jakoby kraj/ złotą bląszką do koła okręć/ i zawiń na drociku. Poszło to wszystko jakoby na pajęczynkę/ albo robotę pajęczą. Srzodek tej roboty palcem trochę wygnieć żeby było lekko puklisto. A będzies miał śrzodek że tak rzekę święcącego kanaku. Ten srzodek włożywszy w owę obrączkę oczkowatą/ kończykami drociku krzyżowego do niejże przykręcisz/ aby się trzymał. Tym sposobem narobiwszy tych małych kanaczków niemało/ w jeden je wielki łacno złożysz drocikami/ sześć/ siedm/ ośm/ jakoby w rożą spiąwszy/ jeden w pośrzodku/ drugie około niego. A stanieć piękną ozdobą/ nad którą się nie jeden/ osobliwie trochę zdala omyliwszy zadumi. Ci jeżeli je
iakoby kray/ złotą bląszką do kołá okręć/ i záwiń ná droćiku. Poszło to wszystko iákoby ná páięczynkę/ albo robotę paięczą. Srzodek tey roboty pálcem trochę wygnieć żeby było lekko puklisto. A będzies miał śrzodek że ták rzekę święcącego kánáku. Ten srzodek włożywszy w owę obrączkę oczkowátą/ kończykámi droćiku krzyżowego do nieyże przykręcisz/ áby się trzymał. Tym sposobem nárobiwszy tych máłych kánáczkow niemáło/ w ieden ie wielki łácno złożysz droćikámi/ sześć/ śiedm/ ośm/ iákoby w rożą spiąwszy/ ieden w pośrzodku/ drugie około niego. A stánieć piękną ozdobą/ nád ktorą się nie ieden/ osobliwie trochę zdala omyliwszy zádumi. Ci ieżeli ie
Skrót tekstu: SekrWyj
Strona: 100
Tytuł:
Sekret wyjawiony
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Colegii Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1689
Data wydania (nie wcześniej niż):
1689
Data wydania (nie później niż):
1689
nazbyt? Nazbyt serca i skorej niecnoty? I prędko/ i bez wszelkiej na Boga pamięci Czynią: skąd się/ aż na śmierć nędzna dusza smęci. A oczy miasto kropel/ już szczyrą krew leją: Patrząc/ ano Tyrani nad Panem srożeją. Już porwanego z krzyżem/ ku ziemi zwróciwszy Obliczem/ a postronkiem mocno przykręciwszy/ Niosą do miejsca/ kędy wykowana dbale/ Wedle krzyżowej miary dziura w twardej skale. Pomocników dostatek: ten oszczepem wspiera: Ten/ dźwigając potrząsa (aż Pan obumiera/ Od okrutnego bólu wisząc na dół twarzą/ Wołają: dalej/ rata/ na hańbę się czwarzą. Gdy już przyszło do miejsca/ ku gorze
názbyt? Názbyt sercá y skorey niecnoty? I prędko/ y bez wszelkiey ná Bogá pámięći Czynią: skąd się/ áż ná śmierć nędzna duszá smęći. A oczy miásto kropel/ iuż szczyrą krew leią: Pátrząc/ áno Tyránni nád Pánem srożeią. Iuż porwánego z krzyżem/ ku źiemi zwroćiwszy Obliczem/ á postronkiem mocno przykręćiwszy/ Niosą do mieyscá/ kędy wykowána dbále/ Wedle krzyżowey miáry dźiurá w twárdey skále. Pomocnikow dostátek: ten oszczepem wspiera: Ten/ dźwigáiąc potrząsa (áż Pan obumiera/ Od okrutnego bolu wisząc ná doł twarzą/ Wołáią: daley/ rátá/ ná háńbę się czwarzą. Gdy iuż przyszło do mieyscá/ ku gorze
Skrót tekstu: RożAPam
Strona: 76.
