tam pobiegłem. Stanąłem 13 Martii przyjęty z honorami i darami; miałem się z ludźmi i końmi tam dobrze, goście urzędnicy powiatowi bywali u mnie; nazad dla następującej rezolucji drogi spieszyłem się prędko i wyjechałem 23 ejusdem, stanąłem jeszcze saniami i niezbyt złą drogą, bo były jeszcze śniegi i przymrozki die 27 w Baksztach.
Biegłem do Usnarza przed święty Wielkanocnemi dla okupienia jego, ale że w termin weszła ip. Stryjeńska wojska grodzieńska, przeto nie przyjęła pieniędzy, jednak mi od Usnarza folwarku Siemionówki ustąpiła; bawiłem się tam niedziel pięć, gospodarując i hulając. Z ip. hetmanem wielkim zjechałem się u
tam pobiegłem. Stanąłem 13 Martii przyjęty z honorami i darami; miałem się z ludźmi i końmi tam dobrze, goście urzędnicy powiatowi bywali u mnie; nazad dla następującéj rezolucyi drogi spieszyłem się prędko i wyjechałem 23 ejusdem, stanąłem jeszcze saniami i niezbyt złą drogą, bo były jeszcze śniegi i przymrozki die 27 w Baksztach.
Biegłem do Usnarza przed święty Wielkanocnemi dla okupienia jego, ale że w termin weszła jp. Stryjeńska wojska grodzieńska, przeto nie przyjęła pieniędzy, jednak mi od Usnarza folwarku Siemionówki ustąpiła; bawiłem się tam niedziel pięć, gospodarując i hulając. Z jp. hetmanem wielkim zjechałem się u
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 163
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
tycz albo drabinkę podnieść, gęste poobcinać latorośli, co większe zostawując. Gdy się pokażą grona, aby były słodsze i większe, liście koło nich przerywać. W Październiku grona win- O Ekonomice, mianowicie o Winie, etc.
nie zbierać, kiedy skorka zmiękczeje, i dwa albo trzy razy szczon na nie padnie, albo przymrozek, i kiedy się trochę namarszczą. Aby słodkie były wina, przed zbieraniem, trzydziestu dniami, z gałęzi obrać potrzeba liście, aby słońce swą operacją wilgotności wyciągnęło z latorośli, i grona też lepiej przyścigały. Różnie rośnie wino, albo po jednej macicy przywiązując do koła, jako Węgrzech w Lombardii, albo powięcej.
tycz albo drabinkę podnieść, gęste poobcinać latorośli, co większe zostawuiąc. Gdy się pokażą grona, aby były słodsze y większe, liście koło nich przerywać. W Pazdzierniku grona win- O Ekonomice, mianowicie o Winie, etc.
ne zbierać, kiedy skorka zmiękczeie, y dwa albo trzy razy sczon na nie padnie, albo przymrozek, y kiedy się trochę namarszczą. Aby słodkie były wina, przed zbieraniem, trzydziestu dniami, z gałęzi obrać potrzeba liście, aby słońce swą operacyą wilgotności wyciągnęło z latorosli, y grona też lepiey przyścigały. Rożnie rośnie wino, albo po iedney macicy przywiązuiąc do koła, iako Węgrzech w Lombardii, albo powięcey.
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 485
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
Małej Polsce i Krakowie powietrze wznieci i w Śląsku Górnym; te wszystkie zboża, które kwitnąć będą na koniec czerwca, zarazi. Grady w tym miesiącu i nawałnice zboża popsują. Od dnia 14 lipca, a bardziej jeszcze od 23 tegoż pożary ogniste panować będą.
1734. Nie widzę nic złego, tylko gdzieniegdzie jeszcze przymrozki, jednak wszystkie wczesne i wiosenne frukta zarazi i w zbożu Syriusz śnieć zrobi. W lutym i marcu ognie częste. Czerwiec i lipiec do tego skłonny. Od połowy września aż do wpół października także.
1735. Wrzesień cały i październik dżdżysty, zimny, mokry, pochmurny, pomieszany. Ostrożnie na wiosnę płyńcie statkami,
Małej Polsce i Krakowie powietrze wznieci i w Śląsku Górnym; te wszystkie zboża, które kwitnąć będą na koniec czerwca, zarazi. Grady w tym miesiącu i nawałnice zboża popsują. Od dnia 14 lipca, a bardziej jeszcze od 23 tegoż pożary ogniste panować będą.
1734. Nie widzę nic złego, tylko gdzieniegdzie jeszcze przymrozki, jednak wszystkie wczesne i wiosenne frukta zarazi i w zbożu Syriusz śnieć zrobi. W lutym i marcu ognie częste. Czerwiec i lipiec do tego skłonny. Od połowy września aż do wpół października także.
