Kryszpina pisarza polnego w. księstwa l., z ipanną Brzostowską referendarzówną w. ks. lit. w Wilnie, dziękowałem za pannę. Te mowy lubo niegodne pamięci, wpisane są w księgę moją sub titulo: Zebranie różnych mów, a wpisane dla pokazania i dobrego przykładu posteritati, że się w młodych leciech nie próżnowało i coraz brało się chciwie do prefekcji. „Disce quivis virtutem ex me, verumque laborem".
W tych leciech dwóch także, od publiczniejszych zabaw wolny, dla niestracenia darmo czasu, pisałem historią wierszem polskim o „Agnulfie i Floreście,” i do druku podałem. Od sejmu tego rocznie aż do
Kryszpina pisarza polnego w. księstwa l., z jpanną Brzostowską referendarzówną w. ks. lit. w Wilnie, dziękowałem za pannę. Te mowy lubo niegodne pamięci, wpisane są w księgę moją sub titulo: Zebranie różnych mów, a wpisane dla pokazania i dobrego przykładu posteritati, że się w młodych leciech nie próżnowało i coraz brało się chciwie do prefekcyi. „Disce quivis virtutem ex me, verumque laborem".
W tych leciech dwóch także, od publiczniejszych zabaw wolny, dla niestracenia darmo czasu, pisałem historyą wierszem polskim o „Agnulfie i Floreście,” i do druku podałem. Od sejmu tego rocznie aż do
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 22
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
jako to: ip. Pancerzyńskim podstolim oszmiańskim, Politańskim, Snarskiemi i t. d. napiłem się.
20 Octobris był u mnie ip. Massalski marszałek grodzieński i insi ichmoście, piłem z nimi dużo i upiłem się winem. Nazajutrz jechaliśmy wszyscy do Zubrzycy ip. Pancerzyńskiego, tameśmy też nie próżnowali. Znowu wszyscy do mnie wrócili się. Wziąłem od p. Pancerzyńskiego pięknego charta czerwonego Galanta.
27^go^ polowałem z ip. marszałkiem grodzieńskim koło Złobowszczyzny, Repli i Żubowszczyzny i koło pp. Glińskich, przez trzy dni uszczwałem wilka, a zajęcy szczwacze uszczwali 37 i lisa jednego.
4 Novembris polowałem z
jako to: jp. Pancerzyńskim podstolim oszmiańskim, Politańskim, Snarskiemi i t. d. napiłem się.
20 Octobris był u mnie jp. Massalski marszałek grodzieński i insi ichmoście, piłem z nimi dużo i upiłem się winem. Nazajutrz jechaliśmy wszyscy do Zubrzycy jp. Pancerzyńskiego, tameśmy téż nie próżnowali. Znowu wszyscy do mnie wrócili się. Wziąłem od p. Pancerzyńskiego pięknego charta czerwonego Galanta.
27^go^ polowałem z jp. marszałkiem grodzieńskim koło Złobowszczyzny, Repli i Żubowszczyzny i koło pp. Glińskich, przez trzy dni uszczwałem wilka, a zajęcy szczwacze uszczwali 37 i lisa jednego.
4 Novembris polowałem z
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 116
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
. Scypiona starostę lidzkiego. Ex senatu przydawszy ip. Humieckiego wojewodę podolskiego, którzy do Kazimierza nad Wisłę zjechawszy, nie zastali już króla w Janowie z wielkim swoim żalem, alias co pokoju nie życzyli, ci króla odprowadzili; traktat się przecie zaczął 12^go^ Septembris alias tylko konferencje in ordine do traktatu.
Temi wszystkiemi czasy nie próżnowały wojska koronne i litewskie częstemi podjazdami infestando nieprzyjaciela, zwłaszcza z Korony dywizja ip. Gniazdowskiego, który Poznań atakowawszy dobył go szturmem we czterech dniach, saską praesidium zabrawszy, z armatami i amunicją, flint kilka tysięcy i barwę na piechoty. Tenże w Fordanie wyciął czterysta sasów; reszta, których było ze dwieście poddali się
. Scypiona starostę lidzkiego. Ex senatu przydawszy jp. Humieckiego wojewodę podolskiego, którzy do Kazimierza nad Wisłę zjechawszy, nie zastali już króla w Janowie z wielkim swoim żalem, alias co pokoju nie życzyli, ci króla odprowadzili; traktat się przecie zaczął 12^go^ Septembris alias tylko konferencye in ordine do traktatu.
