suplementu do dzieła całego w następujących całorocznich Monitorach kładziemy. Stosowane będą ile możności do okoliczności i zwyczajów naszego kraju, a dla tej przyczyny, bardziej je naśladowaniem niżeli tłumaczeniem oryginalnych nazwać można. żeby jednak niniejszy dyskurs, nie zdał się być jedynie przemową, z okazji tej okoliczności o pożytkach z ksiąg tłumaczenia wynikających, niektóre uwagi przełożyć nie zawadzi. Inwencja każda tym jest większego uwielbienia godna, im barziej oznacza umysł oryginalny oskarżający autora; że się przeto miłości własnej podoba, rzecz niewątpliwa. Ale pochlebny ten powab jeżeli z jednej strony wzbudza umysł do dzieł i pism znamienitych, z drugiej tak dalece zaślepia, iż wielu nie pomiarkowawszy sił własnych, zapędzają się
supplementu do dzieła całego w następuiących całorocznich Monitorach kładziemy. Stosowane będą ile możności do okoliczności y zwyczaiow naszego kraiu, a dla tey przyczyny, bardziey ie naśladowaniem niżeli tłumaczeniem oryginalnych nazwać można. żeby iednak ninieyszy dyskurs, nie zdał się bydź iedynie przemową, z okazyi tey okoliczności o pożytkach z xiąg tłumaczenia wynikaiących, niektore uwagi przełożyć nie zawadzi. Jnwencya każda tym iest większego uwielbienia godna, im barziey oznacza umysł oryginalny oskarżaiący autora; że się przeto miłości własney podoba, rzecz niewątpliwa. Ale pochlebny ten powab ieżeli z iedney strony wzbudza umysł do dzieł y pism znamienitych, z drugiey tak dalece zaślepia, iż wielu nie pomiarkowawszy sił własnych, zapędzaią się
Skrót tekstu: Monitor
Strona: 2
Tytuł:
Monitor na Rok Pański 1772
Autor:
Ignacy Krasicki
Drukarnia:
Wawrzyniec Mitzler de Kolof
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
nie daj sobie i doczesznie i wiecznie ginąć: niedopusczaj tym nierozumnym ślepcom oślep siebie wodzić. Miej swój Bogiem natchniony rozum: a na trzech ludzi/ abo i drugich trzech omyłce zbawienia swego niefunduj: boć to idzie o duszę/ Obacz to comci tu z tych dwu już przełożył/ i co jeszcze z trzeciego przełożyć postępuję. Uważ jeżeli to nie jawne są błędy i Herezje/ w Cerkwi twej Ruskiej nigdy przedtym niesłychane. Lubą/ i wszelkiej nienawiści próżną duszą/ bez żadnego uporu przypatrz się przy tych dwu już przełożonych/ i Lamentowemu scriptowi: a sądz powieści jego/ nie wzawaśnionym na Bracią sercu/ ale według prawdy Bożej/ a
nie day sobie y docżesznie y wiecznie ginąć: niedopuscżay tym nierozumnym slepcom oslep śiebie wodźić. Miey swoy Bogiem nátchniony rozum: á ná trzech ludźi/ ábo y drugich trzech omyłce zbáwienia swego niefunduy: boć to idźie o duszę/ Obacz to comći tu z tych dwu iuż przełożył/ y co ieszcze z trzećiego przełożyć postępuię. Vważ ieżeli to nie iáwne są błędy y Haerezye/ w Cerkwi twey Ruskiey nigdy przedtym niesłycháne. Lubą/ y wszelkiey nienawiśći prożną duszą/ bez żadnego vporu przypátrz sie przy tych dwu iuż przełożonych/ y Lámentowemu scriptowi: á sądz powieśći iego/ nie wzawaśnionym ná Bráćią sercu/ ále według prawdy Bożey/ á
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 61
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
nie był reformowany: przeto ustnie w niektórych potrzebniejszych Konferomawszy/ wróciłem się z nim do domu: tu go Przełożonym Cerkwie naszej Ruskiej Duchownym do przeczytania i pod cenzurę poddać usądziwszy/ z powinnym konsideratij do tej Katechizmowej sprawy należnych uprzedzeniem na co pozwolenie od miłości ich otrzymawszy/ po skończeniu/ da Bóg/ tej mojej Apologiej przełożyć ich za pomocą Bożą/ nie zaniecham. Tym moim takowym wsprawie Lucubracij moich Katechizmowych postępkiem/ i Zyzaniów naszych/ Filaletów/ Ortologów/ Kleryków/ i tym podobnych błędy i Herezje postrzegłem/ i prawdziwe/ jak się mnie zda/ wiary dogmat wyznanie/ łaską Bożą wspomożony opisałem/ i Katechizmem ś. Wschodniej
