, który rad nam był. W Wilnie stanąłem 13^go^. Częstowałem 16^go^ dnia u siebie, był iks. Jurewicz i Pancerzyński kanonicy wileńscy, iks. Starzyński kustosz smoleński, ip. Szemiotowa sędzina ziemska żmudzka z córkami i z synami, ip. Wojna starosta brasławski i księża dominikanie. Ipanna sędzianka młodsza na lutni przygrywała, bardzo dobrze grająca; i ta muzyka zgorszenia w post nie czyniła, według owego przysłowia: „kogo lutnia uweseli.”
18^go^ wyjechałem z Wilna; wstąpiłem z żoną do Werek do iks. Brzostowskiego biskupa wileńskiego, tameśmy jedli obiad, włoch imścin sekretarz śpiewał bardzo dobrze; napiwszy się słusznie wyjechaliśmy
, który rad nam był. W Wilnie stanąłem 13^go^. Częstowałem 16^go^ dnia u siebie, był jks. Jurewicz i Pancerzyński kanonicy wileńscy, jks. Starzyński kustosz smoleński, jp. Szemiotowa sędzina ziemska żmudzka z córkami i z synami, jp. Wojna starosta brasławski i księża dominikanie. Jpanna sędzianka młodsza na lutni przygrywała, bardzo dobrze grająca; i ta muzyka zgorszenia w post nie czyniła, według owego przysłowia: „kogo lutnia uweseli.”
18^go^ wyjechałem z Wilna; wstąpiłem z żoną do Werek do jks. Brzostowskiego biskupa wileńskiego, tameśmy jedli obiad, włoch jmścin sekretarz śpiewał bardzo dobrze; napiwszy się słusznie wyjechaliśmy
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 66
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
/ I niebieskie[...] Królestwo. W tym Pasterze zagrali/ Dzieciątko kołysali. Osieł klęcząc i z wołem/ Pod onym to okołem. Stwórcę swego poznali/ Parą go ogrzewali. Panna pełna radości/ Mając takowych gości/ I Aniołów tak wiele/ Czynią serce wesołe. A ubodzy Pastuszy/ Czując radość na duszy. Nieprzestają przygrawać/ Mleczna Dzieciątku dawać. O Jezu namilejszy/ W takowy fest dzisiejszy/ Racz nas przyjąć do siebie Teraz/ i potym w niebie. Symfonie Symfonia Dwudziesta.
CZem czem czem: czem ubogo leżysz/ Zbawicielu mój: Aza tego niewiesz: Iżem ja na to spuścił się tu z nieba/ Widzączeć pilno
/ I niebieskie[...] Krolestwo. W tym Pásterze zágráli/ Dźiećiątko kołysáli. Ośieł klęcżąc y z wołem/ Pod onym to okołem. Stworcę swego poználi/ Párą go ogrzewáli. Pánná pełná rádośći/ Máiąc tákowych gośći/ I Anyołow ták wiele/ Czynią serce wesołe. A vbodzy Pástuszy/ Czuiąc rádość ná duszy. Nieprzestáią przygrawáć/ Mlecżná Dźiećiątku dawáć. O IEZV namileyszy/ W tákowy fest dźiśieyszy/ Rácż nas przyiąć do śiebie Teraz/ y potym w niebie. Symphonie Symphonia Dwudźiesta.
CZem cżem cżem: cżem vbogo leżysz/ Zbáwićielu moy: Aza tego niewiesz: Iżem ia ná to spuśćił sie tu z niebá/ Widzącżeć pilno
Skrót tekstu: ŻabSymf
Strona: Dv
Tytuł:
Symfonie anielskie
Autor:
Jan Żabczyc
Drukarnia:
Marcin Filipowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1631
Data wydania (nie wcześniej niż):
1631
Data wydania (nie później niż):
1631
Czyli/ lubo smutna Twarz go twoja zabiła/ czyli szczęście jakie Rzadkie barzo. I owszem żebyśmy mieć takie Mogli częściej zdobyczy/ zostan już tu znami/ Ja tym czasem między się inszymi skorami Tą będę popisował/ i nosząc na sobie Pomniał zawsze/ żem się nią obłowił przy tobie/ W Multanki przygrywając/ i tak jako umiem/ Śpiewając cię na wieki. Aże już rozumiem Dziś nie czas iść i słońce czyli się ku nocy/ Żebyś poszła bezpieczniej/ i od nas pomocy Jakiejkolwiek doznała/ jutro wyidziesz rano/ A tu nocleg w tej szopie/ i dobrowo siano Za pościołkę mieć będziesz. Na co barzo rada
Czyli/ lubo smutna Twarz go twoiá zábiłá/ czyli szczęście iákie Rzadkie bárzo. Y owszem żebysmy mieć tákie Mogli częściey zdobyczy/ zostan iuż tu známi/ Ia tym czásem między się inszymi skorámi Tą będę popisował/ y nosząc ná sobie Pomniał záwsze/ żem się nią obłowił przy tobie/ W Multánki przygrywáiąc/ y ták iáko vmiem/ Spiewáiąc cię ná wieki. Aże iuż rozumiem Dziś nie czás iść y słońce czyli się ku nocy/ Zebyś poszłá bespieczniey/ y od nas pomocy Iákieykolwiek doznáłá/ iutro wyidziesz ráno/ A tu nocleg w tey szopie/ y dobrowo siáno Zá pościołkę mieć będziesz. Ná co bárzo rádá
Skrót tekstu: TwarSPas
Strona: 62
Tytuł:
Nadobna Paskwalina
Autor:
Samuel Twardowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1701
Data wydania (nie wcześniej niż):
1701
Data wydania (nie później niż):
1701
, Syn układł się Kuśmierzem, wstał Szlachcicem jutro. Dla tego też BÓG tamte, szczęśliwił narody Niepanowały zbytki, Ambicja, mody. Szczerość prosta, w rzetelnym z Przyjaciółmi życiu, Suknia według Intraty, ku Ciała pokryciu.
