zostaje porze, od lat albowiem blisko sześciuset w posesji familii mojej jest, i co oso- bliwa, tego mienia żaden z przodków moich, ani zmniejszył, ani przyczynił. Powiadały stare matki i babki służebnice, iż przed moim urodzeniem matka miała sen obwieszczający, iż miała wydać na świat sławnego Jurystę. Nie spełniło się dotąd proroctwo, i podobno nie spełni. Najpewniej snu tego była okazją sprawa, którą miał mój ojciec z sąsiadem; że zaś i sam był sędzią powiatu swego, nie trudno było mojej matce o sny podobne. Cóżkolwiek bądź, uważając postać moją ponurą sąsiedzi, zgadzali się z wiszczbą matki, ta zaś na tym większe potwierdzenie mniemanej
zostaie porze, od lat albowiem blisko sześciuset w possessyi familii moiey iest, y co oso- bliwa, tego mienia żaden z przodkow moich, ani zmnieyszył, ani przyczynił. Powiadały stare matki y babki służebnice, iż przed moim urodzeniem matka miała sen obwieszczaiący, iż miała wydać na świat sławnego Jurystę. Nie spełniło się dotąd proroctwo, y podobno nie spełni. Naypewniey snu tego była okazyą sprawa, ktorą miał moy oyciec z sąsiadem; że zaś y sam był sędzią powiatu swego, nie trudno było moiey matce o sny podobne. Cożkolwiek bądź, uważaiąc postać moią ponurą sąsiedzi, zgadzali się z wiszczbą matki, ta zaś na tym większe potwierdzenie mniemaney
Skrót tekstu: Monitor
Strona: 10
Tytuł:
Monitor na Rok Pański 1772
Autor:
Ignacy Krasicki
Drukarnia:
Wawrzyniec Mitzler de Kolof
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
„Nie zasłużyłem takiego uszczypku. Jeżeli Elizeusz, choć prorok, po skrzypku Przyszłe rzeczy powiadał, i ja w swojej pałce, Czegoś dotąd nie wiedział, znajdę po gorzałce. Jednakim obdarzono oboje szafunkiem: Blisko siebie muzyka pospolicie z trunkiem. Kto milczy po gorzałce, po skrzypkach nie chodzi W taniec, na proroctwo się i księstwo nie godzi.” 170. EPITALAMIUM PANU KOŁKOWI Z PANNĄ KŁODZIŃSKĄ
Kiedy Żydzi chodzili za obóz dla wczasu, Musiał każdy mieć kołek strugany u pasu, Żeby z manny niewdzięczne wyprzątnąwszy brzuchy, Tamże miał grób ich owoc, kędy i pieluchy. Dziś by motyki trzeba, tak od siebie różni, Kiedy rzepą
„Nie zasłużyłem takiego uszczypku. Jeżeli Elizeusz, choć prorok, po skrzypku Przyszłe rzeczy powiadał, i ja w swojej pałce, Czegoś dotąd nie wiedział, znajdę po gorzałce. Jednakim obdarzono oboje szafunkiem: Blisko siebie muzyka pospolicie z trunkiem. Kto milczy po gorzałce, po skrzypkach nie chodzi W taniec, na proroctwo się i księstwo nie godzi.” 170. EPITALAMIUM PANU KOŁKOWI Z PANNĄ KŁODZIŃSKĄ
Kiedy Żydzi chodzili za obóz dla wczasu, Musiał każdy mieć kołek strugany u pasu, Żeby z manny niewdzięczne wyprzątnąwszy brzuchy, Tamże miał grób ich owoc, kędy i pieluchy. Dziś by motyki trzeba, tak od siebie różni, Kiedy rzepą
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 80
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
głód na ów czas wielki panował w Polsce, a w Dom Piasta, też same dwie osoby przyszły, uczestowane od niego, przy których bytności oczywista Opatrznością Boską Dom Piasta wszystkiemi żywnościami opatrzony był, tak; że wszyscy Polacy nie mogąc nic w Mieście dostać do żywności, w Domu Piasta wszyscy się żywili, a za Proroctwem tych dwóch osób z zapatrzenia się stanów nad niezbywającym w Domu Piasta dla wszystkich chlebem i trunkiem, obrany trzeciego dnia Książęciem Polskim Piast. Historie dodają, i jedni mniemają, że te dwie Osoby znaczyły Świętych dwóch Męczenników Rzymskich Jana i Pawła, inni zaś rozumieją, że to byli Święci Aniołowie. PIAST obrany na Tron przeniósł
