Niż się dostał Wianem/ Tu Ociec z Dziady Krewnych gromady I mali Wnukowie. Dzieciństwa doszli Tu wzgodzie rośli Przy swej starszej głowie. Tu na pagórku W drewnianym Dworku Pięrwsze krotofile. Ptastwo swowolne Powietrze wolne Gwałcąc cieszy mile. Choć mała Niwa Leć płenne Zniwa Bujna Ceres daje Wszytkiego zgoła Acz w pocie czoła/ Pracując dostaje. Błogosławieństwo Nasze Starszeństwo Tu od Boga miało. Zawsze im Chleba Jako potrzeba Dosyć wystarczało. Na co mi skarby Wszytkie Hiarby/ Na co mi Paktole. Pozór we Złocie A myśl wkłopocie/ Troska serce kole. Fraszka India Pers/ Japonia/ Meksyk/ i Rataja. Intratą złotą Ale nie Cnotą/ Przewyszają
Niż się dostał Wiánem/ Tu Oćiec z Dźiady Krewnych gromády Y máli Wnukowie. Dźiećiństwá doszli Tu wzgodzie rośli Przy swey stárszey głowie. Tu ná págorku W drewniánym Dworku Pięrwsze krotofile. Ptástwo swowolne Powietrze wolne Gwáłcąc ćieszy mile. Choć máła Niwá Leć płenne Zniwá Buyna Ceres dáie Wszytkiego zgołá Acz w poćie czołá/ Prácuiąc dostáie. Błogosłáwieństwo Násze Stárszenstwo Tu od Bogá miáło. Záwsze im Chlebá Iáko potrzebá Dosyć wystárczáło. Ná co mi skárby Wszytkie Hyárby/ Ná co mi Páktole. Pozor we Złoćie A myśl wkłopoćie/ Troská serce kole. Frászká Indya Pers/ Iáponia/ Mexyk/ y Rátháiá. Intratą złotą Ale nie Cnotą/ Przewyszáią
Skrót tekstu: KochProżnLir
Strona: 193
Tytuł:
Liryka polskie
Autor:
Wespazjan Kochowski
Drukarnia:
Wojciech Górecki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1674
Data wydania (nie wcześniej niż):
1674
Data wydania (nie później niż):
1674
się do Chrztu Z. a Król dla każdego z nich rozdawać kazał suknie białe sukienne, i odtąd Litwa sukien poczęła zażywać, bo przedtym tylko Płócienne nosili. Król także w Wilnie Kościół Katedralny fundował, i innych 7. Parafialnych w Powiatach 7. potym Królowa do Polski wróciła, a Król koło Religii w Litwie pracując został się, i Skirgella Brata osadził na rządzie Księstwa Litewskiego, o co zazdrosny Witold poszedł do Krzyżaków, i po kilka razy najeżdżał z niemi i rabował Litwę, Król zaś widząc Skirgella niezdolnego na odpór Krzyżakom wezwał Polaków na Starostwo Wileńskie i inne, którzy mocno zawsze bronili się Krzyżakom, a Skirgellowi dał Księstwo Kijowskie R
się do Chrztu S. á Król dla każdego z nich rozdawać kazał suknie białe sukienne, i odtąd Litwa sukien poczęła zażywać, bo przedtym tylko Płoćienne nosili. Król także w Wilnie Kośćiół Katedralny fundował, i innych 7. Parafialnych w Powiatach 7. potym Królowa do Polski wróćiła, á Król koło Religii w Litwie pracując został śię, i Skirgella Brata osadźił na rządźie Xięstwa Litewskiego, o co zazdrosny Witold poszedł do Krzyżaków, i po kilka razy najeżdżał z niémi i rabował Litwę, Król zaś widząc Skirgella niezdolnego na odpór Krzyżakom wezwał Polaków na Starostwo Wileńskie i inne, którzy mocno zawsze bronili się Krzyźakom, á Skirgellowi dał Xięstwo Kijowskie R
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 49
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
was/ żeście i wy sami pełni dobroci/ napełnieni wszelkiej znajomości/ i możecie jedni drugich napominać. 15. A pisałem do was bracia/ poniekąd śmieliej/ jakoby was napominając/przez łaskę która mi jest dana od Boga: 16. Na to/ abym był sługą JEzusa CHrystusa między Pogany/ świętobliwie pracując w Ewangeliej Bożej/ aby ofiara Poganów stała się przyjemna/ poświęcona przez Ducha Świętego. 17. Mam się tedy czym chlubić w CHrystusie JEzusie/ w rzeczach Bożych. 18. Abowiem nie śmiałbym mówić tego/ czegoby nie sprawował CHrystus przez mię/ w przywodzeniu ku posłuszeństwu Poganów/ przez słowo i przez uczynek
