abyście byli mądrymi na dobre/ a prostymi na złe. 20. A Bóg pokoju zetrze szatana pod nogi wasze w rychle. Łaska PAna naszego JEzusa CHrystusa/ niech będzie z wami/ Amen. 21. POzdrawiają was Tymoteusz pomocnik mój/ i Lucjusz/ i Jazon/ i Sosypater/ pokrewni moi. 22. Pozdrawiam was w PAnu ja Tercjusz/ którym ten list pisał. 23. Pozdrawia was Gajusz gospodarz mój i wszystkiego Zboru. Pozdrawia was Erastus szafarz miejski/ i Kwartus brat. 24. ŁAska PANA naszego JEzusa CHrystusa niech będzie z wami wszystkimi/ Amen. 25. A temu który was może utwierdzić według Ewangeliej mojej/ i
ábyśćie byli mądrymi ná dobre/ á prostymi ná złe. 20. A Bog pokoju zetrze szátána pod nogi wásze w rychle. Łáská PAná nászego JEzusá CHrystusá/ niech będźie z wámi/ Amen. 21. POzdrawiáją was Tymoteusz pomocnik moj/ y Lucyusz/ y Jázon/ y Sosypáter/ pokrewni moji. 22. Pozdrawiam was w PAnu ja Tercyusz/ ktorym ten list pisał. 23. Pozdrawia was Gájus gospodarz moj y wszystkiego Zboru. Pozdrawia was Erástus száfarz miejski/ y Quartus brát. 24. ŁAská PANA nászego JEzusá CHrystusá niech będźie z wámi wszystkimi/ Amen. 25. A temu ktory was może utwierdźić według Ewángeliey mojey/ y
Skrót tekstu: BG_Rz
Strona: 175
Tytuł:
Biblia Gdańska, List do Rzymian
Autor:
św. Paweł
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
figlarzom, Sowiźrzałom, rzygulcom, ba i starym łgarzom, Łakomskim, Darmostrawskim, naszej miłej szlachcie, Którzy we złych koszulach a o jednej płachcie, Panom Wytrzęsikuflom, Łapisztukom owym, Do wszytkich razem jadę z pozdrowieniem nowym. Służby z roztruchanami fladrowe oddając I szklenic połtorasta pilno nalewając, Modlitwy swe oddając, wprawdzie wywietrzałe, Pozdrawiam stare błazny i błazenki małe. Wprzód, panowie cechowi, macie o tym wiedzieć, Że nie każdy powinien w naszym cechu siedzieć, Zwłaszcza który stateczny a poważkę stroi, Taki u nas za figę, ba i ledwie stoi. A drugi kordiaczny, co się prędko zwadzi, Niegodzien nigdy siedzieć przy naszej czeladzi.
figlarzom, Sowiźrzałom, rzygulcom, ba i starym łgarzom, Łakomskim, Darmostrawskim, naszej miłej szlachcie, Ktorzy we złych koszulach a o jednej płachcie, Panom Wytrzęsikuflom, Łapisztukom owym, Do wszytkich razem jadę z pozdrowieniem nowym. Służby z roztruchanami fladrowe oddając I śklenic połtorasta pilno nalewając, Modlitwy swe oddając, wprawdzie wywietrzałe, Pozdrawiam stare błazny i błazenki małe. Wprzod, panowie cechowi, macie o tym wiedzieć, Że nie każdy powinien w naszym cechu siedzieć, Zwłaszcza ktory stateczny a poważkę stroi, Taki u nas za figę, ba i ledwie stoi. A drugi kordyjaczny, co sie prędko zwadzi, Niegodzien nigdy siedzieć przy naszej czeladzi.
