, nie rzecz zgarszać ich, choć mam pilną drogę, Wszak dziś i po miesiącu w domu gościć mogę. Aż czy mary, czy skrzynia pod przykryciem leży. Idę nie pytając się, że mi nie należy; Lecz gdy machina owa do kościoła wzięta: Kociec to kapłanowi, prawią, na kurczęta. Nie przymawiając księdzu, duchownemu ojcu, Widywałem kapłonów i ja, rzekę, w kojcu. Niejedenże prawdziwie dla cielesnej tucze Święci się i Piotrowe w ręce bierze klucze. Nie chcący pracowicie w gnoju grześć dla ziarka, Wolą gotowe ciasto; przyjdzieć też kucharka, Śmierć, ale nie ta pierwsza, która nigdy nikiem Nie brakując
, nie rzecz zgarszać ich, choć mam pilną drogę, Wszak dziś i po miesiącu w domu gościć mogę. Aż czy mary, czy skrzynia pod przykryciem leży. Idę nie pytając się, że mi nie należy; Lecz gdy machina owa do kościoła wzięta: Kociec to kapłanowi, prawią, na kurczęta. Nie przymawiając księdzu, duchownemu ojcu, Widywałem kapłonów i ja, rzekę, w kojcu. Niejedenże prawdziwie dla cielesnej tucze Święci się i Piotrowe w ręce bierze klucze. Nie chcący pracowicie w gnoju grześć dla ziarka, Wolą gotowe ciasto; przyjdzieć też kucharka, Śmierć, ale nie ta pierwsza, która nigdy nikiem Nie brakując
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 167
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
dwóch Konarach albo widełkach ma moc skrytych Metalów lub Skarbów wydawania, trzymając w ręku rogi owej laski, lub widełka nad miejscem podobnym Twierdzą, że tę Virgam Coryli, albo Virgultam Corylaceam, lub też Virgam Metallicam, tym formują modeluszem. Na początku Roku Nowego, pewnego dnia i godziny przed wschodem Słońca wycinają w lesie pewnemi przymawiając słowy, ostrże noża według jednych ku ziemi, według drugich Autorów ku Niebu obracając. Ten uforwowawszy instrument, w miejscach gdzie Metalów, lub Skarbów zakrytych jakie może być podobieństwo i aparencja, trzymać trzeba (powiadają) za rogi; tedy instrument ów niby się wydzierając z rąk ku owemu miejscu latentis thesauri nachyla się. Innych
dwoch Konarach albo widełkach ma moc skrytych Metallow lub Skarbow wydawania, trzymaiąc w ręku rogi owey laski, lub widełka nad mieyscem podobnym Twierdzą, że tę Virgam Coryli, albo Virgultam Corylaceam, lub też Virgam Metallicam, tym formuią modeluszem. Na początku Roku Nowego, pewnego dnia y godziny przed wschodem Słońca wycinaią w lesie pewnemi przymawiaiąc słowy, ostrże noża według iednych ku ziemi, według drugich Autorow ku Niebu obracaiąc. Ten uforwowawszy instrument, w mieyscach gdzie Metallow, lub Skarbow zakrytych iakie może bydź podobieństwo y apparencya, trzymać trzeba (powiadaią) za rogi; tedy instrument ow niby się wydzieraiąc z rąk ku owemu mieyscu latentis thesauri nachyla się. Innych
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 136
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
swemi zasługami.
9. Czart może prawdziwe czynić, wyprowadzać skutki, jeźli moc mu Boska nie przeszkodzi. Tak Turcy, Tatarowie niewolników od siebie uciekających przytrzymują, nazad przywracają przez czarta. Mają owych w niewolą zabranych ludzi Imiona na kartce wswych domach zawieszone, tylko co uciekną, wlot pan oddaje ich czartom; jakieś słowa przymawiając, aIsiści niewolnikom uciekającym prezentują się po drogach, ścieżkach O Czarcie.
w postaci Lwów, smoków, Morza, rzeki, reprezentują im, że się albo wracają nażad, albo doczekają jak wryci na miejscu pogoni. Maiolus.
10. Bierze czart na siebię ciało z powietrza, z grubych waporów ziemskich. Z. Antoniemu
swemi zásługami.
9. Czart może prawdziwe czynić, wyprowadzáć skutki, ieźli moc mu Boská nie przeszkodzi. Ták Turcy, Tatarowie niewolnikow od siebie uciekáiących przytrzymuią, názad przywracáią przez czarta. Máią owych w niewolą zábránych ludzi Imiona ná kartce wswych domach zawieszone, tylko co uciekną, wlot pan oddaie ich czártom; iákieś słowa przymawiaiąc, aIisiśći niewolnikom uciekaiącym prezentuią się po drogach, ścieszkách O Czarcie.
w postaci Lwow, smokow, Morza, rzeki, reprezentuią im, że się álbo wracaią náżad, álbo doczekaią iák wryci na mieyscu pogoni. Maiolus.
