, na Retów, na Płungiany.
Ja w Płungianach rozszedłem się z panem generałem, bo ob varias rationes kazano nam iść do Polski. Szedłem tedy na Gorzdy, i tam tydzień wypoczywałem póki z starostw retowskiego, płungiańskiego, gorzdowskiego, płotelskiego i połongowskiego wybrała się na wojsko pewna suma. Pozwolone mieliśmy przejście przez Prusy nie chorągwiami i nie jednem ale różnym traktem, ale kazano nam convolutis signis per raodum przejeżdżających. Ja zdałem p. Grotuzowi kasztelanicowi żmudzkiemu komendę, sam do Królewca do żony na wypoczynek po całodziennej pracy jechałem, i tam u niej stanąłem na samą Wielkanoc.
Konwersacja w Królewcu ustawiczna z ip.
, na Retów, na Płungiany.
Ja w Płungianach rozszedłem się z panem generałem, bo ob varias rationes kazano nam iść do Polski. Szedłem tedy na Gorzdy, i tam tydzień wypoczywałem póki z starostw retowskiego, płungiańskiego, gorzdowskiego, płotelskiego i połongowskiego wybrała się na wojsko pewna summa. Pozwolone mieliśmy przejście przez Prusy nie chorągwiami i nie jedném ale różnym traktem, ale kazano nam convolutis signis per raodum przejeżdżających. Ja zdałem p. Grothuzowi kasztelanicowi żmudzkiemu komendę, sam do Królewca do żony na wypoczynek po całodziennéj pracy jechałem, i tam u niéj stanąłem na samą Wielkanoc.
Konwersacya w Królewcu ustawiczna z jp.
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 123
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
i te na taką okazję z chęcią się gotowały. Interea ip. hetman Kazimierz Sapieha niedając się im rozpostrzec, zaraz ku nim z swojemi które z Warszawy pro assistentia miał chorągwiami i pobliższe Sui tituli ściągnąwszy ruszył się ku nim. Oni się w Brześciu zawarli, spodziewając się Succursum od drugich chorągwi, którym aditum i przejścia tamował ip. hetman, Brześć undique opasawszy. I te same które szły ku związkowi musiały być przy hetmanie. Szturmował interea bardzo często, a do tego zakonom i miastu naprzykrzyło się i karystyja być poczęła, musieli w medium i komplanacją uderzyć, którym ip. hetman de proprio aerario wypłacił za dwie ćwierci, w ekonomiach
i te na taką okazyę z chęcią się gotowały. Interea jp. hetman Kazimierz Sapieha niedając się im rozpostrzedz, zaraz ku nim z swojemi które z Warszawy pro assistentia miał chorągwiami i pobliższe Sui tituli ściągnąwszy ruszył się ku nim. Oni się w Brześciu zawarli, spodziewając się Succursum od drugich chorągwi, którym aditum i przejścia tamował jp. hetman, Brześć undique opasawszy. I te same które szły ku związkowi musiały być przy hetmanie. Szturmował interea bardzo często, a do tego zakonom i miastu naprzykrzyło się i karystyja być poczęła, musieli w medium y komplanacyą uderzyć, którym jp. hetman de proprio aerario wypłacił za dwie ćwierci, w ekonomiach
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 187
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
famam powrotu króla szwedzkiego consternatur, tem bardziej że przestraszony resolutione irruptionis do Saksonii szwedów. Annus 1715.
Przeciągają się rezolucje i interesa szwedzkie, bo zamysły ich wstrzymała potencja koligatów: duńskiego, pruskiego króla i Augusta, których wojska zgromadzone atakowały króla szwedzkiego w Stralshundzie zawartego w ośmnaście regimentów, że ani do Polski ani do Saksonii przejścia niema, ani się posiłkom żadnym łączyć dopuszczają. Przecie urywczo i na morzu i lądem biją szwedzi.
Moskwa maszerująca contra pacta z Turczynem przez Litwę succursu znacznego koligatom dodaje przeciw szwedowi.
Ipana Pocieja hetmana litewskiego konwokacja szlachty do Wilna annihilitur reskryptami i uniwersałami królewskiemi; o to urażony król, że jura majostatis zabrał hetman,
famam powrotu króla szwedzkiego consternatur, tém bardziéj że przestraszony resolutione irruptionis do Saxonii szwedów. Annus 1715.
Przeciągają się rezolucye i interesa szwedzkie, bo zamysły ich wstrzymała potencya kolligatów: duńskiego, pruskiego króla i Augusta, których wojska zgromadzone attakowały króla szwedzkiego w Stralshundzie zawartego w ośmnaście regimentów, że ani do Polski ani do Saxonii przejścia niema, ani się posiłkom żadnym łączyć dopuszczają. Przecie urywczo i na morzu i lądem biją szwedzi.