was/ żeśćie y wy sámi pełni dobroći/ nápełnieni wszelkiey znájomośći/ y możećie jedni drugich nápominać. 15. A pisałem do was braćia/ poniekąd śmieliey/ jákoby was nápominájąc/przez łáskę ktora mi jest dána od Bogá: 16. Ná to/ ábym był sługą JEzusá CHrystusá między Pogány/ świętobliwie prácując w Ewángeliey Bożey/ áby ofiárá Pogánow stáłá śię przyjemna/ poświęcona przez Duchá Swiętego. 17. Mam śię tedy cżym chlubić w CHrystusie JEzuśie/ w rzecżách Bożych. 18. Abowiem nie śmiałbym mowić tego/ cżegoby nie spráwował CHrystus przez mię/ w przywodzeniu ku posłuszeństwu Pogánow/ przez słowo y przez ucżynek
Skrót tekstu: BG_Rz
Strona: 173
Tytuł:
Biblia Gdańska, List do Rzymian
Autor:
św. Paweł
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
, wchodzić we wszistkie rady, i zaraz chcą być statystami. Secundo. Drudzy nie markując się, tylko według swego urodzenia, widząc tak siłu równych sobie w honorach i w fortunie, argument taki formują: Ja tak dobry, jak ten; ergo ex hoc antecedenti konkluzja, też mię honory i fortuna czeka, nie pracując, ani żaługując się na nie. Tertio. Trzeci, fortunę mając dostatnią ex patrimonio, nie dbają o nabycie większej przez akcje chwalebne, przez które, insi stają się jej godnemi, wszystkę ambicją zakładając in fastidioso luxu, i w proźnej chwale, nie znając prawdziwej, która samemi cnotami. acquiritur.
Dowodem tego co
, wchodźić we wsźystkie rady, y zaraz chcą bydź statystami. Secundo. Drudzy nie markuiąc śię, tylko według swego urodzeńia, widząc tak siłu rownych sobie w honorach y w fortunie, argument taki formuią: Ia tak dobry, iak ten; ergo ex hoc antecedenti konkluzya, teź mię honory y fortuna czeka, nie pracuiąc, ani załuguiąc śię na nie. Tertio. Trzeći, fortunę maiąc dostatnią ex patrimonio, nie dbaią o nabyćie większey przez akcye chwalebne, przez ktore, inśi staią śię iey godnemi, wszystkę ambicyą zakładaiąc in fastidioso luxu, y w proźney chwale, nie znaiąc prawdźiwey, ktora samemi cnotami. acquiritur.
Dowodem tego co
Skrót tekstu: LeszczStGłos
Strona: 56
Tytuł:
Głos wolny wolność ubezpieczający
Autor:
Stanisław Leszczyński
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
moźna się spodziewać takiego pozitku, jaki lud pospolity inszym Państwom przynosi, Doznajemy bowiem tego, że jako wolność excitat generositatem animi, tak niewola generat gnuśną nikczemność, która się wydaje w prostocie naszego Pospólstwa, nie myśli bowiem przy swojej biedzie, sposobić się do żadnej industryj w ekonomij, ani do żadnych kunsztów w rzemiesłach; pracując ustawicznie pod kijem, nie robi nic z ochotą, będąc zwłasźcża pewien, że i to coby zarobił nie jego; i choćby który miał z natury jakie talenta, nie ma ani serca, ani czasu zazić ich proficuè, nie myśląc, tylko o tym żeby się stał wolniejszim, poniewaź unum et primum studium verè
moźna się spodziewać takiego poźytku, iaki lud pospolity inszym Państwom przynośi, Doznáiemy bowiem tego, źe iako wolność excitat generositatem animi, tak niewola generat gnuśną nikczemność, ktora się wydaie w prostoćie naszego Pospolstwa, nie myśli bowiem przy swoiey biedźie, sposobić się do źadney industryi w ekonomij, ani do źadnych kunsztow w rzemiesłach; prácuiąc ustawicznie pod kijem, nie robi nic z ochotą, będąc zwłasźcźa pewien, źe y to coby zárobił nie iego; y choćby ktory miał z natury iakie talenta, nie ma ani serca, ani czasu zaźyć ich proficuè, nie mysląc, tylko o tym źeby się stał wolnieysźym, poniewaź unum et primum studium verè
Skrót tekstu: LeszczStGłos
Strona: 102
Tytuł:
Głos wolny wolność ubezpieczający
Autor:
Stanisław Leszczyński
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
, Parafie, i osadzić wiele każda mogłaby in casu ingruenti dać żołnierzy sine ullo gravamine; gdyż to tylko pod czas samej wojny, kiedy każdy incola powinien concurrere do obrony Ojczyzny; tych żołnierzi wpisać w Regestr, do którego Pułku albo chorągwi który należy; ten żołnierz pod czas pokoju nie miałby żadnej zapłaty, pracując w domu według swojej profesyj, od której by nie był oderwany, nie będąc obligowany do żadnej słuzby, i inszej powinności, tylko stanąć w tym Pułku kiedy go zawołają, w którym jest zapisanym żołnierzem.
