) potrosze i powoli/ dobrze rozciągając spuścisz. Tyle ile spuścisz/ rękoma zaraz natłocz i przybijaj wszędzie/ (dobrzeby gdyby dwaj wałek trzymając spuszczali/ a trzeci przybijał) znowu spuść dalej z wału i przybijaj/ a tak aż do końca formy/ spuszczając i przybijając/ sobie postąpisz. Dobrze znowu wszędzie przybiwszy aby przylegało/ i farbę na się wzięło/ zdyim z formy/ ususz na słońću. Masz tedy szpaler już wybity. Zostaje iluminowanie, albo malowanie kolorami ad vivum szpalera/ które czyni lada kto, i nie Malarz/ by tylko miał trochę rozsądku. Dopieroż ten/ co się choć troszeczkę zna na malarstwie. Figura na
) potrosze i powoli/ dobrze rośćiągáiąc spuśćisz. Tyle ile spuśćisz/ rękomá záráz natłocz i przybiiáy wszędzie/ (dobrzeby gdyby dway wáłek trzymaiąc spuszczáli/ á trzeći przybiiáł) znowu spuśc daley z wáłu i przybiiay/ á ták aż do końcá formy/ spuszcżáiąc i przybiiáiąc/ sobie postąpisz. Dobrze znowu wszędzie przybiwszy áby przylegało/ i farbę ná się wzięło/ zdyim z formy/ ususz ná słońću. Mász tedy szpáler iuż wybity. Zostáie illuminowánie, álbo málowánie kolorami ad vivum szpalera/ ktore czyni ladá kto, i nie Málárz/ by tylko miał trochę rozsądku. Dopieroż ten/ co się choć troszeczkę zná ná malárstwie. Figura ná
Skrót tekstu: SekrWyj
Strona: 85
Tytuł:
Sekret wyjawiony
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Colegii Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1689
Data wydania (nie wcześniej niż):
1689
Data wydania (nie później niż):
1689
warszta kamieni ciosowych, po pułtora łokcia Amplektonu, w zwyż ściele się, dla mocy jak w figurze 22. 7mo. Amplektony także, w których spajają się brzegowe kamienie lub fole przez klamry żelazne. TEOREMA. Racja. Gdyby bowiem we wnątrz były nachylone, tedy by się szpeciły od prochu; który by z wilgocią przylegał; jeśli pochylone zewnątrz, tedy by były sposobniejsze do upadku. Racja. Ponieważ niższa kontignacja większy ciężar znosi, dla tego grubość w niej murów większa być powinna, a że wyższa kontignacja mniejszy ciężar ma, cieńsze mury niech będą. SCHOLION 94. (64) Witruwiusz chce aby najwyższa kontignacja, która dach dźwiga miała
wárszta kamieni ciosowych, po pułtora łokcia Amplektonu, w zwyż ściele się, dlá mocy iák w figurze 22. 7mo. Amplektony tákże, w których spaiáią się brzegowe kamienie lub fole przez klámry żelázne. TEOREMA. Rácya. Gdyby bowiem we wnątrz były nachylone, tedy by się szpeciły od prochu; który by z wilgocią przylegał; iesli pochylone zewnątrz, tedy by były sposobnieysze do upádku. Rácya. Ponieważ niższa kontignácya większy ciężar znosi, dlá tego grubość w niey murow większa bydź powinna, á że wyższa kontignácya mnieyszy ciężar ma, cieńsze mury niech będą. SCHOLION 94. (64) Witruwiusz chce áby naywyższa kontignácya, która dách dźwiga miáła
Skrót tekstu: ŻdżanElem
Strona: 16
Tytuł:
Elementa architektury domowej
Autor:
Kajetan Żdżanski
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
architektura
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1749
