10 Egzaminuje się siódmy sposób utrzymywania sejmów, aby sądzić rwących niesprawiedliwie sejmy.
Siódmy sposób na tych, którzy niesłusznie rwą sejmy, aby (jak nie ja, ale wielu mówią) ich przykładem inszych od tegoż kryminału odstraszyć, zda się dosyć skuteczny, to jest, aby ich sądzić i jeżeli niesprawiedliwie sejm zerwali, przykładnie ich karać. Prawda, żeby warci byli ci, co sejm niesprawiedliwie zrywają, przynajmniej Falarysowego wołu, ale któż ich sądzić będzie: czy trybunał, czy przyszły sejm, czy sąd osobno naznaczony na to? Któż go naznaczy? Kto to forum destynować będzie? Czyli szlachta na sejmie, którzy myśl taką, żeby
10 Egzaminuje się siódmy sposób utrzymywania sejmów, aby sądzić rwących niesprawiedliwie sejmy.
Siódmy sposób na tych, którzy niesłusznie rwą sejmy, aby (jak nie ja, ale wielu mówią) ich przykładem inszych od tegoż kryminału odstraszyć, zda się dosyć skuteczny, to jest, aby ich sądzić i jeżeli niesprawiedliwie sejm zerwali, przykładnie ich karać. Prawda, żeby warci byli ci, co sejm niesprawiedliwie zrywają, przynajmniej Falarysowego wołu, ale któż ich sądzić będzie: czy trybunał, czy przyszły sejm, czy sąd osobno naznaczony na to? Któż go naznaczy? Kto to forum destynować będzie? Czyli szlachta na sejmie, którzy myśl taką, żeby
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 139
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
zaraźliwą gardzili, na przełożeństwach i funkcjach zakonnych usilną aplikacyją, staraniem i pracą jako ostatni słudzy wysługowali się i wyrabiali, powinnościom swoim bardziej niżeli potrzebie i życiu własnemu dogadzali, zgoła nie według tylko samego kroju habitu i kołnierza na pozór i obłudnie, ale według charakteru i powołania, pokornie, czysto, nabożnie, posłusznie, przykładnie, cierpliwie, szczyrze, wstrzemięźliwie, zgodnie, podło, pracowicie i należycie życie swoje prowadzili. Gdzie puściwszy się raz według wokacji swojej za Bogiem, tak Go zawsze i we wszytkim naśladowali, jakby tegoż przenajświętszego oryginału istotnymi obrazami i wyrażeniem byli. Pan Bóg bowiem, wziąwszy na siebie naturę ludzką, nic trudnego do
zaraźliwą gardzili, na przełożeństwach i funkcyjach zakonnych usilną aplikacyją, staraniem i pracą jako ostatni słudzy wysługowali się i wyrabiali, powinnościom swoim bardziej niżeli potrzebie i życiu własnemu dogadzali, zgoła nie według tylko samego kroju habitu i kołnierza na pozór i obłudnie, ale według charakteru i powołania, pokornie, czysto, nabożnie, posłusznie, przykładnie, cierpliwie, szczyrze, wstrzemięźliwie, zgodnie, podło, pracowicie i należycie życie swoje prowadzili. Gdzie puściwszy się raz według wokacyi swojej za Bogiem, tak Go zawsze i we wszytkim naśladowali, jakby tegoż przenajświętszego oryginału istotnymi obrazami i wyrażeniem byli. Pan Bóg bowiem, wziąwszy na siebie naturę ludzką, nic trudnego do
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 224
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
wliźć przez swawolę w ono, Wolno w najmniejszym nie żyć przewinieniu, Gdzieby koniecznie i nad prawo trzeba Jako aniołem żyć zesłanym z nieba. Gdzieby nie ludzkiej przez namiętność ciała, Lecz powołania niebieskiej potrzebie I nie tak, jakby chęć natury chciała, Ale jako Bóg sam pokazał z siebie: Czysto, pobożnie, przykładnie i śmiało Dogadzać i żyć także należało. Czemuś Nowego modo Testamentu Zwykłe obrzędów stępiła scyzory? Dobrze by teraz obrzynać do szczętu, Kto niespokojny, kto po świecku skory. Niechaj by służył chrzest na zawsze wierze, A z obrzezaniem kapłaństwu pacierze. Paść oni tylko, aby przez manowce I niebezpieczne nie błądziły strony,
wliźć przez swawolę w ono, Wolno w najmniejszym nie żyć przewinieniu, Gdzieby koniecznie i nad prawo trzeba Jako aniołem żyć zesłanym z nieba. Gdzieby nie ludzkiej przez namiętność ciała, Lecz powołania niebieskiej potrzebie I nie tak, jakby chęć natury chciała, Ale jako Bóg sam pokazał z siebie: Czysto, pobożnie, przykładnie i śmiało Dogadzać i żyć także należało. Czemuś Nowego modo Testamentu Zwykłe obrzędów stępiła scyzory? Dobrze by teraz obrzynać do szczętu, Kto niespokojny, kto po świecku skory. Niechaj by służył chrzest na zawsze wierze, A z obrzezaniem kapłaństwu pacierze. Paść oni tylko, aby przez manowce I niebezpieczne nie błądziły strony,
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 235
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
powinien względem pobożności dla przykładu dobrego.