Do konserwacyj takiego Wojska, dwie fundacje są nader potrzebne, Jedna szkoły Rycerskiej, gdzieby się młoda sźlachta przez
, Parafie, y osadźić wiele kaźda mogłaby in casu ingruenti dáć źołnierzy sine ullo gravamine; gdyź to tylko pod czas samey woyny, kiedy kaźdy incola powinien concurrere do obrony Oycźyzny; tych źołnierźy wpisáć w Regestr, do ktorego Pułku albo chorągwi ktory naleźy; ten źołnierz pod czas pokoiu nie miałby źadney zapłaty, prácuiąc w domu według swoiey professyi, od ktorey by nie był oderwány, nie będąc obligowány do źadney słuzby, y inszey powinnośći, tylko stanąć w tym Pułku kiedy go zawołaią, w ktorym iest zapisanym źołnierzem.
Do konserwacyi takiego Woyska, dwie fundácye są nader potrzebne, Iedna szkoły Rycerskiey, gdźieby się młoda sźlachta przez
Skrót tekstu: LeszczStGłos
Strona: 115
Tytuł:
Głos wolny wolność ubezpieczający
Autor:
Stanisław Leszczyński
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
i dawnemu Patronowi, z niskim oddaniem posług moich teraz przynoszę, jako temu któryś obecnym po większej części tych Kazań moich był słuchaczem: i sam za hojnie danym sobie od Pana Boga talentem, jesteś roztropnym pisma ś. tłumaczem: nie daremnie, jako drudzy, tytuł Doktorski na sobie nosząc, ale ustawnie w Kościele Bożym pracując, tak koło sądów i praw świeckich, jako i około duchownych: jako też i około Ekonomiej Biskupstwa wszytkiego. Iż tu nic nie rzekę, pochlebstwa uchodząc de tua peritia in arte Musica, meica, et Geometrica. także in praxi caermoniarum Ecclesiae, et industrioso labore Examininis Ordinandorum. Ludzkości jednak twojej i hojnego dawania chleba
y dawnemu Pátronowi, z niskim oddániem posług moich teraz przynoszę, iáko temu ktoryś obecznym po większey częśći tych Kazań moich był słucháczem: y sam zá hoynie dánym sobie od Páná Bogá tálentem, iesteś rostropnym pismá ś. tłumaczem: nie dáremnie, iáko drudzy, tytuł Doktorski ná sobie nosząc, ále vstáwnie w Kośćiele Bożym pracuiąc, ták koło sądow y praw świeckich, iáko y około duchownych: iáko też y około Oekonomiey Biskupstwá wszytkiego. Iż tu nic nie rzekę, pochlebstwa vchodząc de tua peritia in arte Musica, meica, et Geometrica. także in praxi caermoniarum Ecclesiae, et industrioso labore Examininis Ordinandorum. Ludzkości iednak twoiey y hoynego dawánia chlebá
Skrót tekstu: StarKaz
Strona: 4 nlb
Tytuł:
Arka testamentu zamykająca w sobie kazania niedzielne cz. 2 kazania
Autor:
Szymon Starowolski
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1649
Data wydania (nie wcześniej niż):
1649
Data wydania (nie później niż):
1649
ogniem woda.
Maurycy Pieprzycki Mansit apud Scotos indeclinabile cornu.
Kończąc młody wiek w lat 25, gdym na wąsy chorował, stan sobie należyty obierałem; do duchownego nikt mię nie stymulował, ani jego zacności deklarował. Za czym szedłem oślep za fortuną i świecką obłudą, a chcąc się mieć (nie wiele pracując) dobrze i cudzej prace pożywać.
Per cornu formica bovis dum forte vagatur. Quidnam ageret, quidam quaerit, aramus, ait.
Ożeniłem się z baba, abo jako naonczas smakowało z wdową. Wie abowiem każdy, iż u wdowy chleb gotowy. Nie wiem jako komu? Mnie nie był zdrowy.
Corporis vinculum
ogniem woda.