nie był reformowány: przeto vstnie w niektorych potrzebnieyszych Conferomawszy/ wroćiłem sie z nim do domu: tu go Przełożonym Cerkwie nászey Ruskiey Duchownym do przeczytánia y pod censurę poddáć vsądźiwszy/ z powinnym considerátiy do tey Káthechismowey spráwy należnych vprzedzeniem ná co pozwolenie od miłośći ich otrzymawszy/ po skończeniu/ da Bog/ tey moiey Apologiey przełożyć ich zá pomocą Bożą/ nie zániecham. Tym moim tákowym wspráwie Lucubráciy moich Káthechismowych postępkiem/ y Zyzániow nászych/ Philáletow/ Ortologow/ Klerikow/ y tym podobnych błędy y Hęrezye postrzegłem/ y prawdźiwe/ iák sie mnie zda/ wiáry dogmat wyznánie/ łáską Bożą wspomożony opisałem/ y Katechismem ś. Wschodniey
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 107
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
Księstwie Litewskim, nienaruszoną wiarę w ten czas, (kiedy Króla Jego Mości i Ojczyzny niezliczony numerus i teraźniejszy samisz pochlebcy odstąpili byli) oni zachowali Toto bunt znosić się Senatorowi z Senatorami i pytać się jeśli to tak jest abo nie Toto bunt, następującym Ojczyzny niebezpieczeństwom chcieć per Ciuilia media zabieżeć Pokoj pospolity nad zemstę prywatną przełożyć, urazy swoje, całości Ojczyzny poswięcić, spolnym rozroźnionych animuszów między Stanami z jednoczeniem, Rzeczpospolitą chcieć uspokoić. Dwunasty. Potym toto bunt znosić się z tak zacnemi Ludźmi, radzić zgodę, zabiegać niebezpieczeństwom. Nakoniec czemu tę moję informacją Dwór odmienił, i Zakonnika necessitował, aby contrarium zeznawał, czego że uczynić niechciał
Księstwie Litewskim, nienáruszoną wiárę w ten czás, (kiedy Krolá Iego Mosći y Oyczyzny niezliczony numerus y teráznieyszy sámisz pochlebcy odstąpili byli) oni záchowáli Toto bunt znośić się Senatorowi z Senatorámi y pytáć się iesli to ták iest ábo nie Toto bunt, nástępuiącym Oyczyzny niebespieczeństwom chćieć per Ciuilia media zábieżeć Pokoy pospolity nád zemstę priwatną przełożyć, vrázy swoie, cáłosći Oyczyzny poswięćić, spolnym rozroźnionych ánimuszow między Stanámi z iednoczeniem, Rzeczpospolitą chćieć vspokoić. Dwánasty. Potym toto bunt znośić się z ták zacnemi Ludźmi, rádźić zgodę, zábiegáć niebespieczenstwom. Nákoniec czemu tę moię informácyą Dwor odmienił, y Zakonniká necessitował, áby contrarium zeznawał, czego że vczynić niechćiał
Skrót tekstu: LubJMan
Strona: 120
Tytuł:
Jawnej niewinności manifest
Autor:
Jerzy Sebastian Lubomirski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666
nie pomału ku temu pomogą. Świadectwa też tak naszych Greckich Ojców śś. jako i różnych Łacińskich Autorów przy boku naznaczyć/ a niektórych i samy tekst językiem Łacińskim (dla tego i z Łacinnikami spor jest) przytoczyć się zdało. Dla czego też i do objaśnienia terminów Teologom przyzwoitych/ które się z Słowieńskiego na Polski właśnie przełożyć nie mogły/ siła się słów Łacińskich (zwłaszcza w onym głównym O Pochodzeniu świętego i żywot dającego Ducha/ Artykule) zażywa. W tym jednak wszystkim do pojęcia i zrozumienia twego jako najlepiej być mogło/ akomodowało się/ Tylko ty uprzejmej pilności swej/ w dobrze uważnym tych ksiąg przeczytaniu/ dla dusznego pożytku swego/ przyłożyć
nie pomáłu ku temu pomogą. Swiádectwá też ták nászych Graeckich Oycow śś. iáko y roznych Láćińskich Authorow przy boku náznácżyć/ á niektorych y sámy text ięzykiem Lácińskim (dla tego y z Lácinnikámi spor iest) przytocżyć się zdáło. Dla cżego też y do obiáśnienia terminow Theologom przyzwoitych/ ktore się z Słowieńskiego ná Polski własnie przełożyć nie mogły/ śiłá się słow Lácińskich (zwłaszcżá w onym głownym O Pochodzeniu świętego y żywot dáiącego Duchá/ Artykule) záżywa. W tym iednák wszystkim do poięćia y zrozumienia twego iáko náylepiey być mogło/ accommodowáło się/ Tylko ty vprzeymey pilnośći swey/ w dobrze vważnym tych kśiąg przecżytániu/ dla dusznego pożytku swego/ przyłożyć
Skrót tekstu: SmotLam
Strona: 27
Tytuł:
Threnos, to iest lament [...] wschodniej Cerkwi