Data wydania (nie wcześniej niż):
1749
Data wydania (nie później niż):
1749
się czego pragniesz. V. Grzech nazywa się niczym/ a jeśliż nic nie jest/ podziwić się każdy musi/ jako to za nic Bóg Anioła i człowieka wiecznie karze? M. Grzech w istocie jest niczym/ ale w obrazie Boskiej/ jest złością nieskończoną; każdy bowiem grzesząc/ tył podaje Bogu/ a przylega do rzeczy stworzonej/ i w onej ostateczny sobie cel zasadza; w czym się dzieje krzywda Bogu/ i wzgarda prawie ostateczna. Ponieważ grzech nic innego nie jest/ tylko tego/ co Bóg przykazał/ nie czynienie; albo inaczej czynienie/ albo co nieprzykazano/ działanie. A karanie/ tylko wesela/ albo nagrody
się czego prágniesz. V. Grzech názywa się niczym/ á ieśliż nic nie iest/ podźiwić się káżdy muśi/ iáko to zá nic Bog Anyołá y człowieká wiecznie karze? M. Grzech w istoćie iest niczym/ ále w obráźie Boskiey/ iest złośćią nieskończoną; káżdy bowiem grzesząc/ tył podáie Bogu/ á przylega do rzeczy stworzoney/ y w oney ostáteczny sobie cel zásadza; w czym się dźieie krzywdá Bogu/ y wzgárdá práwie ostáteczna. Ponieważ grzech nic innego nie iest/ tylko tego/ co Bog przykazał/ nie czynienie; álbo ináczey czynienie/ álbo co nieprzykazano/ dźiáłánie. A karánie/ tylko wesela/ álbo nagrody
Skrót tekstu: AnzObjWaś
Strona: 53
Tytuł:
Objaśnienie trudności teologicznych zebrane z doktorów św. od Anzelma świętego
Autor:
Wojciech Waśniowski
Drukarnia:
Łukasz Kupisz
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
dialogi
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1651
Data wydania (nie wcześniej niż):
1651
Data wydania (nie później niż):
1651
swych dziadów o starym podaniu/ jako niektóry człowiek brody i głowy czarnej/ a włosów przydłuższych/ przyszedł był ze dwanaścią towarzyszów w tę tam stronę od Paragwai która graniczy z Brasilią: i gdy ten tam gruby naród chciał ich pobić/ uszedł i z towarzyszmi na wysep jeziorny cudownie uczyniony/ który przedtym jednym brzegiem do ziemie przylegał/ i tak wolnemi byli od prześladowników/ których potym nie widzieli/ i coby się z nimi działo nie słyszeli. Gdy przybył on święty i z uczniami swoimi do pomienionego ludu Karabuków/ wkopał we śrzodku rynku krzyż wielki z postrachem czarta/ bo tam zwykł się był pokazować w postaci człowieczej/ żeby na biesiadach pogańskich
swych dźiádow o stárym podániu/ iáko niektory człowiek brody y głowy czarney/ á włosow przydłuższych/ przyszedł był ze dwánaśćią towárzyszow w tę tám stronę od Párágwái ktora grániczy z Brásilią: y gdy ten tám gruby narod chćiał ich pobić/ uszedł y z towárzyszmi ná wysep ieźiorny cudownie uczyniony/ ktory przedtym iednym brzegiem do źiemie przylegał/ y ták wolnemi byli od prześládownikow/ ktorych potym nie widźieli/ y coby się z nimi dźiało nie słyszeli. Gdy przybył on święty y z uczniámi swoimi do pomienionego ludu Kárábukow/ wkopał we śrzodku rynku krzyż wielki z postráchem czártá/ bo tám zwykł się był pokázowáć w postáći człowieczey/ żeby ná bieśiádách pogáńskich
Skrót tekstu: TorRoz
Strona: 29.