Skrót tekstu: DzwonStatColumb
Strona: 4
Tytuł:
Statut Jana Dzwonowskiego, to jest Artykuły prawne jako sądzić łotry i kuglarze jawne
Autor:
Jan Dzwonowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1611
Data wydania (nie wcześniej niż):
1611
Data wydania (nie później niż):
1611
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Wacław Walecki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Collegium Columbinum
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1998
Nieduchownej Osobie należucych wiele A nade wszystko mam kartkę której dostałem we Lwowie na Komisyjej od Ciebie do jednej Mężatki Ordynowaną z tak wszetecznym stylem że i sodomskie miasta Niewiem jeżeli taką Praktykowały maethodum do kogoś to pisał przypomniej sobie choć po tym terminie który napisałes in Post scripto In haec Verba Twoje śliczne i oczom moim milusienkie pozdrawiam Drobiaszczki i one jako naj prędzej pocałowac życzę. Co to za drobiaszczki wytłomacz mi czy to oczy czy to Palec czy co inszego? Choć bym rzekł dzieci i tak rozumieć nie mogę Bo tam ta dama żadnego na ten czas Dziecka nie miała Gdyż tez niedawno bardzo poszła była za mądz. O Księże kurzeja gdy by
Nieduchowney Osobie nalezucych wiele A nade wszystko mąm kartkę ktorey dostałęm we Lwowie na kommissyiey od Ciebie do iedney Męzatki Ordynowaną z tak wszetecznym stylem że y sodomskie miasta Niewiem iezeli taką Praktykowały maethodum do kogos to pisał przypomniey sobie choc po tym terminie ktory napisałes in Post scripto In haec Verba Twoie sliczne y oczom moim milusienkie pozdrawiam Drobiaszczki y one iako nay prędzey pocałowac zyczę. Co to za drobiaszczki wytłomacz mi czy to oczy czy to Palec czy co inszego? Choc bym rzekł dzieci y tak rozumiec nie mogę Bo tam ta dama zadnego na ten czas Dziecka nie miała Gdyz tez niedawno bardzo poszła była za mądz. O Xięze kurzeia gdy by
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 193
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
siebie, ale za największego szelmę i fałszerza miłości Wci. Już tedy Wci nie będę więcej turbował nie tylko prośbą, przestrogą, ale i pisaniem moim, abym do takiego Wci więcej nie przywiódł listu, którego odebrać bodajem był nie doczekał. Atoute la famille mes tres humbles respects;dziecię pozdrawiam. Dlaczego ja choruję, a chorując cierpię, widzi to lepiej P. Bóg. A pytać tych wszystkich, co ze mną do Gdańska jechali przeciwko Wci, jeżeli nie takież bóle głowy miewałem, niesypianie, katar ustawiczny; a skorom się zjechał z Wcią, zaraz to wszystko jako ręką odjął.
siebie, ale za największego szelmę i fałszerza miłości Wci. Już tedy Wci nie będę więcej turbował nie tylko prośbą, przestrogą, ale i pisaniem moim, abym do takiego Wci więcej nie przywiódł listu, którego odebrać bodajem był nie doczekał. Atoute la famille mes tres humbles respects;dziecię pozdrawiam. Dlaczego ja choruję, a chorując cierpię, widzi to lepiej P. Bóg. A pytać tych wszystkich, co ze mną do Gdańska jechali przeciwko Wci, jeżeli nie takież bóle głowy miewałem, niesypianie, katar ustawiczny; a skorom się zjechał z Wcią, zaraz to wszystko jako ręką odjął.
Skrót tekstu: SobJListy
Strona: 390
Tytuł:
Listy do Marysieńki
Autor:
Jan Sobieski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1665 a 1683
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1683
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Czytelnik"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
i jako tego już blisko, P. Bogu memu wiadomo. - Jam napisał więcej nad moją intencję, bom to przyrzekł i przyobiecał Wci nie turbować niczym i ni ocz, tylko się o same pytać zdrowie; co i teraz czyniąc,mes tres humbles respects a toute la famillezalecam, a dziecię pozdrawiam. Jeśli co poczta o zdrowiu Wci pytać się nie przyjdzie, nie mieć za złe, bo miejsce te tu od poczty odległe, przejazd nie bezpieczny; a do tego, że te dwa listy Wci, tj. jedenparM. de Boham, a drugidu 25emede juinpisane, tak mię
i jako tego już blisko, P. Bogu memu wiadomo. - Jam napisał więcej nad moją intencję, bom to przyrzekł i przyobiecał Wci nie turbować niczym i ni ocz, tylko się o same pytać zdrowie; co i teraz czyniąc,mes tres humbles respects a toute la famillezalecam, a dziecię pozdrawiam. Jeśli co poczta o zdrowiu Wci pytać się nie przyjdzie, nie mieć za złe, bo miejsce te tu od poczty odległe, przejazd nie bezpieczny; a do tego, że te dwa listy Wci, tj. jedenparM. de Boham, a drugidu 25emede juinpisane, tak mię
Skrót tekstu: SobJListy
Strona: 392
Tytuł:
Listy do Marysieńki
Autor:
Jan Sobieski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1665 a 1683
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1683
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Czytelnik"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
nieznacznie na kolasie. Dałby to P. Bóg, alem Mu tego nie zasłużył szczęścia. Ostatek do szczęśliwego, da P. Bóg, powitania; do którego nim przyjdzie, całuję milion razy wszystkie śliczności Wci duszy mojej od stopeczek aż do główeczki; co że będzie rzeczą samą, wywiodę się. Dzieci pozdrawiam i całuję. Domowym wszystkim kłaniam. A Łowicz, 11 XII 1672 . Jedyna duszy i serca pociecho!