Moskwa maszerująca contra pacta z Turczynem przez Litwę succursu znacznego kolligatom dodaje przeciw szwedowi.
Jpana Pocieja hetmana litewskiego konwokacya szlachty do Wilna annihilitur reskryptami i uniwersałami królewskiemi; o to urażony król, że jura majostatis zabrał hetman,
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 307
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
, sami pójdą tam gomoli. Pożytek kurwy żony: i tu dźwigać rogi, I po śmierci piekielne z kozłami paść brogi. 211 (P). ŁZY BIAŁOGŁOWSKIE GORSZE OD ŻEGLUGI NA ŁZY BIAŁOGŁOWSKIE
Pytam szlachcica, który flisem bawiąc długiem, Żeglował Wisłą, Narwią, Dunajcem i Bugiem, Która w Polsce ma woda najzdradliwsze przeście. A ten, niewiele myśląc: „Łzy — prawi — niewieście. Bo nie naliczy morze swych rozbitów tyła, Co ta Charybdis, co ta pojadła ich Scylla. Jam oczywisty świadek. Mając taką żonę, Przepłynąwszy tyle rzek, w złośliwych łzach tonę.” 212 (F). NA PIERWORODNĄ CÓRKĘ DO
, sami pójdą tam gomoli. Pożytek kurwy żony: i tu dźwigać rogi, I po śmierci piekielne z kozłami paść brogi. 211 (P). ŁZY BIAŁOGŁOWSKIE GORSZE OD ŻEGLUGI NA ŁZY BIAŁOGŁOWSKIE
Pytam szlachcica, który flisem bawiąc długiem, Żeglował Wisłą, Narwią, Dunajcem i Bugiem, Która w Polszczę ma woda najzdradliwsze przeście. A ten, niewiele myśląc: „Łzy — prawi — niewieście. Bo nie naliczy morze swych rozbitów tyła, Co ta Charybdis, co ta pojadła ich Scylla. Jam oczywisty świadek. Mając taką żonę, Przepłynąwszy tyle rzek, w złośliwych łzach tonę.” 212 (F). NA PIERWORODNĄ CÓRKĘ DO
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 98
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
. Kruszyńskiego, prawie mu cały kornet zbił, że go ledwie co uszło, dał mi wczesną wiadomość; zaczem zaraz nocą z kawalerią i draganami, wojsku inszemu kazawszy być pogotowiu, ruszyłem się pospiesznie chcąc go przejść. Ale przyszedłszy już skoro dzień pode Tczów, dał mi znać podjazd o jego na Żuławie gdańskiej przejściu, i o wszystkich popsowanych przeprawach. Zaczem przyszło mi zatrzymać się nakrywszy wojsko, z żalem patrzając na zwracającego się pospiesznie po tamie nieprzyjaciela. Zażywałem rozmaitych sposobów chcąc ich wywabić w pole: podpadło się pod same ich okopy, gdzie się ich dwóch żywcem wzięło i kilku zabiło; niechcieli żadnym sposobem wyniść do
. Kruszyńskiego, prawie mu cały kornet zbił, że go ledwie co uszło, dał mi wczesną wiadomość; zaczém zaraz nocą z kawalerią i draganami, wojsku inszemu kazawszy być pogotowiu, ruszyłem się pospiesznie chcąc go przejść. Ale przyszedłszy już skoro dzień pode Tczow, dał mi znać podjazd o jego na Żuławie gdańskiej przejściu, i o wszystkich popsowanych przeprawach. Zaczém przyszło mi zatrzymać się nakrywszy wojsko, z żalem patrzając na zwracającego się pospiesznie po tamie nieprzyjaciela. Zażywałem rozmaitych sposobów chcąc ich wywabić w pole: podpadło się pod same ich okopy, gdzie się ich dwóch żywcem wzięło i kilku zabiło; niechcieli żadnym sposobem wyniść do
Skrót tekstu: KoniecSListy
Strona: 94
Tytuł:
Listy Stanisława Koniecpolskiego Hetmana
Autor:
Stanisław Koniecpolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1672
Data wydania (nie wcześniej niż):
1672
Data wydania (nie później niż):
1672
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
