verbosus, alias gwara, nie ex lingua venalis, był posłem. Był wtenczas konkurentem
Sadowski stary, starosta Słonimski. Temu był przeciwny Antoni Towiański z takiej okoliczności. Tego starosty Słonimskiego córka była za Brzostowskim, pisarzem wielkim W. Ks. Lit., już podeszłym w leciech wdowcem, a miawszy z nim potomstwo, przeżyła go. Została wdową piękną i bogatą. Miała dosyć zacnych konkurentów, tymczasem, zabrawszy inklinacją do swego koniuszego, tego to Towiańskiego, cale chudego pachołka, mimo inhibicje biskupa wileńskiego, mimo przeszkody familii Brzostowskich, poszła za niego. Naturalnie starosta Słonimski, ociec jej, gniewał się na nią. Towiański szukał sposobów przeproszenia,
verbosus, alias gwara, nie ex lingua venalis, był posłem. Był wtenczas konkurentem
Sadowski stary, starosta Słonimski. Temu był przeciwny Antoni Towiański z takiej okoliczności. Tego starosty Słonimskiego córka była za Brzostowskim, pisarzem wielkim W. Ks. Lit., już podeszłym w leciech wdowcem, a miawszy z nim potomstwo, przeżyła go. Została wdową piękną i bogatą. Miała dosyć zacnych konkurentów, tymczasem, zabrawszy inklinacją do swego koniuszego, tego to Towiańskiego, cale chudego pachołka, mimo inhibicje biskupa wileńskiego, mimo przeszkody familii Brzostowskich, poszła za niego. Naturalnie starosta Słonimski, ociec jej, gniewał się na nią. Towiański szukał sposobów przeproszenia,
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 308
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
partii dobrać, w lata zaprowadziła, że aż po śmierci rodziców za mąż popochodziły. Taż Ogińska, wojewodzina wileńska, otrzymała od męża zapisy na przeżycie wszystkich dóbr, przecież przyjazny domowi Ogińskich był ten, co pisał te zapisy, gdy dołożył te słowa: „nie oddalając od dzieci i domu Ogińskich”.
Przeżyła wojewodzina wileńska męża, objęła wszystkie dobra w swoją dyspozycją. Syn też jej, wojewoda trocki, już był umarł. Wojewodzie trocki, a wnuk przerzeczonej wojewodziny wileńskiej, był przy dziadu swoim książęciu Wiśniowieckim, kanclerzu i regimentarzu generalnym wojsk W. Ks. Lit., potem wojewodzie wileńskim, hetmanie wielkim W. Ks.
partii dobrać, w lata zaprowadziła, że aż po śmierci rodziców za mąż popochodziły. Taż Ogińska, wojewodzina wileńska, otrzymała od męża zapisy na przeżycie wszystkich dóbr, przecież przyjazny domowi Ogińskich był ten, co pisał te zapisy, gdy dołożył te słowa: „nie oddalając od dzieci i domu Ogińskich”.
Przeżyła wojewodzina wileńska męża, objęła wszystkie dobra w swoją dyspozycją. Syn też jej, wojewoda trocki, już był umarł. Wojewodzie trocki, a wnuk przerzeczonej wojewodziny wileńskiej, był przy dziadu swoim książęciu Wiśniowieckim, kanclerzu i regimentarzu generalnym wojsk W. Ks. Lit., potem wojewodzie wileńskim, hetmanie wielkim W. Ks.
