lat i miary swojej niedojzrałym nasieniem swoim tak bardzo szafujesz, w akcjach lubieżnych zbytkujesz, podniebienia i nosa nadwerężyłeś, podwiki i burdelu wszetecznie pilnujesz, do cnót, skromności i pobożności ojcowskiej bynajmniej się nie mając i nie ładując. Bo cię też to pani matka z pobocznej zawiązała rozrywki, piastunka zawczasu igrając jak na wabiku przepiórczym wymoderowała, panna służebna w szóstym życia roku na brzuchu swoim pod pierzyną jak na bębnie niedoskonałego do pobudki doboszyka zaprawiła, konniwencja i nieostrożność rodzicielska w zwyczaj i w paskudny nałóg wprowadziła, zbytek z swawoli i wszeteczeństwa wypuścić nie może. I na ciebie, najmilszy mopsiu, nie narzykam, żeś w rzyźwości swojej i roztropności
lat i miary swojej niedojzrałym nasieniem swoim tak bardzo szafujesz, w akcyjach lubieżnych zbytkujesz, podniebienia i nosa nadwerężyłeś, podwiki i burdelu wszetecznie pilnujesz, do cnót, skromności i pobożności ojcowskiej bynajmniej się nie mając i nie ładując. Bo cię też to pani matka z pobocznej zawiązała rozrywki, piastunka zawczasu igrając jak na wabiku przepiórczym wymoderowała, panna służebna w szóstym życia roku na brzuchu swoim pod pierzyną jak na bębnie niedoskonałego do pobudki doboszyka zaprawiła, konniwencyja i nieostrożność rodzicielska w zwyczaj i w paskudny nałóg wprowadziła, zbytek z swawoli i wszeteczeństwa wypuścić nie może. I na ciebie, najmilszy mopsiu, nie narzykam, żeś w rzyźwości swojej i roztropności
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 212
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
zwana cudna, długa na łokci 50, szeroka 40. wysoka 30, wsparta kolumnami 40, Rzymianie tu chłodnik miewali. Blisko tych miejsc jest Wysep na morzu Caprea, imieniem olim Ischia na mil pułtory naszych, ma wsiów 7 i tyleż Zamków w swojej dycyj, a przytym Biskupa, którego Włosi prości Biskupem Przepiórczym tytułują, iż ta Insułka przepiórek ma mnóstwo, całym Włochom ich udzielając.
W Dalszych miejscach KAMPANII szczęśliwej, te się nam ofiarują notanda.
W Księstwie CITRA Miasto jest Salernum nad rzeką Sale i Erne, stąd też wzięło Imię. Ma swego Arcybiskupa, Akademią Medyczną. W Kościele Katedrałnym Kości Z Macieja Apostoła odbierają weneracją:
zwana cudna, długa ná łokci 50, szeroka 40. wysoka 30, wspartá kolumnámi 40, Rzymiánie tu chłodnik miewali. Blisko tych mieysc iest Wysep na morzu Caprea, imieniem olim Ischia na mil pułtory naszych, ma wsiow 7 y tyleż Zamkow w swoiey dycyi, a przytym Biskupa, ktorego Włosi prości Biskupem Przepiorczym tytułuią, iż ta Insułka przepiorek má mnostwo, całym Włochom ich udzielaiąc.
W Dalszych mieyscach KAMPANII szczęśliwey, te się nam ofiaruią notanda.
W Xięstwie CITRA Miasto iest Salernum nad rzeką Sale y Erne, ztąd też wzięło Imie. Ma swego Arcybiskupa, Akademią Medyczną. W Kościele Katedrałnym Kości S Macieia Apostoła odbieraią weneracyą:
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 226
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
schował: Wyżła nie masz, który by twe pole strychował, Żeby przepiórkę z bruzdy, lub zapadnie w dołek, Podnosił, żeby nad nią stawał jako kołek. Nie racz gardzić, daruję legawego do niej: Układny, nawołany, daleko nie stroni I z najgęstszego krzaku pewnie ją wykolę. Pamiętaj, że niedługo trwa przepiórcze pole, Bo komu z laty minie tego łowu pora, Choćby najdowodniejszy wyżeł, nic nie wskóra: Za każdą z próżnym wackiem z pola wróci razą, Dalej mu i skrzydełka, i buje obłażą. BONARÓW dwie lilie 141. POCZĄTEK
Czarna jedna, a druga biała lilij para Starożytnego domu herb zdobi Bonara; Jakoby się
schował: Wyżła nie masz, który by twe pole strychował, Żeby przepiórkę z bruzdy, lub zapadnie w dołek, Podnosił, żeby nad nią stawał jako kołek. Nie racz gardzić, daruję legawego do niej: Układny, nawołany, daleko nie stroni I z najgęstszego krzaku pewnie ją wykolę. Pamiętaj, że niedługo trwa przepiórcze pole, Bo komu z laty minie tego łowu pora, Choćby najdowodniejszy wyżeł, nic nie wskóra: Za każdą z próżnym wackiem z pola wróci razą, Dalej mu i skrzydełka, i buje obłażą. BONARÓW dwie lilie 141. POCZĄTEK
Czarna jedna, a druga biała lilij para Starożytnego domu herb zdobi Bonara; Jakoby się
Skrót tekstu: PotPoczKuk_III
Strona: 457
Tytuł:
Poczet herbów szlachty
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
herbarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1696
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
Karetach.