kawaler Malty, Abo broni Zunt swej Balty, Toczą się machiny, Przy nich wojenny aparat inny, Niezmiernej dziła roboty, Ołowy, prochy i knoty. Ten gdy widok minie, A dzień się drugi z morza ochynie, Nieprzyjaciel próżen trwogi, Opuszczał już swe ostrogi. Tedy co przebrane Wojsko ogromnie uszykowane Dawszy rum ku przejściu ciasny, Nu wzgórek wynijdzie jasny. Pan srogi oczema, Pod chorągwiami swojemi dwiema, Przy boku senat, a wkoło Świetne kawalerskie czoło. Idą już celniejszy, Wojewodowie zatem dumniejszy, I pan gdy będą blisko, Chorągwie porzucą nisko. O jako się wstydzą! Gdy przydeptane karki swe widzą! Nie mogą dotrzeć się wżroku
kawaler Malty, Abo broni Zunt swej Balty, Toczą się machiny, Przy nich wojenny aparat inny, Niezmiernej dziła roboty, Ołowy, prochy i knoty. Ten gdy widok minie, A dzień się drugi z morza ochynie, Nieprzyjaciel próżen trwogi, Opuszczał już swe ostrogi. Tedy co przebrane Wojsko ogromnie uszykowane Dawszy rum ku przejściu ciasny, Nu wzgórek wynijdzie jasny. Pan srogi oczema, Pod chorągwiami swojemi dwiema, Przy boku senat, a wkoło Świetne kawalerskie czoło. Idą już celniejszy, Wojewodowie zatem dumniejszy, I pan gdy będą blisko, Chorągwie porzucą nisko. O jako się wstydzą! Gdy przydeptane karki swe widzą! Nie mogą dotrzeć się wżroku
Skrót tekstu: TwarSRytTur
Strona: 28
Tytuł:
Zbiór różnych rytmów
Autor:
Samuel Twardowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1631 a 1661
Data wydania (nie wcześniej niż):
1631
Data wydania (nie później niż):
1661
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Drukarnia "Czasu"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1861
tak pięknej, tak sztucznej roboty, Że nic misterniejszego nigdy twarde młoty Nie zrobiły, na grzbiet mu przywiązawszy, jedzie I w łańcuchu z triumfem za sobą go wiedzie,
LXI.
Szyszakiem go i tarczą nadto obciążając, Wszędzie, gdzie się obrócił, ludzie napełniając Radością niesłychaną z tego, że widzieli, Że tam bezpieczne przeście już podróżni mieli. Tak długo, kończąc drogę swą, Astolf pojeżdżał, Aż obaczył, że grobów egipskich dojeżdżał I wysokich piramid; potem zawołany Przeciwko ujźrzał Kair, pyszno zbudowany.
LXII.
Z miasta ludzie kupami wielkiemi bieżeli, Aby niezmierzonego olbrzyma widzieli, „Jako podobna - mówiąc jeden do drugiego - Aby ten tak
tak pięknej, tak sztucznej roboty, Że nic misterniejszego nigdy twarde młoty Nie zrobiły, na grzbiet mu przywiązawszy, jedzie I w łańcuchu z tryumfem za sobą go wiedzie,
LXI.
Szyszakiem go i tarczą nadto obciążając, Wszędzie, gdzie się obrócił, ludzie napełniając Radością niesłychaną z tego, że widzieli, Że tam bezpieczne przeście już podróżni mieli. Tak długo, kończąc drogę swą, Astolf pojeżdżał, Aż obaczył, że grobów egipskich dojeżdżał I wysokich piramid; potem zawołany Przeciwko ujźrzał Kair, pyszno zbudowany.
LXII.
Z miasta ludzie kupami wielkiemi bieżeli, Aby niezmierzonego olbrzyma widzieli, „Jako podobna - mówiąc jeden do drugiego - Aby ten tak
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_I
Strona: 345
Tytuł:
Orland Szalony, cz. 1
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905
do Framburgu biegliśmy.
Dnia 24 Septembris. Równo ze dniem stanęliśmy we Framburgu, wsi - skąd już do Hamburgu jeno mila. Tam zostawiwszy pocztę, wodą na barce jechaliśmy na obiad do Hamburgu, kędychmy szczęśliwie na południe stanęli. Hamburg 97v
Miasto same nad portem, mające zewsząd barzo dobre na morzu przejście, niemałe i nieszpetne, municją barzo mające dobrą, wszytkie w kanałach, które
morską implentur wodą; kamienice i domy dość bogate i ozdobne. Wszytkie miasto jeno kupców, wszyscy się merkancjami bawią, ponieważ tego wszelką sposobność mając. Urbs Libera, samiż to jest magistratus rządzi, jeno pro capite i jakoby za
do Framburgu biegliśmy.