Jeszczem się nie kładł za nieszczęśliwego na świecie człowieka, lubo prawie wszystek sobie świat miałem za nieprzyjazny, póko Wć moje serce z mojej rozumiałem być strony; ale kiedy teraz widzę, że i Wć
nieznacznie na kolasie. Dałby to P. Bóg, alem Mu tego nie zasłużył szczęścia. Ostatek do szczęśliwego, da P. Bóg, powitania; do którego nim przyjdzie, całuję milion razy wszystkie śliczności Wci duszy mojej od stopeczek aż do główeczki; co że będzie rzeczą samą, wywiodę się. Dzieci pozdrawiam i całuję. Domowym wszystkim kłaniam. A Łowicz, 11 XII 1672 . Jedyna duszy i serca pociecho!
Jeszczem się nie kładł za nieszczęśliwego na świecie człowieka, lubo prawie wszystek sobie świat miałem za nieprzyjazny, póko Wć moje serce z mojej rozumiałem być strony; ale kiedy teraz widzę, że i Wć
Skrót tekstu: SobJListy
Strona: 425
Tytuł:
Listy do Marysieńki
Autor:
Jan Sobieski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1665 a 1683
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1683
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Czytelnik"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
Łowiczu nie zastałem nikogo, prócz samego imci ks. arcybiskupa. P. podskarbi koronny minął się ze mną w drodze; jechał do Krakowa po klejnoty, ale ich stamtąd nie weźmie, bom ich imieniem swoim i wojska aresztował. Co między nami z imcią ks. arcybiskupem stanęło, inszą oznajmię okazją. Dzieci pozdrawiam, obłapiam i całuję, a o jako najprędszy upraszam respons. We Lwowie, 23 VII 1675 . Wszystkie duszy, życia i myśli pociechy, najśliczniejsza, najwdzięczniejsza i najukochańsza Marysieńku, jedyny serca mego panie!
Czekałem przez wczorajszy dzień, aby było co pewnego i co dobrego oznajmić Wci sercu memu, ale mię
Łowiczu nie zastałem nikogo, prócz samego jmci ks. arcybiskupa. P. podskarbi koronny minął się ze mną w drodze; jechał do Krakowa po klejnoty, ale ich stamtąd nie weźmie, bom ich imieniem swoim i wojska aresztował. Co między nami z jmcią ks. arcybiskupem stanęło, inszą oznajmię okazją. Dzieci pozdrawiam, obłapiam i całuję, a o jako najprędszy upraszam respons. We Lwowie, 23 VII 1675 . Wszystkie duszy, życia i myśli pociechy, najśliczniejsza, najwdzięczniejsza i najukochańsza Marysieńku, jedyny serca mego panie!
Czekałem przez wczorajszy dzień, aby było co pewnego i co dobrego oznajmić Wci sercu memu, ale mię
Skrót tekstu: SobJListy
Strona: 429
Tytuł:
Listy do Marysieńki
Autor:
Jan Sobieski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1665 a 1683
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1683
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Czytelnik"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
żadna rzecz na świecie i na jeden moment nie może mię divertir, chyba jedno czytanie najśliczniejszej rączeńki pana mego jedynego. Niechże tedy, moja panienko ukochana, miewam to jako najczęściej ukontentowanie; o co uniżenie suplikując, całuję wszystkie śliczności od włosa głowy aż do najwdzięczniejszych stopeczek najśliczniejszej i najukochańszej mojej Marysieńki. Dzieci całuję i pozdrawiam. A Mme la Palatine, łowczyna,Ambassadeur mes compliments . We Lwowie, 25 VII 1675 . Wszystkie duszy, myśli i życia pociechy, najśliczniejsza, najwdzięczniejsza i najukochańsza Marysieńku, jedyny serca mego panie!