Tytuł:
O rozszerzeniu wiary świętej chrześcijańskiej katolickiej w Ameryce na Nowym Świecie
Autor:
Diego de Torres
Tłumacz:
Anonim
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, geografia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1603
Data wydania (nie wcześniej niż):
1603
Data wydania (nie później niż):
1603
okolicznościami przeciwko godności obrażonemu/ taka też ma być surowość gniewu/ przeciwko temu/ który obraził. Ale gdy cnotę zgoła biorę: też jest położona w śrzodku dwu poboków występnych. Jako cnota w śrzodku położona jest.
Drugą rzecz biorę: gdyż cnota zwyczajna/ jest położona w śrzodku/ nie jenako wszystkim częściom jej śrzodek przylega: bo cnota może być w śrzodku/ abo względem szerokiej namiętności/ abo względem dwu skrajnych występków/ abo względem okoliczności spraw/ abo względem (jako w sprawiedliwości bywa) proporcji udzielenia każdemu/ co właśnie należy. Przydatek do 2. Ksiąg. Jako sprawiedliwość zachowa śrzodek.
Z tego co się powiedziało/ możem odpowiedzieć przeciwnym
okolicznośćiámi przećiwko godnośći obráżonemu/ táka też ma być surowość gniewu/ przećiwko temu/ ktory obraźił. Ale gdy cnotę zgołá biorę: też iest położoná w śrzodku dwu pobokow występnych. Iáko cnotá w śrzodku położona iest.
Drugą rzecz biorę: gdyż cnotá zwyczáyná/ iest położona w śrzodku/ nie ienáko wszystkim częśćiom iey śrzodek przylega: bo cnotá może być w śrzodku/ ábo względem szerokiey namiętnośći/ ábo względem dwu skráynych występkow/ ábo względem okolicznośći spraw/ ábo względem (iáko w spráwiedliwośći bywa) proportiey vdźielenia káżdemu/ co własnie należy. Przydátek do 2. Kśiąg. Iáko spráwiedliwość záchowa śrzodek.
Z tego co się powiedźiáło/ możem odpowiedźieć przećiwnym
Skrót tekstu: PetrSEt
Strona: 146
Tytuł:
Etyki Arystotelesowej [...] pierwsza część
Autor:
Sebastian Petrycy
Drukarnia:
Maciej Jędrzejowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
filozofia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1618
Data wydania (nie wcześniej niż):
1618
Data wydania (nie później niż):
1618
. M. Dupuis zgadł dobrze, że mojej nodze i rumatyzmowi najmniejsza szkodzi wilgotność. Spróbowałem onegdy, będąc w polu. Deszcz mię wielki napadł i lubom miał płaszcz i calem nie przemókł, tedy przecię owa wilgotność, skoro tylko doszła tego miejsca w nodze, to zaraz jak by odrętwiało mięso, a koszula przylegała do tego miejsca. - Drugą pocztą poślę opisanie po łacinie wody jaworowskieja M.Dupuis, która ma być taka albo bardzo podobna tej de Bourbon. Jest to woda, w której jest siarka i saletra; ale sama przez się jest zimna. Pachnie jakoby jajcami pieczonymi. Leczył się u tej wody nieboszczyk Władysław król
. M. Dupuis zgadł dobrze, że mojej nodze i rumatyzmowi najmniejsza szkodzi wilgotność. Spróbowałem onegdy, będąc w polu. Deszcz mię wielki napadł i lubom miał płaszcz i calem nie przemókł, tedy przecię owa wilgotność, skoro tylko doszła tego miejsca w nodze, to zaraz jak by odrętwiało mięso, a koszula przylegała do tego miejsca. - Drugą pocztą poślę opisanie po łacinie wody jaworowskieja M.Dupuis, która ma być taka albo bardzo podobna tej de Bourbon. Jest to woda, w której jest siarka i saletra; ale sama przez się jest zimna. Pachnie jakoby jajcami pieczonymi. Leczył się u tej wody nieboszczyk Władysław król
Skrót tekstu: SobJListy
Strona: 312
Tytuł:
Listy do Marysieńki
Autor:
Jan Sobieski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1665 a 1683
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1683
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Czytelnik"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