WIdzę iże w karetach/ kochają się Damy/ By nic więcej niebyło/ dla przejazdzki samy. Już ze się tąm wtych klatkach/ zdrowe przejezdzajcie/ O koła nic/ szworzenia nam (proszę) ochraniajcie. Nietrwałe rzeczy.
PAństwo w Wołoszech/ szczęście na Farynnym stole/[...] w Wieliczcze/ trwałe jak przepiórcze Pole. Księgi Pierwsze. Przysłowie.
CO Pan to Pan/ co chudy/ to chudy Hołota/ Wszak nisz Fortka we wróciech/ szersze same Wrota. Takie drugie.
TAkem dobry jako kto. . Wzdy wsklepie widzicie/ Niźli w kirajce/ droszy Jedwab w Aramicie. Na dawną Powieść.
Da Maecenates,
Káretách.
WIdzę iże w káretách/ kocháią się Dámy/ By nic więcey niebyło/ dla przeiazdzki sámy. Iuż ze sie tąm wtych klatkách/ zdrowe przeiezdzayćie/ O kołá nic/ szworzeniá nąm (proszę) ochrániayćie. Nietrwáłe rzeczy.
PAństwo w Wołoszech/ sczęśćie ná Fárynnym stole/[...] w Wieliczcze/ trwáłe iák przepiorcze Pole. Kśięgi Pierwsze. Przysłowie.
CO Pąn to Pąn/ co chudy/ to chudy Hołotá/ Wszák nisz Fortká we wroćiech/ szersze sáme Wrotá. Tákie drugie.
TAkęm dobry iáko kto. . Wzdy wsklepie widźićie/ Niźli w kirayce/ droszy Iedwab w Arámićie. Ná daẃną Poẃieść.
Da Maecenates,
Skrót tekstu: KochProżnEp
Strona: 74
Tytuł:
Epigramata polskie
Autor:
Wespazjan Kochowski
Drukarnia:
Wojciech Górecki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1674
Data wydania (nie wcześniej niż):
1674
Data wydania (nie później niż):
1674
wyrastać pocznie/ ale to chłopskie wynalezienie: podźmy do uczciwszych.
Weźmi oliwy i wosku jarzęcego/ i łoju kozłowego rozpuść/ a namazuj kopyto wcierając ciepło/ wybrawszy pierwej róg dobrze. Maść też Topolowa i sama przez się jest pożyteczna na to. Insze.
Weźmi miodu jarzęcego/ łoju kozłowego/ abo Jeleniego szpiku/ sadła przepiórczego abo kaczego/ szpiku z goleni wołowych/ wszytkiego zarówno/ spuść to wespół/ tymże róg pomazuj ciepło/ nie tykając nic sierści po dwa razy na dzień. Czwarte. Insze.
Natłucz świeżych raków ze lnianym nasieniem/ a z miodem przaśnym/ uczyńże koniowi bot skórzany/ a włóż tę materią weń/
wyrástáć pocznie/ ále to chłopskie wynáleźienie: podźmy do vczćiwszych.
Weźmi oliwy y wosku iárzęcego/ y łoiu kozłowego rospuść/ á námázuy kopyto wćieráiąc ćiepło/ wybrawszy pierwey rog dobrze. Máść też Topolowa y sámá przez się iest pożyteczna ná to. Insze.
