Ordynacji Ostrowskiej, Replika kcia Imci Czartorijskiego do tejże Ordynacji regulująca się. Manifestationes kontra ilegitimas violentias. Książek No 5.
19. Konfutatio manifesti a domino Leduchowski, No 4.
20. Homagium Regine Coeli et Terre. Ekspositio kryminum Jacobi Dargelles. Libellus D. Fleming oblatus, manuskrypt francuski. Tytuł w Imię Trójcy Przenajświętszej. Książek 8.
21. Relatio komisji circa evacuationem Kamieńca. Mowa W. Imci Pana Lipskiego. Porządek sądzenia spraw Trybunału Litewskiego. Uchwała Walnej Rady Warszawskiej. Instrukcja komisarzom Rzeczypospolitej do rozrządzenia Związku. Książek No 5.
22. Ordinatio domus Myszkovianae73. Esemplarzy No 16.
23. Artykuły sądów marszałkowskich, oświadczenie marszałka
Ordynacji Ostrowskiej, Replika kcia Jmci Czartoryiskiego do tejże Ordynacji regulująca się. Manifestationes contra illegitimas violentias. Książek No 5.
19. Confutatio manifesti a domino Leduchowski, No 4.
20. Homagium Reginae Coeli et Terrae. Expositio criminum Jacobi Dargelles. Libellus D. Fleming oblatus, manuskrypt francuski. Tytuł w Imię Trójcy Przenajświętszej. Książek 8.
21. Relatio comissji circa evacuationem Kamieńca. Mowa W. Jmci Pana Lipskiego. Porządek sądzenia spraw Trybunału Litewskiego. Uchwała Walnej Rady Warszawskiej. Instrukcja kommissarzom Rzeczypospolitej do rozrządzenia Związku. Książek No 5.
22. Ordinatio domus Myszkovianae73. Esemplarzy No 16.
23. Artykuły sądów marszałkowskich, oświadczenie marszałka
Skrót tekstu: ZamLaszGęb
Strona: 60
Tytuł:
Opis zamku w Laszkach Murowanych
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Laszki Murowane
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1748
Data wydania (nie wcześniej niż):
1748
Data wydania (nie później niż):
1748
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Materiały źródłowe do dziejów kultury i sztuki XVI-XVIII w.
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Mieczysław Gębarowicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1973
TRAKTAT WARSZAWSKI Dnia trzeciego Nowembra 1716. Roku. Skonkludowany. W Imię Przenajświętszej i Nierozdzielnej Trójce, Amen.
WSzem wobec i każdemu z osobna, wiadomo być ma, dokogo to należy, albo jakimkolwiek sposobem należeć może. Kiedy z okazji rozróżnienia między Stanami w Koronie i W. X. Lit: z wojskami Saskiemi rozruchy, tak się już były wzmogły, że na koniec między temiż
TRAKTAT WARSZAWSKI Dnia trzeciego Nowembra 1716. Roku. Zkonkludowany. W Jmię Przenayświętszey y Nierozdźielney Troyce, Amen.
WSzem wobec y każdemu z osobna, wiadomo bydź ma, dokogo to należy, albo iakimkolwiek sposobem należeć może. Kiedy z okazyi rozrożnienia między Stanami w Koronie y W. X. Lit: z woyskami Saskiemi rozruchy, tak się iuż były wzmogły, że na koniec między temiż
Skrót tekstu: TrakWarsz
Strona: A2
Tytuł:
Traktat Warszawski dnia trzeciego Nowembra 1716 roku zkonkludowany
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1717
Data wydania (nie później niż):
1717
zły król co złego zamyslał więcejby sobie samemu uczynił krzywdy; Dobry zaś poznałby snadno, że interes swój złączywszy z Rzecząpospolitą, w jej by sławie i szczęściu swe własne zakładał; zwłaszcza reflektując się nad tym, że jest tylko pierwszym, stanem Rzeczypospolitej z trzech stanów złożonej; że ta compages jest to symbolum Trójcy Przenajświętszej; trzy stany jednę Rzeczpospolitą czyniąc, w której całości nie rozerwanej, władza udzielna się zawiera; a przez to interes królów żeby był sprawiedliwy i skuteczny, nie może być tylko pospolity z drugiemi stanami.