Będąc wczora na Wysokim Zamku, uważałem długo zachodzące nad Jarosławiem słońce i w tamtą obłoki bieżące stronę. O
żadna rzecz na świecie i na jeden moment nie może mię divertir, chyba jedno czytanie najśliczniejszej rączeńki pana mego jedynego. Niechże tedy, moja panienko ukochana, miewam to jako najczęściej ukontentowanie; o co uniżenie suplikując, całuję wszystkie śliczności od włosa głowy aż do najwdzięczniejszych stopeczek najśliczniejszej i najukochańszej mojej Marysieńki. Dzieci całuję i pozdrawiam. A Mme la Palatine, łowczyna,Ambassadeur mes compliments . We Lwowie, 25 VII 1675 . Wszystkie duszy, myśli i życia pociechy, najśliczniejsza, najwdzięczniejsza i najukochańsza Marysieńku, jedyny serca mego panie!
Będąc wczora na Wysokim Zamku, uważałem długo zachodzące nad Jarosławiem słońce i w tamtą obłoki bieżące stronę. O
Skrót tekstu: SobJListy
Strona: 434
Tytuł:
Listy do Marysieńki
Autor:
Jan Sobieski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1665 a 1683
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1683
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Czytelnik"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
wszystkie tego świata zamykają słodkości i lubości; na niezapominanie zaś, bo o tym moja panna nigdy nie pomyśli, chyba jej przypominać potrzeba, całuję muszkę moją śliczną, la cousine, la brunette, la moutone, les pieces tremblantes, la duchesse de deux ponts, pajączka - swoim i bonifratella imieniem. Dzieci całuję i pozdrawiam. A Mmes Palatine, łowczyna et M. l'Ambassadeur mes compliments. We Lwowie, 27 VII l675 . Najśliczniejsza, najwdzięczniejsza i najukochańsza Marysieńku, jedyny serca mego panie!
Tak okrutnej i niepojętej tęskności, jaka jeszcze większa od urodzenia mego nie była na mnie, przyczyny inszej nie widzę nad tę, że im dłużej się
wszystkie tego świata zamykają słodkości i lubości; na niezapominanie zaś, bo o tym moja panna nigdy nie pomyśli, chyba jej przypominać potrzeba, całuję muszkę moją śliczną, la cousine, la brunette, la moutone, les pieces tremblantes, la duchesse de deux ponts, pajączka - swoim i bonifratella imieniem. Dzieci całuję i pozdrawiam. A Mmes Palatine, łowczyna et M. l'Ambassadeur mes compliments. We Lwowie, 27 VII l675 . Najśliczniejsza, najwdzięczniejsza i najukochańsza Marysieńku, jedyny serca mego panie!
Tak okrutnej i niepojętej tęskności, jaka jeszcze większa od urodzenia mego nie była na mnie, przyczyny inszej nie widzę nad tę, że im dłużej się
Skrót tekstu: SobJListy
Strona: 436
Tytuł:
Listy do Marysieńki
Autor:
Jan Sobieski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1665 a 1683
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1683
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Czytelnik"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
koło Żałoziec. Turków kładzie ośmdziesiąt tysięcy, a Tatarów rzecz niezliczoną; bawili się pod Zbarażem, osadzając i naprawiając działa, które wzięli w Zbarażu, a fortecę do szczętu rozrzucają. Ja z tęskności, przy bólu okrutnym i ustawicznym głowy, cale obumieram, tak że już i świat mi obmierzł. - Dzieci całuję i pozdrawiam. Dla Fanfana dostałem takiego właśnie konika, jaki był od p.. generała Denhofa. Odeślę mu go, skoro dorobią siedzenia. - We Lwowie, 5 VIII 1675 .
- Od Moskwy przyszła wiadomość. Widzę, że się już cale a cale niczego od nich spodziewać nie trzeba. Posyłam kopię listu Wci
koło Załoziec. Turków kładzie ośmdziesiąt tysięcy, a Tatarów rzecz niezliczoną; bawili się pod Zbarażem, osadzając i naprawiając działa, które wzięli w Zbarażu, a fortecę do szczętu rozrzucają. Ja z tęskności, przy bólu okrutnym i ustawicznym głowy, cale obumieram, tak że już i świat mi obmierzł. - Dzieci całuję i pozdrawiam. Dla Fanfana dostałem takiego właśnie konika, jaki był od p.. generała Denhoffa. Odeślę mu go, skoro dorobią siedzenia. - We Lwowie, 5 VIII 1675 .
- Od Moskwy przyszła wiadomość. Widzę, że się już cale a cale niczego od nich spodziewać nie trzeba. Posyłam kopię listu Wci
Skrót tekstu: SobJListy
Strona: 446
Tytuł:
Listy do Marysieńki
Autor:
Jan Sobieski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1665 a 1683
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1683
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Czytelnik"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962