Stanisław: Trudno lat przyniewolić i zażyć ekstraordynaryjnie. Bywało za nieboszczyka inaczej, ale pana mere letniego. Wiedział on zawsze o każdym nabożeństwie i odpuście, dwór swój i panów awizował o nim, sam go solennie z spowiedzią i komuniją świętą odprawował i sprawował się w domu Bożym pobożnie i przykładnie, zapomniawszy cale o godności swojej królewskiej w obecności Najwyższego Pana swojego. Notował inszych opieszałości w nabożeństwie i płochości w kościele oraz surowo napominać rozkazał i sam strofował, duchownych do promocji chwały Boskiej gorąco sposobił, kapelanów świątobliwych, doskonałych i egzemplarnych dworowi dobierał, w słowie Bożym i w predykowaniu onego nad zamiar smakował, codziennym na
powinien względem pobożności dla przykładu dobrego.
Stanisław: Trudno lat przyniewolić i zażyć ekstraordynaryjnie. Bywało za nieboszczyka inaczej, ale pana mere letniego. Wiedział on zawsze o każdym nabożeństwie i odpuście, dwór swój i panów awizował o nim, sam go solennie z spowiedzią i komuniją świętą odprawował i sprawował się w domu Bożym pobożnie i przykładnie, zapomniawszy cale o godności swojej królewskiej w obecności Najwyższego Pana swojego. Notował inszych opieszałości w nabożeństwie i płochości w kościele oraz surowo napominać rozkazał i sam strofował, duchownych do promocyi chwały Boskiej gorąco sposobił, kapelanów świątobliwych, doskonałych i egzemplarnych dworowi dobierał, w słowie Bożym i w predykowaniu onego nad zamiar smakował, codziennym na
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 245
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
hoc illi praestes”.
Jest tu i szpital przy kościele rasieńskim mariańskim, w którym szlachta podupadli razem potrzeby do życia i odzienia z fundacji zmarłego pana mają, przez co on owo prawo boskie, które szczególniej panów się tycze, a jest dane przez króla i mędrca, przez samego Pana Boga, chwalebnie dla siebie, przykładnie dla drugich wypełnił: „Honora Dominum de tua substantia, et implebuntur horrea tua saturitate et vino torcularia redundabunt” (Proverb., 3) Czcij Pana swoim majątkiem... a twoje spichrze napełnią się zbożem i kadzie przeleją się moszczem (Księga Przysłów, 3, 9—10).
Klasztor tedy ten,
hoc illi praestes”.
Jest tu i szpital przy kościele rasieńskim mariańskim, w którym szlachta podupadli razem potrzeby do życia i odzienia z fundacji zmarłego pana mają, przez co on owo prawo boskie, które szczególniej panów się tycze, a jest dane przez króla i mędrca, przez samego Pana Boga, chwalebnie dla siebie, przykładnie dla drugich wypełnił: „Honora Dominum de tua substantia, et implebuntur horrea tua saturitate et vino torcularia redundabunt” (Proverb., 3) Czcij Pana swoim majątkiem... a twoje spichrze napełnią się zbożem i kadzie przeleją się moszczem (Księga Przysłów, 3, 9—10).