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
. A oto hala! hala! księże prałacie, bzdurzycie, nie nauczacie. Łaski Boskiej i przykładu dobrego potrzeba, żeby was z gustem słuchano, z pożytkiem duchownym pojmowano, w postępkach waszych pierwej, a dopiero w istocie nauki naśladowano. Włoszczyzny twojej chłopek nie rozumi, któremu po prostu, łatwo i rzetelnie wszytko przełożyć i wytłumaczyć należy. Szlachcic jowijalistą sumnienia nie poprawi, któremu ad literam Pismo święte prowadzić i dowieść, co jest złego, a co dobrego, potrzeba. To jest w regularnym stanu i wiary poprzysiężonej zażywaniu, w ostrożnej i surowej dziatek edukacji, w przykładnym, łagodnym i płatnym czeladki dysponowaniu, w sprawiedliwym i miłosiernym jako
. A oto hala! hala! księże prałacie, bzdurzycie, nie nauczacie. Łaski Boskiej i przykładu dobrego potrzeba, żeby was z gustem słuchano, z pożytkiem duchownym pojmowano, w postępkach waszych pierwej, a dopiero w istocie nauki naśladowano. Włoszczyzny twojej chłopek nie rozumi, któremu po prostu, łatwo i rzetelnie wszytko przełożyć i wytłumaczyć należy. Szlachcic jowijalistą sumnienia nie poprawi, któremu ad literam Pismo święte prowadzić i dowieść, co jest złego, a co dobrego, potrzeba. To jest w regularnym stanu i wiary poprzysiężonej zażywaniu, w ostrożnej i surowej dziatek edukacyi, w przykładnym, łagodnym i płatnym czeladki dysponowaniu, w sprawiedliwym i miłosiernym jako
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 232
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
Pan i senator przez twoję konniwencyją publicznej krzywdzie, pospolitej zgubie, machijawelstwu, ojczystej zdradzie, niesłusznemu krwi szafunkowi, opresji i inszym narowom swoim pobłażać będzie i po ciebie samego na ambonę posiągnie, któremu po apostolsku: non licet, szczyrze, rzetelnie i śmiało prawdę, niecnoty, surowość sądu Boskiego i kary za nimi następującej przełożyć i wymówić powinieneś. Niechaj wie, że jako mu P. Bóg wiele dał i powierzył, tak z wielu odpowiadać i sprawować się będzie. Niechaj się straszliwie lęka i boi, że za grzychy jego tak wiele ludzi tysięcy niewinnych cierpi, ginie, wniwecz się obraca i cała ojczyzna nieszczęśliwa upada, bo za to
Pan i senator przez twoję konniwencyją publicznej krzywdzie, pospolitej zgubie, machijawelstwu, ojczystej zdradzie, niesłusznemu krwi szafunkowi, opresyi i inszym narowom swoim pobłażać będzie i po ciebie samego na ambonę posiągnie, któremu po apostolsku: non licet, szczyrze, rzetelnie i śmiało prawdę, niecnoty, surowość sądu Boskiego i kary za nimi następującej przełożyć i wymówić powinieneś. Niechaj wie, że jako mu P. Bóg wiele dał i powierzył, tak z wielu odpowiadać i sprawować się będzie. Niechaj się straszliwie lęka i boi, że za grzychy jego tak wiele ludzi tysięcy niewinnych cierpi, ginie, wniwecz się obraca i cała ojczyzna nieszczęśliwa upada, bo za to
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 232
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
aby nie uczynił był podziwienia, udano po Anglii, że Tomasz BOLENUS przywiozł Portret Królowi, Małgorzaty Księżny Alinsonii. Upewniony BOLENUS, iż Córka jego będzie Królową, przyłożyli do tego z Zoną swą aplikacyj, przy malkontencyj wielu Panów i Senatorów. Co ze do Duchownych bardziej należało, zdało się im przynajmniej nierządne życie Anny Królowi przełożyć: Tomasz Wiatus porozumiawszy tę intencją Senatu, i o życie swoje się bojąc, ile Amazjusz nie podściwy Anny, sam się Królowi przyznaje sromotnej z nią sprawy. Senat toż samo potwierdził, za co poniekąd (iż to z afektu pochodziło) był wdzięcznym Król, jednak na Panieństwo Anny Boleny zabierając się przysiąc. Tomasz
