, jako zdrów, jak żyje; A panna: „Wiem ci ja też, co palec, co pyje.” Co słysząc pani stara: „A kiedy tak mądra, Możesz — rzecze — drugi raz włożyć jej i jądra.” 399. MIŁOŚĆ ŻENINA
Skoro się nietrzeźwemu pijany sprzeciwił, Na ostre z Kazanowskim pozwał się Radziwił. Tamten marszałkiem, ten był podkomorzym w Litwie. Powziąwszy o jutrzejszej wiadomość gonitwie Żona Kazanowskiego: „Nie daj tego, Boże, Żeby na tak okrutne mąż mój szedł poroże; Przysięgłam nie opuszczać aż go do żywota: Niechże wprzód o moję tarcz nadweręzi grota.” I dokazała swego, bo
, jako zdrów, jak żyje; A panna: „Wiem ci ja też, co palec, co pyje.” Co słysząc pani stara: „A kiedy tak mądra, Możesz — rzecze — drugi raz włożyć jej i jądra.” 399. MIŁOŚĆ ŻENINA
Skoro się nietrzeźwemu pijany sprzeciwił, Na ostre z Kazanowskim pozwał się Radziwił. Tamten marszałkiem, ten był podkomorzym w Litwie. Powziąwszy o jutrzejszej wiadomość gonitwie Żona Kazanowskiego: „Nie daj tego, Boże, Żeby na tak okrutne mąż mój szedł poroże; Przysięgłam nie opuszczać aż go do żywota: Niechże wprzód o moję tarcz nadweręzi grota.” I dokazała swego, bo
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 357
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
lubelskiego i byli przyjaciółami Tarły, wojewody sandomierskiego, dochodzącego wylanej krwi wojewody lubelskiego, tedy książę podkanclerzy wykoncypował na nich taką pretensją. Namawiał najprzód Dylewskiego, dworzanina królewskiego, tego, który memu bratu chorążstwo przedał, aby był świadkiem i delatorem, że Szamoccy króla tyranem i mało rozsądnym bałwanem nazywali, a zatem, aby ich pozwał na sądy marszałka wielkiego koronnego Bielińskiego, brata ciotecznego księcia Czartoryskiego.
Wymówił się z tej przysługi Dylewski. Znaleźli tejy Krajewskiego, plenipotenta trybunalskiego, który o niczym ani słyszawszy, ani wiedziawszy, uczynił się delatorem. Pozwał Szamockich do sądów marszałkowskich, gdzie świadków niesprawiedliwych na podparcie delacji Krajewskiego nasprowadzali, a tak Krajewski z fałszywymi świadkami
lubelskiego i byli przyjaciołami Tarły, wojewody sendomirskiego, dochodzącego wylanej krwi wojewody lubelskiego, tedy książę podkanclerzy wykoncypował na nich taką pretensją. Namawiał najprzód Dylewskiego, dworzanina królewskiego, tego, który memu bratu chorążstwo przedał, aby był świadkiem i delatorem, że Szamoccy króla tyranem i mało rozsądnym bałwanem nazywali, a zatem, aby ich pozwał na sądy marszałka wielkiego koronnego Bielińskiego, brata ciotecznego księcia Czartoryskiego.
Wymówił się z tej przysługi Dylewski. Znaleźli teiy Krajewskiego, plenipotenta trybunalskiego, który o niczym ani słyszawszy, ani wiedziawszy, uczynił się delatorem. Pozwał Szamockich do sądów marszałkowskich, gdzie świadków niesprawiedliwych na podparcie delacji Krajewskiego nasprowadzali, a tak Krajewski z fałszywymi świadkami
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 239
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
był świadkiem i delatorem, że Szamoccy króla tyranem i mało rozsądnym bałwanem nazywali, a zatem, aby ich pozwał na sądy marszałka wielkiego koronnego Bielińskiego, brata ciotecznego księcia Czartoryskiego.
Wymówił się z tej przysługi Dylewski. Znaleźli tejy Krajewskiego, plenipotenta trybunalskiego, który o niczym ani słyszawszy, ani wiedziawszy, uczynił się delatorem. Pozwał Szamockich do sądów marszałkowskich, gdzie świadków niesprawiedliwych na podparcie delacji Krajewskiego nasprowadzali, a tak Krajewski z fałszywymi świadkami zaprzysiągł Szamockich de crimine laese maiestatis. Dekret stanął marszałkowski odsądzając Szamockich ab omni officio et ab omni activitate in perpetuum. Wziął za to Krajewski nadgrodę, instygatorią koronną, a Szamocki pisarz niedługo żył z gryzoty. Skarbnik
był świadkiem i delatorem, że Szamoccy króla tyranem i mało rozsądnym bałwanem nazywali, a zatem, aby ich pozwał na sądy marszałka wielkiego koronnego Bielińskiego, brata ciotecznego księcia Czartoryskiego.