Klasztor tedy ten,
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 493
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
Druga kategoria jest taka, że JOKsiążę IMĆ kanclerz wielki W. Ks. Lit. asseveratstwierdza to, że na nasz honor nie następował, tego zaś nie neguje, że baba kalumniatorka honoru naszego jest w dobrach JOKsięcia IMci, w folwarku wołczyńskim Krynkach. Nie neguje, że jest kalumniatorką, za czym powinna być przykładnie karana. Suplikuję tedy, aby publicznie karana była.
Produkowałem potem mojej familii dokumenta i sumariusz onych krótko spisanych. Wtem prymas Komorowski odezwał się i rzekł, że z domu Młocka była za Komorowskim, stryjem jego, potem poszła za Matuszewica, i pytał się mnie, jak nam bliski był ten Matuszewic. Odpowiedziałem
Druga kategoria jest taka, że JOKsiążę JMĆ kanclerz wielki W. Ks. Lit. asseveratstwierdza to, że na nasz honor nie następował, tego zaś nie neguje, że baba kalumniatorka honoru naszego jest w dobrach JOKsięcia JMci, w folwarku wołczyńskim Krynkach. Nie neguje, że jest kalumniatorką, za czym powinna być przykładnie karana. Suplikuję tedy, aby publicznie karana była.
Produkowałem potem mojej familii dokumenta i sumariusz onych krótko spisanych. Wtem prymas Komorowski odezwał się i rzekł, że z domu Młocka była za Komorowskim, stryjem jego, potem poszła za Matuszewica, i pytał się mnie, jak nam bliski był ten Matuszewic. Odpowiedziałem
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 724
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
umarł. Czwarty/ Spowiedzi i innych Sakramentów niechcąc przyjąć/ z tego świata poszedł/ pogrzebiony na miejscu nie poświęconym. Ide Ibidem par: 10. Przykład V. Beneficjum Kościelne iż jeden dla miłości Pańskiej opuścił/ jako znamienicie od Pana był obdarzony. 70.
DWa Clerycy jednym sercem weszli do Zakonu/ i tak przykładnie żyli/ iż wszyscy je miłowali. Po dwunastu lat jeden umarł. Któremu młodszy rzekł. Z tobą dla miłości Bożej rodzice i ojczyznem opuścił/ ucieszże moje wygnanie/ twoim wroceniem do mnie/ abym wiedział cośmy zasłużyli/ żeśmy wszytko opuścili. Uczynię/ prawi/ o połowico serca mego/ za łaską
vmárł. Czwarty/ Spowiedźi y inych Sákrámentow niechcąc przyiąć/ z tego świátá poszedł/ pogrzebiony ná mieyscu nie poświęconym. Ide Ibidem par: 10. PRZYKLAD V. Beneficium Kościelne iż ieden dla miłości Páńskiey opuśćił/ iáko známienićie od Páná był obdárzony. 70.
DWá Clericy iednym sercem weszli do Zakonu/ y tak przykłádnie żyli/ iż wszyscy ie miłowáli. Po dwunastu lat ieden vmárł. Ktoremu młodszy rzekł. Z tobą dla miłośći Bożey rodźice y oyczyznęm opuśćił/ vćieszże moie wygnánie/ twoim wroceniem do mnie/ ábym wiedźiał cosmy zásłużyli/ żesmy wszytko opuśćili. Vcżynię/ práwi/ o połowico sercá mego/ zá łáską
Skrót tekstu: ZwierPrzykład
Strona: 77
Tytuł:
Wielkie zwierciadło przykładów
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Szymon Wysocki
Drukarnia:
Jan Szarffenberger
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
przypowieści, specula (zwierciadła)
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
przyganiał, Czując, że stosowany z grzecznym błazen staniał. Kto wszytkie stany ludzi prywatnych uważa, Każdego cudza chwała, choć skrycie, uraża. 195. NA TOŻ DRUGI RAZ
Chwalisz księdza przed księdzem, że trzeźwy, spokojny, Że czysty, niełakomy, święty, bogobojny, Że i w nauce godny, i żyje przykładnie; Jakbyś temu, co słucha, wierciał pazur w sądnie. Szlachcica przed szlachcicem, że nim się jął pługu, Wprzód ojczyźnie żołnierzem uiścił się długu, Wprzód dla niej krwie utoczył, że odważnie w szyku, Uważnie przy wolności stawa na sejmiku; Jakbyś domatorowi oczy zasuł solą, Tak go, nie czując