Temi wszystkiemi czasy nie próżnowały wojska koronne i litewskie częstemi podjazdami infestando nieprzyjaciela, zwłaszcza z Korony dywizya jp. Gniazdowskiego, który Poznań attakowawszy dobył go szturmem we czterech dniach, saską praesidium zabrawszy, z armatami i amunicyą, flint kilka tysięcy i barwę na piechoty. Tenże w Fordanie wyciął czterysta sasów; reszta, których było ze dwieście poddali się
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 313
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
zasiągają chleba. Gdy nie kradł i nie krył się, to była przyczyna, Żem od wszytkiego klucze dał mu, i od wina. Sprawiała żona pannie służebnej wesele, Gdzie zwyczajnie przyjaciół zjechało się wiele. Dobra myśl, staropolskie obyczaje nasze, Niemiec gęste do stołu z piwnice szle flasze;
A i tam nie próżnuje, kiedy w dzbany jednem, Drugim w konwie, co każe kto, nalewa, że dnem Trzecia beczka stanęła. Skoro to usłyszę, Bieżę: „Chłopcze, co robisz?” „Wszytko — rzecze — piszę, Co komu dam i jednej nie minę kropelki.” Potem mi cyfer szereg ukazuje wielki: „
zasiągają chleba. Gdy nie kradł i nie krył się, to była przyczyna, Żem od wszytkiego klucze dał mu, i od wina. Sprawiała żona pannie służebnej wesele, Gdzie zwyczajnie przyjaciół zjechało się wiele. Dobra myśl, staropolskie obyczaje nasze, Niemiec gęste do stołu z piwnice szle flasze;
A i tam nie próżnuje, kiedy w dzbany jednem, Drugim w konwie, co każe kto, nalewa, że dnem Trzecia beczka stanęła. Skoro to usłyszę, Bieżę: „Chłopcze, co robisz?” „Wszytko — rzecze — piszę, Co komu dam i jednej nie minę kropelki.” Potem mi cyfer szereg ukazuje wielki: „
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 149
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
CHWALIBOŻANKĘ W LEWNIOWEJ
Chwali Boga Danijel, że dotychczas zdrowy, Kiedy go nowa jama trzyma i lew nowy. Dobrze czyni, że sobie pożywienia szuka, Wiedząc, że go nie potka obiad Abakuka. 426. DO WDOWY
„Przedtem w zgrzebłach, w żałobie dziś cię widząc cienkiej: Nie będą, choć nóż zginął, próżnować nożenki. Jeśli się Waszmość — rzekę — nie żadzisz małżonkiem, Gotowym z nieułomnym naraić go trzonkiem.” A ta: „Dobrze, byłeś stal uważał najpierwej; Porwon katu swój trzonek i otyłe ścierwy. Jużem się odcisnęła, żyjąc z nieboszczykiem, Panie, odpuść mi ten grzech, kilka lat kozikiem;
CHWALIBOŻANKĘ W LEWNIOWEJ
Chwali Boga Danijel, że dotychczas zdrowy, Kiedy go nowa jama trzyma i lew nowy. Dobrze czyni, że sobie pożywienia szuka, Wiedząc, że go nie potka obiad Abakuka. 426. DO WDOWY
„Przedtem w zgrzebłach, w żałobie dziś cię widząc cienkiej: Nie będą, choć nóż zginął, próżnować nożenki. Jeśli się Waszmość — rzekę — nie żadzisz małżonkiem, Gotowym z nieułomnym naraić go trzonkiem.” A ta: „Dobrze, byłeś stal uważał najpierwej; Porwon katu swój trzonek i otyłe ścierwy. Jużem się odcisnęła, żyjąc z nieboszczykiem, Panie, odpuść mi ten grzech, kilka lat kozikiem;
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 185
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
oni do zamknienia Cerkiewnej jedności są bliższymi. wszytkie insze zborzyska od Wschodniej i Zachodnej Cerkwie są dalekie. Te dwie tak sobie bliskie są i podobne że nikt zdrowym okiem przypatrujący się nie rzecze/ tylko że są jedna. wyjąwszy że się owa z miłości rusza i pracuje: a owa z nienawiści wzałóg leży/ i próżnuje: owa jest świetna i okazała/ a owa ze wszytkiej ozdoby wyzuta. i nie bez Bożego/ jako się widzi/ w gniewie dopuszczenia. Cokolwiek w niej było SS. Relliqui, wszytkie od niej odebrał Pan Bóg/ a przesłał je do Cerkwie Zachodnej. Cokolwiek było nauk naWschodzie/ przeniósł je Pan Bóg wszytkie