W tej raz perswazyj królowie nasi będąc, że nie mogą nigdy odłączać interesów swoich od generalnych całej Rzeczypospolitej, przyłożą dopieroź
zły krol co złego zamyslał więceyby sobie samemu uczynił krzywdy; Dobry zaś poznałby snadno, źe interes swoy złączywszy z Rzecząpospolitą, w iey by sławie y szczęśćiu swe własne zakładał; zwłaszcza reflektuiąc śię nad tym, źe iest tylko pierwszym, stanem Rzeczypospolitey z trzech stanow złoźoney; źe ta compages iest to symbolum Troycy Przenayświętszey; trzy stany iednę Rzeczpospolitą czyniąc, w ktorey całośći nie rozerwaney, władza udźielna śię zawiera; a przez to interes krolow źeby był sprawiedliwy y skuteczny, nie moźe bydź tylko pospolity z drugiemi stanami.
W tey raz perswazyi krolowie nasi będąc, źe nie mogą nigdy odłączać interessow swoich od generalnych całey Rzeczypospolitey, przyłoźą dopieroź
Skrót tekstu: LeszczStGłos
Strona: 36
Tytuł:
Głos wolny wolność ubezpieczający
Autor:
Stanisław Leszczyński
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
od komina do komina lawirować, ubogi dom obramować, porządek i obyczaje otaksować jest pańskiej rozrywki i dywersji modna nad zamiar manijera. Przedtem drogiego wolności klejnotu, jakoby Najświętszej Eucharystii na pospolite zbawienie, na oswobodzenie praw ojczystych, na pomnożenie powszechnej całości, na zgodne w interesach Rzeczypospolitej zjednoczenie się, na przyjęcie do serca daru Ducha Przenajświętszego w obieraniu królów, rządu i władzy, zgoła na oddalenie złego od ojczyzny jakby grzechu śmiertelnego od duszy, skromnie i świątobliwie zażywano. Teraz, o mój Boże! nie zażyć jej, przeciwnie, za kieliszek wina albo tam lagru i mętu jego, za kawałek szpikowanej u stołu pańskiego wątroby, za frantowski i obłudny ukłon
od komina do komina lawirować, ubogi dom obramować, porządek i obyczaje otaksować jest pańskiej rozrywki i dywersyi modna nad zamiar manijera. Przedtem drogiego wolności klejnotu, jakoby Najświętszej Eucharystyi na pospolite zbawienie, na oswobodzenie praw ojczystych, na pomnożenie powszechnej całości, na zgodne w interesach Rzeczypospolitej zjednoczenie się, na przyjęcie do serca daru Ducha Przenajświętszego w obieraniu królów, rządu i władzy, zgoła na oddalenie złego od ojczyzny jakby grzechu śmiertelnego od duszy, skromnie i świątobliwie zażywano. Teraz, o mój Boże! nie zażyć jej, przeciwnie, za kieliszek wina albo tam lagru i mętu jego, za kawałek szpikowanej u stołu pańskiego wątroby, za frantowski i obłudny ukłon
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 193
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
niewolniczy arkan, łożnica w łożnicę, stadło w stado, małżeństwo w małżeństwo, ukontentowanie w ukatowanie, kochanie w kichanie, potomstwo w potępieństwo i tam dalej, czego Kościół święty spod ścisłej konfesyjonałów pieczęci wyjawić nie może i nie pozwala. A jakoż nie jest i być nie ma przeklęty, kiedy nie z daru Ducha Przenajświętszego i wysłużonej łaski Boskiej, nie z czystej miłości i inklinacji, ale z interesu, z nieuwagi i impetów lubieżnych pochodząc, wychodzi na żal niewczęsny, na przykrą oskominę, na piekielne biada i narzekanie? Jako nie jest śmiertelny, kiedy przez nieukontentowanie i zgryźliwe okazje śmierci raczej, a nie życia w nim sobie małżonkowie życzą
niewolniczy arkan, łożnica w łożnicę, stadło w stado, małżeństwo w małżeństwo, ukontentowanie w ukatowanie, kochanie w kichanie, potomstwo w potępieństwo i tam dalej, czego Kościół święty spod ścisłej konfesyjonałow pieczęci wyjawić nie może i nie pozwala. A jakoż nie jest i bydź nie ma przeklęty, kiedy nie z daru Ducha Przenajświętszego i wysłużonej łaski Boskiej, nie z czystej miłości i inklinacyi, ale z interesu, z nieuwagi i impetów lubieżnych pochodząc, wychodzi na żal niewczęsny, na przykrą oskominę, na piekielne biada i narzekanie? Jako nie jest śmiertelny, kiedy przez nieukontentowanie i zgryźliwe okazyje śmierci raczej, a nie życia w nim sobie małżonkowie życzą
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 218
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
