Żebyć pokost nie trudnił/ tam gdzie malarzów nie masz. Zwyczajny tak sobie zrobisz. Weś oleju/ włóż glejty czerwonej/ Litargirium się zowie. Przystaw ostróżnie do ognia/ moja rada na podwórzu; by się nie zajął. Przestrzegaj aby nie przekipiał/ odmykając od węgla gdy się ma ku gorze. niech tam powre zgodzin dwie/ abo trzy. A będziesz miał pokost zwyczajny. Biały zaś tak. Wolej nasypawszy pospołu popiołu z nim zmieszawszy/ niech przez długi czas postoi na słońcu lecie/ albo za piecem zimie/ że się cale wyklaruje na biały. Jak zrobić Antependia. Jak zrobić Antependia. Sekret wyjawiony. Jako zrobić Antependia
Zebyć pokost nie trudnił/ tám gdzie málárzow nie mász. Zwyczáyny ták sobie zrobisz. Weś oleiu/ włoż gleyty czerwoney/ Litargirium się zowie. Przystáw ostrożnie do ognia/ moiá rádá ná podworzu; by się nie záiął. Przestrzegáy áby nie przekipiáł/ odmykáiąc od węglá gdy się má ku gorze. niech tám powre zgodzin dwie/ ábo trzy. A będźiesz miáł pokost zwyczáyny. Biáły zás ták. Woley násypáwszy pospołu popiołu z nim zmieszáwszy/ niech przez długi czás postoi na słońcu lećie/ álbo zá piecem źimie/ że się cále wykláruie ná biáły. Iák zrobić Antependia. Iák zrobić Antependia. Sekret wyiáwiony. Iáko zrobić Antependia
Skrót tekstu: SekrWyj
Strona: 72
Tytuł:
Sekret wyjawiony
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Colegii Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1689
Data wydania (nie wcześniej niż):
1689
Data wydania (nie później niż):
1689
na dworze dla ognia) włóż weń kromkę chleba na wyciągnienie tłustości. Dość mieć będzie/ gdy się piórko włożone weń opali. Przecedź go. Olej potym w rynkę albo garnek wylej. Włóż weń żywicę i Aloes z gruba tłuczony. Ale zgładź oboje potrosze nie razem wszystko/ a mieszaj. Niech tak powre mieszając ustawnie godzin pięć albo sześć. Dosyć mieć będzie/ gdy lepnieć pocznie/ i kropka jaka na blasze srebrny kolor żółtawy pokaże. Chceszli go do skor zażyć? nim skory już posrzebrzane namażesz/ i na gorące słońce wystawisz. Poklepiesz ręką/ etc. Jako się zaś z skorami wyprawnemi do śrzebrzenia obchodzą? jako
ná dworze dla ognia) włoż weń kromkę chlebá ná wyćiągnienie tłustośći. Dość mieć będźie/ gdy się piorko włożone weń opáli. Przecedz go. Oley potym w rynkę álbo gárnek wyley. Włoż weń żywicę i Aloes z gruba tłuczony. Ale zgładź oboie potrosze nie rázem wszystko/ á mieszay. Niech ták powre mieszáiąc ustáwnie godźin pięć álbo sześć. Dosyć mieć będźie/ gdy lepnieć pocznie/ i kropká iáká na blásze srebrny kolor żołtawy pokaże. Chceszli go do skor záżyć? nim skory iuż posrzebrzáne námáżesz/ i ná gorące słońce wystáwisz. Poklepiesz ręką/ etc. Iáko się zás z skorami wypráwnemi do śrzebrzenia obchodzą? iáko
Skrót tekstu: SekrWyj
Strona: 219
Tytuł:
Sekret wyjawiony
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Colegii Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1689
Data wydania (nie wcześniej niż):
1689
Data wydania (nie później niż):
1689
/ cztery łoty mastyksu/ dwa łoty sandaraki/ dwa łoty karkumy/ dwa łoty kolofoniej. Przerzeczone species miałko stłukszy/ wsypiesz w pokost gorący. Niech z sobą powrą ze dwie godziny. Po dwu godzinach drewienkiem dobrze mieszaj/ a to co się chwyci drewien ka jak szumowina albo piana/ odrzucisz. Ostatek czystego niech jeszcze powre z pół godziny/ a jeżeli po warzeniu gęstnieje barzo/ to mu pomoc olejkiem szpikanardowym/ rozrzedzając. Tak mieć będziesz Vernis złoty. Ostróżnie trzeba gdy go robisz/ bo się wnet zapali. Moja rada rób go na piecyku Aptekarskim w pateli abo kociełku/ pod gołym niebiem dla ognia/ i że cuchnie. Mając pokrywkę
/ cztery łoty mástyksu/ dwá łoty sándaraki/ dwá łoty kárkumy/ dwá łoty kolophoniey. Przerzeczone species miałko ztłukszy/ wsypiesz w pokost gorący. Niech z sobą powrą ze dwie godziny. Po dwu godźinach drewienkiem dobrze mieszay/ á to co się chwyći drewien ká iák szumowiná álbo piáná/ odrzućisz. Ostátek czystego niech ieszcze powre z puł godźiny/ á ieżeli po wárzeniu gęstnieie bárzo/ to mu pomoc oleykiem szpikánárdowym/ rozrzedzáiąc. Ták mieć będziesz Vernis złoty. Ostrożnie trzebá gdy go robisz/ bo się wnet zápáli. Moiá rádá rob go ná piecyku Aptekarskim w páteli abo koćiełku/ pod gołym niebiem dlá ogniá/ i że cuchnie. Máiąc pokrywkę
Skrót tekstu: SekrWyj
Strona: 225
Tytuł:
Sekret wyjawiony
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Colegii Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1689
Data wydania (nie wcześniej niż):
1689
Data wydania (nie później niż):