oni do zámknienia Cerkiewney iednośći są bliższymi. wszytkie insze zborzyská od Wschodney y Zachodney Cerkwie są dálekie. Te dwie ták sobie bliskie są y podobne że nikt zdrowym okiem przypátruiący sie nie rzecże/ tylko że są iedná. wyiąwszy że sie owá z miłośći rusza y prácuie: á owá z nienawiśći wzałog leży/ y prożnuie: owá iest świetna y okazáła/ á owá ze wszytkiey ozdoby wyzuta. y nie bez Bożego/ iáko sie widźi/ w gniewie dopuszczenia. Cokolwiek w niey było SS. Relliqui, wszytkie od niey odebrał Pan Bog/ á przesłał ie do Cerkwie Zachodney. Cokolwiek było náuk náWschodźie/ przeniosł ie Pan Bog wszytkie
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 181
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
z Tronu, wokuje Zięciów na sukurs, ale wymówili się Wojnami; w tym Pomerania przyznała Każymierza za Pana, toż samo wykonał i Leszko Mazowiecki Książę Syn Kryspa, jako i Książęta Śląscy przyznali Kazimierza za Monarchę. I tak sprawdziła się na Kazimierzu dyspozycja Testamentowa Ojca Krzywoustego, że mu Opatrzność Boską zostawił. Kazimierz nie chcąc próżnować rekuperował Polsce Brzeście Litewskie, Włodzimierskie, Drohickie, i Przemyskie Księstwa zdawna zawojowane, ale wyzute dotąd z Poddaństwa. Sejm pierwszy w Łęczycy złożył[...] , gdzie zniósł przez pierwszą Konstytuyą wszelkie podatki i krzywdy przez Miecisława na Ojczyznę wniesione, Dobra Duchowne ubezpieczył od wszelkich Danin, wyprawił potym Posłów do Aleksandra III. Papieża,
z Tronu, wokuje Zięćiów na sukkurs, ale wymówili śię Woynami; w tym Pomerania przyznała Każimierza za Pana, toż samo wykonał i Leszko Mazowiecki Xiąże Syn Kryspa, jako i Xiążęta Sląscy przyznali Kaźimierza za Monarchę. I tak sprawdźiła śię na Kaźimierzu dyspozycya Testamentowa Oyca Krzywoustego, że mu Opatrzność Boską zostawił. Kazimierz nie chcąc próżnować rekuperował Polszcze Brześćie Litewskie, Włodźimierskie, Drohickie, i Przemyskie Xięstwa zdawna zawojowane, ale wyzute dotąd z Poddaństwa. Seym pierwszy w Łęczycy złożył[...] , gdźie zniósł przez pierwszą Konstytuyą wszelkie podatki i krzywdy przez Miecisława na Oyczyznę wnieśione, Dobra Duchowne ubespieczył od wszelkich Danin, wyprawił potym Posłów do Alexandra III. Papieża,
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 24
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
, o czym wolno czytać obszerniej Konfederacje Generalne podczas Interregnum. Posłów postronnych w Warszawie nie przyjmuje, ani ich Ministrów lub Sekretarzów nie powinien przyjmować ten Sejm dla fakcyj aż na Elekcyj. RZĄD POLSKI. RZĄD POLSKI. KAPTURY.
Po denuncjacyj śmierci Królewskiej od Prymasa Trybunały i wszelkie sądy ustają, żeby jednak sprawiedliwość Z. nie próżnowała, każde Województwo lub Ziemia obierają Sędziów Kapturowych z każdego Powiatu dwóch według dawnych zwyczajów, ale teraz i więcej. Ciż Sędziowie Kapturowi mają równą Trybunałom powagę, i zjechawszy się do Grodowego Miasta przysięgają Rotą Trybunalską przed Sedziami Grodzkiemi, obierają z miedzy siebie Marszałka, i sądzą sprawy po śmierci Króla wzniecone, ale tylko Kryminalne
, o czym wolno czytać obszerniey Konfederacye Generalne podczas Interregnum. Posłów postronnych w Warszawie nie przyimuje, ani ich Ministrów lub Sekretarzów nie powinien przyimować ten Seym dla fakcyi aż na Elekcyi. RZĄD POLSKI. RZĄD POLSKI. KAPTURY.
