. WOJNY DOMOWEJ PIERWSZEJ Zbaraż weźmie pusty Kroty zrabuje. Aż i Książęcia Wiśniowieckiego Koniuszego zrewiduje Trunę. Z[...] adzem i ja uszedł. Ruszony z Zarubinieć.
A przez ten próg jakoby się tuż przewaliwszy Rusi wszytkyej, Półki prócz dwa zostawiwszy Z Głowackim pod Brodami, gdy go nie zawściągnie Nic już więcej nikedy, pod Lwów sam przyciągnie. Gdzie Podczaszy Ostroróg, z Miejską się wprzód Radą Zniósłszy o tym, gdy widzi wielką być zawadą Przedmieścia nieskończone Miastu tam niskiemu, Opalić je rozkaże, prócz Arcyszewskiemu Zamek górny, a Klasztor, poruczywszy pieczy Samymże Bernardynom, Bramy ubezpieczy, Mury, Wały, obroną. I tak rzekszy słowo: Jeden z-
. WOYNY DOMOWEY PIERWSZEY Zbáraż wezmie pusty Kroty zrabuje. Aż i Xiążęcia Wiśniowieckiego Koniuszego zrewiduje Trunę. Z[...] adzem i ia uszedł. Ruszony z Zarubinieć.
A przez ten prog iakoby sie tuż przewáliwszy Ruśi wszytkyey, Połki procz dwá zostawiwszy Z Głowackim pod Brodámi, gdy go nie záwśćiągnie Nic iuż wiecey nikedy, pod Lwow sam przyćiągnie. Gdźie Podczaszy Ostrorog, z Mieyską sie wprzod Radą Znioższy o tym, gdy widźi wielką bydź zawádą Przedmieśćia nieskonczone Miástu tam niskiemu, Opalić ie rozkaże, procz Arćiszewskiemu Zamek gorny, á Klasztor, poruczywszy pieczy Samymże Bernárdynom, Bramy ubespieczy, Mury, Wały, obroną. I ták rzekszy słowo: Ieden z-
Skrót tekstu: TwarSWoj
Strona: 36
Tytuł:
Wojna domowa z Kozaki i z Tatary
Autor:
Samuel Twardowski
Drukarnia:
Collegium Calissiensis Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
nacieplej usta płókać/ co nadłużej w nich trzymając. Dzięgnom
Toż też dzięgnę leczy. BolejącemMamkom mleka obfitość daje.
Mamkom Paniom/ dziatki małe piersiami karmiącym/ gdzieby przysuszały i mleko w piersiach traciły: tylko Biedrzeńcowego ziela na piersi przyłożyć a zwłaszcza namniejszego abo kryszpowatego Biedrzeńcu/ tak obfitość im w części godzinach mleka przyciągnie/ że go potym muszą/ przestrzekować. Porodzeniu lekkiemu.
Paniom brzemiennym czyni rodzeni lekie/ świeżo utłuczone ziele/ a plastrem na pępek przyłożone. Łożysko wywodzi.
Łożysko po porodzeniu pozostałe/ sześciniedzielnicom wywodzi/ toż liście Biedrzeńcowe tłukąc/ i na pępek przykładając. Powietrzu morowemu.
Korzeń zawieszony na gołym ciele/ nosić dobrze/
náćiepléy vstá płókáć/ co nadłużéy w nich trzymáiąc. Dźięgnom
Toż téż dźięgnę léczy. BoleiącemMámkom mleká obfitość dáie.
Mámkom Pániom/ dźiatki máłé pierśiami kármiącym/ gdźieby przysuszáły y mléko w piérsiách tráćiły: tylko Biedrzeńcowe^o^ źielá ná piérśi przyłożyć á zwłasczá namnieyszégo ábo kryszpowátégo Biedrzeńcu/ ták obfitość im w cżęśći godźinách mléká przyćiągnie/ że go potym muszą/ przestrzekowáć. Porodzeniu lekkiemu.
Pániom brzemiennym czyni rodzeni lekié/ świeżo vtłuczoné źielé/ á plastrem ná pępek przyłożoné. Lożysko wywodźi.
Lożysko po porodzeniu pozostáłé/ sżesćiniedźielnicom wywodźi/ toż liśćie Biedrzeńcowé tłukąc/ y ná pępek przykłádáiąc. Powietrzu morowemu.
Korzeń záwieszony ná gołym ćiele/ nośić dobrze/
Skrót tekstu: SyrZiel
Strona: 70
Tytuł:
Zielnik
Autor:
Szymon Syreński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
botanika, zielarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613
teraz powstanę: mówi Bóg u Dawida. A sam Dawid o tejże materii tak pisze na innym miejscu: Siedzi złośliwy człowiek na zdradzie, oczy jego upatrują ubogiego, tai się na zdradzie, w skrytym miejscu, jako lew w jamie swojej. Zastawią sidła, aby uchwycił ubogiego, aby połapił ubogiego, gdy go przyciągnie. W sidle swoim poniży go. Rzekł bowiem w sercu swoim, zapomniał Bóg, odwrócił oblicze swoje, aby nie widział do końca. Sidła te na ubogie u nas są mizerne spłachcie rolej/ na których się chłopkowie osadzać dawają dla nędznego swego pożywienia. dakej mówi Dawid: Powstań Panie Boże, niech się podniesie ręka
teraz powstánę: mowi Bog v Dawidá. A sam Dawid o teyże máteriey ták pisze ná innym mieyscu: Siedzi złośliwy człowiek ná zdrádzie, oczy iego vpátruią vbogiego, tái się ná zdrádzie, w skrytym mieyscu, iáko lew w iámie swoiey. Zástáwią śidłá, áby vchwyćił vbogiego, áby połápił vbogiego, gdy go przyćiągnie. W śidle swoim poniży go. Rzekł bowiem w sercu swoim, zápomniał Bog, odwroćił oblicze swoie, áby nie widział do końcá. Sidłá te ná vbogie v nas są mizerne spłáchćie roley/ ná ktorych się chłopkowie osádzáć dawáią dla nędznego swego pożywienia. dákey mowi Dawid: Powstań Pánie Boże, niech się podnieśie ręká
Skrót tekstu: BemKom
Strona: 39.
Tytuł:
Kometa to jest pogróżka z nieba na postrach, przestrogę i upomnienie ludzkie
Autor:
Mateusz Bembus
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1619
Data wydania (nie wcześniej niż):
1619
Data wydania (nie później niż):
1619