, gdy się znowu znajdę w podobnej jak byłem humoru sytuacyj, z okazji zaś teraźniejszej uwagi niektóre w powszechności przyłączam. Widowiska grobowców w umysłach płochych wzniecają trwożliwość. Luboć ja z przyrodzenia mniej jestem wesołym, przecież i na ten ostateczny punkt przyrodzenia z takową się zwykłem zapatrować spokojnością, jak na najmilsze jego przynęty i powaby. Pragnę korzystać z okropnych widoków, z których drudzy nie rozmyślnym przerażeni strachem, żadnej nauki nie odnoszą. Kiedy naprzykład zdarzy mi się widzieć nadgrobki osób znakomitych urodzeniem zacnym, fortuną obszerną, okazałemi urzędy, zazdrość wkradającą się w skrytości serca mojego umarzam i tłumię; Czytając na drugich zgasłej urody i wdzięków niegdyś
, gdy się znowu znaydę w podobney iak byłem humoru sytuacyi, z okazyi zaś teraźnieyszey uwagi niektore w powszechności przyłączam. Widowiska grobowcow w umysłach płochych wzniecaią trwożliwość. Luboć ia z przyrodzenia mniey iestem wesołym, przecież y na ten ostateczny punkt przyrodzenia z takową się zwykłem zapatrować spokoynością, iak na naymilsze iego przynęty y powaby. Pragnę korzystać z okropnych widokow, z ktorych drudzy nie rozmyślnym przerażeni strachem, żadney nauki nie odnoszą. Kiedy naprzykład zdarzy mi się widzieć nadgrobki osob znakomitych urodzeniem zacnym, fortuną obszerną, okazałemi urzędy, zazdrość wkradaiącą się w skrytości serca moiego umarzam y tłumię; Czytaiąc na drugich zgasłey urody y wdziękow niegdyś
Skrót tekstu: Monitor
Strona: 41
Tytuł:
Monitor na Rok Pański 1772
Autor:
Ignacy Krasicki
Drukarnia:
Wawrzyniec Mitzler de Kolof
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
rozmyślnym przerażeni strachem, żadnej nauki nie odnoszą. Kiedy naprzykład zdarzy mi się widzieć nadgrobki osób znakomitych urodzeniem zacnym, fortuną obszerną, okazałemi urzędy, zazdrość wkradającą się w skrytości serca mojego umarzam i tłumię; Czytając na drugich zgasłej urody i wdzięków niegdyś cudnych bolesne wspomnienie, żądż nie porządne wzruszenia uskramiają się, gdy ich przynęty i powaby tak błahe są i skażytelne; Widząc płacze i narzekania. Rodziców nad stratą dziatek, wzruszam się politowaniem zbawiennym, i uczę się szanować stan przy istotnej potrzebie, dla zachowania towarzystwa ludzkiego, takowym podległy dolegliwościom. Rodziców i dzieci wjednym grobie złączonych widząc, uśmierzam impet rozrzewnienia z straty powinowatych, z któremi się
rozmyślnym przerażeni strachem, żadney nauki nie odnoszą. Kiedy naprzykład zdarzy mi się widzieć nadgrobki osob znakomitych urodzeniem zacnym, fortuną obszerną, okazałemi urzędy, zazdrość wkradaiącą się w skrytości serca moiego umarzam y tłumię; Czytaiąc na drugich zgasłey urody y wdziękow niegdyś cudnych bolesne wspomnienie, żądż nie porządne wzruszenia uskramiaią się, gdy ich przynęty y powaby tak błahe są y skażytelne; Widząc płacze y narzekania. Rodzicow nad stratą dziatek, wzruszam sie politowaniem zbawiennym, y uczę się szanować stan przy istotney potrzebie, dla zachowania towarzystwa ludzkiego, takowym podległy dolegliwościom. Rodzicow y dzieci wiednym grobie złączonych widząc, uśmierzam impet rozrzewnienia z straty powinowatych, z ktoremi się
Skrót tekstu: Monitor
Strona: 42
Tytuł:
Monitor na Rok Pański 1772
Autor:
Ignacy Krasicki
Drukarnia:
Wawrzyniec Mitzler de Kolof
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
siemienia kilkunastu ziarnkami, lub chlebem pszennym przynetę nad owym miejscem przeciętym, po która przybieży, załamie się, a papier znowu wstanie. Albo też nad beczką głęboką, daj walec prędko się mogący obrócić w nim na środku deszczołeczkę, jak u tych młynków, co chłopcy przy strumykach robią, na końcach tych deszczułek daj przynętę, alias syra kawałek tłustego, a nie słonego, albo kołacza, lub siemienia w trochę gliny w cisnionego, jeno mysz polizie po walcu do owego jadła, pzzeważy się, spadnie, ale potrzeba tam wody, to się utopi: toż się z szczurem stanie. Paxamus Autor in secretis, radzi jednę mysz złowić,
siemienia kilkunastu ziarnkami, lub chlebem pszennym przynetę nad owym mieyscem przeciętym, po ktora przybieży, załamie się, a papier znowu wstanie. Albo też nad beczką głęboką, day walec prędko się mogący obrocić w nim na srodku deszczołeczkę, iak u tych młynkow, co chłopcy przy strumykach robią, na końcach tych deszczułek day przynętę, alias syra kawałek tłustego, a nie słonego, albo kołacza, lub siemienia w troche gliny w cisnionego, ieno mysz polizie po walcu do owego iadła, pzzeważy się, spadnie, ale potrzeba tam wody, to się utopi: toż się z szczurem stanie. Paxamus Autor in secretis, radzi iednę mysz złowić,
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 409
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
, powiesiwszy w cieniu, na chłodzie. O sekretach osobliwych Jak Ptastwo łowić?
