miejscu Stworzycielowie memu Bogu pokłon mój uczyniłem/ na którym stały prześwięte jego nogi. Do tych SS. miejsc duszą moją i ciałem przypadałem i niegodnemi mojemi ustami całowałem je/ na których niewidomy Bóg/ w ciele człowieczym widzianym być zezwolił. Tam byłem/ gdzie się jednorodzony Syn Boży/ Bóg Słowo z Przeczystej Panny narodził/ gdzie się Krzcił/ gdzie zbawienną swoję Ewanielią przepowiadał/ gdzie nauczał i cuda sprawował/ gdzie ucierpiał i vamarł/ i trzeciego dnia zmartwychwstał/ i skąd wzniósł się na niebo/ i na prawicy Boga Ojca swego usiadł. Te Z. miejsca nawiedziełem/ a myślne boty z nóg dusze mojej zzuwszy całowaniem świętym
mieyscu Stworzyćielowie memu Bogu pokłon moy vczyniłem/ ná ktorym stały prześwięte iego nogi. Do tych SS. mieysc duszą moią y ćiáłem przypadałem i niegodnemi moiemi vstámi cáłowałem ie/ ná ktorych niewidomy Bog/ w ćiele człowiecżym widźiánym bydź zezwolił. Tám byłem/ gdźie sie iednorodzony Syn Boży/ Bog Słowo z Przeczystey Pánny národźił/ gdźie sie Krzćił/ gdźie zbáwienną swoię Ewányelią przepowiádał/ gdźie náuczał y cudá spráwował/ gdźie vćierpiał y vamárł/ y trzećiego dniá zmartwychwstał/ y zkąd wzniosł sie ná niebo/ y ná práwicy Bogá Oycá swego vśiadł. Te S. mieyscá náwiedźiełem/ á myślne boty z nog dusze moiey zzuwszy cáłowániem świętym
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 5
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
Krzcił/ i one z uciechą moją duchowną piłem. Całowałem miejsce ukrzyżowania jego/ zdjęcia z krzyża/ pogrzebu i wniebowstąpienia: to jest Golgotę świętą/ i grób jego Prześwięty/ i świętą Górę oliwną. A przytym i insze miejsca od Zbawiciela mego zwiastującego pokoj deptane całowałem. Całowałem i grób Przeczystej świętej Paniej naszej Bogarodzice zawżdy Panny Mariej w Getsemani/ i na wszystkich tych miejscach o tobie o Przezacny narodzie Ruski do Pana naszego i Boga JEzusa Chrystusa modlitwy przynosiłem/ aby nam to z łaski swej świętej darować raczył/ o co on sam za nami miłosiernego Boga Ojca swego prosił. Apologia Eccl. c. 6
Krzćił/ y one z vciechą moią duchowną piłem. Cáłowáłem mieysce vkrzyżowánia iego/ zdięćia z krzyżá/ pogrzebu y wniebowstąpienia: to iest Golgotę świętą/ y grob iego Prześwięty/ y świętą Gorę oliwną. A przytym y insze mieyscá od Zbáwicielá mego zwiástuiącego pokoy deptáne cáłowałem. Cáłowałem y grob Przeczystey świetey Pániey nászey Bogárodźice záwżdy Pánny Máriey w Gethsemáni/ y ná wszystkich tych mieyscách o tobie o Przezacny narodźie Ruski do Páná nászego y Bogá JEzusá Christusa modlitwy przynośiłem/ áby nam to z łáski swey świętey dárowáć raczył/ o co on sam zá námi miłośiernego Bogá Oycá swego prośił. Apologia Eccl. c. 6
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 5
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
w wielkim niebezpieczeństwie Cerkiew naszę zostawioną najdować byłoby. Obawiać się albowiem należy nam/ aby się ten szkodliwy kancerowy wrzód za czasem i do czystego ciała czystej Cerkwie Ruskiej nieprzyrzucił: którym ono (czego Chryste racz uchować) zarażone bywszy o bezduszone być/ paść/ i wniwecz obrócić się musiałoby. O którym swym Przeczystym ciele Przeczysty Oblubieniec jednorodzony Syn Boży mówi. Tota pulchra es amica mea etmacula non est in te. I Błogosławiony Apostoł Paweł/ Christus dilexit Ecclesiam, et se ipsum tradidit pro ea, vt illam sanctificaret, mundans lauacro aquae, in verbo virae, vt exhiberet ipse sibi gloriosam Ecclesiam, non habentem maculam aut rugam
w wielkim niebespieczeństwie Cerkiew nászę zostáwioną náydowáć byłoby. Obawiáć sie álbowiem należy nam/ áby sie ten szkodliwy káncerowy wrzod zá czásem y do czystego ćiáłá czystey Cerkwie Ruskiey nieprzyrzućił: ktorym ono (czego Christe rácż vchowáć) záráżone bywszy o bezduszone bydź/ páść/ y wniwecz obroćić sie muśiáłoby. O ktorym swym Przeczystym ciele Przecżysty Oblubieniec iednorodzony Syn Boży mowi. Tota pulchra es amica mea etmacula non est in te. Y Błogosłáwiony Apostoł Páweł/ Christus dilexit Ecclesiam, et se ipsum tradidit pro ea, vt illam sanctificaret, mundans lauacro aquae, in verbo virae, vt exhiberet ipse sibi gloriosam Ecclesiam, non habentem maculam aut rugam
