od którychby pochodziły, wedle ALEKsANDRA Wielkiego defiderium Edicto cauit, ne quis se praeter Apellem pingeret, aut alius Lyzippo duceret aera . Znając my się Jaśnie Wielmożny KASZTELANIE, a Panie nasz Miłościwy, do tejże kondycji sublunari-um, a chroniąc się, suspectam zawsze et fatalem singularitatem: tej drobnej Prace naszej, którą prezentujemy z uniżonym afektem, et statuimus in conspectu Wm. M Pana, chcąc sobie na osobliwszą zarobić łaskę, miłościwe oko, drobnej mowie pracy małej Książeczki, imitati naturam, która maximarum rerum, minima voluit esse principia: za szczególnego, osobliwego, obieramy Protektora, szczęśliwi niż Platonici jegoż vmbrosam Platanum. Powtarzając co niegdy
od ktorychby pochodźiły, wedle ALEXANDRA Wielkiego defiderium Edicto cauit, ne quis se praeter Apellem pingeret, aut alius Lyzippo duceret aera . Znáiąc my się Iáśnie Wielmożny KASZTELANIE, á Pánie nász Miłośćiwy, do teyże kondicyey sublunari-um, á chroniąc się, suspectam záwsze et fatalem singularitatem: tey drobney Prace nászey, ktorą prezentuiemy z vniżonym áffektem, et statuimus in conspectu Wm. M Páná, chcąc sobie ná osobliwszą zárobić łáskę, miłośćiwe oko, drobney mowie pracy máłey Kśiążeczki, imitati naturam, ktora maximarum rerum, minima voluit esse principia: zá sczegulnego, osobliwego, obieramy Protektorá, sczęśliwi niż Platonici iegoż vmbrosam Platanum. Powtarzáiąc co niegdy
Skrót tekstu: DelicWłos
Strona: 5
Tytuł:
Delicje ziemie włoskiej
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1665
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1665
pracowitego starania, circa comissa bona REGIA, czego ampliores CASTELANATVS Honores i Wielkorządów Suprema Maiestas magnae virtuti dawno debitos, dała luculentissimum testimonium, jako gradum ad maiora. Ad delicium Gregis, vnicum będąc calamitatis asyllum, Szlaachty podupadłej, Zakonników, ubogich Poddanych, którzy illud Vespasiani wspominając, mówią: Hauriem’ tanquam ex Nylo. Prezentujemy przed Wm. Naszym M. Panem, Italicas delitias, między któremi merito przodkuje Rzym, Caput Ecclesiae: który znajdzie Wm. Naszym M. Panie, suam Fidem, Pietatem, Religionem. Italicas Delitias complectetes w sobie Romam, nie tylko Caput Ecclesiae, sed et Orbis, stawiony Przezacnemu Domowi i Familii Wm. Naszego
prácowitego stáránia, circa comissa bona REGIA, czego ampliores CASTELANATVS Honores y Wielkorządow Suprema Maiestas magnae virtuti dawno debitos, dáłá luculentissimum testimonium, iáko gradum ad maiora. Ad delicium Gregis, vnicum będąc calamitatis asyllum, Szlaáchty podupádłey, Zakonnikow, vbogich Poddánych, ktorzy illud Vespasiani wspomináiąc, mowią: Hauriem’ tanquam ex Nylo. Prezentuiemy przed Wm. Nászym M. Pánem, Italicas delitias, między ktoremi merito przodkuie Rzym, Caput Ecclesiae: ktory znaydźie Wm. Nászym M. Pánie, suam Fidem, Pietatem, Religionem. Italicas Delitias complectetes w sobie Romam, nie tylko Caput Ecclesiae, sed et Orbis, stáwiony Przezacnemu Domowi y Fámiliey Wm. Nászego
Skrót tekstu: DelicWłos
Strona: 7
Tytuł:
Delicje ziemie włoskiej
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1665
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1665
tych liczby, którzy rozlicznemi Ojczyznę swoję obdarzają dobrodziejstwy. Ten Pan zacny partykularnie mię wspierał w moich zamysłach dobroczynnością i rozumnemi radami.
