, już Janczarskie ody Ściągają licznym tłumem. Czauszowie wzawody Rozesłani w Azją, ponieśli fermany: By stawał pod Benderem żołnierz brakowany. Z Multan, Wołoch, Dohrudzi, prowianty hukiem Wiozą; tamby się ciągnąć choćby i bałukiem. Dajmy to, Miesiąc, drugi, że się zabawiemy Za granicą, nadzieja z Bogu powróciemy Na zimę do Ojczyzny, i w domu wesoło, Przy Królu Panu naszym, z potu otrzem czoło. Tak Polskie obleciawszy powiaty obławą Merkuriusz, krai cały tą napełnił sławą. Toż co żywo do koni, obses na wyścigi Bieży, leci, ku wschodu, na kształt żartkiej cygi Kręcąc, mijając pasy
, iuż Ianczarskie ody Sciągáią licznym tłumem. Czauszowie wzawody Rozesłáni w Azyą, poniesli fermany: By stawał pod Benderem zołnierz brakowany. Z Multan, Wołoch, Dohrudzi, prowianty hukiem Wiozą; tamby się ciągnąć choćby y bałukiem. Daimy to, Miesiąc, drugi, że się zabawiemy Za granicą, nadzieia z Bogu powrociemy Na źimę do Oyczyzny, y w domu wesoło, Przy Krolu Panu naszym, z potu otrzem czoło. Ták Polskie obleciawszy powiaty obławą Merkuryusz, krai cały tą napełnił sławą. Toż co żywo do koni, obses ná wyścigi Bieży, leci, ku wschodu, ná kształt zartkiey cygi Kręcąc, miiáiąc pasy
Skrót tekstu: GośPos
Strona: 13
Tytuł:
Poselstwo wielkie [...] Stanisława Chomentowskiego [...] od Augusta II [...] do Achmeta IV
Autor:
Franciszek Gościecki
Drukarnia:
Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1732
Data wydania (nie wcześniej niż):
1732
Data wydania (nie później niż):
1732
, ale on stamtad powrócił, jest temu dni kilka. MP. czas jest porzucić to miejsce, aczkolwiek być może wesołe. Zabawmy się jeszcze trochę, nie jest tak późno, jak rozumiesz WmP. Chce się bawić, ale WmP. nie myślisz o tym, że nam trzeba trzech kwadransów, nim się do stancyj powróciemy. Chcesz że tedy WmP. wrócić się do miasta? Z ochotą, bo mi też zdał się czas tu długi. Co zaś do mnie, zdał mi się bardzo krótki. Co to za jeden Imć, który idzie na przeciwko nam? Jest to Imć Pan N. Czy masz WmP. z nim znajomość?
, ale on ztamtad powrocił, iest temu dni kilka. MP. czas iest porzucić to mieysce, aczkolwiek bydź może wesołe. Zabawmy się ieszcze trochę, nie iest tak poźno, iak rozumiesz WmP. Chce się bawić, ale WmP. nie myślisz o tym, że nam trzeba trzech kwadransow, nim się do stancyi powrociemy. Chcesz że tedy WmP. wrocić się do miasta? Z ochotą, bo mi też zdał się czas tu długi. Co zaś do mnie, zdał mi się bardzo krotki. Co to za ieden Jmć, ktory idzie na przeciwko nam? Jest to Jmć Pan N. Czy masz WmP. z nim znaiomość?
Skrót tekstu: AkDziec
Strona: 37
Tytuł:
Akademia dziecinna albo zbiór nauk różnych
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia JKM i Rzeczypospolitej Scholarum Piarum
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1761
Data wydania (nie wcześniej niż):
1761
Data wydania (nie później niż):
1761
non est immutabile.
Droga cale do Prus znowu się kieruje, kiedy królowa im. primario pytaniem swoim księżnej im. dobrodziejki onę tak revolavit, że „dochodzi nas wiadomość, że w.ks.m. odjeżdżasz od nas dlatego, że my też wyjeżdżamy, ale ta droga krótka bardzo będzie, bo się prędko powróciemy“. Na co księżna im. dobrodziejka odpowiedziała, że „mi trzeba jachać dla moich domowych interesów i że syn z synową moją po to tam przyjachali, aby mię zastali”. Królowa zaś odpowiedziała, że „nie uczynisz w.ks.m. dla króla im., który prezencyją w.ks.
non est immutabile.
Droga cale do Prus znowu się kieruje, kiedy królowa jm. primario pytaniem swoim księżnej jm. dobrodziejki onę tak revolavit, że „dochodzi nas wiadomość, że w.ks.m. odjeżdżasz od nas dlatego, że my też wyjeżdżamy, ale ta droga krótka bardzo będzie, bo się prędko powróciemy“. Na co księżna jm. dobrodziejka odpowiedziała, że „mi trzeba jachać dla moich domowych interesów i że syn z synową moją po to tam przyjachali, aby mię zastali”. Królowa zaś odpowiedziała, że „nie uczynisz w.ks.m. dla króla jm., który prezencyją w.ks.