głód na ów czas wielki panował w Polszcze, á w Dom Piasta, też same dwie osoby przyszły, uczestowane od niego, przy których bytnosći oczywista Opatrznośćią Boską Dom Piasta wszystkiemi żywnośćiami opatrzony był, tak; że wszyscy Polacy nie mogąc nic w Mieśćie dostać do żywnośći, w Domu Piasta wszyscy się żywili, á za Proroctwem tych dwóch osob z zapatrzenia śię stanów nad niezbywającym w Domu Piasta dla wszystkich chlebem i trunkiem, obrany trzećiego dnia Xiążęćiem Polskim Piast. Historye dodają, i jedni mniemają, że te dwie Osoby znaczyły Świętych dwóch Męczenników Rzymskich Jana i Pawła, inni zaś rozumieją, że to byli Swięći Aniołowie. PIAST obrany na Tron przeniósł
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 8
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
Jużem w twych pętach, Jago, już ćwiczenie Umiem kierować i chód, i pojrzenie, Już wiem, co miłość. Twoja część zostaje, Twej łaski tylko jeszcze nie dostaje, A już czas, panno! Przyłóż się z twej strony I zmiękcz surowość i umysł szalony, A zbywszy złego dzikości nałogu, Spełnij proroctwo, nie daj kłamać bogu. DO PANNY
Obrazie bóstwa, nieśmiertelnej wzorze Urody, gładszej nad różane zorze; Etno miłości, której żywe śniegi Gorącym ogniom dają przez się biegi; Jasna godności gwiazdo, z którą ani Porówna słońce, ni jej miesiąc zgani; Przeczysta duszo w Krzysztale zamknięta, Z którą przebywa każda cnota święta
Jużem w twych pętach, Jago, już ćwiczenie Umiem kierować i chód, i pojrzenie, Już wiem, co miłość. Twoja część zostaje, Twej łaski tylko jeszcze nie dostaje, A już czas, panno! Przyłóż się z twej strony I zmiękcz surowość i umysł szalony, A zbywszy złego dzikości nałogu, Spełnij proroctwo, nie daj kłamać bogu. DO PANNY
Obrazie bóstwa, nieśmiertelnej wzorze Urody, gładszej nad różane zorze; Etno miłości, której żywe śniegi Gorącym ogniom dają przez się biegi; Jasna godności gwiazdo, z którą ani Porówna słońce, ni jej miesiąc zgani; Przeczysta duszo w krysztale zamknięta, Z którą przebywa każda cnota święta
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 261
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
będzie sposób znoszenia poddanych? na kogo będzie wark, tego wyprawią na wojnę. Zagrzebł Uriasza Absalon, bo widział iż by był przez to nie zbuntował Izraela: bo jaki taki, mówił by był, Pismo Święte powiada, że zabił Dawid Uriasza, ale że tak drugim czynić będą, nie pismo to Święte, tylko proroctwo Proroka, co go zowią: Niechęć. 5. Insza tedy stanęła rada Absalonowi na pociągnienie serc Izraelskich: Solicitabat corda virorum Israel. Wyjawia tedy: Coś, a wyjawia każdemu z-osobna, do kogo to wiedzieć należało Non est, qui te audiat, constitutus à Rege. Królewiczemem się urodził: królować nie chcę.
będźie sposob znoszęnia poddánych? ná kogo będźie wárk, tego wypráwią ná woynę. Zágrzebł Vryaszá Absálon, bo widział iż by był przez to nie zbuntował Izráelá: bo iáki táki, mowił by był, Pismo Swięte powiáda, że zábił Dawid Vryaszá, ále żę ták drugim czynić będą, nie pismo to Swięte, tylko proroctwo Proroká, co go zowią: Niechęć. 5. Insza tedy stánęłá rádá Absálonowi ná pociągnienie serc Izráelskich: Solicitabat corda virorum Israel. Wyiáwia tedy: Coś, á wyiawia kożdemu z-osobná, do kogo to wiedźieć należáło Non est, qui te audiat, constitutus à Rege. Krolewicemęm się vrodźił: krolowáć nie chcę.