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 12
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
niebezpieczeństwie Cerkiew naszę zostawioną najdować byłoby. Obawiać się albowiem należy nam/ aby się ten szkodliwy kancerowy wrzód za czasem i do czystego ciała czystej Cerkwie Ruskiej nieprzyrzucił: którym ono (czego Chryste racz uchować) zarażone bywszy o bezduszone być/ paść/ i wniwecz obrócić się musiałoby. O którym swym Przeczystym ciele Przeczysty Oblubieniec jednorodzony Syn Boży mówi. Tota pulchra es amica mea etmacula non est in te. I Błogosławiony Apostoł Paweł/ Christus dilexit Ecclesiam, et se ipsum tradidit pro ea, vt illam sanctificaret, mundans lauacro aquae, in verbo virae, vt exhiberet ipse sibi gloriosam Ecclesiam, non habentem maculam aut rugam aut aliquod
niebespieczeństwie Cerkiew nászę zostáwioną náydowáć byłoby. Obawiáć sie álbowiem należy nam/ áby sie ten szkodliwy káncerowy wrzod zá czásem y do czystego ćiáłá czystey Cerkwie Ruskiey nieprzyrzućił: ktorym ono (czego Christe rácż vchowáć) záráżone bywszy o bezduszone bydź/ páść/ y wniwecz obroćić sie muśiáłoby. O ktorym swym Przeczystym ciele Przecżysty Oblubieniec iednorodzony Syn Boży mowi. Tota pulchra es amica mea etmacula non est in te. Y Błogosłáwiony Apostoł Páweł/ Christus dilexit Ecclesiam, et se ipsum tradidit pro ea, vt illam sanctificaret, mundans lauacro aquae, in verbo virae, vt exhiberet ipse sibi gloriosam Ecclesiam, non habentem maculam aut rugam aut aliquod
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 12
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
jagodach wiosnę, w oczach słońce? DO JAGI
Sroga jest żmija żądłem jadowita, Sroga i miłość łez ludzkich niesyta, Srogie tygrysy hirkańskiej pustynie, Srogie są lwice, gdy im szczenię zginie; Sroższaś ty, Jago, do swojej łożnice Nad żmiję, miłość, tygrysy i lwice. PSZCZOŁA W BURSZTYNIE
Widomie skryta w przeczystym bursztynie Zda się, że w własnym miedzie pszczoła płynie. Wzgardzona będąc, gdy żyła pod niebem, Teraz jest droższa trunną i pogrzebem. Tak się jej wierna praca zapłaciła,
Snadź sama sobie tak umrzeć życzyła Niech Kleopatra nie pochlebia sobie, Kiedy w kształtniejszym mucha leży grobie. OSZUKANIE
Już dokonywał i ledwie tchnął mało,
jagodach wiosnę, w oczach słońce? DO JAGI
Sroga jest żmija żądłem jadowita, Sroga i miłość łez ludzkich niesyta, Srogie tygrysy hirkańskiej pustynie, Srogie są lwice, gdy im szczenię zginie; Sroższaś ty, Jago, do swojej łożnice Nad żmiję, miłość, tygrysy i lwice. PSZCZOŁA W BURSZTYNIE
Widomie skryta w przeczystym bursztynie Zda się, że w własnym miedzie pszczoła płynie. Wzgardzona będąc, gdy żyła pod niebem, Teraz jest droższa trunną i pogrzebem. Tak się jej wierna praca zapłaciła,
Snadź sama sobie tak umrzeć życzyła Niech Kleopatra nie pochlebia sobie, Kiedy w kształtniejszym mucha leży grobie. OSZUKANIE
Już dokonywał i ledwie tchnął mało,
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 78
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
i umysł szalony, A zbywszy złego dzikości nałogu, Spełnij proroctwo, nie daj kłamać bogu. DO PANNY
Obrazie bóstwa, nieśmiertelnej wzorze Urody, gładszej nad różane zorze; Etno miłości, której żywe śniegi Gorącym ogniom dają przez się biegi; Jasna godności gwiazdo, z którą ani Porówna słońce, ni jej miesiąc zgani; Przeczysta duszo w Krzysztale zamknięta, Z którą przebywa każda cnota święta; Dzieło przedniejsze pędzla przedniejszego, Cudzie nad świata siedm cudów starego, Najdoskonalsza natury roboto, Pociecho oczu, serc ciężka ochoto; Śniegu na pozór, ogniu w samej rzeczy — Ty, panno, chciej mię mieć na swojej pieczy, Której-em tak swe niezwiędłej pamięci
