domowi, to raz ku Rudawie Obraca i nawraca, ażem zgłupiał prawie; Owo krótko mówiący, bez wszelkiej przyjaźni, Rzucił mnie w brzydki rynsztok, tam do bożej kaźni. Patrzę, co dalej będzie; więc ówdzie ku nocy Przypadł jakiś szubrawiec, który mnie co z mocy Przycisnął kolanami w onym to rynsztoku, Pozadawawszy razy po łbie i po boku. Odarł mnie ze wszytkiego i wziął kilka złotych (Jednak za Bożą łaską dowiem się i o tych), Do tego udawał się, ze jest pożyteczny Na zdrowie; ano zdrajca nazbyt niebezpieczny. A tak, moi sławetni, łaskawi panowie, Proszę, niech na tę skargę ten Tabak
domowi, to raz ku Rudawie Obraca i nawraca, ażem zgłupiał prawie; Owo krótko mówiący, bez wszelkiej przyjaźni, Rzucił mnie w brzydki rynsztok, tam do bożej kaźni. Patrzę, co dalej będzie; więc ówdzie ku nocy Przypadł jakiś szubrawiec, który mnie co z mocy Przycisnął kolanami w onym to rynsztoku, Pozadawawszy razy po łbie i po boku. Odarł mnie ze wszytkiego i wziął kilka złotych (Jednak za Bożą łaską dowiem się i o tych), Do tego udawał się, ze jest pożyteczny Na zdrowie; ano zdrajca nazbyt niebezpieczny. A tak, moi sławetni, łaskawi panowie, Proszę, niech na tę skargę ten Tabak
Skrót tekstu: MocProcBad
Strona: 47
Tytuł:
Proces między Włóczęgą Actorem a Tabakiem Pozwanym
Autor:
Tymoteusz Moczygębski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Polska satyra mieszczańska. Nowiny sowiźrzalskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Karol Badecki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Polska Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1950