1689
i z sobą trochę przysmażysz/ żeby się inkorporowały/ będziesz miał i drugi pokost twardy i rychło schnący. Przydatek drugi. Paciorki zrobić na kształt bursztynowych, koralowych, etc. Uczyń klej biały nie gęsty ż skorek/ jerchy/ pargamenu/ albo karuku; zażołć szafranem suszonym i na proch tartym/ niech z nim trochę powre. Przecedź gdy nadstydnie byle się nie zsiadł cale/ maczaj paciorki białe szklane przezroczyste/ na drewnienka je wprzód powtykawszy po jednemu; gdy uschną/ znowu maczaj/ znowu niech uschną/ to powtórz pokić się będzie widziało. Koralowe uczynisz/ klej przerzeczony cynobrem miasto szafranu rozprawiwszy. Tak i innych kolorów paciorki mieć będziesz/
i z sobą trochę przysmáżysz/ żeby się inkorporowáły/ będźiesz miáł i drugi pokost twárdy i rychło schnący. Przydatek drugi. Paciorki zrobić ná kształt bursztynowych, koralowych, etc. Vczyń kley biáły nie gęsty ż skorek/ ierchy/ párgámenu/ albo káruku; záżołć száfránem suszonym i ná proch tártym/ niech z nim trochę powre. Przecedź gdy nádstydnie byle się nie zśiádł cále/ máczay páciorki biáłe śkláne przezroczyste/ ná drewnienká ie wprzod powtykáwszy po iednemu; gdy uschną/ znowu máczay/ znowu niech uschną/ to powtorz pokić się będźie widźiáło. Korálowe uczynisz/ kley przerzeczony cynobrem miásto szafránu rozpráwiwszy. Ták i innych kolorow páćiorki mieć będziesz/
Skrót tekstu: SekrWyj
Strona: 231
Tytuł:
Sekret wyjawiony
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Colegii Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1689
Data wydania (nie wcześniej niż):
1689
Data wydania (nie później niż):
1689
po Twarzy. Weś Glejty jak najsubtelniej utartej, łot jeden, octu jak najlepszego winnego łotów 8. warz aż trzecia część wywre; w drugim garnuszku warz te rzeczy, to jest: Wes soli oczkowatej albo inszej, Hałunu, obojga po łocie, Kadzidła gr: 20. Wodki Rożanej kwater- kę, jak powre, zmięszaj obadwa liquory wraz, przecedź przez chustkę cienką, będzie liquor jak mleko biały, którym twarz ścieraj, spędza wszelakie zmazy, krosty, plamy, etc. Item. Wodka wypalona z przestępowego korzenia (myjąc się nią) spędza rumieniec, krosty, etc. Item. Wodka z żabiego skrzeku nieprzepalona, ale w
po Twarzy. Weś Gleyty iák naysubtelniey utártey, łot ieden, octu iák naylepszego winnego łotow 8. wárz áż trzećia część wywre; w drugim garnuszku warz te rzeczy, to iest: Wes soli oczkowatey álbo inszey, Háłunu, oboygá po łoćie, Kádźidłá gr: 20. Wodki Rożáney kwáter- kę, iák powre, zmięszay obádwá liquory wraz, przecedź przez chustkę ćienką, będzie liquor iák mleko biały, ktorym twarz śćieray, spędza wszelákie zmázy, krosty, plámy, etc. Item. Wodká wypalona z przestępowego korzenia (myiąc się nią) spędza rumieniec, krosty, etc. Item. Wodká z żábiego skrzeku nieprzepalona, ále w
Skrót tekstu: CompMed
Strona: 84
Tytuł:
Compendium medicum
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Jasnej Góry Częstochowskiej
Miejsce wydania:
Częstochowa
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1719
Data wydania (nie wcześniej niż):
1719
Data wydania (nie później niż):
1719
uwarz: w warzone wbij białek jajowy/ obwin na noc nogi. Potrzebna to/ i często tego potrzeba przypada.
Kiedy pies tak się poodbija/ że rany w piętach abo pod stopą będą. Latorośli czarnych Wiśni. Olszowych. Ziela co je zową Karczyk.
Warz to w krynicznej wodzie/ abo w occie: kiedy powre dobrze/ włóż hałunu nie mało/ przemyj tym co nalepiej one rany/ i nogi obwin onymże co nacieplej/ aż ku kolanom/ skoro oschnie/ wymyj rany one/ ciepłą gorzałką z solą/ i zaś onegoż zgrzawszy przywinąć/ i tak czynić aż się zgoi. Bo to i goi/ i drętwi skorę
vwarz: w wárzone wbiy białek iáiowy/ obwin ná noc nogi. Potrzebna to/ y cżęsto tego potrzebá przypada.
Kiedy pies ták sie poodbiia/ że rány w piętách ábo pod stopą będą. Látorośli cżarnych Wiśni. Olszowych. Ziela co ie zową Karcżyk.
Warz to w krynicżney wodźie/ ábo w ocćie: kiedy powre dobrze/ włoż hałunu nie mało/ przemyi tym co nalepiey one rány/ y nogi obwin onymże co naciepley/ áż ku kolánom/ skoro oschnie/ wymyi rány one/ ćiepłą gorzałką z solą/ y záś onegoż zgrzawszy przywinąć/ y ták cżynić áż sie zgoi. Bo to y goi/ y drętwi skorę
Skrót tekstu: OstrorMyśl1618
Strona: 26
Tytuł:
Myślistwo z ogary
Autor:
Jan Ostroróg
Drukarnia:
Bazyli Skalski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
myślistwo, zoologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1618
Data wydania (nie wcześniej niż):
1618
Data wydania (nie później niż):
1618