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 2
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
wam. Ale Moskiewska jeszcze nie z-klejona przyjaźń? Pax vobis pokoj wam: ale Kozacki niestatek raz do Orła zaziera skrzydeł, drugi raz do porty się ciśnie? nic to, Pax vobis pokoj wam: ale snać Synów Korony, rozterki tleją? niewybuchną! Pax vobis, pokoj wam. Za to proroctwo, niech ci ja wyprorokuję, godną Infuły chwałę w-niebie, niech wyprorokuje Osobie przymiotom, zasługom, powtórzonym Prezydencjom, równe dodatki. Oddaję i uniżonność moję tobie Jaśnie Wielmożny Mości Panie Margrabio Kasztelanie Bełski, Marszałku. Laski tobie, ale więcej lasce winszuje ciebie: piastuje tę laskę, ręka w-przodkach i długo
wam. Ale Moskiewska iesżcze nie z-kleiona przyiaźń? Pax vobis pokoy wam: ále Kozacki niestátek raz do Orłá záźiera skrzydeł, drugi raz do porty się ćiśnie? nic to, Pax vobis pokoy wam: ále snać Synow Korony, rozterki tleią? niewybuchną! Pax vobis, pokoy wam. Zá to proroctwo, niech ći ia wyprorokuię, godną Infuły chwałę w-niebie, niech wyprorokuie Osobie przymiotom, zasługom, powtorzonym Prezydencyiom, rowne dodatki. Oddáię i vniżonność moię tobie Iáśnie Wielmożny Mośći Pánie Márgrábio Kásztelánie Bełski, Márszałku. Laski tobie, ále więcey lasce winszuie ćiebie: piástuie tę laskę, ręká w-przodkách i długo
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 8
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
nie wiedział od drugich, jeżeli miał Pan Rany, tylko mu powiadano, Vidimus Dominum, widzieliśmy Pana: a Tomasz nad to dodaje, jam go nie widział, a prorokuję, że Pan mój, i Rany w-sobie zatrzymał. A tak według Chryzologa postępek ten Tomaszów, nie był niedowiarstwo, ale Proroctwo, nie powątpiewanie, ale przepowiadanie. Proroctwo to bardziej niż obłąkanie był. Jakoby się był domagał dotknienia Rąk Pańskich, gdyby był duchem prorockim nie wiedział, że Pan zatrzymał w-ciele Rany swoje. Wam się zda, że to Tomasz nie dowcipny Crassioris ingenÿ, a ja wam powiadam że on Prorok; proroctwem
nie wiedźiał od drugich, ieżeli miał Pan Rány, tylko mu powiádano, Vidimus Dominum, widźieliśmy Páná: á Tomasz nád to dodáie, iam go nie widźiał, á prorokuię, że Pan moy, i Rány w-sobie zátrzymał. A ták według Chryzologá postępek ten Tomaszow, nie był niedowiárstwo, ále Proroctwo, nie powątpiewánie, ále przepowiádánie. Proroctwo to bárdźiey niż obłąkánie był. Iákoby się był domagał dotknienia Rąk Páńskich, gdyby był duchem prorockim nie wiedźiał, że Pan zátrzymał w-ćiele Rány swoie. Wam się zda, że to Tomasz nie dowćipny Crassioris ingenÿ, á ia wam powiádam że on Prorok; proroctwem
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 31
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
Rany, tylko mu powiadano, Vidimus Dominum, widzieliśmy Pana: a Tomasz nad to dodaje, jam go nie widział, a prorokuję, że Pan mój, i Rany w-sobie zatrzymał. A tak według Chryzologa postępek ten Tomaszów, nie był niedowiarstwo, ale Proroctwo, nie powątpiewanie, ale przepowiadanie. Proroctwo to bardziej niż obłąkanie był. Jakoby się był domagał dotknienia Rąk Pańskich, gdyby był duchem prorockim nie wiedział, że Pan zatrzymał w-ciele Rany swoje. Wam się zda, że to Tomasz nie dowcipny Crassioris ingenÿ, a ja wam powiadam że on Prorok; proroctwem przewiedział o Ranach Pańskich. 2. Daje
