Tedy po uspokojeniu Państw Koronnych, od Szwedzkich, Węgierskich, Brandenburskich Wojsk, byliśmy tego rozumienia, że tandem Rzeczposp: do oswobodzenia całego narodu Wielkiego Księstwa Litewskiego, i BiałoRuskich krajów z niewolej Nieprzyjacielskiej obrócić się miała, jakoż I. K. Mość Pan Nasz Miłościwy, różne do tego pacificacji końca, natym Sejmie proponując śrzodki, podał był i ten, aby Rzeczpospolita za żywota I. K. Mości mogła naznaczyć Sukcesora, któryby po poznym I. K. Mości zejściu, od Panów o tę Koronę koncurrujących, i ich Machinacij wolne te obojga Narodu Państwa sprawił. Wiedząc nadewszytko że takowy Rzeczyposp: na desygnacją Sukcesora Dekret uczyniony
Tedy po vspokoieniu Páństw Koronnych, od Szwedzkich, Węgierskich, Brándeburskich Woysk, bylismy tego rozumienia, że tandem Rzeczposp: do oswobodzenia cáłego narodu Wielkiego Kśięstwá Litewskiego, y BiałoRuskich kráiow z niewoley Nieprzyiaćielskiey obroćić się miáłá, iákoż I. K. Mość Pan Nász Miłośćiwy, rożne do tego pácificatiey końcá, nátym Seymie proponuiąc śrzodki, podał był y ten, áby Rzeczpospolita zá żywota I. K. Mośći mogłá náznáczyć Successorá, ktoryby po poznym I. K. Mośći ześćiu, od Pánow o tę Koronę concurruiących, y ich Máchináciy wolne te oboygá Narodu Páństwá spráwił. Wiedząc nádewszytko że tákowy Rzeczyposp: ná designátią Successorá Decret vczyniony
Skrót tekstu: LubJMan
Strona: 117
Tytuł:
Jawnej niewinności manifest
Autor:
Jerzy Sebastian Lubomirski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666
ażeby sam książę podkanclerzy wziął sumę siostry naszej Aleksandro wieżowej, sto tysięcy zł, na oblig na prowizją. Intercyza szwagra mego z Sapiehą, wojewodą podlaskim, skasowana, a książę podkanclerzy według umowy wziął sumę na prowizją.
Ja potem pojechałem w Grodzieńskie do Indury, do Sołłohubowej, wojewodziny brzeskiej, w interesie bulkowskim, proponując, ażeby dobrała sumy na Bulków, to jest do siedmiudziesiąt tysięcy 30 000, ażeby spełna było sto tysięcy, i aby w aktualną zastawną puściła Bulków ojcu memu posesją. Wojewodzina pretendowała dodatku pięćdziesiąt tysięcy, na co ja bez woli ojca mego rezolwować się nie mogłem, a tak dwoma niedzielami przed świętym Janem miała przysłać
ażeby sam książę podkanclerzy wziął sumę siostry naszej Aleksandro wieżowej, sto tysięcy zł, na oblig na prowizją. Intercyza szwagra mego z Sapiehą, wojewodą podlaskim, skasowana, a książę podkanclerzy według umowy wziął sumę na prowizją.
Ja potem pojechałem w Grodzieńskie do Indury, do Sołłohubowej, wojewodziny brzeskiej, w interesie bulkowskim, proponując, ażeby dobrała sumy na Bulków, to jest do siedmiudziesiąt tysięcy 30 000, ażeby spełna było sto tysięcy, i aby w aktualną zastawną puściła Bulków ojcu memu posesją. Wojewodzina pretendowała dodatku pięćdziesiąt tysięcy, na co ja bez woli ojca mego rezolwować się nie mogłem, a tak dwoma niedzielami przed świętym Janem miała przysłać
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 326
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
moim, posłał do piego z oświadczeniem przyjaźni swojej, że chce córkę swoją za mnie wydać. Przestrzegł oraz, że ja się w powiat kowieński na żenienie się z siostrzenicą Zabiełły, marszałka kowieńskiego, wybieram. Gałecki pobiegł do Toporowa do chorążego liwskiego, który czym prędzej tegoż Gałeckiego przysłał do Rasny do ojca
mego, proponując córkę swoją dla mnie i 50 000 zł in paratis oprócz dalszego świadczenia swego.
