fałszerstwo? i owszem doskonałe jest szalbierstwo. Przez co się niezmiernie kupujący oszukiwa/ rozumiejąc u postawu wyprasowanego/ i wygładzonego/ że się go nie tak wiele stąpi/ a ono daleko więcej niż się by namędrszy domyślić może. Zaczym abo mu się suknia zepsuje/ gdy sztukowana tam być musi/ gdzieby niepotrzeba; abo przykupować się przyjdzie/ darmo pieniądze tracąc/ dla zysku Siabra miłego. A jeżeli jeszcze niż się do przykupienia przyjdzie/ sukno/ co się często trafia/ rozprzedadzą/ to się już temu na co się zawiodło niewygodzi/ skąd i żal/ i szkoda nie mała być może. Bez czego wszy- Urząd przestrzegać powinien aby sukna
fałszerstwo? y owszem doskonáłe iest szálbierstwo. Przez co się niezmiernie kupuiący oszukiwa/ rozumieiąc v postáwu wyprásowánego/ y wygłádzonego/ że się go nie ták wiele stąpi/ á ono dáleko więcey niż się by namędrszy domyślić może. Záczym ábo mu się suknia zepsuie/ gdy sztukowána tám bydź muśi/ gdźieby niepotrzebá; ábo przykupowáć się przyidźie/ dármo pieniądze trácąc/ dla zysku Siábrá miłego. A ieżeli ieszcze niż się do przykupienia przyidźie/ sukno/ co się często tráfia/ rozprzedádzą/ to się iuż temu ná co się záwiodło niewÿgodźi/ skąd y żal/ y szkodá nie máła bydź może. Bez czego wszy- Vrząd przestrzegáć powinien áby sukná
Skrót tekstu: GrodDysk
Strona: Eij
Tytuł:
Dyskurs o cenie pieniędzy teraźniejszej
Autor:
Jan Grodwagner
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
ekonomia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
tak drugich statki przystąpić nie mogą, a robotnik żupy pauzuje i ekspedycja się tamuje.
Żeby zaś żupa miała względem nie pakownych beczek któremukolwiek z pp. frochtarzów na kaszcie mogilskim dać którą beczkę ex conventione, to się nie znajduje, ale ile beczek na statku, inkludując i te, które sobie rotmani i przednicy od żupy przykupują, uniwersał świadczy.
Co wszystko, że tak jest, a nie inaczej, my urzędnicy żup j. k. mci wielickich do ładunku należący sumnieniem świadczymy i rękami własnemi przy przyciśnieniu pieczęci żupnej podpisujemy się.
Datt. w żupach wielickich die 2 junii 1691.
Jan Marcin Boczkowski, podżupek żup wielickich j. k
tak drugich statki przystąpić nie mogą, a robotnik żupy pauzuje i ekspedycyja się tamuje.
Żeby zaś żupa miała względem nie pakownych beczek któremukolwiek z pp. frochtarzów na kaszcie mogilskim dać którą beczkę ex conventione, to się nie znajduje, ale ile beczek na statku, inkludując i te, które sobie rotmani i przednicy od żupy przykupują, uniwersał świadczy.
Co wszystko, że tak jest, a nie inaczej, my urzędnicy żup j. k. mci wielickich do ładunku należący sumnieniem świadczymy i rękami własnemi przy przyciśnieniu pieczęci żupnej podpisujemy się.
Datt. w żupach wielickich die 2 iunii 1691.
Jan Marcin Boczkowski, podżupek żup wielickich j. k
Skrót tekstu: InsGór_2
Strona: 72
Tytuł:
Instrukcje górnicze dla żup krakowskich z XVI-XVIII wieku, cz. 2
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
instrukcje
Tematyka:
górnictwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1653 a 1691
Data wydania (nie wcześniej niż):
1653
Data wydania (nie później niż):
1691
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Antonina Keckowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1963
od ś. Michała do Wielkiejnocy, z rana od ósmej do dwunastej, a z południa od wtorej do godziny piątej. Dla czego ichm. pp. pisarz, kontraregestrant i kasyjer hoc temporis intervallo ustawicznie przy ekspedycjach swoich w żupie znajdować się mają, nie absentując się bez konsensu.
2. Materiały wszelkie, które się przykupują, bez respektu osób, jako najtaniej mają być zatargowane z adwertencyją należytą, jeżeli są dobre i niepsowane.
3. Kiedy się zakupują konopie, odebrać je mają powroźnicy od formanów, doglądając należycie, aby ile tylko być może, były czyste, nie zgniełe, bo inaczej, gdy liny długo trwać nie będą, za
od ś. Michała do Wielkiejnocy, z rana od ósmej do dwunastej, a z południa od wtorej do godziny piątej. Dla czego ichm. pp. pisarz, kontraregestrant i kasyjer hoc temporis intervallo ustawicznie przy ekspedycyjach swoich w żupie znajdować się mają, nie absentując się bez konsensu.
2. Materyjały wszelkie, które się przykupują, bez respektu osób, jako najtaniej mają być zatargowane z adwertencyją należytą, jeżeli są dobre i niepsowane.
3. Kiedy się zakupują konopie, odebrać je mają powroźnicy od formanów, doglądając należycie, aby ile tylko być może, były czyste, nie zgniełe, bo inaczej, gdy liny długo trwać nie będą, za
Skrót tekstu: InsGór_3
Strona: 88
Tytuł:
Instrukcje górnicze dla żup krakowskich z XVI-XVIII wieku, cz. 3
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
instrukcje
Tematyka:
górnictwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1706 a 1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1706
Data wydania (nie później niż):
1743
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Antonina Keckowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1963