serce i w łóżko już Colonias ze Francjej przywiedli) widział złoto Francuskie. Zda mi się, że go przeżorna Boratiniego w szelągi obraca Alchimia, i jako on sługa dobry u Ewanelisty, na pięć talentów, zyskał drugie pięć, dla Paniej swojej, aby z większą Narodu ohydą, plugastwem tym od wszytkich Narodów wymiecionym, przekupować prywatnych, a tak osieśdź publicum mogli: Niedotykam inszych, racij większych, ani pericula postronnych Wojen, które tym samym do nas w niśdź musiałyby, bo mi dosyć na pierwszym tym fundamencie, którym na początku tego położył punktu. Copia Listu Senatora
Ze zaś żadem za życia panująćego, obrany być nie może,
serce y w łożko iuż Colonias ze Fráncyey przywiedli) widźiał złoto Fráncuskie. Zda mi się, że go przeżorna Borátiniego w szelągi obraca Alchimia, y iáko on sługá dobry v Ewánelisty, ná pięć talentow, zyskał drugie pięć, dla Pániey swoiey, áby z większą Narodu ochydą, plugástwem tym od wszytkich Narodow wymiećionym, przekupowáć priwatnych, á ták ośieśdź publicum mogli: Niedotykam inszych, ráciy większych, áni pericula postronnych Woien, ktore tym samym do nas w niśdź muśiałyby, bo mi dosyć ná pierwszym tym fundámencie, ktorym ná początku tego położył punctu. Copia Listu Senatorá
Ze zás żadem zá żyćiá pánuiąćego, obrány bydź nie może,
Skrót tekstu: PersOb
Strona: 56
Tytuł:
Perspektywa na objaśnienie niewinności
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666
piniądze dobre na WMMPana skupowali. We lwowie są ci Poborcy którym je per vim brano sub praetextic Żołdu Tatarom których WMM Pan na związkowych in viscera Reipublicae wprowadzić kazałes. A z Boratyniem co się stało na sejmie? Przestałże bić szelągów? dotąd ich bije Aby Dwór miał czym Żyć Dopinac swoich zamysłów sędziów na Pana Marszałka przekupować świadków zwodzić, zamknąć gębę Biskupom, Wojowac Polskę firmare Tyrannidem Francuzów sadowic w Warszawie i zgodzić Ojczyznę potym jej kazać skakac ad Gallicantum i prawa alligować niegodzi się i Oczywistym excessom nie dawać wiary. Alligujesz WMM Pan naturalem defensionem . Wierze zagałuszyc Cives którzy widzą Iniustitiam, niewołac ich do kupy. Boby deklarowali pewnie proditorem
piniądze dobre na WMMPana skupowali. We lwowie są ci Poborcy ktorym ie per vim brano sub praetextic Zołdu Tatarom ktorych WMM Pan na związkowych in viscera Reipublicae wprowadzić kazałes. A z Boratyniem co się stało na seymie? Przestałże bic szelągow? dotąd ich biie Aby Dwor miał czym zyć Dopinac swoich zamysłow sędziow na Pana Marszałka przekupować swiadkow zwodzić, zamknąc gębę Biskupom, Woiowac Polskę firmare Tyrannidem Francuzow sadowic w Warszawie y zgodzić Oyczyznę potym iey kazac skakac ad Gallicantum y prawa alligować niegodzi się y Oczywistym excessom nie dawać wiary. Alliguiesz WMM Pan naturalem defensionem . Wierze zagałuszyc Cives ktorzy widzą Iniustitiam, niewołac ich do kupy. Boby deklarowali pewnie proditorem
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 194v
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
, i mieć ludzi na dole.
17-mo. Strażnicy dwaj są przy żupie wielickiej, niechaj ci przyglądają gór wyjeznych, a przystawów znieść, bo po staremu wszyscy biorą diaryje, a pożytku nie czynią żadnego.
18-vo. To zaś a parte wzwyż, pomienionym pp. oficjalistom donoszę, aby żaden z pomienionych solą handlować ani przekupować nie ważył się sub privatione officii, czego im. p. podżupek powinien przestrzegać. A cokolwiek by się pokazało, donosić powinien im. p. administratorowi, któremu, gospodarstwa pilność i porządek zalecając, daję omnimodam tej dyspozycyjej facultatem sine expressione in circumstantis powinności jegoż, referując się do dawnych penes hoc officium zwyczajów i
, i mieć ludzi na dole.
17-mo. Strażnicy dwaj są przy żupie wielickiej, niechaj ci przyglądają gór wyjeznych, a przystawów znieść, bo po staremu wszyscy biorą diaryje, a pożytku nie czynią żadnego.
18-vo. To zaś a parte wzwyż, pomienionym pp. oficyjalistom donoszę, aby żaden z pomienionych solą handlować ani przekupować nie ważył się sub privatione officii, czego im. p. podżupek powinien przestrzegać. A cokolwiek by się pokazało, donosić powinien im. p. administratorowi, któremu, gospodarstwa pilność i porządek zalecając, daję omnimodam tej dyspozycyjej facultatem sine expressione in circumstantis powinności jegoż, referując się do dawnych penes hoc officium zwyczajów i
Skrót tekstu: InsGór_3
Strona: 76
Tytuł:
Instrukcje górnicze dla żup krakowskich z XVI-XVIII wieku, cz. 3
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
instrukcje
Tematyka:
górnictwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1706 a 1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1706
Data wydania (nie później niż):
1743
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Antonina Keckowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1963