Ociec mój z chęcią przyjął tę propozycją. Powróciłem z Czemer do Rasnej o niczym nie wiedząc, aż mi ociec mój powieda o propozycji chorążego liwskiego, barzo sobie życząc dla mnie tej partii, preferując familią Ossolińskich nad Piotrowiczów tudzież większy posag
moim, posłał do piego z oświadczeniem przyjaźni swojej, że chce córkę swoją za mnie wydać. Przestrzegł oraz, że ja się w powiat kowieński na żenienie się z siestrzenicą Zabiełły, marszałka kowieńskiego, wybieram. Gałecki pobiegł do Toporowa do chorążego liwskiego, który czym prędzej tegoż Gałeckiego przysłał do Rasny do ojca
mego, proponując córkę swoją dla mnie i 50 000 zł in paratis oprócz dalszego świadczenia swego.
Ociec mój z chęcią przyjął tę propozycją. Powróciłem z Czemer do Rasnej o niczym nie wiedząc, aż mi ociec mój powieda o propozycji chorążego liwskiego, barzo sobie życząc dla mnie tej partii, preferując familią Ossolińskich nad Piotrowiczów tudzież większy posag
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 356
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
W. Ks. Lit., dla ufacylitowania rugów i protestów przeciwko sejmikom zaniesionych. A jako, ile możności mojej było, starałem się jakokolwiek windykować się z tak złego razu, tak podczas tego zjazdu u księcia hetmana przy pomocy księdza Łopacińskiego, sekretarza lit., przystąpiłem do Sapiehy, podkanclerzego lit., proponując i prosząc go, jeżeliby nie można sprawy mojej z księciem kanclerzem lit., teściem jego, przez kompromis zakończyć. Na co odpowiedział mi podkanclerzy, abym projekt do kompromisu napisał. Pobiegłem zatem prędko do stancji i ten projekt napisawszy powróciłem do księcia hetmana i ten projekt oddałem podkanclerzemu, który wziąwszy
W. Ks. Lit., dla ufacylitowania rugów i protestów przeciwko sejmikom zaniesionych. A jako, ile możności mojej było, starałem się jakokolwiek windykować się z tak złego razu, tak podczas tego zjazdu u księcia hetmana przy pomocy księdza Łopacińskiego, sekretarza lit., przystąpiłem do Sapiehy, podkanclerzego lit., proponując i prosząc go, jeżeliby nie można sprawy mojej z księciem kanclerzem lit., teściem jego, przez kompromis zakończyć. Na co odpowiedział mi podkanclerzy, abym projekt do kompromisu napisał. Pobiegłem zatem prędko do stancji i ten projekt napisawszy powróciłem do księcia hetmana i ten projekt oddałem podkanclerzemu, który wziąwszy
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 654
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
śmy już o dojściu tej kombinacji, wszystka zatem myśl nasza była o poprawieniu się na następującym trybunale i aby tenże następujący trybunał był z przyjaciół Radziwiłłowskich wybrany. Destynowany był do laski marszałkowskiej trybunalskiej Pociej, wojewoda trocki. Pojechaliśmy tedy raz barzo rano z Abramowiczem, pisarzem ziemskim wileńskim, do Zabiełły, marszałka kowieńskiego, proponując mu, aby wojewodę trockiego przyjął na sejmik deputacki do Kowna i tam go zrobił deputatem. Gdyśmy zaczęli proponować, tedy Zabiełło różne wybiegi począł czynić, nareszcie, po różnych obrotach, dał ostatnią rezolucją, że tego uczynić nie może. Poczęliśmy potem proponować, aby do deputacji przynajmniej jakie mocne subiectum ze strony Radziwiłłowskiej
śmy już o dojściu tej kombinacji, wszystka zatem myśl nasza była o poprawieniu się na następującym trybunale i aby tenże następujący trybunał był z przyjaciół Radziwiłłowskich wybrany. Destynowany był do laski marszałkowskiej trybunalskiej Pociej, wojewoda trocki. Pojechaliśmy tedy raz barzo rano z Abramowiczem, pisarzem ziemskim wileńskim, do Zabiełły, marszałka kowieńskiego, proponując mu, aby wojewodę trockiego przyjął na sejmik deputacki do Kowna i tam go zrobił deputatem. Gdyśmy zaczęli proponować, tedy Zabiełło różne wybiegi począł czynić, nareszcie, po różnych obrotach, dał ostatnią rezolucją, że tego uczynić nie może. Poczęliśmy potem proponować, aby do deputacji przynajmniej jakie mocne subiectum ze strony Radziwiłłowskiej
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 739
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
przez Alfabet opisane. Geografia Generalna i partykularna TYTUŁ TEJ KSIĘGI SZÓSTY WSKRZESZONY i SKURCZONY PTOLEMEUSZ ŚWIATA KĄTÓW LUSTRATOR. Albo KolEKTÓR SYNOPTYCZNY
Rzeczy Geograficznych, i Topograficznych, ciekawych, w Pierwszej i w Drugiej Części Aten dla skrócen ja to pogubionych, to ultro opuszczonych, tu skompendyowanych, nic ex dictis nie repetując, lecz nova omnia proponując Legenti, z wielką dla niego erudycją i satysfakcją.