Wymówił się z tej przysługi Dylewski. Znaleźli teiy Krajewskiego, plenipotenta trybunalskiego, który o niczym ani słyszawszy, ani wiedziawszy, uczynił się delatorem. Pozwał Szamockich do sądów marszałkowskich, gdzie świadków niesprawiedliwych na podparcie delacji Krajewskiego nasprowadzali, a tak Krajewski z fałszywymi świadkami zaprzysiągł Szamockich de crimine laese maiestatis. Dekret stanął marszałkowski odsądzając Szamockich ab omni officio et ab omni activitate in perpetuum. Wziął za to Krajewski nadgrodę, instygatorią koronną, a Szamocki pisarz niedługo żył z gryzoty. Skarbnik
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 239
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
na tę kombinacją z Ogińskim, naówczas cześnikiem lit., a teraźniejszym pisarzem polnym, a tak na weselu siostry mojej być nie mogłem.
Nastąpił zatem rok 1748.
Po odjeździe moim do Lwowa Łaźniewski, stolnik inflancki, otrzymał z konsystorza janowskiego inhibicją, ażeby pleban Wysocki niej dawał szlubu siostrze mojej z Jałowickim, i pozwał ojca mego i siostrę moją o swoje ekspensa do Janowa. Ksiądz Glinka, kanonik łucki, był naówczas surogatorem. Podniósł i skasował tę inhibicją et seorsivam viam agendi Łaźniewskiemu o jego pretendowane ekspensa uznał, alias ad forum saeculare, gdzie się już zaczęła sprawa, odesłał.
Dał zatem ksiądz Buchowiecki, kanonik łucki, proboszcz Wysocki
na tę kombinacją z Ogińskim, naówczas cześnikiem lit., a teraźniejszym pisarzem polnym, a tak na weselu siostry mojej być nie mogłem.
Nastąpił zatem rok 1748.
Po odjeździe moim do Lwowa Łaźniewski, stolnik inflantski, otrzymał z konsystorza janowskiego inhibicją, ażeby pleban Wysocki niej dawał szlubu siestrze mojej z Jałowickim, i pozwał ojca mego i siostrę moją o swoje ekspensa do Janowa. Ksiądz Glinka, kanonik łucki, był naówczas surogatorem. Podniósł i skasował tę inhibicją et seorsivam viam agendi Łaźniewskiemu o jego pretendowane ekspensa uznał, alias ad forum saeculare, gdzie się już zaczęła sprawa, odesłał.
Dał zatem ksiądz Buchowiecki, kanonik łucki, proboszcz Wysocki
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 267
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
tak Przezdziecki referendarz chciał użyć tej okazji do wyzucia go z starostwa mińskiego i do przymuszenia go, aby mu te starostwo przedał.
Kupiwszy tedy wójtostwo mińskie i przerewidowawszy wszystkie przywilej a miejskie, które za mocniejszych przeszłych starostów, Tyszkiewiczów, Ogińskich, Zawiszów i książąt Radziwiłłów, były przytłumione, zaczął je stawiać na nogi i pozwał na asesorią, jeszcze za Sapiehy kanclerza, Iwanowskiego. Poszła komisja, po której per apellationem przyszła sprawa pod sąd księcia podkanclerzego, który tak dalece favebat Przezdzieckiemu, że w jednej kategorii o młyn starościński, w Mińsku arendą kiedyś puszczony miastu, gdy tylko jeden Burzyński, kasztelan brzeski, placendo księciu podkanclerzemu ten młyn wójtowi
tak Przezdziecki referendarz chciał użyć tej okazji do wyzucia go z starostwa mińskiego i do przymuszenia go, aby mu te starostwo przedał.