1735. Wrzesień cały i październik dżdżysty, zimny, mokry, pochmurny, pomieszany. Ostrożnie na wiosnę płyńcie statkami,
Skrót tekstu: DuńKal1731Rzecz
Strona: 6
Tytuł:
Praktyka gospodarska każdemu potrzebna
Autor:
Stanisław Duńczewski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
kalendarze
Tematyka:
gospodarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1731 a 1740
Data wydania (nie wcześniej niż):
1731
Data wydania (nie później niż):
1740
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Rzeczpospolita w dobie upadku 1700-1740. Wybór źródeł
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Gierowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
Ciągnęło się to wojsku ledwie nie do wieczora. Ludzie patrząc na to usychali od strachu. Wkrótce potym to jest 5go dnia Generał Kiejt także wjechał do Lwowa. Żołnierzów rozstawiono po kamienicach, prowianty ciężkie kazano dawać, kontrybucje nieznośne i tym podobne calamitates musiało miasto zrujnowane i spalone przez długi czas ponosić. Zaraz potym w marcu przymrozek nastał, gdzie ludzi różnego narodu wiele pomarło. —
Dnia 23go maja, O. Józef Radanaschi Prefekt kolegium Papieskiego Lwowskiego, lat mający 49, przykładne życie prowadząc i nację Ormiańską kochając, opatrzony śś. Sakramentami umarł we Lwowie. Rodem był z Mediolanu we Włoszech, i pochowany w kościele katedralnym przez X. Arcybiskupa,
Ciągnęło się to wojsku ledwie nie do wieczora. Ludzie patrząc na to usychali od strachu. Wkrótce potym to jest 5go dnia Generał Kiejt także wjechał do Lwowa. Żołnierzów rozstawiono po kamienicach, prowianty ciężkie kazano dawać, kontrybucye nieznośne i tym podobne calamitates musiało miasto zrujnowane i spalone przez długi czas ponosić. Zaraz potym w marcu przymrozek nastał, gdzie ludzi różnego narodu wiele pomarło. —
Dnia 23go maja, O. Józef Radanaschi Prefekt kollegium Papiezkiego Lwowskiego, lat mający 49, przykładne życie prowadząc i nacyę Ormiańską kochając, opatrzony śś. Sakramentami umarł we Lwowie. Rodem był z Mediolanu we Włoszech, i pochowany w kościele katedralnym przez X. Arcybiskupa,
Skrót tekstu: KronZakBarącz
Strona: 194
Tytuł:
Kronika zakonnic ormiańskich reguły ś. Benedykta we Lwowie
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1703 a 1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1703
Data wydania (nie później niż):
1756
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętnik dziejów polskich: z aktów urzędowych lwowskich i z rękopisów
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Wojciech Maniecki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1855
bardzo obfite w niwec obróciły, przez co i ubóstwa wielka moc, ile z Polski tu na Ruś przyszedłszy głodnych i schorzałych marło, i miasto Lwów fetorami nabawiwszy wielu, godnych tu ludzi z tego świata zeszło. —
Na końcu stycznia, katarowa afekcja wszczęła się po całej Polsce, prawie żadnego niechybiając, przez co przymrozek znaczny, a w lutym wiatry ciężkie pokazały się, które domów wiele poobalały, dachy po kościołach i wieżach zrywały, ludzie po powietrzu nosiły, ile w polu podróżnych, lasy łamały nawet i z korzenia wywracały.
Dnia 9go kwietnia, Sacra z Rzymu przysłana X Jakubowi Augustynowiczowi na Koadjutorstwo i Biskupstwo Egineńskie, a zatem dnia
bardzo obfite w niwec obróciły, przez co i ubóstwa wielka moc, ile z Polski tu na Ruś przyszedłszy głodnych i schorzałych marło, i miasto Lwów fetorami nabawiwszy wielu, godnych tu ludzi z tego świata zeszło. —
Na końcu stycznia, katarowa afekcya wszczęła sie po całej Polszcze, prawie żadnego niechybiając, przez co przymrozek znaczny, a w lutym wiatry ciężkie pokazały się, które domów wiele poobalały, dachy po kościołach i wieżach zrywały, ludzie po powietrzu nosiły, ile w polu podróżnych, lasy łamały nawet i z korzenia wywracały.
Dnia 9go kwietnia, Sacra z Rzymu przysłana X Jakubowi Augustynowiczowi na Koadjutorstwo i Biskupstwo Egineńskie, a zatem dnia
Skrót tekstu: KronZakBarącz
Strona: 195
Tytuł:
Kronika zakonnic ormiańskich reguły ś. Benedykta we Lwowie
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1703 a 1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1703
Data wydania (nie później niż):
1756
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętnik dziejów polskich: z aktów urzędowych lwowskich i z rękopisów
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Wojciech Maniecki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1855
przytrafić mogło w Styczniu.