10. Bierze czart na siebię ciało z powietrza, z grubych waporow ziemskich. S. Antoniemu
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 205
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
dostawszy ich od Przodków waszych zaraz po zburzeniu Jeruzalem i Kościoła Salomonowego/ przez Cesarzów Rzymskich Tutusa i Wespazjana/ które Siedmdziesiąt tłumaczów przetłumaczywszy/ Vniuersitas Ecclesiae z Najwyższą głową swoją Stolice Apostołskiej inter Libros Canonicos Proroka tego położyli. Rychlejby się o Rabinie fałszu między wami spodziewać/ którzy Biblie swoje po piecach między dziećmi chowacie/ nie przymawiając obyczajom i niestatkowi waszemu/ dosyć na tym/ że was prywata uwodzi/ tak iż nietylko tak ś. Proroka/ który wam w tej mierze przyznawa w Starym Testamencie wiarę prawdziwą: ale gdybyście i w inszych Prorokach co jakowego coby do Chrystusa i Nowego Testamentu ściągało się (jakoż i tak jest/
dostawszy ich od Przodkow wászych záraz po zburzeniu Ieruzalem y Kośćiołá Sálomonowego/ przez Cesárzow Rzymskich Tutusá y Wespázyaná/ ktore Siedmdźieśiąt tłumáczow przetłumáczywszy/ Vniuersitas Ecclesiae z Naywyższą głową swoią Stolice Apostolskiey inter Libros Canonicos Proroká tego położyli. Rychleyby się o Rábinie fałszu między wámi spodźiewáć/ ktorzy Biblie swoie po piecách między dźiećmi chowaćie/ nie przymawiáiąc obyczáiom y niestátkowi wászemu/ dosyć ná tym/ że was prywatá vwodźi/ ták iż nietylko ták ś. Proroká/ ktory wám w tey mierze przyznawa w Stárym Testámenćie wiárę prawdźiwą: ále gdybyśćie y w inszych Prorokách co iákowego coby do Chrystusá y Nowego Testámentu śćiągáło się (iákoż y ták iest/
Skrót tekstu: KorRoz
Strona: 4
Tytuł:
Rozmowa teologa katolickiego z rabinem żydowskim przy arianinie nieprawym chrześcijaninie
Autor:
Marek Korona
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
dialogi, pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1645
Data wydania (nie wcześniej niż):
1645
Data wydania (nie później niż):
1645
nie ufają, Głupi to, którzy wtenczas broń od siebie dają. Najrychlej wilk natenczas swego dokazuje, Kiedy więc o złamnikach przy trzodzie nie czuje. LXXXIX. Mów, kiedyć języka nie żal! O ŚWINI A O SUCZE.
Suka świnię, z trafunku gdy w błocie leżała, Według zwyczaju swego słowy strofowała, Przymawiając, jakiej ta pościeli zażywa, I to jej wyrzucając, co więc u niej bywa
Za przedniejszą potrawę. - Długo się swarzyły Obie z sobą, aż się też do ząb powadziły. Więc świnia rozgniewana, gdy jej słów nie zstaje Przeciw prawdzie, a przecię jako może łaje Nieprzyjaciółce swojej, potym obiecała,
Przez Wenerę
nie ufają, Głupi to, którzy wtenczas broń od siebie dają. Najrychlej wilk natenczas swego dokazuje, Kiedy więc o złamnikach przy trzodzie nie czuje. LXXXIX. Mów, kiedyć języka nie żal! O ŚWINI A O SUCZE.