kołnierza na pozór i obłudnie, ale według charakteru i powołania, pokornie, czysto, nabożnie, posłusznie, przykładnie, cierpliwie, szczyrze, wstrzemięźliwie, zgodnie, podło, pracowicie i należycie życie swoje prowadzili. Gdzie puściwszy się raz według wokacji swojej za Bogiem, tak Go zawsze i we wszytkim naśladowali, jakby tegoż przenajświętszego oryginału istotnymi obrazami i wyrażeniem byli. Pan Bóg bowiem, wziąwszy na siebie naturę ludzką, nic trudnego do pojęcia z niej naszego na świecie nie robił, żyjąc po ludzku dla przykładu i perfekcyjonowania ludzkiego kształtem owego wyśmienitego, wszelkiej umiejętności i nauki pełnego profesora, który trzymając intra media sua wysokiej teologiji, filozofiji i wszytkich inszych
kołnierza na pozór i obłudnie, ale według charakteru i powołania, pokornie, czysto, nabożnie, posłusznie, przykładnie, cierpliwie, szczyrze, wstrzemięźliwie, zgodnie, podło, pracowicie i należycie życie swoje prowadzili. Gdzie puściwszy się raz według wokacyi swojej za Bogiem, tak Go zawsze i we wszytkim naśladowali, jakby tegoż przenajświętszego oryginału istotnymi obrazami i wyrażeniem byli. Pan Bóg bowiem, wziąwszy na siebie naturę ludzką, nic trudnego do pojęcia z niej naszego na świecie nie robił, żyjąc po ludzku dla przykładu i perfekcyjonowania ludzkiego kształtem owego wyśmienitego, wszelkiej umiejętności i nauki pełnego profesora, który trzymając intra media sua wysokiej teologiji, filozofiji i wszytkich inszych
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 224
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
ałamucił, dostatków, wygód i dochodów bez najmniejszego starania i kosztu zażywał, od Rzymu, zwierzchności i sprawiedliwości z daleka zostawał i wszytkiego nie karany dokazował. A jakoż za takim końcem i intencyją w początek stanu twojego wstępować i trzymać się łaska Boska może? Jakoż masz być dobrym i należytym duchownym, kiedy nie Duchem Przenajświętszym, ale duchem czartowskim i prywaty swojej Boga i powołania Jego na siebie przyjmujesz, kiedy nieoszacowanego na cały świat i niebo gatunku charakter na mizerną osobę swoję jako opończę bierzesz, aby cię bieda i mizeria na kształt słoty i gradu przez skórę nie śmigała, świecka ręka w przewinieniu nie chlastała, żeby pod nią,
ałamucił, dostatków, wygód i dochodów bez najmniejszego starania i kosztu zażywał, od Rzymu, zwierzchności i sprawiedliwości z daleka zostawał i wszytkiego nie karany dokazował. A jakoż za takim końcem i intencyją w początek stanu twojego wstępować i trzymać się łaska Boska może? Jakoż masz bydź dobrym i należytym duchownym, kiedy nie Duchem Przenajświętszym, ale duchem czartowskim i prywaty swojej Boga i powołania Jego na siebie przyjmujesz, kiedy nieoszacowanego na cały świat i niebo gatunku charakter na mizerną osobę swoję jako opończę bierzesz, aby cię bieda i mizeryja na kształt słoty i gradu przez skórę nie śmigała, świecka ręka w przewinieniu nie chlastała, żeby pod nią,
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 226
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
cnót być powinno przewodnią. I tak nie masz w nich naprzód cnót wszytkich cnoty, miłości Boskiej, bo nie masz łaski poprzedzającej, to jest głębokiej uwagi, co też to jest za przywilej kapłaństwa. Co to Bóg niepojętej dobroci z podłością człowieka uczynić raczył, że mu się poddał w mocy i sposobności tworzenia Ciała Swojego Przenajświętszego, zażywania i szacowania Jego, że go z między tysiąców do tej obrał, powołał i przysposobił prerogatywy, że go uczynił dyspensatorem niepojętych tajemnic Swoich. Za co i przez co wiecznej chwały, wdzięczności, rekognicji i nieograniczonej miłości godzien na wieki i tak byłoby zawsze. Nie masz łaski żywej wiary, bo nie masz
cnót bydź powinno przewodnią. I tak nie masz w nich naprzód cnót wszytkich cnoty, miłości Boskiej, bo nie masz łaski poprzedzającej, to jest głębokiej uwagi, co też to jest za przywilej kapłaństwa. Co to Bóg niepojętej dobroci z podłością człowieka uczynić raczył, że mu się poddał w mocy i sposobności tworzenia Ciała Swojego Przenajświętszego, zażywania i szacowania Jego, że go z między tysiąców do tej obrał, powołał i przysposobił prerogatywy, że go uczynił dyspensatorem niepojętych tajemnic Swoich. Za co i przez co wiecznej chwały, wdzięczności, rekognicyi i nieograniczonej miłości godzien na wieki i tak byłoby zawsze. Nie masz łaski żywej wiary, bo nie masz
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 227
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
ludzie jak świnie do spowiedzi cisną i mocują w tumulcie.