Kupiwszy tedy wójtostwo mińskie i przerewidowawszy wszystkie przywilej a miejskie, które za mocniejszych przeszłych starostów, Tyszkiewiczów, Ogińskich, Zawiszów i książąt Radziwiłłów, były przytłumione, zaczął je stawiać na nogi i pozwał na asesorią, jeszcze za Sapiehy kanclerza, Iwanowskiego. Poszła komisja, po której per apellationem przyszła sprawa pod sąd księcia podkanclerzego, który tak dalece favebat Przezdzieckiemu, że w jednej kategorii o młyn starościński, w Mińsku arendą kiedyś puszczony miastu, gdy tylko jeden Burzyński, kasztelan brzeski, placendo księciu podkanclerzemu ten młyn wójtowi
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 333
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
buławy wielkiej W. Ks. Lit., którzy, gdy z Zellem, porucznikiem tegoż regimentu, mieli zwadę swoją i wyzwał go Giesztor na pojedynek, a Zell porucznik nie chciał się z nimi bić, tedy Giesztor podczas targu w Kamieńcu pilnował na Zella i konno jadąc Zella kańczukiem, piechotą idącego, obił. Pozwał o to Smogorzewski obersztelejtnant Giesztora na roczki brzeskie i tam na nim i na
jego drugim koledze kondemnatę otrzymawszy, bez urzędu żadnego posłał komendę regimentową, która na dom szlachecki najechawszy pobrała! ich. Kazał tedy obydwóch okować i posłał do trybunału, do Mińska. Trybunał stawionych tych szlachtę wiegzaminowawszy i dowiedziawszy się, jak ,się
buławy wielkiej W. Ks. Lit., którzy, gdy z Zellem, porucznikiem tegoż regimentu, mieli zwadę swoją i wyzwał go Giesztor na pojedynek, a Zell porucznik nie chciał się z nimi bić, tedy Giesztor podczas targu w Kamieńcu pilnował na Zella i konno jadąc Zella kańczukiem, piechotą idącego, obił. Pozwał o to Smogorzewski obersztelejtnant Giesztora na roczki brzeskie i tam na nim i na
jego drugim koledze kondemnatę otrzymawszy, bez urzędu żadnego posłał komendę regimentową, która na dom szlachecki najechawszy pobrała! ich. Kazał tedy obodwoch okować i posłał do trybunału, do Mińska. Trybunał stawionych tych szlachtę wyegzaminowawszy i dowiedziawszy się, jak ,się
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 634
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
, nie mając żadnej protekcji, porywać się nie mogłem. Tedy przez insze actus, to jest funkcje publiczne, poselskie i deputackie, starałem się, jako się to niżej pokaże, omnem eluere notam.
Numero quarto. Mówili mi niektórzy rozumni przyjaciele, iż lepiej byłbym zrobił, gdybym Witanowskich był pozwał de calumnia alias de informatione ad calumniandum baby kalumniatorki, a książęcia kanclerza gdybym był pozwał tylko ad statuitionem baby kalumniatorki u niego znajdującej się, alias gdybym nie tak directe de infamatione nas zapozywał księcia kanclerza. Była to wprawdzie większej ostrożności refleksja, ale w takiej krzywdzie zdawałaby się miętka i lękliwa, a nam
, nie mając żadnej protekcji, porywać się nie mogłem. Tedy przez insze actus, to jest funkcje publiczne, poselskie i deputackie, starałem się, jako się to niżej pokaże, omnem eluere notam.
Numero quarto. Mówili mi niektórzy rozumni przyjaciele, iż lepiej byłbym zrobił, gdybym Witanowskich był pozwał de calumnia alias de informatione ad calumniandum baby kalumniatorki, a książęcia kanclerza gdybym był pozwał tylko ad statuitionem baby kalumniatorki u niego znajdującej się, alias gdybym nie tak directe de infamatione nas zapozywał księcia kanclerza. Była to wprawdzie większej ostrożności refleksja, ale w takiej krzywdzie zdawałaby się miętka i lękliwa, a nam
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 812
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
to jest funkcje publiczne, poselskie i deputackie, starałem się, jako się to niżej pokaże, omnem eluere notam.
Numero quarto. Mówili mi niektórzy rozumni przyjaciele, iż lepiej byłbym zrobił, gdybym Witanowskich był pozwał de calumnia alias de informatione ad calumniandum baby kalumniatorki, a książęcia kanclerza gdybym był pozwał tylko ad statuitionem baby kalumniatorki u niego znajdującej się, alias gdybym nie tak directe de infamatione nas zapozywał księcia kanclerza. Była to wprawdzie większej ostrożności refleksja, ale w takiej krzywdzie zdawałaby się miętka i lękliwa, a nam by nie była pomocna, bo książę kanclerz jak jest zawzięty, żadna by go ostrożność i
to jest funkcje publiczne, poselskie i deputackie, starałem się, jako się to niżej pokaże, omnem eluere notam.