Suka świnię, z trafunku gdy w błocie leżała, Według zwyczaju swego słowy strofowała, Przymawiając, jakiej ta pościeli zażywa, I to jej wyrzucając, co więc u niej bywa
Za przedniejszą potrawę. - Długo się swarzyły Obie z sobą, aż się też do ząb powadziły. Więc świnia rozgniewana, gdy jej słów nie zstaje Przeciw prawdzie, a przecię jako może łaje Nieprzyjaciółce swojej, potym obiecała,
Przez Wenerę
Skrót tekstu: VerdBłażSet
Strona: 81
Tytuł:
Setnik przypowieści uciesznych
Autor:
Giovanni Mario Verdizzotti
Tłumacz:
Marcin Błażewski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
przypowieści, specula (zwierciadła)
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1608
Data wydania (nie wcześniej niż):
1608
Data wydania (nie później niż):
1608
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Wilhelm Bruchnalski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1897
swego, przyjął do Indygenatu i Klejnotu Nobilitacyj Roku 1561. 10. Xbris w Łomzie; insuper do owych kul sześciu przydał na polu czerwonym Bot żółty, a w Hełmie rogi bawole, jeden żolty, drogi czerwony. Oczym czy niewiedząc Polacy, czyli invidendo virtuti, temu imieniowi zadawali imparitatem, i samemu Kardynałowi przymawiając, ale według słów Fredra Wojewody Podolskiego in Henrico. Evicit virtus Hosii ut illustraret Sangvinis Plebeii obscuritatem. Był w Rzymie Wielkim Penitencjariuszem, na Konsylium Trydenckim Prezydentem i Moderatorem; pisał Księgi contra Haereticos, które mu Najśw: PANNA dyktowała teste Rescio Z. Stanisława dla Polaków w Rzymie erexit Szpital. Collegium Jezuickie w Brunsberdze,
swego, przyiął do Indigenatu y Kleynotu Nobilitacyi Roku 1561. 10. Xbris w Łomźie; insuper do owych kul sześciu przydał ná polu czerwonym Bot żołty, á w Hełmie rogi bawole, ieden żolty, drogi czerwony. Oczym czy niewiedząc Polacy, czyli invidendo virtuti, temu imieniowi zádawáli imparitatem, y samemu Kardynáłowi przymawiáiąc, ale według słow Fredrá Woiewody Podolskiego in Henrico. Evicit virtus Hosii ut illustraret Sangvinis Plebeii obscuritatem. Był w Rzymie Wielkim Penitencyáryuszem, ná Koncilium Trydenckim Prezydentem y Moderatorem; pisał Xięgi contra Haereticos, ktore mu Nayśw: PANNA dyktowáła teste Rescio S. Stanisłáwa dla Polakow w Rzymie erexit Szpital. Collegium Iezuickie w Brunsberdze,
Skrót tekstu: ChmielAteny_II
Strona: 387
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 2
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
ukazując connexionem inter dominum et subditos a rozmaitemi przykładami wzruszając ich animusze. Toż consequenter drudzy ichm. pp. senatorowie uczynili, zgadzając się we wszytkim i zgodą swą także do zgody usiłując przyciągnąć. Tegoż dnia, obrawszy marszałkiem p. Michała Choińskiego, w kole przedniejszych kilkanaście odwotowało dosyć zgodnie do rzeczy się przymawiając, chocia pomocy albo ratunku K. J. M. nie specyfikując, i okazała się z przodku jaka taka otucha tego sejmiku, ale wczorajszego dnia za rozwodzeniem się długiem niektórych z rycerstwa a prawie cum popularem auram przyszło się zachwiewać. Do tego znajdowali się niektórzy, co w głos sine ullis ratiocinationibus przeciwko poborom się ozywali
ukazując connexionem inter dominum et subditos a rozmaitemi przykładami wzruszając ich animusze. Toż consequenter drudzy ichm. pp. senatorowie uczynili, zgadzając się we wszytkim i zgodą swą także do zgody usiłując przyciągnąć. Tegoż dnia, obrawszy marszałkiem p. Michała Choińskiego, w kole przedniejszych kilkanaście odwotowało dosyć zgodnie do rzeczy się przymawiając, chocia pomocy albo ratunku K. J. M. nie specyfikując, i okazała się z przodku jaka taka otucha tego sejmiku, ale wczorajszego dnia za rozwodzeniem się długiem niektórych z rycerstwa a prawie cum popularem auram przyszło się zachwiewać. Do tego znajdowali się niektórzy, co w głos sine ullis ratiocinationibus przeciwko poborom się ozywali
Skrót tekstu: AktaPozn_I_1
Strona: 219
Tytuł:
Akta sejmikowe województw poznańskiego i kaliskiego tom I
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
akta sejmikowe
Tematyka:
polityka, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1601 a 1616
Data wydania (nie wcześniej niż):
1601
Data wydania (nie później niż):
1616
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Włodzimierz Dworzaczek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Poznań
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowe Wydawnictwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1957
. chcecie. W czym wszytkim, abym tak z nagła nie dosiągszy zdania J. K. M. ani pp. senatorów, których jednak wm. w pisaniu swym nie mianując zawieracie, wm. pewną rezolucyją i upewnienie jakie dać miał, rzecz nie tylko trudna, ale ledwie niepodobna.