Niechce drugi raz Jesse Syna, w służbę dawać Przed Królem piętą wiercieć, na Arfie przygrawać. Wiedząc że BÓG grzech Saula karze oczywiście Mogłoby się przy Panu, dostać i Arfiście. Jakoż często widziemy, własnemi oczyma Gdy złego Pana diabeł, w swych pazurach trzyma, Słudzy tuż na tę wędę, za nim spieszno dążą, A tak Pańskie i swoje, sumnienia zawiążą. Ze samo tylko piekło te rozerwie
, Syn układł się Kuśmierzem, wstał Szlachcicem jutro. Dla tego też BOG tamte, szczęśliwił národy Niepanowały zbytki, Ambicya, mody. Szczerość prosta, w rzetelnym z Przyiaciołmi życiu, Suknia według Intraty, ku Ciała pokryciu.
Niechce drugi raz Jesse Syna, w służbę dawać Przed Krolem piętą wiercieć, ná Arfie przygrawać. Wiedząc że BOG grzech Saula kárze oczywiście Mogłoby się przy Pánu, dostać y Arfiście. Jákoż często widziemy, własnemi oczyma Gdy złego Pána diabeł, w swych pazurach trzyma, Słudzy tuż ná tę wędę, zá nim spieszno dążą, A ták Pańskie y swoie, sumnienia záwiążą. Ze samo tylko piekło te rozerwie
Skrót tekstu: DrużZbiór
Strona: 8
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Elżbieta Drużbacka
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pieśni, poematy epickie, satyry, żywoty świętych
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1752
Data wydania (nie wcześniej niż):
1752
Data wydania (nie później niż):
1752
Ta albo jest Chorał, którą w Churze do Psalmodyj postanowił Grzegorz Papież. Albo Figurał: z not partytur i różnych muzycznych figur złożona: Coby zaś za naturalna racja była, iż muzyka różne mutacje i afekta sprawuje? J tak na wojennym placu biją w kotły, bębny. Marsa trabią, różne instrumenta kapel Reimentowych przygrywają: w jednych trwoga, w drugich serce rośnie do batalii. Koncerta muzyczne brzmią po Kościołach, a w uważnym Audytorze do Świętych afektów wzbudza się animusz. Przy weselnych aktach, biesiadach gra kapela, a serce się raduje, nogi skaczą. Żałosne treny, dumy wywodzi melodia, a melancholia i płacz rośnie w człowieku.
Ta álbo iest Chorał, ktorą w Churze do Psalmodyi postanowił Grzegorz Papież. Albo Figurał: z not partytur y rożnych muzycznych figur złożona: Coby zaś zá náturalna racya byłá, iż muzyka rożne mutácye y áffektá sprawuie? J ták ná woiennym plácu biią w kotły, bębny. Marsa trabią, rożne instrumenta kapel Reimentowych przygrywaią: w iednych trwoga, w drugich serce rośnie do batálii. Koncerta muzyczne brzmią po Kościołách, á w uważnym Audytorze do Swiętych áffektow wzbudza się ánimusz. Przy weselnych áktach, biesiadach gra kapela, á serce się ráduie, nogi skaczą. Záłosne treny, dumy wywodzi melodya, a melancholia y płacz rośnie w człowieku.
Skrót tekstu: BystrzInfElem
Strona: R4
Tytuł:
Informacja elementarna
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
fizyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
przecię krzyża ujdziecie; a Dziecię na Krzyżu uwięźnie. Pana odbieżycie/ tak że mu przyjdzie zawołać: Boże mój czemuś mię opuścił. I potrzebni moi odbieżeli mię. Trzyma się Krzyża JEZUS. czyńcie co chcecie Aniołowie/ Jezusa i muzyką od krzyża nie odwabicie/ i orężem strasznym nie odstraszycie. Więc na co wesoło przygrywacie? czy nie wiecie/ co to za drzewo? toć to/ które wam Pana zabije/ a wy się radujecie/ że Pan sromotnie zginie? Rzekłbym że smutne śpiewacie Treny/ gdyby was skoki nie wydawały/ żeście weseli przy krzyżu? ¤ I. ALe co mówisz o Duszo moja/ co to
przećię krzyżá vydźiećie; á Dziećię ná Krzyżu vwięźnie. Páná odbieżyćie/ ták że mu przyidźie záwołáć: Boże moy czemuś mię opuśćił. Y potrzebni moi odbieżeli mię. Trzyma się Krzyżá IEZVS. czyńćie co chcećie Anyołowie/ Iezusá y muzyką od krzyża nie odwabićie/ y orężem strasznym nie odstrászyćie. Więc ná co wesoło przygrywáćie? czy nie wiećie/ co to zá drzewo? toć to/ ktore wam Páná zabiie/ á wy się ráduiećie/ że Pan sromotnie zginie? Rzekłbym że smutne śpiewaćie Threny/ gdyby was skoki nie wydawały/ żeśćie weseli przy krzyżu? ¤ I. ALe co mowisz o Duszo moiá/ co to
Skrót tekstu: HinPlęsy
Strona: 657
Tytuł:
Plęsy Jezusa z aniołami
Autor:
Marcin Hińcza
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636