Weźmi miodu iárzęcego/ łoiu kozłowego/ ábo Ieleniego szpiku/ sádłá przepiorczego ábo káczego/ szpiku z goleni wołowych/ wszytkiego zárowno/ spuść to wespoł/ tymże rog pomázuy ćiepło/ nie tykáiąc nic śierśći po dwá rázy ná dźień. Czwarte. Insze.
Nátłucz świeżych rákow ze lniánym naśieniem/ á z miodem przasnym/ vczyńże koniowi bot skorzány/ á włoż tę máteryą weń/
Skrót tekstu: DorHip_II
Strona: Piv
Tytuł:
Hippica to iest o koniach księgi_II
Autor:
Krzysztof Dorohostajski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1603
Data wydania (nie wcześniej niż):
1603
Data wydania (nie później niż):
1603
klejnotów i z tego wszystkiego, co mu się podobało; nic nie powściągło faworyta od takowych grabieży, tylko jedna bojaźń podwrotu szczęścia, na niebezpiecznych fundamentach stojącego. Choć jednak wypadł z łaski faworyt, odchodził ze wszystkim nabytkiem. Przeto każdy, który wpadł w to szczęście, uwijał się rączego z łaskami książęcymi, póki pole przepiórcze służyło.
Wielu z tych faworytów wyszło na słusznych obywatelów i majętnych panów. Jeden tylko Kazimierz Chyliński doznał losu przeciwnego: odarty ze wszystkich zbiorów, okuty w kajdany i do gdańskiego cuchtauzu odesłany, w którym pokutował lat dwanaście. Wypuszczony stamtąd, ale do majątku nie przywrócony, po śmierci Pawła Sanguszka, marszałka wielkiego Wielkiego Księstwa
klejnotów i z tego wszystkiego, co mu się podobało; nic nie powściągło faworyta od takowych grabieży, tylko jedna bojaźń podwrotu szczęścia, na niebezpiecznych fundamentach stojącego. Choć jednak wypadł z łaski faworyt, odchodził ze wszystkim nabytkiem. Przeto każdy, który wpadł w to szczęście, uwijał się rączego z łaskami książęcymi, póki pole przepiórcze służyło.
Wielu z tych faworytów wyszło na słusznych obywatelów i majętnych panów. Jeden tylko Kazimierz Chyliński doznał losu przeciwnego: odarty ze wszystkich zbiorów, okuty w kajdany i do gdańskiego cuchtauzu odesłany, w którym pokutował lat dwanaście. Wypuszczony stamtąd, ale do majątku nie przywrócony, po śmierci Pawła Sanguszka, marszałka wielkiego Wielkiego Księstwa
Skrót tekstu: KitPam
Strona: 63
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jędrzej Kitowicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
Tekst uwspółcześniony:
tak
osychają, Lecz we łzach tają.
Teraz się jednak wszytkie wraz zmówiły Biedy i na mą głowę obaliły, Tak żem do ziemi Przybita niemi,
Gdy nasz poddany (co straszne przykłady Wszytkim zwierzchnościom!) przez bunty i zdrady Wczora był manem, A dzisia panem.
Lubo-ć niedługo taka tego dola; Do przepiórczego hospodarstwo pola, Którzy je znają, Przyrównywają.
Myśmy to sami byli tak szczęśliwi, My to najpierwszy prawie tak myśliwi Na nim się znali I panowali
Przez tak czas długi nad tymi zbójcami, Którzy się za nas stali ziemianami, Gdy było na nie Ostre karanie.
Lecz ten, dostawszy zdradą państwa tego, Jakim
osychają, Lecz we łzach tają.
Teraz się jednak wszytkie wraz zmówiły Biedy i na mą głowę obaliły, Tak żem do ziemi Przybita niemi,
Gdy nasz poddany (co straszne przykłady Wszytkim zwierzchnościom!) przez bunty i zdrady Wczora był manem, A dzisia panem.
Lubo-ć niedługo taka tego dola; Do przepiórczego hospodarstwo pola, Którzy je znają, Przyrównywają.
Myśmy to sami byli tak szczęśliwi, My to najpierwszy prawie tak myśliwi Na nim się znali I panowali
Przez tak czas długi nad tymi zbójcami, Którzy się za nas stali ziemianami, Gdy było na nie Ostre karanie.
Lecz ten, dostawszy zdradą państwa tego, Jakim
Skrót tekstu: MorszZWybór
Strona: 16
Tytuł:
Wybór wierszy
Autor:
Zbigniew Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1658 a 1680
Data wydania (nie wcześniej niż):
1658
Data wydania (nie później niż):
1680
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Pelc
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1975