i umysł szalony, A zbywszy złego dzikości nałogu, Spełnij proroctwo, nie daj kłamać bogu. DO PANNY
Obrazie bóstwa, nieśmiertelnej wzorze Urody, gładszej nad różane zorze; Etno miłości, której żywe śniegi Gorącym ogniom dają przez się biegi; Jasna godności gwiazdo, z którą ani Porówna słońce, ni jej miesiąc zgani; Przeczysta duszo w krysztale zamknięta, Z którą przebywa każda cnota święta; Dzieło przedniejsze pędzla przedniejszego, Cudzie nad świata siedm cudów starego, Najdoskonalsza natury roboto, Pociecho oczu, serc ciężka ochoto; Śniegu na pozór, ogniu w samej rzeczy — Ty, panno, chciej mię mieć na swojej pieczy, Której-em tak swe niezwiędłej pamięci
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 262
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
/ który toż obaczywszy co świętobliwy Książę powiedział/ zwróciwszy się przyniósł wieść o śmierci świętego: o tej usłyszawszy Książę Światosław/ płakał Ojca swego w duchu/ i sługi Bożego odeszcia. Podobny Cud tymże ukazał się. W ośmnaście lat po śmierci z Pieczary tej dalszej tegoż S^o^ Ojca naszego Ciało przenoszono do Cerkwie Przeczystej Panny Uspienia murowanej; gdy abowiem odkopano błogosławionego Przodka naszego Relikwie/ przed dniem/ gdy do Jutrznie dzwoniono/ patrząc Ojcowie śś. z dzisiejszego Monastyra Pieczarskiego ku Pieczarze tamtej/ obaczyli nad nią trzy słupy ogniste/ takimi właśnie rozmalowane farbami/ jakie się zdadzą być w Tęczy wypisane/ a gdy się im przypatrują/ ruszą się
/ ktory toż obaczywszy co świętobliwy Xiążę powiedział/ zwroćiwszy się przyniosł wieść o śmierći świętego: o tey vsłyszawszy Xiążę Swiátosław/ płákał Oycá swego w duchu/ y sługi Bożego odeszćia. Podobny Cud tymże vkazał się. W osmnaśćie lat po śmierći z Pieczáry tey dálszey tegoż S^o^ Oycá nászego Ciáło przenoszono do Cerkwie Przeczystey Pánny Vspienia murowáney; gdy ábowiem odkopano błogosłáwionego Przodká nászego Reliquiae/ przed dniem/ gdy do Iutrznie dzwoniono/ pátrząc Oycowie śś. z dźiśieysze^o^ Monástyrá Pieczárskiego ku Pieczárze támtey/ obaczyli nád nią trzy słupy ogniste/ tákimi własnie rozmálowáne fárbámi/ iákie się zdádzą bydź w Tęczy wypisáne/ á gdy się im przypátruią/ ruszą się
Skrót tekstu: KalCuda
Strona: 98.
Tytuł:
Teratourgema lubo cuda
Autor:
Atanazy Kalnofojski
Drukarnia:
Drukarnia Kijowopieczerska
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
zamknęli: on o trzeciej wylazł z swego łogowiska/ siadł w ławkach Bratnich/ a wysłuchawszy że na Monastyru cicho/ puści się od Obraza Naśw: Panny/ i ściągnąwszy rękę/ te chce odbierać/ których nie nadał klejnoty; na co gdy się męży/ i gwałtem ku Obrazowi się przybliża/ ali moc i siła Przeczystej Bogarodzice aż za ambon rzuci bezbożnika; gdzie poleżawszy rzecze: daremny to postrach i przywidzenie; atak znowu do tegoż zmierzy obraza; lecz znowu jeszcze dalej cisniony padszy dobrze wytchnął drapieżnozłodziejskiej śmiałości/ toż i trzeci raz gwałtem fając się do Świętej Icony odniósł co i pierwej. Wstaje potym/ i mówi: zły to Obraz
zámknęli: on o trzeciey wylazł z swego łogowiská/ śiadł w łáwkách Brátnich/ á wysłuchawszy że ná Monástyru ćicho/ puśći się od Obrázá Naśw: Pánny/ y śćiągnąwszy rękę/ te chce odbieráć/ ktorych nie nádał kleynoty; ná co gdy się męży/ y gwałtem ku Obrázowi się przybliża/ áli moc y śiłá Przeczystey Bogárodzice áż zá ámbon rzući bezbożniká; gdźie poleżawszy rzecze: dáremny to postrách y przywidzenie; áták znowu do tegoż zmierzy obráza; lecz znowu ieszcze dáley ćisniony padszy dobrze wytchnął drapieznozłodźieyskiey smiáłości/ toż y trzeci raz gwałtem pháiąc się do Swiętey Icony odniosł co y pierwey. Wstáie potym/ y mowi: zły to Obraz
Skrót tekstu: KalCuda
Strona: 121.