przyganiał, Czując, że stosowany z grzecznym błazen staniał. Kto wszytkie stany ludzi prywatnych uważa, Każdego cudza chwała, choć skrycie, uraża. 195. NA TOŻ DRUGI RAZ
Chwalisz księdza przed księdzem, że trzeźwy, spokojny, Że czysty, niełakomy, święty, bogobojny, Że i w nauce godny, i żyje przykładnie; Jakbyś temu, co słucha, wierciał pazur w sądnie. Szlachcica przed szlachcicem, że nim się jął pługu, Wprzód ojczyźnie żołnierzem uiścił się długu, Wprzód dla niej krwie utoczył, że odważnie w szyku, Uważnie przy wolności stawa na sejmiku; Jakbyś domatorowi oczy zasuł solą, Tak go, nie czując
Skrót tekstu: PotMorKuk_III
Strona: 116
Tytuł:
Moralia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
: mieć w czym chodzić, mieć co jeść, mieć co pić; Ani się w gospodarstwa, ani w handle wdawać, Na jednym, apostolskim przykładem, przestawać. Święciłeś się biskupem, podjął pastorału? Już nie tylko dać światu waletę i ciału, Dać rady politykom, dać sądy ratuszom, O to starać przykładnie, żeby księża duszom, Których się im Bóg zwierzył, świecili, i godnie, Bywszy lampy kościoła i jego pochodnie. Żołnierzemeś? staraj się, żebyś i sam siebie, I kompaniją zdobił, żebyś mógł w potrzebie, Gdzie obojętna śmierci i żywota biera Jednym serca przysparza, drugim go odbiera, Śmiele
: mieć w czym chodzić, mieć co jeść, mieć co pić; Ani się w gospodarstwa, ani w handle wdawać, Na jednym, apostolskim przykładem, przestawać. Święciłeś się biskupem, podjął pastorału? Już nie tylko dać światu waletę i ciału, Dać rady politykom, dać sądy ratuszom, O to starać przykładnie, żeby księża duszom, Których się im Bóg zwierzył, świecili, i godnie, Bywszy lampy kościoła i jego pochodnie. Żołnierzemeś? staraj się, żebyś i sam siebie, I kompaniją zdobił, żebyś mógł w potrzebie, Gdzie obojętna śmierci i żywota biera Jednym serca przysparza, drugim go odbiera, Śmiele
Skrót tekstu: PotMorKuk_III
Strona: 171
Tytuł:
Moralia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
rzeczach, najpewniejsze zepsowanej ziemi posyła lekarstwo. Dziwować się nam zatym, nie szperać w tym, co się dzieje, należy. Część I. ROZDZIAŁ XII. Wyrażają się niektóre wątpliwości przeciwko wyrokom; na które zaraz dla lepszego ułacnienia, odpowiedź, i nauka skuteczna się daje.
SZlachcic. Słuchałem cierpliwie, coś dotychczas przykładnie mówił, i jakoby w zachwyceniu będący, podnosić się w sobie zdałem nad ludzką naturę, którą za nikczemną poczytam, względem dziwnych spraw Boskich, które nad rozum, i nasze pojęcie są wyższe; któż bowiem pojmie, jako nie pojętą mądrością prowadzi nas przez dobrodziejstwa swoje, i Ojcowskie napominania, do należytego wszechmocności swojej
rzeczach, naypewnieysze zepsowaney ziemi posyła lekarstwo. Dziwować się nam zatym, nie szperać w tym, co się dzieie, należy. Część I. ROZDZIAŁ XII. Wyrażaią się niektóre wątpliwości przeciwko wyrokom; na które zaraz dla lepszego ułacnienia, odpowiedź, i nauka skuteczna się daie.
SZlachcic. Słuchałem cierpliwie, coś dotychczas przykładnie mówił, i iakoby w zachwyceniu będący, podnosić się w sobie zdałem nad ludzką naturę, którą za nikczemną poczytam, względem dziwnych spraw Boskich, które nad rozum, i nasze poięcie są wyższe; ktoż bowiem poymie, iako nie poiętą mądrością prowadzi nas przez dobrodzieystwa swoie, i Oycowskie napominania, do należytego wszechmocności swoiey
Skrót tekstu: KryszStat
Strona: 104
Tytuł:
Stateczność umysłu
Autor:
Andrzej Kazimierz Kryszpin Kirszensztein
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
dialogi
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1769
Data wydania (nie wcześniej niż):
1769
Data wydania (nie później niż):
1769