Tytuł:
Pamiątka krwawej ofiary Pana Zbawiciela Naszego Jezusa Chrystusa
Autor:
Abraham Rożniatowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
, (to jest do Korony,) aż pierwej na placu Marsa, jeszcze chciał się za miłą Ojczyznę krwawym zapocić potem: Więc odwłokę u Synów Ojczyzny wymogąszy, przeciw Bisurmańskiej potencyj w Ukrainę poszedł, tam bez ochrony własnego zdrowia, naprzód przykre wytrzymał całej zimy w Obozie mrozy, a przy tym Kozackiej rebelij, kark przykręcił, Tatarskie inkursye poskromił, Turecką potęgę co raz dalej się szerzącą zastanowił. Wszystkich nieprzyjaciół zgranic Polskich wyparował, od wszelkiego niebezpieczeństwa nieprzyjacielskiego piersiami własnemi nas zastawił. A tak uspokojonej od nieprzyjaciół najazdów Ojczyzny Więńcem ozdobiony, po dwuletniej fatydze, po obraniu swym, dał się do koronacyj i podwyzszenia na Tron nakłonić. Sprawdziło się
, (to iest do Korony,) áż pierwey na placu Marsa, ieszcze chciał się za miłą Oyczyznę krwawym zapoćić potęm: Więc odwłokę u Synow Oyczyzny wymogąszy, przećiw Bisurmanskiey potencyi w Vkrainę poszedł, tam bez ochrony własnego zdrowia, naprzod przykre wytrzymał całey źimy w Oboźie mrozy, á przy tym Kozackiey rebellij, kark przykręćił, Tatarskie inkursye poskromił, Turecką potęgę co raz daley się szerzącą zastanowił. Wszystkich nieprzyiaćioł zgranic Polskich wyparował, od wszelkiego niebespieczenstwa nieprzyiaćielskiego piersiami własnemi nas zastawił. A tak uspokoioney od nieprzyiaćioł naiazdow Oyczyzny Więńcem ozdobiony, po dwuletniey fatydze, po obraniu swym, dał się do koronacyi y podwyzszęnia na Tron nakłonić. Sprawdźiło się
Skrót tekstu: KołTron
Strona: 298
Tytuł:
Tron ojczysty
Autor:
Augustyn Kołudzki
Drukarnia:
Drukarnia Akademicka
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1707
Data wydania (nie wcześniej niż):
1707
Data wydania (nie później niż):
1707
długiej. O nieszczęsna poczęsna! któż, przebóg, tak pija! Tylkoć to psu na końcu podawają kija. Nie chce Pan pić. Cóż ma pić? octy, żółci, smrody? Z onej ci to, ach, z onej winnice jagody, Którąć przeniósł z Egiptu: oto na frymarki Miasto słodkiego trunku przykręć rodzi tarki. SZÓSTE SŁOWO: SPEŁNIŁO SIĘ ETC. (501)
Chrystus począł kolejną. Chrześcijanie, nuże, Inaczej trudno, tylko kto może, kto zduże, Spełnić trzeba koniecznie jakiżkolwiek trunek: U królewskiego stołu kanarem piołunek. Spełnić trzeba koniecznie, król nad królmi pije, Stojąc pije: niech będzie ocet, niech
długiej. O nieszczęsna poczęsna! któż, przebóg, tak pija! Tylkoć to psu na końcu podawają kija. Nie chce Pan pić. Cóż ma pić? octy, żółci, smrody? Z onej ci to, ach, z onej winnice jagody, Którąć przeniósł z Egiptu: oto na frymarki Miasto słodkiego trunku przykręć rodzi tarki. SZÓSTE SŁOWO: SPEŁNIŁO SIĘ ETC. (501)
Chrystus począł kolejną. Chrześcijanie, nuże, Inaczej trudno, tylko kto może, kto zduże, Spełnić trzeba koniecznie jakiżkolwiek trunek: U królewskiego stołu kanarem piołunek. Spełnić trzeba koniecznie, król nad królmi pije, Stojąc pije: niech będzie ocet, niech
Skrót tekstu: PotZacKuk_I
Strona: 593
Tytuł:
Nowy zaciąg ...
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1680
Data wydania (nie wcześniej niż):
1680
Data wydania (nie później niż):
1680
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987