TEn tytuł i materią przed się biorę o GEOGRAFII: co w drugiej Części Aten moich przed moim uszło piórem, teraz wychodzi in publicum, nic nie wspominając, co się tam opisało. Zaczynam trybem Geografów od Hiszpanii. Ale suplikuję ante omnia, aby mi zacny i
przez Alfabet opisane. Geografia Generalna y partykularna TYTUŁ TEY KSIĘGI SZOSTY WSKRZESZONY y SKURCZONY PTOLEMEUSZ SWIATA KĄTOW LUSTRATOR. Albo KOLLEKTOR SYNOPTYCZNY
Rzeczy Geograficznych, y Topograficznych, ciekawych, w Pierwszey y w Drugiey Części Aten dla skrocen ia to pogubionych, to ultro opuszczonych, tu skompendyowanych, nic ex dictis nie repetuiąc, lecz nova omnia proponuiąc Legenti, z wielką dla niego erudycyą y satisfakcyą.
TEn tytuł y materyą przed się biorę o GEOGRAFII: co w drugiey Częśći Aten moich przed moim uszło piorem, teraz wychodzi in publicum, nic nie wspominaiąc, co się tam opisało. Zaczynam trybem Geografow od Hiszpanii. Ale supplikuię ante omnia, aby mi zacny y
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 169
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
. k. 68v Sprawi odprawującze się prawa naszego wałaskiego w ząmku ziwieckym za administraczyjej jegomości pana Stanisława Pętkowskiego anno Domini 1712 die 3 January 3 I. — Zapis Jakuba Kocząna. — Sprawa Jakuba Kocząna, który wnoszył instancją na pomienianego Szopka Kiełbasę, także i Szabla sziąsiada swojego. Który Jakub Koczon proponując sobie, ze widal pieniędzy swoich wlasnich za owcze zagranicne pokradząne będacze, to jest talarow dobrej moniti po złotych 5 exnunc wilączynich, facit 90, a na to nie pokazało się tylko złodziejów 4. Których prawo tak uznaję, abi w równi dzal płaczyli i Jakubowi Kocząnowi pieniądze jego nagradzali, tak Szabel abi Koczonowi oddal
. k. 68v Sprawi odprawuiącze sie prawa naszego wałaskiego w ząmku ziwieckym za administraczyiey jegomosci pana Stanisława Pętkowskiego anno Domini 1712 die 3 January 3 I. — Zapis Jakuba Kocząna. — Sprawa Jakuba Kocząna, ktori wnoszył instantią na pomienianego Szopka Kiełbaszę, tagze y Szabla sziąsiada swoiego. Ktori Jakub Koczon proponuiąc szobie, ze widal pieniędzi swoich wlasnich za owcze zagranicne pokradząne będacze, to iest talarow dobrey moniti po złotich 5 exnunc wilączynich, facit 90, a na to nie pokazało sie tilko zlodzieiow 4. Ktorich prawo tak uznaię, abi w rowni dzal placzyli y Jakubowi Kocząnowi pieniądze iego nagradzali, tak Szabel abi Koczonowi oddal
Skrót tekstu: KsŻyw
Strona: 87
Tytuł:
Księga sądowa państwa żywieckiego
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
księgi sądowe
Tematyka:
sprawy sądowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1681 a 1752
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1752
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Mieczysław Karaś, Ludwik Łysiak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowe Wydawnictwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1978
nam po te wszytkie czasy dosyć nie działo. Okazowanie też także i sposoby założenia skarbu pospolitego komuby to podejrzenie czynić miało, gdyż to jest własny nervusbelli, bez czego obojga Rzplta porządna ani w obronie swej pewna być nie może. W kuratoriej księstwa pruskiego rozumieliśmy się być barzo ukrzywdzeni, że ją KiM. proponując na sejmiki powiatowe, a potem bez konsensu ich privata auctoritate dysponować raczył. I ten artykuł jest taki, że też i sami Wiśliczanie w swoich artykułach, choć głucho, wspomnieli, bo z niego nie możem wiedzieć, gdyż już i pieniądze jakieś za to na nowe lato przyszłe odbierać mają, które to zaciągi do sejmu
nam po te wszytkie czasy dosyć nie działo. Okazowanie też także i sposoby założenia skarbu pospolitego komuby to podejrzenie czynić miało, gdyż to jest własny nervusbelli, bez czego obojga Rzplta porządna ani w obronie swej pewna być nie może. W kuratoryej księstwa pruskiego rozumieliśmy się być barzo ukrzywdzeni, że ją KJM. proponując na sejmiki powiatowe, a potem bez konsensu ich privata auctoritate dysponować raczył. I ten artykuł jest taki, że też i sami Wiśliczanie w swoich artykułach, choć głucho, wspomnieli, bo z niego nie możem wiedzieć, gdyż już i pieniądze jakieś za to na nowe lato przyszłe odbierać mają, które to zaciągi do sejmu
Skrót tekstu: ZebrzApolCz_III
Strona: 225
Tytuł:
Apologia abo sprawota szlachcica polskiego.