Dnia 24 Septembris. Równo ze dniem stanęliśmy we Framburgu, wsi - skąd już do Hamburgu jeno mila. Tam zostawiwszy pocztę, wodą na barce jechaliśmy na obiad do Hamburgu, kędychmy szczęśliwie na południe stanęli. Hamburg 97v
Miasto same nad portem, mające zewsząd barzo dobre na morzu przejście, niemałe i nieszpetne, municją barzo mające dobrą, wszytkie w kanałach, które
morską implentur wodą; kamienice i domy dość bogate i ozdobne. Wszytkie miasto jeno kupców, wszyscy się merkancjami bawią, ponieważ tego wszelką sposobność mając. Urbs Libera, samiż to jest magistratus rządzi, jeno pro capite i jakoby za
Skrót tekstu: BillTDiar
Strona: 314
Tytuł:
Diariusz peregrynacji po Europie
Autor:
Teodor Billewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Marek Kunicki-Goldfinger
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Biblioteka Narodowa
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
się pod Znaki, za Starszych przywodem Meżów dobrych, straszyliwym hurmem i zawodem Wezmą się ku przeprawie, gdzie następujące, A na wozach i łupie już opadające, Nie tylko wyparują Pogaństwo szalone, Ale goniąc, i bijąc, pole niezmierzone Nim uroszczą, Co widząc drudzy owi w-Mieście, A gdzieś tam potajemne upatrzywszy przeście, Także społem z-Ciurami z-Parkanu wycieką, I napadszy z-okrzykiem w-Wałach już wysieką Chłopstwo przyszańcowane. W-czym im kredencował, (leźli czystych tą juchą rąk nie profanował) Lisiecki Jezuita. Ale aż i dali Zagonią się za nimi. Czym to pokazali, lako, wiele przy Wodzu
sie pod Znaki, za Starszych przywodem Meźow dobrych, strasziliwym hurmem i záwodem Wezmą sie ku przeprawie, gdźie nastepuiące, A na wozach i łupie iuż opadaiące, Nie tylko wyparuią Poganstwo szalone, Ale goniąc, i biiąc, pole niezmierzone Nim uroszczą, Co widząc drudzy owi w-Mieśćie, A gdźieś tam potaiemne upatrzywszy prześćie, Tákże społem z-Ciurami z-Parkanu wyćieką, I napadszy z-okrzykiem w-Wáłach iuż wysieką Chłopstwo przyszańcowane. W-czym im kredencował, (leźli czystych tą iuchą rąk nie profanował) Lisiecki Iezuitá. Ale áż i dali Zagonią się zá nimi. Czym to pokazali, lako, wiele przy Wodzu
Skrót tekstu: TwarSWoj
Strona: 89
Tytuł:
Wojna domowa z Kozaki i z Tatary
Autor:
Samuel Twardowski
Drukarnia:
Collegium Calissiensis Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
jeszcze co raz w gorsze złości wpadacie: Dokąd ściany dusz waszych pochylać będziecie? poktórych nieszczęsnym upadku/ rozumiecie że je podniesiecie. Lecz próżne wasze mniemanie/ marne wasze rozmysły/ ponieważ natych miast miedzy wami którzy upadacie/ i miedzy stojącemi wielka odchłań utwierdzona będzie/ że ani im do was/ ani wam do nich przeście sposobne być może. A na ten czas skończy się dzieło wasze zapłatą. A ja wierzę temu który mię umiłował/ i który siebie za mię wydał/ że mię on sam możną prawicą swoją wydźwignie i pilniejszym robotnikom winnicę swoję zleci/ Zdarz że to wszechmogący Boże. Przed którego naświętszym Majestatem z strachem upadam i skruszonym sercem
ieszcże co raz w gorsze złośći wpadaćie: Dokąd śćiány dusz wászych pochyláć będźiećie? poktorych nieszcżęsnym vpadku/ rozumiećie że ie podnieśiećie. Lecż prożne wásze mniemánie/ márne wásze rozmysły/ ponieważ nátych miast miedzy wámi ktorzy vpadaćie/ y miedzy stoiącemi wielka odchłań vtwierdzona będźie/ że áni im do was/ áni wam do nich prześćie sposobne być może. A ná ten cżás skońcży się dźieło wásze zapłátą. A ia wierzę temu ktory mię vmiłował/ y ktory śiebie zá mię wydał/ że mię on sam możną práwicą swoią wydźwignie y pilnieyszym robotnikom winnicę swoię zleći/ Zdarz że to wszechmogący Boże. Przed ktorego naświętszym Máiestatem z stráchem vpadam y skruszonym sercem
Skrót tekstu: SmotLam
Strona: 20
Tytuł:
Threnos, to iest lament [...] wschodniej Cerkwi
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610