, Podźcie do mnie pieniążki, wszak wygrawa taka? Ten mknie talery, a ten już się z jadu kąsa, Coraz zawiesistego pociągając wąsa, Który mu się jak puhacz na plutę odyma, A kartę jako jastrząb pazurami żdżyma. Panowie, kto przegraje, niechaj się nie gniewa A kto wygrał, z drugiego niechaj nie przedrwiewa. A cóż, by cię zabito! spodkiem do podołka Ściąłeś wnet tuza, jako złodziej czapkę z kołka. To łżesz, by cię zabito! Wej karta znaczona, Wej między nie i matka najszersza włożona. Ba i to łżesz jako pies, nie dowiedziesz tego, Jeszcze to nowe karty. Nuż jeden drugiego
, Podźcie do mnie pieniążki, wszak wygrawa taka? Ten mknie talery, a ten już się z jadu kąsa, Coraz zawiesistego pociągając wąsa, Ktory mu się jak puhacz na plutę odyma, A kartę jako jastrząb pazurami żdżyma. Panowie, kto przegraje, niechaj się nie gniewa A kto wygrał, z drugiego niechaj nie przedrwiewa. A coż, by cię zabito! spodkiem do podołka Ściąłeś wnet tuza, jako złodziej czapkę z kołka. To łżesz, by cię zabito! Wej karta znaczona, Wej między nie i matka najszersza włożona. Ba i to łżesz jako pies, nie dowiedziesz tego, Jeszcze to nowe karty. Nuż jeden drugiego
Skrót tekstu: MorszZWierszeWir_I
Strona: 451
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Zbigniew Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1910
w domu pieca okien i drzwi. Rzecze a na cozes tu stanął? Odpowiem bom do Tatarskiego rządu przyjechał nie do tego Narodu który powinien być polityczny i wtym się postrzegający że by dla Gościa wolne zostawiać Gospody. Rzecze Mieszczanin tych Pustek Pan. Ej MŚCi Panie kaz mu WSC konie wygnać na Ulicę a to jeszcze przedrwiewa z WŚCi. On Rzecze wygania, Niewyganiaj (: A działo się to w izbie między końmi Porwie się ów Gospodarz Mieszczanin odwięzowac konie. A mój go Czeladnik obuchem w piersi padł. Do szabel jak się stał tumult Miałem Wołoszyna kasztanowątego haniebnie bystrego zamięszawszy się uskoczył się z przycięcia jeden Litfin między konie jak go
w domu pieca okien i drzwi. Rzecze a na cozes tu stanął? Odpowiem bom do Tatarskiego rządu przyiechał nie do tego Narodu ktory powinien bydz polityczny y wtym się postrzegaiący że by dla Goscia wolne zostawiać Gospody. Rzecze Mieszczanin tych Pustek Pan. Ey MSCi Panie kaz mu WSC konie wygnać na Ulicę a to ieszcze przedrwiewa z WSCi. On Rzecze wygania, Niewyganiay (: A działo się to w izbie między konmi Porwie się ow Gospodarz Mieszczanin odwięzowac konie. A moy go Czeladnik obuchęm w piersi padł. Do szabel iak się stał tumult Miałęm Wołoszyna kasztanowątego haniebnie bystrego zamięszawszy się uskoczył się z przycięcia ieden Litfin między konie iak go
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 180v
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
. Kądziel, krosienka, to ich była krotochwila, Nie znały pancerole, kinola, pamfila. Patrząc na jednę damę, że dosyć gra szczerze, Nie folgując tak maści, jako i kozerze, Co kto zadał, dodaje; przegra-li, nie gniewa; Wygra, z tego, co przegrał, zwykle nie przedrwiewa: „Grałbym — rzekę — z Waszecią i bez świece śmiało.” Aż ona: „Tak ja w nocy, by najwięcej stało, Jako i we dnie dodać, co nie każda wdowa, Nie każda panna czyni, do wtenu gotowa.” Więc że dość spora stała na talerzu płatka, Nie
. Kądziel, krosienka, to ich była krotochwila, Nie znały pancerole, kinola, pamfila. Patrząc na jednę damę, że dosyć gra szczerze, Nie folgując tak maści, jako i kozerze, Co kto zadał, dodaje; przegra-li, nie gniewa; Wygra, z tego, co przegrał, zwykle nie przedrwiewa: „Grałbym — rzekę — z Waszecią i bez świece śmiało.” Aż ona: „Tak ja w nocy, by najwięcej stało, Jako i we dnie dodać, co nie każda wdowa, Nie każda panna czyni, do wtenu gotowa.” Więc że dość spora stała na talerzu płatka, Nie
Skrót tekstu: PotMorKuk_III
Strona: 48
Tytuł:
Moralia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
, pieniążki, wszak wygraje taka”. Ten mknie talary, a ten już się z jadu kąsa, Coraz zawiesistego pociągając wąsa, Który mu się jak puchacz na plutę odyma, A kartę jako jastrząb kuropatwę zżyma. „Panowie, kto przegraje, niechaj się niegniewa, A kto wygrał, z drugiego niechaj nie przedrwiewa”. „A cóż — by cię zabito! — spodkiem do podołka, Wziąłeś wnet tuza jako złodziej czapkę z kołka?” „To łżesz, by cię zabito!” — „Wej, karta znaczona! Wej, między nią i matka najszersza włożona!” „Ba, i to łżesz jako pies
, pieniążki, wszak wygraje taka”. Ten mknie talary, a ten już się z jadu kąsa, Coraz zawiesistego pociągając wąsa, Który mu się jak puchacz na plutę odyma, A kartę jako jastrząb kuropatwę zżyma. „Panowie, kto przegraje, niechaj się niegniewa, A kto wygrał, z drugiego niechaj nie przedrwiewa”. „A cóż — by cię zabito! — spodkiem do podołka, Wziąłeś wnet tuza jako złodziej czapkę z kołka?” „To łżesz, by cię zabito!” — „Wej, karta znaczona! Wej, między nię i matka najszersza włożona!” „Ba, i to łżesz jako pies
Skrót tekstu: MorszZWybór
Strona: 23
Tytuł:
Wybór wierszy
Autor:
Zbigniew Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1658 a 1680
Data wydania (nie wcześniej niż):
1658
Data wydania (nie później niż):
1680
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Pelc
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1975