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 315
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
bez szkrupułu KATARZYNĘ dnia 3. Czerwca R. 1509. w dzień Świętego Jana Chrzciciela, tegoż Roku i Miesiąca z Zoną na Angielskie Koronowany Królestwo w Klasztorze Z. Benedykta WESTMONASTERSKIM, alias na Zachód słońca w Londynie stojącym Miał z niej Synów trzech, w Młodości zmarłych, i Corek dwie; z których MARIA przeżyła Ojca i Matkę. Katarzyna ta Królowa o pułnocy wstawała dla chodzenia na Nabozeństwo: rano o godzinie piątej stroiła się, ten czas tylko za próżnowanie po- O Schizmie Angielskiej
czytając. Pod strojem Królewskim habit Z. Franciszka nosiła: w piątki i soboty pościła; w Wilie N. Panny samym Chlebem i wodą żyła. Co
bez szkrupułu KATARZYNĘ dnia 3. Czerwca R. 1509. w dzień Swiętego Iana Chrzciciela, tegoż Roku y Miesiąca z Zoną na Angielskie Koronowany Krolestwo w Klasztorze S. Benedykta WESTMONASTERSKIM, alias na Zachod słońca w Londynie stoiącym Miał z niey Synow trzech, w Młodości zmarłych, y Corek dwie; z ktorych MARYA przeżyła Oyca y Matkę. Katarzyna ta Krolowa o pułnocy wstawała dla chodzenia na Nabozeństwo: rano o godzinie piątey stroiła się, ten czás tylko za prożnowanie po- O Schizmie Angielskiey
czytaiąc. Pod stroiem Krolewskim habit S. Franciszka nosiła: w piątki y soboty pościła; w Wilie N. Panny samym Chlebem y wodą żyłá. Co
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 84
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
młode żony Zabiorę, dzieci jak myszy wyłowię, Na koniec tego, co setnych lat żagle Rozpuścił, w kwadrans zamorduję nagle, Cóż nato mówisz Sylwio? co słyszysz, Z ust moich, pewnie przechodzą cię mory, Jak zwierz poszczwany tak sapisz, tak dyszysz, Przecię iść musisz do Księżej obory,
Choćbyś przeżyła w latach Matuzala, Punkt jeden duszę od ciała oddala. Czemu się trwożysz? i czemu unikasz Od tego? co cię żyjącą nie minie, Co rok, co miesiąc, bliżej kress przymykasz, Indeks skazuje na każdej godzinie, Ześ codzień starsza, nadsłabiałe siły Krótkość ci życia, znaki ogłosiły. Do mnie
młode żony Zábiorę, dzieći iák myszy wyłowię, Ná koniec tego, co setnych lát żagle Rospuścił, w kwádrans zámorduię nágle, Coż náto mowisz Sylwio? co słyszysz, Z ust moich, pewnie przechodzą cię mory, Ják zwierz poszczwány ták sapisz, ták dyszysz, Przecię iść musisz do Xiężey obory,
Choćbyś przeżyła w látach Matuzala, Punkt ieden duszę od ciała oddála. Czemu się trwożysz? y czemu unikasz Od tego? co cię żyiącą nie minie, Co rok, co miesiąc, bliżey kress przymykasz, Jndex skázuie ná każdey godzinie, Ześ codzień stársza, nádsłabiałe siły Krotkość ći życia, znáki ogłosiły. Do mnie
Skrót tekstu: DrużZbiór
Strona: 265
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Elżbieta Drużbacka
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pieśni, poematy epickie, satyry, żywoty świętych
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1752
Data wydania (nie wcześniej niż):
1752
Data wydania (nie później niż):
1752
tylko lat na świecie wyżyła. Przebaczyłam lat młodych dołożyc zarazem. Czym sam z młodością wieczną potykał mię razem; Abym mu kwoli była. Darem pogardziwszy Faebowym/ męża nie znam: a to wiek szczęśliwszy Tył podał/ a mdla starość ze drżączka przybyła; W której mi chwillę pobyć: jam wieków przeżyła Siedm/ jak baczysz/ a liczby porchów dosiadz przydzie Na trzy sta żniw/ i na win/ tak wiele wynidzie/ Czas będzie gdy dzień długi zdrobniałą mię sprawi/ I wyniszczone członki w wagę luchą wprawi. I rzeką/ że nie lubił/ lub Bóg nie stało mnie. I lub nie pozna/ lub sam
tylko lat ná świećie wyżyłá. Przebaczyłám lat młodych dołożyc zárázem. Czym sam z młodością wieczną potykał mię razem; Abym mu kwoli byłá. Dárem pogárdźiwszy Phaebowym/ mężá nie znam: á to wiek szczęśliwszy Tył podał/ á mdla stárość ze drżączka przybyłá; W ktorey mi chwillę pobydź: iam wiekow przeżyłá Siedm/ iak baczysz/ á lidzby porchow dośiadz przydźie Ná trzy stá żniw/ y ná win/ tak wiele wynidźie/ Czás będźie gdy dźień długi zdrobniałą mię sprawi/ Y wyniszczone członki w wagę luchą wpráwi. Y rzeką/ że nie lubił/ lub Bog nie stało mnie. Y lub nie pozna/ lub sam
Skrót tekstu: OvŻebrMet
Strona: 351
Tytuł:
Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Jakub Żebrowski
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636
broni,
ŚMIERĆ:Przestępstwo żywić, kogo Bóg goni.