aby nie uczynił był podziwienia, udano po Anglii, że Tomasz BOLENUS przywiozł Portret Krolowi, Małgorzaty Xiężny Alinsonii. Upewniony BOLENUS, iż Corka iego będzie Krolową, przyłożyli do tego z Zoną swą applikacyi, przy malkontencyi wielu Panow y Senatorow. Co ze do Duchownych bardziey należało, zdało się im przynaymniey nierządne życie Anny Krolowi przełożyć: Tomasz Wiatus porozumiawszy tę intencyą Senatu, y o życie swoie się boiąc, ile Amazyusz nie podściwy Anny, sam się Krolowi przyznaie sromotney z nią sprawy. Senat toż samo potwierdził, za co poniekąd (iż to z affektu pochodziło) był wdzięcznym Krol, iednák na Panieństwo Anny Boleny zabieraiąc się przysiądz. Tomasz
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 88
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
niepostrzeżonym przypadkiem w Lublinie ósmego/ a tego zawżdy nieszczęśliwego brzemiennym Księżyca/ kilku Doktorów i babek dla przynaglającej śmierci wezwano. Gdzie przy bytności Jaśnie wielmożnego Kasztelana Lwowskiego etć. etć. I przy Jaśnie wielmożnym Staroście Kaźmierskim małżonku zmarłej/ rzecz/ ponieważem pierwej i Żyd D. był przyzwany/ sercu memu widział Bóg żałosną/ przełożyć mi przyszło/ mówiąc: Choroba wielka/ ostra/ przynaglająca/ która właśnie człowieka umarza/ potrzebuje prędkiego wdzięcznego/ i sobie właśnie przynależącego śrzodku. Msłość jako udano/ która Jej Mości naszej miłościwej przy stole siedzącej o godzinach śniadanych przypadła/ i z sobą womity/ stolce/ i chorobę wielką przyniosła: a ta iż nam
niepostrzeżonym przypadkiem w Lublinie osmego/ á tego záwżdy nieszczęśliwego brzemiennym Kśiężycá/ kilku Doktorow y bábek dla przynagláiącey śmierći wezwano. Gdźie przy bytnośći Iáśnie wielmożnego Kásztellana Lwowskiego etć. etć. Y przy Iáśnie wielmożnym Stárośćie Káźmierskim małżonku zmárłey/ rzecz/ ponieważem pierwey y Zyd D. był przyzwány/ sercu memu widźiał Bog żáłosną/ przełożyć mi przyszło/ mowiąc: Chorobá wielka/ ostra/ przynagláiąca/ ktora własnie człowieká vmarza/ potrzebuie prędkiego wdźięcznego/ y sobie włásnie przynależącego śrzodku. Msłość iáko vdáno/ ktora Iey Mośći nászey miłośćiwey przy stole śiedzącey o godźinách śniadánych przypádłá/ y z sobą womity/ stolce/ y chorobę wielką przyniosła: á tá iż nąm
Skrót tekstu: CiachPrzyp
Strona: Fv
Tytuł:
O przypadkach białychgłów brzemiennych
Autor:
Piotr Ciachowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
poradniki, traktaty
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1624
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1624
innego przodkowie, jedno przez cnotę, i przesławne sprawy swe nabywali. Co się tedy ma dziać w succesjach, i w synach, i wnukach, toż ja rozumiałem zawsze ma być w następowaniu w jakichkolwiek naukach, że nieinaczej sprawować się mają ci, którzy w nich obierają się. Abowiem powinni oni sobie przed oczy przełożyć, abo wynaleźcę pierwszego tej nauki; abo tego , który onej przymnożył , i doskonalszą uczynił: i starać się aby ich torem idąc w onej to nauce, jako może być, jak nabliżej do onych swoich przodków przystępowali: i aby one ich wynalazki , jeśliż mogą abo polerowniejsze, abo jaśniejsze, abo też obfitsze
innego przodkowie, iedno przez cnotę, y przesławne spráwy swe nábywáli. Co się tedy ma dźiać w succesyách, y w synách, y wnukách, toż ia rozumiałem záwsze ma bydź w następowániu w iákichkolwiek náukách, że nieinácżey spráwowáć się máią ći, ktorzy w nich obieráią się. Abowiem powinni oni sobie przed ocży przełożyć, ábo wynáleźcę pierwszego tey náuki; ábo tego , ktory oney przymnożył , y doskonálszą ucżynił: y stáráć się áby ich torem idąc w oney to náuce, iáko może bydź, iák nabliżey do onych swoich przodków przystępowáli: y áby one ich wynálazki , ieśliż mogą ábo polerownieysze, ábo iáśńieysze, ábo też obfitsze
Skrót tekstu: SykstCiepl
Strona: 3
Tytuł:
O cieplicach we Skle ksiąg troje
Autor:
Erazm Sykstus
Drukarnia:
Krzysztof Wolbramczyk
Miejsce wydania:
Zamość
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1617
Data wydania (nie wcześniej niż):
1617
Data wydania (nie później niż):
1617