołała Karola Ferdynanda, królewicza polskiego, wrocławskiego i płockiego biskupstw, tudzież i księstwa raciborskiego administratora, rodzonego brata królewskiego, pana we wszelakie cnoty pobożności chrześcijańskiej wielce Rok 1655
znamienitego, ale niemniej i w gospodarstwie biegłego i dozornego, a zatym też we złoto i srebro i insze dostatki zamożnego. Z tych połowa królowi bratu, częścią
Skrót tekstu: JemPam
Strona: 123
Tytuł:
Pamiętnik dzieje Polski zawierający
Autor:
Mikołaj Jemiołowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1683 a 1693
Data wydania (nie wcześniej niż):
1683
Data wydania (nie później niż):
1693
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Dzięgielewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"DIG"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2000
i teraz rozumieją żony Ministrów/ że to białegłowy są świątobliwe/ ale taka każda jest/ jako owa co lega pod brogiem. Ministrowa żona strachu nakarmiona. Symon Magus w Ostrorogu.
A w Ostrorogu/ wszak też wiesz o tym miasteczku/ kędy on Symon Magus mieszkał/ Magusem go zową/ bo go czarownica na mękach powołała/ kiedy ją pytano/ powiedz kto cię nauczył? Ksiądz Symon Minister/ odpowiedziała/ i tak w księgach miejskich napisano/ mogli by się ministrowie zaprawdę postarać/ by to tam wymazano/ ten to Symon Magus/ powiedają kiedy umarł/ cuda po śmierci czynił/ Smok jakiś z jego grobu wychodził/ kręcąc ogonem po Kościele
y teraz rozumieią żony Ministrow/ że to biáłegłowy są świątobliwe/ ále táka káżda iest/ iáko owá co lega pod brogiem. Ministrowá żoná stráchu nákarmioná. Symon Magus w Ostrorogu.
A w Ostrorogu/ wszák też wiesz o tym miásteczku/ kędy on Symon Magus mieszkał/ Mágusem go zową/ bo go czárownicá ná mękach powołałá/ kiedy ią pytano/ powiedz kto cię náuczył? Xiądz Symon Minister/ odpowiedziáłá/ y ták w kśięgách mieyskich nápisano/ mogli by się ministrowie záprawdę postáráć/ by to tam wymázano/ ten to Symon Magus/ powiedáią kiedy vmárł/ cudá po śmierći czynił/ Smok iákiś z iego grobu wychodził/ kręcąc ogonem po Kośćiele
Skrót tekstu: MirJon
Strona: 47
Tytuł:
Jonathas zmartwychwstał
Autor:
Florian Mirecki
Drukarnia:
wdowa Jakuba Sibeneychera
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
dialogi
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609