Pomóż/ Ojcze nasz/ w Chrystusie Jezusie/ przez Ducha Świętego/ w tym Roku całym/ i po wszytkie wieki/ Amen. ¤ Nów stycznia/ który jeszcze w przeszłym 1663. Roku/ 29. (19) Grudnia w 2. stop. Cholerycznego strzelca nastał/ mógłby znocnem przymrozkiem/ skazdodziennym słońca świeceniem/ aż do końca trwać; Lecz znajduję/ że wprzytoczonym powiewaniu inklinującej Konstelacjej potrosze przez inne odpor czyniony bywa/ stąd spodziewać się może/ że poczęści przykrość ulżona i utemperowana będzie/ aczkolwiekci śnieżnego i wietrznego powietrza przecie się obawiać możemy. O gdyćby jeno pokazane dobre przyszło! ¤ Pierwsza Kwadra
przytrafić mogło w Styczniu.
POmoż/ Oycze nasz/ w Christuśie Iezuśie/ przez Duchá Swiętego/ w tym Roku cáłym/ y po wszytkie wieki/ Amen. ¤ Now stycznia/ ktory ieszcze w przeszłym 1663. Roku/ 29. (19) Grudnia w 2. stop. Cholerycznego strzelcá nástał/ mogłby znocnem przymrozkiem/ zkázdodziennym słoncá świeceniem/ áż do koncá trwać; Lecz znáyduię/ że wprzytoczonym powiewániu inclinuiącey Constellacyey potrosze przez inne odpor czyniony bywa/ ztąd spodźiewáć śię może/ że poczęśći przykrość ulżona y utemperowána będźie/ áczkolwiekći śnieżnego y wietrznego powietrza przećie śię obawiáć możemy. O gdyćby ieno pokazane dobre przyszło! ¤ Pierwsza Kwádrá
Skrót tekstu: FurUważ
Strona: E3v
Tytuł:
Astrophiczne uważanie o ułożeniu powietrza
Autor:
Stefan Furman
Drukarnia:
Dawid Frydrych Rhetiusz
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
kalendarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1664
Data wydania (nie wcześniej niż):
1664
Data wydania (nie później niż):
1664
. Listy te idą na Roznau, na Lewocz do Lubowli. Gdyby się była postawiła poczta z Krakowa do Lubowli, skąd odsyłano by było listy do Koszyc do p. Jajgla, ten zaś miałby był zawsze od nas wiadomość. U nas tu za łaską bożą od kilku dni panuje piękna pogoda; przeszłe dni z przymrozkami, dzisiejszy z takim mrozem, jaki u nas zwykł bywać o Trzech Królach. Inaczej nie wyleźlibyśmy byli z tego kraju i pod wczorajszą niezwyczajnie wysoką górę. Jako to ludzkie zawodzą powieści! Udawano nam przedtem, że gór w Węgrzech nie masz, tylko te, które nas od nich dzielą, a teraz doznawamy
. Listy te idą na Roznau, na Lewocz do Lubowli. Gdyby się była postawiła poczta z Krakowa do Lubowli, skąd odsyłano by było listy do Koszyc do p. Jajgla, ten zaś miałby był zawsze od nas wiadomość. U nas tu za łaską bożą od kilku dni panuje piękna pogoda; przeszłe dni z przymrozkami, dzisiejszy z takim mrozem, jaki u nas zwykł bywać o Trzech Królach. Inaczej nie wyleźlibyśmy byli z tego kraju i pod wczorajszą niezwyczajnie wysoką górę. Jako to ludzkie zawodzą powieści! Udawano nam przedtem, że gór w Węgrzech nie masz, tylko te, które nas od nich dzielą, a teraz doznawamy
Skrót tekstu: SobJListy
Strona: 588
Tytuł:
Listy do Marysieńki
Autor:
Jan Sobieski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1665 a 1683
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1683
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Czytelnik"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
Bydlęta co nieznają grzechu Morzy powietrze, znęca się nad siercią, Przyjmie Człowieka w raz z wołem do cechu, Już to lat kilka jak próżne obory, Stoją rzeżnicze, wakują topory.
Powietrze Matką chorób, bo je rodzi, Sypiąc mgły mokre przy czasie jesiennym, Ciepłem fałszywym nie jeden się zwodzi, Deszczem, przymrozkiem łudzi nas codziennym, Nagle zaś ściśnie jak żelazo w kleszczach, Po owych ciepłach, mgłach, rzęsistych deszczach. Z kąd boleść głowy, katar, reumatyzmy, Temu kark skrzywi, ta ręką nie ruszy, Czarom przyznając czynią Egzorcyzmy, Ten ma szum w uszach, tę w cale ogłuszy, A co na diabła składają
Bydlętá co nieznaią grzechu Morzy powietrze, znęca się nád śiercią, Przyimie Człowieka w raz z wołem do cechu, Już to lát kilka iák prożne obory, Stoią rzeżnicze, wákuią topory.