Stanisław: Tak oni i od spowiedzi do grzychów czynią.
Mikołaj: Przynajmniej nie dziś przez obserwancyją przytomności Boskiej we wnętrznościach swoich.
Stanisław: Bynajmniej nie masz na to uwagi, swywola i rozpusta nigdy nie wakuje.
Mikołaj: Prawda, ale łaska Boska z Ciałem Przenajświętszym przyjęta od grzychów utrzymować zwykła.
Stanisław: Z teologiji, ale to nie z doświadczenia dyskurs. Utrzymuje, prawda, przy stanie swoim łaska Boska ludzi, ale tych, którzy o nią usiłują przez serdeczne naprzód w żalu i skrusze do spowiedzi przygotowanie, przez należyte onej i pokuty wypełnienie, przez gorące w pragnieniu, w
ludzie jak świnie do spowiedzi cisną i mocują w tumulcie.
Stanisław: Tak oni i od spowiedzi do grzychów czynią.
Mikołaj: Przynajmniej nie dziś przez obserwancyją przytomności Boskiej we wnętrznościach swoich.
Stanisław: Bynajmniej nie masz na to uwagi, swywola i rozpusta nigdy nie wakuje.
Mikołaj: Prawda, ale łaska Boska z Ciałem Przenajświętszym przyjęta od grzychów utrzymować zwykła.
Stanisław: Z teologiji, ale to nie z doświadczenia dyskurs. Utrzymuje, prawda, przy stanie swoim łaska Boska ludzi, ale tych, którzy o nię usiłują przez serdeczne naprzód w żalu i skrusze do spowiedzi przygotowanie, przez należyte onej i pokuty wypełnienie, przez gorące w pragnieniu, w
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 241
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
, tedy wzywam Chrystusa Jezusa i Matki Jego Naświętszej, także inszych kreatur, tak widomych, jako niewidomych, aby mi pomogły Tobie, dobrotliwy Boże, za te dobrodziejstwa dziękować i teraz Ci te dzięki, które miałeś, masz i mieć będziesz od ludzi na ziemi i w niebie od świętych, od Aniołów, od Przenajświętszej MARYJEJ Panny, od Chrystusa Syna Twojego, któryć jako człowiek za dobrodziejstwa światu pokazane dzięki oddaję, na ostatek, które możesz mieć od wszystkiego stworzenia, teć dzięki ze wszelką wdzięcznością ku Tobie oddaję. A będąc niewymownym sposobem Tobie za dobrodziejstwa do wdzięczności obowiązanym, tedyć siebie samego za sługę i niewolnika na pełnienie woli Twojej przenajświętszej
, tedy wzywam Chrystusa Jezusa i Matki Jego Naświętszej, także inszych kreatur, tak widomych, jako niewidomych, aby mi pomogły Tobie, dobrotliwy Boże, za te dobrodziejstwa dziękować i teraz Ci te dzięki, które miałeś, masz i mieć będziesz od ludzi na ziemi i w niebie od świętych, od Aniołów, od Przenajświętszej MARYJEJ Panny, od Chrystusa Syna Twojego, któryć jako człowiek za dobrodziejstwa światu pokazane dzięki oddaję, na ostatek, które możesz mieć od wszystkiego stworzenia, teć dzięki ze wszelką wdzięcznością ku Tobie oddaję. A będąc niewymownym sposobem Tobie za dobrodziejstwa do wdzięczności obowiązanym, tedyć siebie samego za sługę i niewolnika na pełnienie woli Twojej przenajświętszej
Skrót tekstu: BolesEcho
Strona: 141
Tytuł:
Przeraźliwe echo trąby ostatecznej
Autor:
Klemens Bolesławiusz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jacek Sokolski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Instytut Badań Literackich PAN, Stowarzyszenie "Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004