znać to populo de mortuo jam principe. Sam zaś clementissimus cardinalis z imcią księdzem kardynałem sekretarzem status przy boku zawsze papieskim ordynującym, tego wieczora zaraz de Monte Cavello do pałaców swoich przeniósł się.
20^go^ ejusdem, senatores et conservatores Romae senatum populumque romanum reprezentujący, uczyniwszy kondolencją imksiędzu kardynałowi wnukowi, wizytowali ciało umarłego, które potem balsamowane było. Tegoż dnia w nocy przeniesiono ciało publice a Monte Cavello do Watykanu, do pałacu, pompa lugubri. In hoc transportu, instituebatur tym sposobem. Wprzódy za ciałem szli częścią na koniach, częścią pieszo, w karocach, gwardie papieskie[...] Ciało same noszone od dwóch mułów, w lektyce czerwonej, bogatej, okrytej
znać to populo de mortuo jam principe. Sam zaś clementissimus cardinalis z jmcią księdzem kardynałem sekretarzem status przy boku zawsze papiezkim ordynującym, tego wieczora zaraz de Monte Cavello do pałaców swoich przeniósł się.
20^go^ ejusdem, senatores et conservatores Romae senatum populumque romanum reprezentujący, uczyniwszy kondolencyą jmksiędzu kardynałowi wnukowi, wizytowali ciało umarłego, które potém balsamowane było. Tegoż dnia w nocy przeniesiono ciało publice a Monte Cavello do Watykanu, do pałacu, pompa lugubri. In hoc transportu, instituebatur tym sposobem. Wprzódy za ciałem szli częścią na koniach, częścią pieszo, w karocach, gwardye papiezkie[...] Ciało same noszone od dwóch mułów, w lektyce czerwonéj, bogatéj, okrytéj
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 434
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
się rozruch na pokojach prymasowskich, koronni przy swoim, a litewscy przy swoim regimentarzu rozdzielili się. Atoli śp. książę prymas to umodyfikował. Regimentarz koronny wyjechał, a książę regimentarz lit. u księcia prymasa kordiacząc został się. Zwyczajne zatem do ogłoszenia interregni nastąpiły od księcia prymasa dyspozycje, a ciało najjaśniejszego króla imci egzenterowane i balsamowane, które zaraz jak węgiel po balsamowaniu sczerniało, przeniesione było do Zamku warszawskiego, gdzie my, grandmuszkieterowie, przy ciele królewskim najwyższą trzymaliśmy wartę. Najjaśniejszy król teraźniejszy imć, naówczas elektor saski, swoim kosztem grandmuszkieterów tak w naukach ich, jako i w gażach utrzymywał.
Marszałkostwo dworu królewskiego przy ciele królewskim dane było od
się rozruch na pokojach prymasowskich, koronni przy swoim, a litewscy przy swoim regimentarzu rozdzielili się. Atoli śp. książę prymas to umodyfikował. Regimentarz koronny wyjechał, a książę regimentarz lit. u księcia prymasa kordiacząc został się. Zwyczajne zatem do ogłoszenia interregni nastąpiły od księcia prymasa dyspozycje, a ciało najjaśniejszego króla jmci egzenterowane i balsamowane, które zaraz jak węgiel po balsamowaniu sczerniało, przeniesione było do Zamku warszawskiego, gdzie my, grandmuszkieterowie, przy ciele królewskim najwyższą trzymaliśmy wartę. Najjaśniejszy król teraźniejszy jmć, naówczas elektor saski, swoim kosztem grandmuszkieterów tak w naukach ich, jako i w gażach utrzymywał.