Do pierwszego jednak punktu przymawiając się, z niemałą ichm. pp. senatorów liczbą pilnie o to starałem się, aby nieprzyjaźni i zaciągi, które znaczne są między ludźmi przednimi koła naszego senatorskiego, zniesione i pomiarkowane były. Zaczym już wątpliwości żadnej nie dostawało spo-
kojnego i bez asystencji niezwykłych na sejm stawienia się ich. Jakoż i teraz w tej
. chcecie. W czym wszytkim, abym tak z nagła nie dosiągszy zdania J. K. M. ani pp. senatorów, których jednak wm. w pisaniu swym nie mianując zawieracie, wm. pewną rezolucyją i upewnienie jakie dać miał, rzecz nie tylko trudna, ale ledwie niepodobna.
Do pierwszego jednak punktu przymawiając się, z niemałą ichm. pp. senatorów liczbą pilnie o to starałem się, aby nieprzyjaźni i zaciągi, które znaczne są między ludźmi przednimi koła naszego senatorskiego, zniesione i pomiarkowane były. Zaczym już wątpliwości żadnej nie dostawało spo-
kojnego i bez asystencyi niezwykłych na sejm stawienia się ich. Jakoż i teraz w tej
Skrót tekstu: AktaPozn_I_1
Strona: 331
Tytuł:
Akta sejmikowe województw poznańskiego i kaliskiego tom I
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
akta sejmikowe
Tematyka:
polityka, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1601 a 1616
Data wydania (nie wcześniej niż):
1601
Data wydania (nie później niż):
1616
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Włodzimierz Dworzaczek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Poznań
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowe Wydawnictwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1957
. kijowski, im. ks. episkop lwowski, imp. chorąży sandomirski i imp. Krosnowski, chorąży podolski. Wszystek dys-
kurs był króla im. z im. ks. episkopem o kościół S. Jura, który teraz świeżo renowował po swojemu. W który dyskurs imp. kijowski żarteczkami swoimi wdał się, nieznacznie przymawiając pomienionemu ks. episkopowi; inter alia rzekł mu directe, że do tego funduszu królowa któraś Magielona przyłożyła się; skonfudowany im. ks. episkop, a król im. bardzo się tym był ucieszył. Po obiedzie wszystek czas na konferencyjej w gabinecie królowej im. samodwoje królestwo ichm. strawili, horis zaś consuetis tany się
. kijowski, jm. ks. episkop lwowski, jmp. chorąży sędomirski i jmp. Krosnowski, chorąży podolski. Wszystek dys-
kurs był króla jm. z jm. ks. episkopem o kościół S. Jura, który teraz świeżo renowował po swojemu. W który dyskurs jmp. kijowski żarteczkami swoimi wdał się, nieznacznie przymawiając pomienionemu ks. episkopowi; inter alia rzekł mu directe, że do tego funduszu królowa któraś Magielona przyłożyła się; skonfudowany jm. ks. episkop, a król jm. bardzo się tym był ucieszył. Po obiedzie wszystek czas na konferencyjej w gabinecie królowej jm. samodwoje królestwo ichm. strawili, horis zaś consuetis tany się
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 55
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
. biskup poznański przy mszy swojej dawał błogosławieństwo. Już było koło wtóry z południa, circa zaś horam 10 wieniec oddawał imp. starosta sztumski, syn imp. wojewody płockiego, szkolną oracyją i wymową, w której uważano adverbium animose przyłożywszy do niego. Upewniam, to tylko jedno słowo łacińskie miał dla konceptu imp. młodemu przymawiając. Książę im. starosta
lidzki odpowiedział competenter mową lepszą, nie żakowską, bo pierwsza była podobna puerom. Po tych oracjach była kolący ja z cukrami i tany, podczas których były maszkary królewicza im. Jakuba, w których się znajdowała królewiczową im. i sam królewic im., ale niedługo bawili się. Był na
. biskup poznański przy mszy swojej dawał błogosławieństwo. Już było koło wtóry z południa, circa zaś horam 10 wieniec oddawał jmp. starosta sztumski, syn jmp. wojewody płockiego, szkolną oracyją i wymową, w której uważano adverbium animose przyłożywszy do niego. Upewniam, to tylko jedno słowo łacińskie miał dla konceptu jmp. młodemu przymawiając. Książę jm. starosta
lidzki odpowiedział competenter mową lepszą, nie żakowską, bo pierwsza była podobna puerom. Po tych oracyjach była kolący ja z cukrami i tany, podczas których były maszkary królewica jm. Jakuba, w których się znajdowała królewicową jm. i sam królewic jm., ale niedługo bawili się. Był na
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 327
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958