Po denuncyacyi śmierći Królewskiey od Prymasa Trybunały i wszelkie sądy ustają, żeby jednak sprawiedliwość S. nie próżnowała, każde Województwo lub Ziemia obierają Sędźiów Kapturowych z każdego Powiatu dwóch według dawnych zwyczajów, ale teraz i więcey. Ciż Sędźiowie Kapturowi mają równą Trybunałom powagę, i zjechawszy śię do Grodowego Miasta przyśięgają Rotą Trybunalską przed Sedźiami Grodzkiemi, obierają z miedzy śiebie Marszałka, i sądzą sprawy po śmierći Króla wzniecone, ale tylko Kryminalne
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 136
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
Augusta Konstytucja, i także Kamienieckiego z Latyczewskim Roku 1581. Starostowie Grodowi i Pograniczni powinni przysięgać Królowi na wierność, tak jako i Zamki z Miastami bez Starostw, a po śmierci Królewskiej przed Sędziami kapturowemi, po przysiędze powinni jechać do Grodu i wysłuchawszy naznaczonych przez siebie Sędziów przysięgi, powinni Gród otworzyć żeby sprawiedliwość Z[...] nie próżnowała, o czym Konstyt: 1648. 1668. 1674. Starostowie teraz jednak przysięgają podczas wjazdu swego, przed Pierwszym Senatorem w tym Województwie znajdujacym się. Wojewodowie i Kasztelanowie Starostw tegoż Województwa Grodowych nie mogą trzymać prócz Starosty Krakowskiego który może być Kasztelanem Krakowskim abo Wojewodą, o czym Konstytucja Roku 1576. Starostowie Pograniczni powinni mieszkać
Augusta Konstytucya, i także Kamienieckiego z Latyczewskim Roku 1581. Starostowie Grodowi i Pograniczni powinni przyśięgać Królowi na wierność, tak jako i Zamki z Miastami bez Starostw, a po śmierći Królewskiey przed Sędźiami kapturowemi, po przyśiędze powinni jechać do Grodu i wysłuchawszy naznaczonych przez śiebie Sędźiów przyśięgi, powinni Grod otworzyć żeby sprawiedliwość S[...] nie próżnowała, o czym Konstit: 1648. 1668. 1674. Starostowie teraz jednak przyśięgają podczas wjazdu swego, przed Pierwszym Senatorem w tym Województwie znaydujacym śię. Wojewodowie i Kasztelanowie Starostw tegoż Województwa Grodowych nie mogą trzymać prócz Starosty Krakowskiego który może być Kasztelanem Krakowskim abo Wojewodą, o czym Konstytucya Roku 1576. Starostowie Pograniczni powinni mieszkać
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 152
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
suchara Pogryższy tylko, drugi już jak mara Nie człowiek, ale straszydło człowiecze Ledwo się wlecze.
Rzucą się w wojsko choroby straszliwe, Aż i powietrze czasem zaraźliwe A to najbarziej w owe nieprzyjemne Pluty jesienne,
Że choć nie widzą i nieprzyjaciela, W kompucie się ich nie doliczy wiela, Że się i całe wojska choć próżnują Wszcząt zrujnują.
Zal srogi patrzać, gdy ich nie tak wiele Miecz srogi na swym bojowisku ściele, Jak pościnanych za oboz wyniosą Okrutną kosą.
Gdyś zdrów, a przyjdzieć jechać na podsłuchy, Choć cię wskroś prawie mroz przejmuje suchy, Choć cię deszcz z śniegiem w same siekąc oczy Do szczętu zmoczy,
Trwaj
suchara Pogryższy tylko, drugi już jak mara Nie człowiek, ale straszydło człowiecze Ledwo się wlecze.
Rzucą się w wojsko choroby straszliwe, Aż i powietrze czasem zaraźliwe A to najbarziej w owe nieprzyjemne Pluty jesienne,
Że choć nie widzą i nieprzyjaciela, W kompucie się ich nie doliczy wiela, Że się i całe wojska choć prożnują Wszcząt zruinują.
Zal srogi patrzać, gdy ich nie tak wiele Miecz srogi na swym bojowisku ściele, Jak pościnanych za oboz wyniosą Okrutną kosą.
Gdyś zdrow, a przyjdzieć jechać na podsłuchy, Choć cię wskroś prawie mroz przejmuje suchy, Choć cię deszcz z śniegiem w same siekąc oczy Do szczętu zmoczy,
Trwaj
Skrót tekstu: MorszZWierszeWir_I
Strona: 342
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Zbigniew Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1910