Autor:
Zebrzydowski Mikołaj
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1607
Data wydania (nie wcześniej niż):
1607
Data wydania (nie później niż):
1607
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
his pro voluntate utetur. A iżby łatwiej piskorze w mętach łowić, uczy go i tego, aby wsadzał jedne na drugie, niezgody czyniąc miedzy poddanemi. Civium enim seditiones et dissensiones utiles sunt principi, ipsis maxime nocentes. Ażeby dla praktyk i fakcji jednego zawsze miał dyrektora, i tego nie zaniechał nauczyć, temi słowy proponując: Princeps ea negotia, quorum executio odio et invidiae est obnoxia; alteri delegare debet, ea vero sibi servare, quae ab ipsius gratia pendent. Znać przy sprawach, że ci sofistowie dworscy pilniej tego Machiavella czytają, a niż privilegia i statuta koronne, których Rzp!ta postanowiła stróżmi na dworze pańskim, a nie
his pro voluntate utetur. A iżby łatwiej piskorze w mętach łowić, uczy go i tego, aby wsadzał jedne na drugie, niezgody czyniąc miedzy poddanemi. Civium enim seditiones et dissensiones utiles sunt principi, ipsis maxime nocentes. Ażeby dla praktyk i fakcyej jednego zawsze miał dyrektora, i tego nie zaniechał nauczyć, temi słowy proponując: Princeps ea negotia, quorum executio odio et invidiae est obnoxia; alteri delegare debet, ea vero sibi servare, quae ab ipsius gratia pendent. Znać przy sprawach, że ci sofistowie dworscy pilniej tego Machiavella czytają, a niż privilegia i statuta koronne, których Rzp!ta postanowiła stróżmi na dworze pańskim, a nie
Skrót tekstu: LibResCz_II
Strona: 412
Tytuł:
Libera respublica — absolutum dominium — rokosz
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
/ aby Portugalczykom nie dał Posiłków/ i owszem/ żeby jego sprawiedliwszej stronie chciał fauere. Poseł Portugalski przeciwko temu wszytkiemu starania wielkie czyni; a Małżeństwo Królowi ofiaruje z Królewną Portugalską z wielkim posagiem pieniędzy gotowych. Temu się zaś przeciwia Parlament i Duchowieństwo tameczne/ prosząc Króla/ żeby niechciał Katoliczką Królową wprowadzić do Anglii/ proponując/ aby raczej pojął Królewnę Duńską/ której kryskę swoję dają Kupcy Londyńscy w nadzieję pożytków/ których przez to dostąpić sobie obiecują w Komercjach swoich na Bałtyckiem morzu. Sprzeciwiają się ciż Kupcy i Posłowi Hiszpańskiemu o Insułę Jamaika nazwaną/ którą w Indyej dostali pod czas Panowania CROMVELA starego/ a teraz Hiszpanowie ją repetunt, ofiarując
/ áby Portugálcżykom nie dał Pośiłkow/ y owszem/ żeby iego spráwiedliwszey stronie chćiał fauere. Poseł Portugálski przećiwko temu wszytkiemu stáránia wielkie cżyni; á Máłżeństwo Krolowi ofiáruie z Krolewną Portugálską z wielkim poságiem pieniędzy gotowych. Temu się záś przećiwia Párláment y Duchowieństwo támecżne/ prosząc Krolá/ żeby niechćiał Kátolicżką Krolową wprowádźić do Angliey/ proponuiąc/ áby rácżey poiął Krolewnę Duńską/ ktorey kryskę swoię dáią Kupcy Londyńscy w nádźieię pożytkow/ ktorych przez to dostąpić sobie obiecuią w Commercyách swoich ná Báltyckiem morzu. Sprzećiwiáią się ćiż Kupcy y Posłowi Hiszpáńskiemu o Insułę Iámáiká názwáną/ ktorą w Indyey dostáli pod cżás Pánowánia CROMVELA stárego/ á teraz Hiszpanowie ią repetunt, ofiáruiąc
Skrót tekstu: MerkPol
Strona: 6
Tytuł:
Merkuriusz polski ordynaryjny
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1661
Data wydania (nie wcześniej niż):
1661
Data wydania (nie później niż):
1661