Kończę na życzeniu a żeby Bóg Pokoju i Zgody przywrócił nam, tak potrzebną cichych Muz zabawom spokojność, w Warszawie Datt. 27 Marca 1769.
M. GRÖLL. PRZESTROGA.
Dzieło, które prezentujemy Publico, jest owocem długich prac Akademii Paryskiej. Jak tylko to uczonych ludzi Towarzystwo było ustanowione, natychmiast uformowało projekt roztrząsnienia, i jednych po drugich opisania, wszystkich operacyj Sztuk Mechanicznych; będąc przekonane, że to jego przedsięwzięcie, równieby do wydoskonalenia tychże sztuk Mechanicznych, jako i wszystkich umiejętności przyczyniło się.
Lubo Sztuki
tych liczby, ktorzy rozlicznemi Oyczyznę swoię obdarzaią dobrodzieystwy. Ten Pan zacny partykularnie mię wspierał w moich zamysłach dobroczynnoscią i rozumnemi radami.
Kończę na życzeniu á żeby Bog Pokoiu i Zgody przywrocił nam, tak potrzebną cichych Muz zabawom spokoyność, w Warszawie Datt. 27 Marca 1769.
M. GRÖLL. PRZESTROGA.
Dźieło, ktore prezentuiemy Publico, iest owocem długich prac Akademii Paryskiey. Jak tylko to uczonych ludzi Towarzystwo było ustanowione, natychmiast uformowało proiekt roztrząsnienia, i iednych po drugich opisania, wszystkich operacyi Sztuk Mechanicznych; będąc przekonane, że to iego przedsięwzięcie, rownieby do wydoskonalenia tychże sztuk Mechanicznych, iako i wszystkich umieiętnosci przyczyniło się.
Lubo Sztuki
Skrót tekstu: DuhMałSpos
Strona: 4
Tytuł:
Sposób robienia węglów czyli sztuka węglarska
Autor:
Henri-Louis Duhamel Du Monceau
Tłumacz:
Jacek Małachowski
Drukarnia:
Michał Gröll
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1769
Data wydania (nie wcześniej niż):
1769
Data wydania (nie później niż):
1769
i bławaty, Francuska, Niemiecka, lub Holenderska ręka robiła. W Częstochowie jest taka Monstrancja, o której sam Imć X. Przeor czynił mi relacją, że ją złotnik w Hamburgu robił, i od roboty wziął czternaście tysięcy tynfów, cóż dopiero o innych aparencjach. A co większa, jakże się w tych samych Kościołach prezentujemy BOGU, oto Panowie i ich słudzy nimis splendide, poddani zaś ich nimis abjecte i deformiter, Panów konie przed Kościołem stoją w jedwabnych licach, srebrnych szorach, od tłustości ledwo się nięspalą, a chłop poddany nago, boso, chudo, w tymże Kościele modli się razem z Panem, i jakże wołają do Stwórcy
y bławaty, Francuska, Niemiecka, lub Holenderska ręka robiła. W Częstochowie iest taka Monstrancya, o ktorey sam Jmć X. Przeor czynił mi relacyą, że ią złotnik w Hamburgu robił, y od roboty wziął czternaście tysięcy tynfow, coż dopiero o innych apparencyach. A co większa, iakże sie w tych samych Kosciołach prezentuiemy BOGU, oto Panowie y ich słudzy nimis splendide, poddani zaś ich nimis abjecte y deformiter, Panow konie przed Kosciołem stoią w iedwabnych licach, srebrnych szorach, od tłustości ledwo się nięspalą, á chłop poddany nago, boso, chudo, w tymże Kościele modli się razem z Panem, y iakże wołaią do Stworcy
Skrót tekstu: GarczAnat
Strona: 126
Tytuł:
Anatomia Rzeczypospolitej Polskiej
Autor:
Stefan Garczyński
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1753
Data wydania (nie wcześniej niż):
1753
Data wydania (nie później niż):
1753