kloace — tam i jego spodziewać się dusze. 124. MÓWIĄ TO STĄD: „NE SUTOR ULTRA CREPIDAM”
— Szwiec przyszedł do malarza. Ów wyjmuje z ramy Cale skończony obraz modno strojnej damy. — Szewc dał gańbę trzewikom. Z gniewem-ci, atoli Wziąwszy pędzla poprawił według jego woli. Nuż sziwiec dalej przygarniać: „Jeszczeć źle to i to”. A malarz go w pół: „Dość też z szewca po kopyto!” VIII 125. PRIMA APRILIS
Śle dama pod pieczęcią żywą w pudełeczku Pchłę kawalijerowi. Gdy sfolgował wieczku,
Wymkła. On też jej w zamian (iż w sąmsiedztwie bliskiem) W sam obiad
kloace — tam i jego spodziewać się dusze. 124. MÓWIĄ TO STĄD: „NE SUTOR ULTRA CREPIDAM”
— Szwiec przyszedł do malarza. Ów wyjmuje z ramy Cale skończony obraz modno strojnej damy. — Szewc dał gańbę trzewikom. Z gniewem-ci, atoli Wziąwszy pędzla poprawił według jego woli. Nuż sziwiec dalej przygarniać: „Jeszczeć źle to i to”. A malarz go w pół: „Dość też z szewca po kopyto!” VIII 125. PRIMA APRILIS
Śle dama pod pieczęcią żywą w pudełeczku Pchłę kawalijerowi. Gdy sfolgował wieczku,
Wymkła. On też jej w zamian (iż w sąmsiedztwie bliskiem) W sam obiad
Skrót tekstu: KorczFrasz
Strona: 38
Tytuł:
Fraszki
Autor:
Adam Korczyński
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1699
Data wydania (nie wcześniej niż):
1699
Data wydania (nie później niż):
1699
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Roman Pollak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1950
to książęta i ziemscy panowie, Że z tobą obok stojem, że jak aniołowie Na twą świętą twarz patrzym?! O, Panie nad pany, Jakoś wyniosł pastuchy nad najwyższe stany!
KLIMEK Dziękujemyć, o wszelkich dobr Dobro najwyższe, Że i nas w pamięci masz, żebraki najliższe! Dziękujemyć, że i nas przygarniasz do siebie, Już też przez wszytek żywot nie odstąpiem ciebie! Przy twych się świętych nożkach, Jezu, porzucimy, Ty nam przy nich być nie broń, pokornie prosimy, A racz tę lichą przyjąć ofiarę ode mnie: Ta cię niechaj zagrzewa, gdyć sianko uziębnie — Niechaj będzie pościółką, niech ciała pokryciem,
to książęta i ziemscy panowie, Że z tobą obok stojem, że jak aniołowie Na twą świętą twarz patrzym?! O, Panie nad pany, Jakoś wyniosł pastuchy nad najwyższe stany!
KLIMEK Dziękujemyć, o wszelkich dobr Dobro najwyższe, Że i nas w pamięci masz, żebraki najliższe! Dziękujemyć, że i nas przygarniasz do siebie, Już też przez wszytek żywot nie odstąpiem ciebie! Przy twych się świętych nożkach, Jezu, porzucimy, Ty nam przy nich być nie broń, pokornie prosimy, A racz tę lichą przyjąć ofiarę ode mnie: Ta cie niechaj zagrzewa, gdyć sianko uziębnie — Niechaj będzie pościółką, niech ciała pokryciem,
Skrót tekstu: DialPańOkoń
Strona: 259
Tytuł:
Dialog o Narodzeniu Pańskim
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
dramat
Gatunek:
jasełka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1661
Data wydania (nie wcześniej niż):
1661
Data wydania (nie później niż):
1661
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Staropolskie pastorałki dramatyczne: antologia
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Okoń
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1989