że przyczyny zębów boleść przykra. 13. Czemu nas barziej futro zagrzewa niż sukno. Suknia raz zagrzewa; wylatujące z ciała naszego ciepłe dymy zatrzymywając i ku ciału obracając, a tym samym większy czyni poros aby więcej dymów wylatywało i barziej grzało. futro też samo czyni, a jako dla sierci swojej miękkiej darżyej do nas przylega, barziej te dymy do ciała przymyka: skora też która jest przy sierci futra powierzchnemu wniść nie dopuszcza zimnu, i tak dwojako do ciepła pomaga. 14. Czemu paraliżem zarażony zmysł dotykania traci? Paraliż bywa, kiedy żyłę wrzód zawali, albo się przerwie, innym sposobem zatknie: zatykać zwykły żyły humory wodne gdy w
że przyczyny zębow boleść przykra. 13. Czemu nás barźiey futro zagrzewa niz sukno. Suknia raz zágrzewa; wylatuiące z ciáłá nászego ćiepłe dymy zátrzymywaiąc y ku ćiáłu obracaiąc, á tym samym wiekszy czyni poros áby więcey dymow wylátywało y barziey grzało. futro też sámo czyni, á iáko dla śierci swoiey miękkiey darżiey do nás przylegá, barźiey te dymy do ćiáłá przymyká: skorá też ktora iest przy śierci futra powierzchnemu wniść nie dopuszcza zimnu, y ták dwoiáko do ćiepłá pomaga. 14. Czemu paraliżem zárażony zmysł dotykánia traći? Paraliż bywa, kiedy żyłę wrzod zawáli, álbo się przerwie, innym sposobem zátknie: zatykáć zwykły żyły humory wodne gdy w
Skrót tekstu: TylkRoz
Strona: 240
Tytuł:
Uczone rozmowy
Autor:
Wojciech Tylkowski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1692
Data wydania (nie wcześniej niż):
1692
Data wydania (nie później niż):
1692
otaczającego, i cóżkolwiek powierzchownie przyciskającego powietrza przyzwyczajeni jesteśmy. Lecz znieś tylko zewnętrznego z wewnętrznym powietrzem równią; a ciężar i przyciskanie atmosfery zapewne uczujesz. Doświadczenia
160. Stąd także jest, że walec szklany na Wiatrociąga misie (na której jednę lub dwie skóreczki mokre, zawsze kłaść potrzeba,) położony, tak mocno do niej przylega, że go oderwać niepodobna; chyba aż wprzód wyciągnione z niego nazad wpuścisz powietrze. Półsferze zaś mosiężne na tejże misie położone, po wyciągnionym z niego powietrzu, do góry podniesione, całą z sobą podnosi machinę. A jabłko na pół przekrojone, i na walcu mosiężnym z obu stron otwartym położone, za drugim lub
otaczaiącego, y cożkolwiek powierzchownie przyciskaiącego powietrza przyzwyczaieni iesteśmy. Lecz znieś tylko zewnętrznego z wewnętrznym powietrzem rownią; a ciężar y przyciskanie atmosfery zapewne uczuiesz. Doświadczenia
160. Ztąd także iest, że walec szklany na Wiatrociąga misie (na którey iednę lub dwie skóreczki mokre, zawsze kłaść potrzeba,) położony, tak mocno do niey przylega, że go oderwać niepodobna; chyba aż wprzod wyciągnione z niego nazad wpuścisz powietrze. Półsferze zaś mosiężne na teyże misie położone, po wyciągnionym z niego powietrzu, do góry podniesione, całą z sobą podnosi machinę. A iabłko na pół przekroione, y na walcu mosiężnym z obu stron otwartym położone, za drugim lub
Skrót tekstu: ChróśSFizyka
Strona: 160
Tytuł:
Fizyka doświadczeniami potwierdzona
Autor:
Samuel Chróścikowski
Drukarnia:
Drukarnia Scholarum Piarum J.K.Mci i Rzeczypospolitej
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
fizyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1764
Data wydania (nie wcześniej niż):
1764
Data wydania (nie później niż):
1764
Olejek Piołykowy tym sposobem przepalać się ma. Nazbieraj samego kwiatu jego, ośmykując go gdy dobrze dostanie, a gdy go omale, może całkiem posiekać, nakładź do beczki, nalej wody, osol dobrze, jak zakiśnie przepalaj, a każdym razem gdy nabijasz, włóż kilka szczypek smolnych, aby olejek gęsty do flaszy nie przylegał.