Maurycy Pieprzycki Mansit apud Scotos indeclinabile cornu.
Kończąc młody wiek w lat 25, gdym na wąsy chorował, stan sobie należyty obierałem; do duchownego nikt mię nie stymulował, ani jego zacności deklarował. Za czym szedłem oślep za fortuną i świecką obłudą, a chcąc się mieć (nie wiele pracując) dobrze i cudzej prace pożywać.
Per cornu formica bovis dum forte vagatur. Quidnam ageret, quidam quaerit, aramus, ait.
Ożeniłem się z baba, abo jako naonczas smakowało z wdową. Wie abowiem każdy, iż u wdowy chleb gotowy. Nie wiem jako komu? Mnie nie był zdrowy.
Corporis vinculum
Skrót tekstu: MatłBabBad
Strona: 175
Tytuł:
Baba abo stary inwentarz
Autor:
Prokop Matłaszewski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1690
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1690
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Polska satyra mieszczańska. Nowiny sowiźrzalskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Karol Badecki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Polska Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1950
wszędzie obite, posadzki złotem sadzone. Koło Miasta Kwito w tymże Królestwie, jest więcej złota, niżeli ziemi. Dość, że ad expressionem bogactw tamecznych powiedziano: że grunta tameczne ze złota od Architekta świata założone. W Górach Amerykańskich Potossi, jest złota wiele, a srebra najwięcej, gdzie co dzień 20 tysięcy Górników pracując, po 400 gradusach do lochów albo okien spuszczają się. Japonia, Chiny, i Hercyńskie góry w Niemczech, srebra mają w sobie dosyć. W Gostardzie Mieście Saskim, od Ottona otworzone Auryfodyne, i w Mieście Freiberg. Ma dosyć złota Hiszpania, kiedy teste Roderyco, pługiem bryły wyorują złota.
Nie uboga i Szwecja
wszędzie obite, posadzki złotem sadzone. Koło Miasta Kwito w tymże Krolestwie, iest więcey złota, niżeli ziemi. Dość, że ad expressionem bogactw tamecznych powiedziano: że grunta tameczne ze złota od Architekta świata założone. W Gorach Amerykańskich Potossi, iest złota wiele, á srebra naywięcey, gdzie co dzień 20 tysięcy Gornikow pracuiąc, po 400 gradusach do lochow albo okien spuszczaią się. Iaponia, Chiny, y Hercyńskie gory w Niemczech, srebra maią w sobie dosyć. W Gostardzie Mieście Saskim, od Ottona otworzone Aurifodinae, y w Mieście Freiberg. Ma dosyć złota Hiszpania, kiedy teste Roderico, pługiem bryły wyoruią złota.
Nie uboga y Szwecya
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 996
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
Z BARTŁOMIEJ predykował w Armenii, Albanii głębszej, Indii, ze skory odarty od Astyaksa Roku 73, 24. Sierpnia.
Siódmy Z. MACIEJ Murzyńskiej Nacyj Wiarę opowiadając, w Judzkiej Ziemi siekierą czyli halabardą ścięty Roku Pańskiego 62 24. Febr:
Ósmy Z. MATEUSZ Apostoł i Ewangel sta, w tejże Murzyńskiej Ziemi pracując około Dusz nawrócenia, tamże ścięty siekierą R. P. 42. 21 Septembra.
Dziewiąty Z. SZYMON Chananeusz, przez Mezopotamią, Persią, Egipt Libię, i bliższym Afrykanom Chrystusa opowiadał, piłą przerznięty w Persji, Roku Pańskiego 63, 28. Października.
Dziesiąty Z. JUDASZ TADLUSZ w Arabii, Idumei, Egipcie
S BARTŁOMIEY predykował w Armenii, Albanii głębszey, Indii, ze skory odarty od Astyaxa Roku 73, 24. Sierpnia.
Siodmy S. MACIEY Murzyńskiey Nacyi Wiarę opowiadaiąc, w Iudzkiey Ziemi siekierą czyli halabardą ścięty Roku Pańskiego 62 24. Febr:
Osmy S. MATEUSZ Apostoł y Ewangel sta, w teyże Murzyńskiey Ziemi prácuiąc około Dusz nawrocenia, tamże ścięty siekierą R. P. 42. 21 Septembra.
Dziewiąty S. SZYMON Chananeusz, przez Mezopotamią, Persią, Egypt Libię, y bliższym Afrykanom Chrystusa opowiadał, piłą przerznięty w Persii, Roku Pańskiego 63, 28. Pazdziernika.
Dziesiąty S. IUDASZ TADLUSZ w Arabii, Idumei, Egypcie
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 1009
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755