warszta kamieni ciosowych, po pułtora łokcia Amplektonu, w zwyż ściele się, dla mocy jak w figurze 22. 7mo. Amplektony także, w których spajają się brzegowe kamienie lub fole przez klamry żelazne. TEOREMA. Racja. Gdyby bowiem we wnątrz były nachylone, tedy by się szpeciły od prochu; który by z wilgocią przylegał; jeśli pochylone zewnątrz, tedy by były sposobniejsze do upadku. Racja. Ponieważ niższa kontignacja większy ciężar znosi, dla tego grubość w niej murów większa być powinna, a że wyższa kontignacja mniejszy ciężar ma, cieńsze mury niech będą. SCHOLION 94. (64) Witruwiusz chce aby najwyższa kontignacja, która dach dźwiga miała
wárszta kamieni ciosowych, po pułtora łokcia Amplektonu, w zwyż ściele się, dlá mocy iák w figurze 22. 7mo. Amplektony tákże, w których spaiáią się brzegowe kamienie lub fole przez klámry żelázne. TEOREMA. Rácya. Gdyby bowiem we wnątrz były nachylone, tedy by się szpeciły od prochu; który by z wilgocią przylegał; iesli pochylone zewnątrz, tedy by były sposobnieysze do upádku. Rácya. Ponieważ niższa kontignácya większy ciężar znosi, dlá tego grubość w niey murow większa bydź powinna, á że wyższa kontignácya mnieyszy ciężar ma, cieńsze mury niech będą. SCHOLION 94. (64) Witruwiusz chce áby naywyższa kontignácya, która dách dźwiga miáła
Skrót tekstu: ŻdżanElem
Strona: 16
Tytuł:
Elementa architektury domowej
Autor:
Kajetan Żdżanski
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
architektura
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1749
Data wydania (nie wcześniej niż):
1749
Data wydania (nie później niż):
1749
swych dziadów o starym podaniu/ jako niektóry człowiek brody i głowy czarnej/ a włosów przydłuższych/ przyszedł był ze dwanaścią towarzyszów w tę tam stronę od Paragwai która graniczy z Brasilią: i gdy ten tam gruby naród chciał ich pobić/ uszedł i z towarzyszmi na wysep jeziorny cudownie uczyniony/ który przedtym jednym brzegiem do ziemie przylegał/ i tak wolnemi byli od prześladowników/ których potym nie widzieli/ i coby się z nimi działo nie słyszeli. Gdy przybył on święty i z uczniami swoimi do pomienionego ludu Karabuków/ wkopał we śrzodku rynku krzyż wielki z postrachem czarta/ bo tam zwykł się był pokazować w postaci człowieczej/ żeby na biesiadach pogańskich
swych dźiádow o stárym podániu/ iáko niektory człowiek brody y głowy czarney/ á włosow przydłuższych/ przyszedł był ze dwánaśćią towárzyszow w tę tám stronę od Párágwái ktora grániczy z Brásilią: y gdy ten tám gruby narod chćiał ich pobić/ uszedł y z towárzyszmi ná wysep ieźiorny cudownie uczyniony/ ktory przedtym iednym brzegiem do źiemie przylegał/ y ták wolnemi byli od prześládownikow/ ktorych potym nie widźieli/ y coby się z nimi dźiało nie słyszeli. Gdy przybył on święty y z uczniámi swoimi do pomienionego ludu Kárábukow/ wkopał we śrzodku rynku krzyż wielki z postráchem czártá/ bo tám zwykł się był pokázowáć w postáći człowieczey/ żeby ná bieśiádách pogáńskich
Skrót tekstu: TorRoz
Strona: 29.
Tytuł:
O rozszerzeniu wiary świętej chrześcijańskiej katolickiej w Ameryce na Nowym Świecie
Autor:
Diego de Torres
Tłumacz:
Anonim
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, geografia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1603
Data wydania (nie wcześniej niż):
1603
Data wydania (nie później niż):
1603
Olejek Piołykowy tym sposobem przepalać się ma. Nazbieraj samego kwiatu jego, ośmykując go gdy dobrze dostanie, a gdy go omale, może całkiem posiekać, nakładź do beczki, nalej wody, osol dobrze, jak zakiśnie przepalaj, a każdym razem gdy nabijasz, włóż kilka szczypek smolnych, aby olejek gęsty do flaszy nie przylegał.
olejek z Tatarskiego ziela tymże sposobem przepalać się ma, zbierając korzenie w Jesieni, pokrajawszy namoczyć i palić.
Olejki z drzew, jako Leszczynowy, Bukszpanowy, Jesionowy etc. Aptekarze przepalają przez retorty, jednak i prostym sposobem zrobić się mogą tak. Weźmi drzewa Leszzczynowego, lubo innego suchego, pokraj w kawałki,
Oleiek Piołykowy tym sposobem przepaláć się ma. Nazbieray samego kwiátu iego, osmykuiąc go gdy dobrze dostánie, á gdy go omále, może cáłkiem posiekáć, nakłádź do beczki, náley wody, osol dobrze, iák zakiśnie przepalay, á káżdym razem gdy nabijasz, włoż kilka szczypek smolnych, áby oleiek gęsty do flaszy nie przylegał.
oleiek z Tátárskiego źiela tymże sposobem przepaláć się ma, zbieráiąc korzenie w Ieśieni, pokráiawszy námoczyć y palić.
Oleyki z drzew, iáko Leszczynowy, Bukszpanowy, Ieśionowy etc. Aptekarze przepaláią przez retorty, iednák y prostym sposobem zrobić się mogą ták. Weźmi drzewá Leszzczynowego, lubo innego suchego, pokray w káwałki,
Skrót tekstu: PromMed
Strona: 217
Tytuł:
Promptuarium medicum
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1716
Data wydania (nie wcześniej niż):
1716
Data wydania (nie później niż):
1716