, jechał do trybunału do Wilna.
Nie mógł Fleming, podskarbi lit., marszałek trybunalski, w tak widomym kryminale negować staroście opeskiemu przy prezentowanym trupie i stawianych inkarceratach regestru takowego in-
carceratorum; musiał przyjąć, kazać inkarceratów pod wartę trybunalską, ale we trzy dni, spraktykowaną mając pluralitatem, tychże inkarceratów na porękę powypuszczał. Przybyli tedy i Ciechanowieccy do liczby mających się skarżyć przed królem na opresją trybunału Flemingowskiego. Wielkie potem w tej sprawie, jako się niżej pokaże, kłótnie nastąpiły. Na sejmiku także kowieńskim po tak wielu latach to się zdarzyło, że Czerniewiczowie, podstarościcowie grodzcy kowieńscy, contra totum actum sejmiku poselskiego manifestowali się i manifest w
, jechał do trybunału do Wilna.
Nie mógł Fleming, podskarbi lit., marszałek trybunalski, w tak widomym kryminale negować staroście opeskiemu przy prezentowanym trupie i stawianych inkarceratach regestru takowego in-
carceratorum; musiał przyjąć, kazać inkarceratów pod wartę trybunalską, ale we trzy dni, spraktykowaną mając pluralitatem, tychże inkarceratów na porękę powypuszczał. Przybyli tedy i Ciechanowieccy do liczby mających się skarżyć przed królem na opresją trybunału Flemingowskiego. Wielkie potem w tej sprawie, jako się niżej pokaże, kłótnie nastąpiły. Na sejmiku także kowieńskim po tak wielu latach to się zdarzyło, że Czerniewiczowie, podstarościcowie grodzcy kowieńscy, contra totum actum sejmiku poselskiego manifestowali się i manifest w
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 710
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
Bóg wie sam tylko sukces, jaki nastąpi. To widzieć jednak każdy może jego mizerią, w jakiej się znajduje i Boga prosić, by każdego poczciwego od takowej życia klęski uchował i bronił. 23. Polowałem z ochoczymi na łosia i świnie cztery. Skutek których, że prawie wilków na traktament tylko sprosili, postrzelone powypuszczawszy z ostępu zwirze, z wstydem mię dawnego myśliwego, że mając tyle źwirza osoczonego, vacuis manibus do domu powrócić przyszło. Nie widziałem rzecz być słuszną zamilczyć tu w tym piśmie, że mię na tymże polowaniu orzeł białawy trzy razy nie wyżej jak w pół drzew obleciał, qvis eventus exinde,
Bóg wie sam tylko sukces, jaki nastąpi. To widzić jednak kóżdy może jego mizerią, w jakiej się znajduje i Boga prosić, by kóżdego poczciwego od takowej życia klęski uchował i bronił. 23. Polowałem z ochoczymi na łosia i świnie cztyry. Skutek których, że prawie wilków na traktament tylko sprosili, postrzelone powypuszczawszy z ostępu zwirze, z wstydem mię dawnego myśliwego, że mając tyle źwirza osoczonego, vacuis manibus do domu powrócić przyszło. Nie widziałem rzecz być słuszną zamilczyć tu w tym piśmie, że mię na tymże polowaniu orzeł białawy trzy razy nie wyżej jak w pół drzew obleciał, qvis eventus exinde,
Skrót tekstu: RadziwHDiar
Strona: 107
Tytuł:
Diariusze
Autor:
Hieronim Radziwiłł
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1747 a 1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1747
Data wydania (nie później niż):
1756
Tekst uwspółcześniony:
tak