zasiedziałych tak wiele poodbierał drudzy dobrowolnie co dalsi do niego uchodzili usłyszawszy o Wojsku Chrześcijańskim, Cuda robili Kozacy nikomu niefolgując Białogłowy ścinając dzieci rozdzierając i cokolwiek najgorszego wyrządzając im tak udawano że tam tego Gatunku położył na Trzykroć sto Tysięcy i już tam chodził sobie Marsem nikogo się nieobawiając. Aż kiedy już z Węgier Han powracał przebrano Trzydzieści Tysięcy Ordy co lepszej i nie tak jako insi i posłano na odsiecz i Turków było coś znimi dał im Pole pod kilią zbił zniósł i zdobycz co mieli otrzymał i wrócił się szczęśliwie za Granicę. Alec go potym kozactwo sami między sobą utłukli Udając że go pokrzywdził w zdobyczy, Jako to u
zasiedziałych tak wiele poodbierał drudzy dobrowolnie co dalsi do niego uchodzili usłyszawszy o Woysku Chrzescianskim, Cuda robili Kozacy nikomu niefolguiąc Białogłowy scinaiąc dzieci rozdzieraiąc y cokolwiek naygorszego wyrządzaiąc im tak udawano że tam tego Gatunku połozył na Trzykroć sto Tysięcy y iuz tam chodził sobie Marsem nikogo się nieobawiaiąc. Asz kiedy iuz z Węgier Han powracał przebrano Trzydziesci Tysięcy Ordy co lepszey y nie tak iako insi y posłano na odsiecz y Turkow było cos znimi dał im Pole pod kilią zbił zniosł y zdobycz co mieli otrzymał y wrocił się szczęsliwie za Granicę. Alec go potym kozactwo sami między sobą utłukli Udaiąc że go pokrzywdził w zdobyczy, Iako to u
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 276v
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
Rzeczpospolita zgodą wszytkich lepi, I każdego przy sobie w swoim szczęściu krzepi: A jakie kto do wsparcia jej przynosi cnoty, Ta kiesz mu też nadawa, zacności, klejnoty. Stąd znać że niepośledni przodek LUBOMIRSKICH Bywał miedzy inszymi w postepkach rycerskich. Iż mu rzekę ciekącą za Herb nosić dano Której jeszcze aż dotąd źrzodła nieprzebrano. Wielmożnemu Panu Jego M. PANV STANISŁAWOWI LUBOMIRSKIEMV, GRABI NA WiśniCZV, STAROŚCIE SANDECKIEMV, SPISKIEMV, etc. etc.
Swemu wielce Miłościwemu Panu i Dobrodziejowi: Tłumacz łaski Bożej i wszelakich pociech uprzejmie winszuje.
Będąc ja/ Wielmożny Miłościwy Panie Starosto/ przez pułtrzecia lata przy I M. Panu Mikołaju Oleśnickim/ Kasztelanie Małogoskim
Rzeczpospolita zgodą wszytkich lepi, Y káżdego przy sobie w swoim sczęśćiu krzepi: A iákie kto do wspárćia iey przynośi cnoty, Tá kiesz mu też nádawa, zacnośći, kleynoty. Ztąd znáć że niepośledni przodek LVBOMIRSKICH Bywał miedzy inszymi w postepkach rycerskich. Iż mu rzekę ćiekącą zá Herb nośić dano Ktorey iescze áż dotąd źrzodłá nieprzebrano. Wielmożnemu Pánu Iego M. PANV STANISŁAWOWI LVBOMIRSKIEMV, GRABI NA WISNICZV, STAROSCIE SANDECKIEMV, SPISKIEMV, etc. etc.
Swemu wielce Miłośćiwemu Pánu y Dobrodźieiowi: Tłumácz łáski Bożey y wszelákich poćiech vprzeymie winszuie.
BEdąc ia/ Wielmożny Miłośćiwy Pánie Stárosto/ przez pułtrzećiá látá przy I M. Pánu Mikołáiu Oleśnickim/ Kásztelanie Máłogoskim
Skrót tekstu: BotŁęczRel_II
Strona: 2
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. II
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Drukarnia:
Mikołaj Lob
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609