Tytuł:
Teratourgema lubo cuda
Autor:
Atanazy Kalnofojski
Drukarnia:
Drukarnia Kijowopieczerska
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
żywota. Toż ja z każdym pobożnym rzec mogę: Dobry Chrystusów zapach są Święci Ojcowie naszy Pieczarscy/ których przewdzięczna wonność szeroko różniozszy się do onej przedwiecznej wonności Pana Boga/ na którego ungwentów wonie biec mamy wszyscy/ świętobliwych ludzi prowadzi. Na ten to zapach ungwentów tych pośpieszając mianowany Presbyter/ z diaecesanem swoim wszedł co Cerkwie Przeczystej Panny/ w której jakoby się z ucichą pięknie przed majestatem Bożym winiającemi oblał łzami Wieleb: Ociec Ihumen Monastyra Świętej Trójce HYŁARION WOCKIEWICZ TWOROWSKI, (któremu potym i sumnienia swe powierzyli) i widział/ i widząc temiż okropił jagody swojej/ patrząc na ich nabożne przez całą Panachidę i Paweczernicę do Pana swego wzdychanie; patrząc
żywotá. Toż ia z káżdym pobożnym rzec mogę: Dobry Chrystusow zapách są Swięći Oycowie nászy Pieczárscy/ ktorych przewdźięczna wonność szyroko rozniozszy się do oney przedwieczney wonnośći Pána Boga/ ná ktorego vngwentow wonie biec mamy wszyscy/ świętobliwych ludźi prowádźi. Ná ten to zapách vngwentow tych pośpieszáiąc miánowány Presbyter/ z diaecesanem swoim wszedł co Cerkwie Przeczystey Pánny/ w ktorey iákoby sie z vćichą pięknie przed máiestatem Bożym winiáiącemi oblał łzámi Wieleb: Ociec Ihumen Monástyrá Swiętey Troyce HYŁARION WOCKIEWICZ TWOROWSKI, (ktoremu potym y sumnienia swe powierzyli) y widźiał/ y widząc temiż okropił iágody swoiey/ pátrząc ná ich nabożne przez całą Pánáchidę y Páweczernicę do Páná swego wzdychánie; pátrząc
Skrót tekstu: KalCuda
Strona: 125.
Tytuł:
Teratourgema lubo cuda
Autor:
Atanazy Kalnofojski
Drukarnia:
Drukarnia Kijowopieczerska
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
/ kamienia? ni w miasto ryby do jedzenia otruty pełnego węża? I ty jeden miłosierdny/ gdy prosim przebaczenia to podasz nam miłościwie/ abyśmy cię chwalili z temi/ którzy na wiek wieków sławe twoję/ i od końca ziemie do końca tejżę rozsławiają. Tak rzekszy powstał/ całował święte Icony Zbawiciela naszego/ i Przeczystej Matki jego/ /jakoby ich świadkami napomnienia swego do braci biorąc/ które uczynił/ Bogiem ich poprzysięgając/ aby zawsze Ofiarę bezkrewną w Cerkwi wielkiej temuż przynosili/ jakoż i po dzisiejszy dzień jego rozkazowi dość się zawolą Bożą ozieje. Cuda i Paraeneses. Muzika człowiekowi pożyteczna. i Rege. 18. v.
/ kámieniá? ni w miásto ryby do iedzenia otruty pełnego wężá? Y ty ieden miłośierdny/ gdy prośim przebáczenia to podasz nam miłośćiwie/ ábysmy ćię chwalili z temi/ ktorzy ná wiek wiekow słáwe twoię/ y od końcá źiemie do końcá teyżę rozsławiáią. Ták rzekszy powstał/ cáłował święte Icony Zbáwićielá nászego/ y Przeczystey Mátki iego/ /iákoby ich świádkámi nápomnienia swego do bráći biorąc/ ktore vczynił/ Bogiem ich poprzyśięgáiąc/ áby záwsze Ofiárę bezkrewną w Cerkwi wielkiey temuz przynosili/ iákoż y po dźiśieyszy dzień iego roskázowi dość się záwolą Bożą oźieie. Cudá y Paraeneses. Muziká człowiekowi pożyteczna. i Rege. 18. v.
Skrót tekstu: KalCuda
Strona: 140.
Tytuł:
Teratourgema lubo cuda
Autor:
Atanazy Kalnofojski
Drukarnia:
Drukarnia Kijowopieczerska
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638