Numero quarto. Mówili mi niektórzy rozumni przyjaciele, iż lepiej byłbym zrobił, gdybym Witanowskich był pozwał de calumnia alias de informatione ad calumniandum baby kalumniatorki, a książęcia kanclerza gdybym był pozwał tylko ad statuitionem baby kalumniatorki u niego znajdującej się, alias gdybym nie tak directe de infamatione nas zapozywał księcia kanclerza. Była to wprawdzie większej ostrożności refleksja, ale w takiej krzywdzie zdawałaby się miętka i lękliwa, a nam by nie była pomocna, bo książę kanclerz jak jest zawzięty, żadna by go ostrożność i
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 812
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
owego dociekł tajemnicy. Ta Bolena była Córką Zony Tomasza Bolena Kawalera Złotego Runa, niemowię jego, bo się urodziła gdy BOLENUS w Francyj lat dwie bawił się na Poselstwie, umyślnie wyprawiony, aby Zona jego pod niebytność męża, Króla Henryka nie godziwemi kontentowała amorami. BOLENUS redux Córkę-zastawszy tę Annę, wlot żonę iuste suspectam, pozwał do Arcybiskupa Kantuaryj: Zona Królowi doniosła, Król to zatłumił przez Margrabię Dorcestryiskiego. Przyznała się Zona przed mężem, i o Córce, czyja była, wyznała, poprzysięgła na wierność Małżeńską przy mediacyj Przyjaciół. Więc Annę Bolenę, jako Córkę edukował. Miał i drugą Córkę Marię BOLENUS prawdziwą, którą Henryk, jej nawiedzając Matkę
owego dociekł taiemnicy. Ta Bolena była Corką Zony Tomasza Bolena Kawalera Złotego Runa, niemowię iego, bo się urodziła gdy BOLENUS w Francyi lat dwie báwił się na Poselstwie, umyślnie wyprawiony, aby Zona iego pod niebytność męża, Krola Henryká nie godziwemi kontentowała amorami. BOLENUS redux Corkę-zastawszy tę Annę, wlot żonę iuste suspectam, pozwáł do Arcybiskupa Kantuaryi: Zona Krolowi doniosła, Krol to zatłumił przez Margrabię Dorcestryiskiego. Przyznała się Zona przed mężem, y o Corce, czyia była, wyznała, poprzysięgła na wierność Małżeńską przy medyacyi Przyiacioł. Więc Annę Bolenę, iako Corkę edukował. Miał y drugą Corkę Maryę BOLENUS prawdziwą, ktorą Henryk, iey nawiedzaiąc Matkę
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 87
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
Papieskiemu niepozwalającemu rozwodu. Przysiągł fałszywie i krzywo na Posłuszeństwo Papieżowi, bo by inaczej Arcybiskupstwa był nie dostąpił. Ten się woli Króla nigdy nie sprzeciwił, będąc versatilis ingenii, bez żadnej Religii człowiek, który tandem Roku 1553 żywcem spalony.
Król wziął sobie pretekst, że Duchowni powierzchowną władzę Legatom Papieskim przyznali przeciw woli Królewskiej, pozwał ich na Sąd, dobra ich do skarbu Królewskiego destynując. Ci większego się poniżenia obawiając, na wolą jego przyzwolili. Na powszechnym ziezdie, jednym Króla prosili głosem aby 40 tysięcy czerwonych złotych był konten, a resztę im darował. Gdy mu przyznali Najwyższą Władzę nad Duchownemi i Świeckiemi, począł się zwać Najwyższą Głową Kościoła Angielskiego
Papiezkiemu niepozwalaiącemu rozwodu. Przysiągł fałszywie y krzywo na Posłuszeństwo Papieżowi, bo by inaczey Arcybiskupstwa był nie dostąpił. Ten się woli Krola nigdy nie sprzeciwił, będąc versatilis ingenii, bez żadney Religii człowiek, ktory tandem Roku 1553 żywcem spalony.
Krol wziął sobie pretext, że Duchowni powierzchowną władzę Legatom Papiezkim przyznali przeciw woli Krolewskiey, pozwał ich na Sąd, dobra ich do skarbu Krolewskiego destynuiąc. Ci większego się poniżenia obawiaiąc, na wolą iego przyzwolili. Na powszechnym ziezdie, iednym Krola prosili głosem áby 40 tysięcy czerwonych złotych był konten, a resztę im darował. Gdy mu przyználi Naywyższą Władzę nad Duchownemi y Swieckiemi, począł się zwać Naywyższą Głową Kościoła Angielskiego
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 94
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756