PANNA:Subtelne jeszcze do rany kości.
ŚMIERĆ:Ale z nich żartki duch w niewinności, jako z cięciwy strzała, dobieży pałaców górnych i złotej wieży.
PANNA:Jeszczem rodzicom nie usłużyła, bom ledwie pięć lat z nimi przeżyła. Niech wżdy im dalej wdzięczną się stawię, niżli je w gorzkim żalu zostawię.
ŚMIERĆ:Namniej im potym, ale tam w niebie pożytek wieczny odniosą z ciebie, kiedy w zielonej przyklękniesz skroni, ściągając za nie obiedwie dłoni, uprzejmie żebrząc przed jasnym tronem, że ten wiek zawrą szczęśliwych zgonem.
PANNA
broni,
ŚMIERĆ:Przestępstwo żywić, kogo Bóg goni.
PANNA:Subtelne jeszcze do rany kości.
ŚMIERĆ:Ale z nich żartki duch w niewinności, jako z cięciwy strzała, dobieży pałaców górnych i złotej wieży.
PANNA:Jeszczem rodzicom nie usłużyła, bom ledwie pięć lat z nimi przeżyła. Niech wżdy im dalej wdzięczną się stawię, niżli je w gorzkim żalu zostawię.
ŚMIERĆ:Namniej im potym, ale tam w niebie pożytek wieczny odniosą z ciebie, kiedy w zielonej przyklękniesz skroni, ściągając za nie obiedwie dłoni, uprzejmie żebrząc przed jasnym tronem, że ten wiek zawrą szczęśliwych zgonem.
PANNA
Skrót tekstu: MiasKZbiór
Strona: 305
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Kacper Miaskowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
epitafia, fraszki i epigramaty
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Alina Nowicka-Jeżowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Instytut Badań Literackich PAN, Stowarzyszenie "Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1995
co za podarku się spodziewasz? Abo u tego, co ma nogi chrome, co za chód? a od nagiego co za jałmużna?
„Ten, który to, że nie ma jutro co jeść, czuje, Nie dosypią, bo o to barzo się frasuje. Mrówka przez lato sobie zdobywa żywności, Aby zimę przeżyła bez wielkich trudności.
„Cóż za rozkosz w ubóztwie, abo co za korzyść w niedostatku? Jeden wieczorne modlitwy odprawować myśli, a drugi coby wieczór jadł, siedząc oczekiwa; a to jakoż podobna jedno drugiemu?
„Bogaci myślą jakby czcić Boga umieli, A ci, co nic nie mają, myślą że
co za podarku się spodziewasz? Abo u tego, co ma nogi chrome, co za chód? a od nagiego co za jałmużna?
„Ten, który to, że nie ma jutro co jeść, czuje, Nie dosypią, bo o to barzo się frasuje. Mrówka przez lato sobie zdobywa żywności, Aby zimę przeżyła bez wielkich trudności.
„Cóż za rozkosz w ubóztwie, abo co za korzyść w niedostatku? Jeden wieczorne modlitwy odprawować myśli, a drugi coby wieczór jadł, siedząc oczekiwa; a to jakoż podobna jedno drugiemu?
„Bogaci myślą jakby czcić Boga umieli, A ci, co nic nie mają, myślą że
Skrót tekstu: SaadiOtwSGul
Strona: 218
Tytuł:
Giulistan to jest ogród różany
Autor:
Saadi
Tłumacz:
Samuel Otwinowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
przypowieści, specula (zwierciadła)
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1610 a 1625
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1625
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
I. Janicki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Świdzińscy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1879