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 246
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
komendancie Lepiej uchodzić bo i nas zgubisz i Wojsko zawiedziesz i króla kiedy na sobie przyprowadziemy nieprzyjaciela. Ja postaremu mówię Ej niewytrwam skoczę pod ogień dowiem się co się dzieje. Owi tez już Conścij tego terminu mówię jedzmy skoczmy tyc nas całkiem niepołkną. Skoczylismy tedy pod wieś. A Ich MSC wdrogę. powróciemy nazad. powróciwszy nazad. Nie masz nikogo ponajdowalismy tylko co podbiegali sakiew z sucharami a z wędzonkami z serem, Oponczy, kanczugów i inszych drobiazgów. Między inszemi rzeczami Cynowa Ładownica została na rzemiennym Pasie a w skorę powleczona pełna gorzałki zacnej ze dwa Garca wniej to się tak zanię wstydzili że sienikt do niej przyznać
kommendancie Lepiey uchodzić bo y nas zgubisz y Woysko zawiedziesz y krola kiedy na sobie przyprowadzięmy nieprzyiaciela. Ia postaręmu mowię Ey niewytrwam skoczę pod ogięn dowięm się co się dzieie. Owi tez iuz Conscij tego terminu mowię iedzmy skoczmy tyc nas całkięm niepołkną. Skoczylismy tedy pod wies. A Ich MSC wdrogę. powrocięmy nazad. powrociwszy nazad. Nie masz nikogo ponaydowalismy tylko co podbiegali sakiew z sucharami a z wędzonkami z serem, Oponczy, kanczugow y inszych drobiazgow. Między inszemi rzeczami Cynowa Ładownica została na rzęmięnnym Pasie a w skorę powleczona pełna gorzałki zacney ze dwa Garca wniey to się tak zanię wstydzili że sięnikt do niey przyznac
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 238
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
od tego widząc Matkę moję rozgniewaną ku mnie, żem Klorangem wzgardziła, nie miałą trudności, wyperswadować jej tego. Co wszytko gdy dyszkurtowały z sobą, szczęściem Klaryna słuszała, i mnie potym powiedziała, że mnie oddalić miano od Dworu. to mi nie było przykro,y owszem radabym była, tusząc że do Eporodu powróciemy, ale mi bardziej szło o rankor Matki mojej, która przysięgła że mię przymusić miała iść za Klotanga, bylebyśmy się już od Rytymiera oddalili. Ale na takową Matki mojej rezolucją, przyszło i mnie o sobie pomyśleć, abym się zupełnie oddawszy Arymantowi, okrucieństwa tego i tyrani nad sobą ujść mogła. ale
od tego widząc Matkę moię rozgniewaną ku mnie, żem Klorangem wzgardźiła, nie miałą trudnosći, wyperswadowáć iey tego. Co wsżytko gdy dysżkurtowały z sobą, szczęśćiem Kláryná słuszáła, y mnie potym powiedziáła, że mnie oddalić miáno od Dworu. to mi nie było przykro,y owszem rádabym była, tusząc że do Eporodu powroćiemy, ále mi bárdźiey szło o rankor Mátki moiey, ktora przyśięgła że mię przymuśić miáła iść zá Klotángá, bylebyśmy się iuż od Rytymierá oddalili. Ale ná tákową Mátki moiey rezolucyą, przyszło y mnie o sobie pomyśleć, ábym się zupełnie oddawszy Arymántowi, okrućieństwá tego y tyránni nád sobą uyśc mogła. ale
Skrót tekstu: UrfeRubJanAwan
Strona: 105
Tytuł:
Awantura albo Historia światowe rewolucje i niestatecznego alternatę szczęścia zamykająca
Autor:
Honoré d'Urfé
Tłumacz:
Jan Karol Rubinkowski
Drukarnia:
Jan Ludwik Nicolai
Miejsce wydania:
Toruń
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
epika
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1741
Data wydania (nie wcześniej niż):
1741
Data wydania (nie później niż):
1741
owszem, Pana spokojnego.
PRIMUS REKs Res non patitur moram, nie będziem się bawić, Trzeba nam jak najprędzej na miejsce się stawić.
HEROD Jak może być daleko?
KRÓL Zaprawdę, nie wiemy! Gdzie gwiazda się obróci, za nią pojedziemy! SECUNDUS REKs
I my się też królowi temu pokłoniemy, Oddawszy upominki zaraz powróciemy.
PRIMUS REKs oddaje upominki
Oddawam pokłon niski, padam na kolana, Ciebie, mego nabożnym sercem witam Pana. I tak-że się to rodzisz, pod czas nocy ciemnej, Gdy ziemi niebo rosy nie dawa przyjemnej, Gdy się zaćmił niebieski Polus pustyniami, Oblegszy lodowymi brzegi ich mrozami?! Ty na nikczemne, Boże,
owszem, Pana spokojnego.
PRIMUS REX Res non patitur moram, nie będziem się bawić, Trzeba nam jak najprędzej na miejsce się stawić.
HEROD Jak może być daleko?
KRÓL Zaprawdę, nie wiemy! Gdzie gwiazda się obróci, za nią pojedziemy! SECUNDUS REX
I my się też królowi temu pokłoniemy, Oddawszy upominki zaraz powrociemy.
PRIMUS REX oddaje upominki
Oddawam pokłon niski, padam na kolana, Ciebie, mego nabożnym sercem witam Pana. I tak-że się to rodzisz, pod czas nocy ciemnej, Gdy ziemi niebo rosy nie dawa przyjemnej, Gdy się zaćmił niebieski Polus pustyniami, Oblegszy lodowymi brzegi ich mrozami?! Ty na nikczemne, Boże,
Skrót tekstu: DialŚwiętOkoń
Strona: 200
Tytuł:
Dialog na święto Narodzenia
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
dramat
Gatunek:
jasełka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1700
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1700
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Staropolskie pastorałki dramatyczne: antologia
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Okoń
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1989