olejek z Tatarskiego ziela tymże sposobem przepalać się ma, zbierając korzenie w Jesieni, pokrajawszy namoczyć i palić.
Olejki z drzew, jako Leszczynowy, Bukszpanowy, Jesionowy etc. Aptekarze przepalają przez retorty, jednak i prostym sposobem zrobić się mogą tak. Weźmi drzewa Leszzczynowego, lubo innego suchego, pokraj w kawałki,
Oleiek Piołykowy tym sposobem przepaláć się ma. Nazbieray samego kwiátu iego, osmykuiąc go gdy dobrze dostánie, á gdy go omále, może cáłkiem posiekáć, nakłádź do beczki, náley wody, osol dobrze, iák zakiśnie przepalay, á káżdym razem gdy nabijasz, włoż kilka szczypek smolnych, áby oleiek gęsty do flaszy nie przylegał.
oleiek z Tátárskiego źiela tymże sposobem przepaláć się ma, zbieráiąc korzenie w Ieśieni, pokráiawszy námoczyć y palić.
Oleyki z drzew, iáko Leszczynowy, Bukszpanowy, Ieśionowy etc. Aptekarze przepaláią przez retorty, iednák y prostym sposobem zrobić się mogą ták. Weźmi drzewá Leszzczynowego, lubo innego suchego, pokray w káwałki,
Skrót tekstu: PromMed
Strona: 217
Tytuł:
Promptuarium medicum
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1716
Data wydania (nie wcześniej niż):
1716
Data wydania (nie później niż):
1716
Chimu w krew zamieniona, z wątroby przez żyłki od swojej subtelności włosiane nazwane, po całym ciele rozpierzchłe, odchodzi. W których trzecia się dzieje konkokcja. Po tej należycie sporządzonej, pryncypalne krwi części jak rosa kroplami z tych żyłek wytryska, i w humor klejowaty się obraca. A ten klei w tę część do której przylega, czyli kości czyli ciała. J tak pomnażając się części całego ciała, i wetując części strawione u utracone, nutrycją się nazywają.
LXXIV. Łaknienie stąd się rodzi. Ze wypróżniony żołądek pokarmem, nie mając co trawić, przez ciepło naturalne, sam się trawi, i kurcząc się przez ssanie żyłek mesaraicznych od
Chimu w krew zámieniona, z wątroby przez żyłki od swoiey subtelności włosiane názwáne, po cáłym ciele rozpierzchłe, odchodzi. W ktorych trzecia się dzieie konkokcya. Po tey należycie zporządzoney, pryncypálne krwi części iák rosa kroplámi z tych żyłek wytryska, y w humor kleiowaty się obraca. A ten klei w tę część do ktorey przylega, czyli kości czyli ciałá. J ták pomnażaiąc się części cáłego ciałá, y wetuiąc części strawione u utrácone, nutrycyą się názywaią.
LXXIV. Łáknienie ztąd się rodzi. Ze wyprożniony żołądek pokármem, nie máiąc co tráwić, przez ciepło náturalne, sam się trawi, y kurcząc się przez ssanie żyłek messaraicznych od
Skrót tekstu: BystrzInfCosm
Strona: F2v
Tytuł:
Informacja Cosmograficzna
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
biologia, geografia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743