By Salomona Królem po Ojcu obrano, Poszła Betsabe z wiarą na Prorockie słowo, Spyta Jej Dawid: po coś przyszła Białogłowo? Mów: co masz mówić zemną, czy cię co dolega? Mów głośno, bo mnie już słuch w starości odbiega, W tym Pani twarz pokorną wraz smutną nachyli, Pełną skromności miną starcowi przymili. Wszystko by dla niej czynił, czego by żądała, Tak mu się piękna w oczach, i nadobna zdała. Rzekła Betsabe: wieżże Królu mój i Panie, Kto Królem Izraelskim po Tobie zostanie? Odpowie Dawid: Syn Twój, Salomon najpewni, Tu się niewiasta skrzywi, rozpłacze, rozrzewni, I mówi:
By Salomona Krolem po Oycu obrano, Poszła Betsabe z wiarą ná Prorockie słowo, Spyta Jey Dawid: po coś przyszła Białogłowo? Mow: co masz mowić zemną, czy cię co dolega? Mow głośno, bo mnie już słuch w stárości odbiega, W tym Pani twárz pokorną wraz smutną nachyli, Pełną skromności miną stárcowi przymili. Wszystko by dla niey czynił, czego by żądała, Ták mu się piękna w oczach, y nádobna zdała. Rzekła Betsabe: wieżże Krolu moy y Panie, Kto Krolem Jzraelskim po Tobie zostanie? Odpowie Dawid: Syn Twoy, Salomon náypewni, Tu się niewiasta skrzywi, rozpłacze, rozrzewni, Y mowi:
Skrót tekstu: DrużZbiór
Strona: 142
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Elżbieta Drużbacka
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pieśni, poematy epickie, satyry, żywoty świętych
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1752
Data wydania (nie wcześniej niż):
1752
Data wydania (nie później niż):
1752
Mendaces, Fallaces. Ludzie z domu gnój wożą/ a my do domu. Lotrowi łotrowskie się dzieje. Malos malè perdet saluator. Ludzie dla nas budowali/ a my dla ludzi. Alii nobis, nos aliis, aedificamus, Vel Struxerunt alii nobis, nos posteritati, Sic prius acceptum reddimus officium. Ludzkością każdy się przymili. Ludżka rzecz upasć/ a diabelska w błędzie trwać. Humanum est errare, sed Diaboli in errore perseuerare. Prou. Graec. 70
Lisy z wojny nie uciecze/ i żona od niego nie ucieka. Lżej nędznemu nie samemu. Gaudium est miseris socios habere penarum. M. MA kiełbie we łbie. Foenum habet
Mendaces, Fallaces. Ludźie z domu gnoy wożą/ á my do domu. Lotrowi łotrowskie się dźieie. Malos malè perdet saluator. Ludźie dla nas budowáli/ á my dla ludźi. Alii nobis, nos aliis, aedificamus, Vel Struxerunt alii nobis, nos posteritati, Sic prius acceptum reddimus officium. Ludzkośćią káżdy się przymili. Ludżka rzecż vpásć/ á diabelska w błędźie trwáć. Humanum est errare, sed Diaboli in errore perseuerare. Prou. Graec. 70
Lysy z woyny nie vćiecże/ y żoná od niego nie vćieka. Lżey nędznemu nie sámemu. Gaudium est miseris socios habere penarum. M. MA kiełbie we łbie. Foenum habet
Skrót tekstu: RysProv
Strona: E2v
Tytuł:
Proverbium polonicorum
Autor:
Salomon Rysiński
Drukarnia:
Piotr Blastus Kmita
Miejsce wydania:
Lubcz
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
przysłowia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1618
Data wydania (nie wcześniej niż):
1618
Data wydania (nie później niż):
1618
tylko w Osmanie Znaki były grzeczności. Wkoło niego stanie Zgraja wróżków, kuglarzów, mataczów, trzebieni, Popów, karłów, których on tak wysoko ceni, Że by wolał Babilon, wolał stracić Alep, Niż którego z wałachów; dlatego jak na lep, Posłowie naszy przed Osmanem Osmanowa vista WOJNA CHOCIMSKA
Każdy się rad przymili, każdy przypochlebi Cesarzowi; każdy się rzeże, każdy trzebi. W tyle mu szabla wisi osadzona w sztuki I dwa gotowe w swoich sahajdakach łuki. Senat stanął po stronach, rzekłbyś obwinieni, I już wszyscy ci ludzie śmierci przysądzeni. Łokcie pozakładane, obwisłe ramiona, Oczy w ziemi i insze niewoli znamiona.
tylko w Osmanie Znaki były grzeczności. Wkoło niego stanie Zgraja wróżków, kuglarzów, mataczów, trzebieni, Popów, karłów, których on tak wysoko ceni, Że by wolał Babilon, wolał stracić Alep, Niż którego z wałachów; dlatego jak na lep, Posłowie naszy przed Osmanem Osmanowa vista WOJNA CHOCIMSKA
Każdy się rad przymili, każdy przypochlebi Cesarzowi; każdy się rzeże, każdy trzebi. W tyle mu szabla wisi osadzona w sztuki I dwa gotowe w swoich sahajdakach łuki. Senat stanął po stronach, rzekłbyś obwinieni, I już wszyscy ci ludzie śmierci przysądzeni. Łokcie pozakładane, obwisłe ramiona, Oczy w ziemi i insze niewoli znamiona.
Skrót tekstu: PotWoj1924
Strona: 324
Tytuł:
Transakcja Wojny Chocimskiej
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1924