Osman/ który Słonie zsobą dla pompy prowadził; (bo ich przy szturmach nie ukazował) który tak wiele tysięcy wielbłądów/ mułów/ osłów/ koni/ niezliczoną rzecz zaciągnął/ na to/ abyśmy wszyscy po dnogami szkap jego byli? Tenże to był/ który mostem prędko barzo/ mocnym/ długim/ przewiązał bystre rzeki/ Dunaj/ Dniestr/ Prut? Tenże to Osman/ który ze trzech stron i działa rychtował/ przeciwko Obozom Koronnym; i Jańczary swoje/ których miał na 40. tysięcy/przywodził? Ono go wrzucają do grobu/ i bratowemu trupowi/ bratobójcę ofiarują. Wymkniony jest z Szaraju swego/ jako płonka
Osman/ ktory Słonie zsobą dla pompy prowádźił; (bo ich przy szturmách nie vkázował) ktory ták wiele tyśięcy wielbłądow/ mułow/ osłow/ koni/ niezliczoną rzecz záćiągnął/ ná to/ ábysmy wszyscy po dnogámi szkap iego byli? Tenże to był/ ktory mostem prędko bárzo/ mocnym/ długim/ przewiązał bystre rzeki/ Dunay/ Dniestr/ Prut? Tenże to Osman/ ktory ze trzech stron y dźiáłá rychtował/ przećiwko Obozom Koronnym; y Iáńczáry swoie/ ktorych miał ná 40. tyśięcy/przywodźił? Ono go wrzucáią do grobu/ y brátowemu trupowi/ brátoboycę ofiáruią. Wymkniony iest z Szaráiu swego/ iáko płonká
Skrót tekstu: BirkOboz
Strona: 46
Tytuł:
Kazania obozowe o Bogarodzicy
Autor:
Fabian Birkowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1623
Data wydania (nie wcześniej niż):
1623
Data wydania (nie później niż):
1623
kałkułem, kredą nanotować.
Niewieściucha znak: Głowę uwieńczyć Myrrowym wieńcem, w Imię Junony przysięgać, etc.
Uciekanią znak: Nogi podeszwę pokazać. SCJENCJA
Funkcyj zakończonej znak: pochodnie, świece, albo lampę podawać.
Wesołości znak: Bić się dłonie.
O Honor jaki proszącego znak: w białą przybrać się szatę albo chustką przewiązać sobie niżej kolana.
O Pomoc proszącego znak: Ręce podnieść otwarte ku Niebu.
Szpetnej śmierci Instrumenta: Tortury katownie.
Nieszczęśliwości znak: Na koniu Sejana przejeżdzać się
Pochwały Oratorskiej: Os Populi meruisse et cedro digna locutum.
Posta wielkiego Insigne Caduceus, albo laska wężami okręcona.
Wolności znak: Pierścieniem być udarowanym, Niewolniczą ostrzyc
kałkułem, kredą nanotować.
Niewieściucha znak: Głowę uwieńczyć Myrrowym wieńcem, w Imie Iunony przysięgać, etc.
Uciekanią znak: Nogi podeszwę pokazać. SCYENCYA
Funkcyi zakończoney znak: pochodnie, świece, albo lampę podawać.
Wesołości znak: Bic się dłonie.
O Honor iaki proszącego znak: w biáłą przybrać się szatę albo chustką przewiązać sobie niżey kolana.
O Pomoc proszącego znak: Ręce podnieść otwarte ku Niebu.
Szpetney śmierci Instrumenta: Tortury kátownie.
Nieszczęśliwości znak: Na koniu Seiana przeieżdzać się
Pochwały Oratorskiey: Os Populi meruisse et cedro digna locutum.
Posta wielkiego Insigne Caduceus, albo laska wężami okręcona.
Wolności znak: Pierścieniem bydź udarowanym, Niewolniczą ostrzyc
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 69
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
, albo drożdżami winnemi, albo też smołą rzadką, ale miernie smarując, albo lepem, albo wełną w oleju smażoną. Item garnek w dnie przebiwszy, wpuścić tamtędy szczep, wdole podstawić. wody nalać, to mrówki na garnek wyłażąc w wodzie potoną, albo wrócą się. Albo też sznurkiem jedwabnym w oleju umaczanym przewiąż. Item ścieżki ich, któremi wstępują na drzewo pośmaruj żołcią byka. Item nie tkną mrówk miodu, białą wełną obłożywszy. Item od szczepów będą zdaleka, nasmarowawszy korzenie słonecznikiem strączystym, utarszy go z fusem olejowym, albo uwarzywszy. GOSIENNICE psujące ogródninę oddalisz ługiem kropiąc zrobionym z popiołu winnej macicy. Dym także z byczki
, albo drożdzami winnemi, albo też smołą rzadką, ale miernie smaruiąc, albo lepem, albo wełną w oleiu smażoną. Item garnek w dnie przebiwszy, wpuścić tamtędy szczep, wdole podstawić. wody nalać, to mrowki ná garnek wyłażąc w wodzie potoną, albo wrocą się. Albo też sznurkiem iedwabnym w oleiu umaczanym przewiąż. Item scieszki ich, ktoremi wstępuią na drzewo posmaruy żołcią byka. Item nie tkną mrowk miodu, białą wełną obłożywszy. Item od szczepow będą zdaleka, nasmarowawszy korzenie słonecznikiem strączystym, utarszy go z fusem oleiowym, albo uwarzywszy. GOSIENNICE psuiące ogrodninę oddalisz ługiem kropiąc zrobionym z popiołu winney macicy. Dym także z byczki
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 457
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
sobie dali pokoj. A jeżeli znajomy naznajomego napadł to się roziechali powitawszy Bo było to co jeden Brat przy królu drugi przy Lubomirskiem Ociec tam syn tu. to ni wiedzieć jako się było bić. Prawda że oni mieli znaki lewe ręce chustką wiązane ales my tego nie rychło postrzegli ja tez skoro poczęto bardzo golic przewiązałem też sobie rękę nad łokciem i Niebardzo od nich stronię. Poznali mię z daleka a nasz czy nienasz? Podniosę rękę z chustką i mówię wasz. Az rzecze o francje, nie nasz. Jedz sobie albo przedaj się do nas. Ale po wszystkiej okazji przyjechał z boku Towarzysz z tamtego wojska A Czop Pułkownik kozacki
sobie dali pokoy. A iezeli znaiomy naznaiomego napadł to się roziechali powitawszy Bo było to co ieden Brat przy krolu drugi przy Lubomirskiem Ociec tam syn tu. to ni wiedziec iako się było bić. Prawda że oni mieli znaki lewe ręce chustką wiązane ales my tego nie rychło postrzegli ia tez skoro poczęto bardzo golic przewiązałem też sobie rękę nad łokcięm y Niebardzo od nich stronię. Poznali mię z daleka a nasz czy nienasz? Podniosę rękę z chustką y mowię wasz. Az rzecze o francie, nie nasz. Iedz sobie albo przeday się do nas. Ale po wszystkiey okazyiey przyiechał z boku Towarzysz z tamtego woyska A Czop Pułkownik kozacki
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 203
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688