Rány, tylko mu powiádano, Vidimus Dominum, widźieliśmy Páná: á Tomasz nád to dodáie, iam go nie widźiał, á prorokuię, że Pan moy, i Rány w-sobie zátrzymał. A ták według Chryzologá postępek ten Tomaszow, nie był niedowiárstwo, ále Proroctwo, nie powątpiewánie, ále przepowiádánie. Proroctwo to bárdźiey niż obłąkánie był. Iákoby się był domagał dotknienia Rąk Páńskich, gdyby był duchem prorockim nie wiedźiał, że Pan zátrzymał w-ćiele Rány swoie. Wam się zda, że to Tomasz nie dowćipny Crassioris ingenÿ, á ia wam powiádam że on Prorok; proroctwem przewiedźiał o Ránách Páńskich. 2. Dáie
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 31
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
Proroctwo, nie powątpiewanie, ale przepowiadanie. Proroctwo to bardziej niż obłąkanie był. Jakoby się był domagał dotknienia Rąk Pańskich, gdyby był duchem prorockim nie wiedział, że Pan zatrzymał w-ciele Rany swoje. Wam się zda, że to Tomasz nie dowcipny Crassioris ingenÿ, a ja wam powiadam że on Prorok; proroctwem przewiedział o Ranach Pańskich. 2. Daje przyczynę Teofilactus, czemu tam Tomasza Świętego nie było: Veri simile enim illum ex disgregatione nonaum suisse congregatum. Rzecz jest do wierzenia godna, że z-onego rozproszenia jeszcze się był nie skupił. Patrzcie pospolitości, czyściewy congregacja, czy dysgregacja, rząd czy nie rząd, zgromadzenie
Proroctwo, nie powątpiewánie, ále przepowiádánie. Proroctwo to bárdźiey niż obłąkánie był. Iákoby się był domagał dotknienia Rąk Páńskich, gdyby był duchem prorockim nie wiedźiał, że Pan zátrzymał w-ćiele Rány swoie. Wam się zda, że to Tomasz nie dowćipny Crassioris ingenÿ, á ia wam powiádam że on Prorok; proroctwem przewiedźiał o Ránách Páńskich. 2. Dáie przyczynę Theophiláctus, czemu tám Tomaszá Swiętego nie było: Veri simile enim illum ex disgregatione nonaum suisse congregatum. Rzecz iest do wierzenia godna, że z-onego rozproszenia ieszcze się był nie zkupił. Pátrzćie pospolitośći, czyśćiewy congregácyia, czy disgregácyia, rząd czy nie rząd, zgromádzenie
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 31
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
Ezechiasza, bo był wodzem ludu Bożego, potykał się z-wielkim nieprzyjacielem Asyryiczykiem, i za Panowania jego żniósł Anioł Pański, sto ośmdziesiąt i pęć tysięcy ludzi. Kontentował że się honorem, że był wodzem ludu Bożego? Kontentował że się sławą wojenną? Nie! chciało mu się być, Emanuelem. że Ociec miał Proroctwo, iż Panna począć miała, rozumiał że on miał być Emanuelem i że tej obietnicy skutek na nim miał być. W tym gdy widzi że przyszło umierać, gdy widzi że Emanuelstwo jego w-kawy, nadzieje o ziemię, obietnice uczynione w-obietnicach chodzić miały, rozpłakał się. Boć się to trafia tym
Ezechiaszá, bo był wodzem ludu Bożego, potykał się z-wielkim nieprzyiaćielem Asyryiczykiem, i zá Pánowánia iego żniosł Anioł Páński, sto ośmdźiesiąt i pęć tyśięcy ludźi. Kontentował że się honorem, że był wodzem ludu Bożego? Kontentował że się sławą woienną? Nie! chćiało mu się bydź, Emánuelem. że Oćiec miał Proroctwo, iż Pánna począć miáłá, rozumiał że on miał bydź Emánuelem i że tey obietnicy skutek ná nim miał bydź. W tym gdy widźi że przyszło vmieráć, gdy widźi że Emánuelstwo iego w-káwy, nádźieie o źięmię, obietnice vczynione w-obietnicách chodźić miáły, rozpłakał się. Boć się to tráfia tym
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 40
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681