Powietrze Mátką chorob, bo ie rodzi, Sypiąc mgły mokre przy czasie iesiennym, Ciepłem falszywym nie ieden się zwodzi, Deszczem, przymrozkiem łudzi nas codziennym, Nágle zaś ściśnie iák żelazo w kleszczach, Po owych ciepłach, mgłach, rzęsistych deszczach. Z kąd boleść głowy, kátar, reumatyzmy, Temu kárk skrzywi, ta ręką nie ruszy, Czarom przyznaiąc czynią Exorcyzmy, Ten ma szum w uszach, tę w cále ogłuszy, A co ná diabła skłádaią
Skrót tekstu: DrużZbiór
Strona: 151
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Elżbieta Drużbacka
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pieśni, poematy epickie, satyry, żywoty świętych
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1752
Data wydania (nie wcześniej niż):
1752
Data wydania (nie później niż):
1752
gdy dzień Najświętszej MARYJ Zwiastowania pogodny. Gdy wielki piątek dżdżysty że rok urodzajny. Każda zaś niedziela aż do Świątek niepogodna, gdy Niedziela Wielkanocna jest taka, Wielkanocna zaś pogoda, że żyzność przynosi. Gdy w Kwietniu żaba zaskrzeczy i ile dniami przed dniem 25. Z. Marka, że tyle dni po Z. Marku przymrozków będzie: atoli żyzny rok ominuje. Gdy w Maju 1. dnia SS. Filipa i Jakuba jest przymrozek, iż najgorsza zaraza na zboże. Dzień w Niebo Wstąpienia Pańskiego pogodny, że urodzai, nie urodzai niepogodny przynosi. Kwiecień zaś i Mai mokry, że Czerwiec pogodny i sposobny do urodzaju przynosi i opak. Gdy
gdy dzień Nayświętszey MARYI Zwiastowania pogodny. Gdy wielki piątek dzdzysty że rok urodzayny. Każda zaś niedziela aż do Swiątek niepogodna, gdy Niedziela Wielkanocna iest táka, Wielkanocna zaś pogoda, że żyzność przynosi. Gdy w Kwietniu żabá záskrzeczy y ile dniámi przed dniem 25. S. Marka, że tyle dni po S. Marku przymrozkow będzie: átoli żyzny rok ominuie. Gdy w Maiu 1. dnia SS. Filippa y Jákuba iest przymrozek, iż naygorsza zarazá ná zboże. Dzień w Niebo Wstąpienia Pańskiego pogodny, że urodzai, nie urodzai niepogodny przynosi. Kwiecień záś y Mai mokry, że Czerwiec pogodny y sposobny do urodzaiu przynosi y opak. Gdy
Skrót tekstu: BystrzInfAstrol
Strona: 25
Tytuł:
Informacja astrologiczna
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
astrologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
Świątek niepogodna, gdy Niedziela Wielkanocna jest taka, Wielkanocna zaś pogoda, że żyzność przynosi. Gdy w Kwietniu żaba zaskrzeczy i ile dniami przed dniem 25. Z. Marka, że tyle dni po Z. Marku przymrozków będzie: atoli żyzny rok ominuje. Gdy w Maju 1. dnia SS. Filipa i Jakuba jest przymrozek, iż najgorsza zaraza na zboże. Dzień w Niebo Wstąpienia Pańskiego pogodny, że urodzai, nie urodzai niepogodny przynosi. Kwiecień zaś i Mai mokry, że Czerwiec pogodny i sposobny do urodzaju przynosi i opak. Gdy w Czerwcu[...] . dnia Z. Medarda pogoda, że znak dobry obfitego żniwa. Ze deszcz w dzień Z
Swiątek niepogodna, gdy Niedziela Wielkanocna iest táka, Wielkanocna zaś pogoda, że żyzność przynosi. Gdy w Kwietniu żabá záskrzeczy y ile dniámi przed dniem 25. S. Marka, że tyle dni po S. Marku przymrozkow będzie: átoli żyzny rok ominuie. Gdy w Maiu 1. dnia SS. Filippa y Jákuba iest przymrozek, iż naygorsza zarazá ná zboże. Dzień w Niebo Wstąpienia Pańskiego pogodny, że urodzai, nie urodzai niepogodny przynosi. Kwiecień záś y Mai mokry, że Czerwiec pogodny y sposobny do urodzaiu przynosi y opak. Gdy w Czerwcu[...] . dnia S. Medarda pogoda, że znak dobry obfitego żniwa. Ze deszcz w dzień S
Skrót tekstu: BystrzInfAstrol
Strona: 25
Tytuł:
Informacja astrologiczna
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
astrologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743