Marszałkostwo dworu królewskiego przy ciele królewskim dane było od
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 45
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
, od poddanych prześladowany, aż Komeutem, iż przez sen mu BÓG się pokazawszy, tak się zwać kazał, im się wymówił. Bardzo w naczyma złote i srebrne bogaty, dla tego Hiszpani wiele tamecznych Obywatelów uciemiężyli, aby im miejsce pogrzebu, tego Króla pokazali dla Skarbów, z nimi schowanych; które jako i inne balsamowane chowano, prezerwując od kor- Całego świata, praecipue o AMERYCE
rupcyj. Tego Następca był PACHACUTI INGA Jupanguj 60. lat panujący, w wielu okazjach zwycięzca, który dowcipnie zmyśliwszy, iż Wirakocha Bożek pokazawszy mu się, wymawiał, iż między Bogami będąc Stwórcą, nie ma dystynkcyj mię dzy innemi. Z tej racyj ten Król
, od poddanych prześladowany, aż Kommeutem, iż przez sen mu BOG się pokazawszy, tak się zwać kazał, im się wymowił. Bardzo w naczymá złote y srebrne bogaty, dla tego Hiszpani wiele tamecznych Obywatelow uciemiężyli, aby im mieysce pogrzebu, tego Krola pokazali dla Skarbow, z nimi schowanych; ktore iako y inne balsamowáne chowano, prezerwuiąc od kor- Całego świata, praecipuè o AMERICE
rupcyi. Tego Następca był PACHACUTI INGA Iupanguy 60. lat panuiący, w wielu okazyach zwycięzca, ktory dowcipnie zmyśliwszy, iż Wirakocha Bożek pokazawszy mu się, wymáwiał, iż między Bogami będąc Stworcą, nie ma dystynkcyi mię dzy innemi. Z tey racyi ten Krol
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 589
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
niskość ukłonu nam panom czynionego sprawuje możność świadczenia chudszym, z tego tedy fortunam reverenter habere swym i sobie życzę. Rzeczy ciekawe, tak żywe, jako i różne
1. Mumia egipska całkowita w swej trunie i ubierze, jak dla nas srodze do oka dziwacznym, a prawdziwym, jak w ich kraju stroją i stroili trupy balsamowane. 2. Mandragory korzeń, mający figurę św. Onufrego, którego tu przezwano pokusą umarłą. 3. Bazyliszek prawdziwy w spiritus vini, tak cały, że i po śmierci prawie zrokiem by zabijał, gdyby oczy onego wpadłe przez moc spirytusu nie były. 4. Bufonides - kamienie różnych rodzajów ropuch, które tylko
niskość ukłonu nam panom czynionego sprawuje możność świadczenia chudszym, z tego tedy fortunam reverenter habere swym i sobie życzę. Rzeczy ciekawe, tak żywe, jako i różne
1. Mumia egipska całkowita w swej trunie i ubierze, jak dla nas srodze do oka dziwacznym, a prawdziwym, jak w ich kraju stroją i stroili trupy balsamowane. 2. Mandragory korzeń, mający figurę św. Onufrego, którego tu przezwano pokusą umarłą. 3. Bazyliszek prawdziwy w spiritus vini, tak cały, że i po śmierci prawie zrokiem by zabijał, gdyby oczy onego wpadłe przez moc spirytusu nie były. 4. Bufonides - kamienie różnych rodzajów ropuch, które tylko
Skrót tekstu: RadziwHDiar
Strona: 180
Tytuł:
Diariusze
Autor:
Hieronim Radziwiłł
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1747 a 1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1747
Data wydania (nie później niż):
1756
Tekst uwspółcześniony:
tak
też i salamandrę która ustawicznie w ogniu tylko żyje. Z ptaków, feniksów i inszych, potem konchy rozmaite i galanterie barzo piękne, róg też jednorożcowy i Turzy. Z ziół zaś także jako u nas zowią pokrzyk, co najdują pod szubienicami, własne dzicie albo człowiek wiszący z głową i rękami i nogami. Także też balsamowane dziecię w trumience Króla Indyjskiego przed kilkaset lat. Kościół też St. Pierre Katedralny przy którym ruin siła, i inszych kościołów, zakonów, klasztorów nie mało. Gospodą staliśmy á la Cigne.
15 Julii. Jachaliśmy także końmi najętemi do miasta Nimes mil 8 w pół drogi pokarmiwszy w porządnej oteleryjej przed nowym mostem
też i salamandrę która ustawicznie w ogniu tylko żyje. Z ptaków, fenixow i inszych, potem konchy rozmaite i galanterje barzo piękne, róg też jednorożcowy i Turzy. Z ziół zaś także jako u nas zowią pokrzyk, co najdują pod szubienicami, własne dzicie albo człowiek wiszący z głową i rękami i nogami. Także też balsamowane dziecię w trumience Króla Indyjskiego przed kilkaset lat. Kościół też St. Pierre Cathedralny przy którym ruin siła, i inszych kościołów, zakonów, klasztorów nie mało. Gospodą staliśmy á la Cigne.
15 Julii. Jachaliśmy także końmi najętemi do miasta Nimes mil 8 w pół drogi pokarmiwszy w porządnej oteleryjej przed nowym mostem
Skrót tekstu: GawarDzien
Strona: 105
Tytuł:
Dziennik podróży po Europie Jana i Marka Sobieskich
Autor:
Sebastian Gawarecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1646 a 1648
Data wydania (nie wcześniej niż):
1646
Data wydania (nie później niż):
1648
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Wincenty Dawid
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Redakcja "Wędrowca"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1883