Ptastwa nałowisz dość wodnego, lub powietrznego, dawszy przynetę, potym Pszenice, owsa, w soku w Cykutyj alias w zielu świniawesz zwanym, przez dni dziesięć, albo w lagrze winnym, lub w mocnej gorzałce moczywszy, i na miejscu przynęty nasypawszy; zbożem bowiem tym upiwszy się, doczekają rąk łowczego, lub Ptasznika. Jak nauczyć Ptaka gadać?
Nie każdy Ptak do tej zda się szkoły ; aletylko młody ten, co ma język szeroki zwyczajnie; przez eksperiencią docieczono, że szpak, kos, drożd, sroka kruk, papuga, i to ta tylko,
, powiesiwszy w cieniu, na chłodzie. O sekretach osobliwych Iak Ptastwo łowić?
Ptastwa nałowisz dość wodnego, lub powietrznego, dawszy przynetę, potym Pszenice, owsa, w soku w Cykutyi alias w zielu swiniawesz zwanym, przez dni dziesięc, albo w lagrze winnym, lub w mocney gorzałce moczywszy, y na mieyscu przynęty násypáwszy; zbożem bowiem tym upiwszy się, doczekaią rąk łowczego, lub Ptasznika. Iak nauczyć Ptaka gadać?
Nie każdy Ptak do tey zda sie szkoły ; aletylko młody ten, co ma ięzyk szeroki zwyczaynie; przez experiencią docieczono, że szpak, kos, drożd, sroka kruk, papuga, y to ta tylko,
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 511
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
ten czas najdą/ pójdą zbiory/ pójdą Bogactwa/ które tak sobie ważymy/ w nikczemną perzynę/ i popiół pójdą. Jako więc zacny cnotę i wiarę kochający Małżonek/ zszedszy w domu niecnotę/ słuszny swój gniew/ nie tylko na nie/ ale też na jej perły/ szaty/ stroje/ które były jej nierządów przynętą wylewa/ rwie/ szarpie i pali: tak słusznie zagniewany Bóg nie tylko samego złośliwego istcę/ ale wszytko cokolwiek do zbrodni mu służyło skruszy/ zetrze/ i wniwecz obróci. 4. Wtym Anielska ogromna Trąba zabrzmi/ wszytkim zmartwychwstanie nakaże: In momento, in ictu oculi in novissima tuba, canet enim tuba, et
ten czas naydą/ poydą zbiory/ poydą Bogactwa/ ktore ták sobie ważymy/ w nikczemną perzynę/ y popioł poydą. Iáko więc zácny cnotę y wiárę kochaiący Małzonek/ zszedszy w domu niecnotę/ słuszny swoy gniew/ nie tylko ná nie/ ále też ná iey perły/ szaty/ stroie/ ktore były iey nierządow przynętą wylewa/ rwie/ szarpie y pali: tak słusznie zágniewany Bog nie tylko samego złośliwego istcę/ ále wszytko cokolwiek do zbrodni mu służyło skruszy/ zetrze/ y wniwecz obroći. 4. Wtym Anielska ogromna Trąba zábrzmi/ wszytkim zmartwychwstánie nákaże: In momento, in ictu oculi in novissima tuba, canet enim tuba, et
Skrót tekstu: BujnDroga
Strona: 138
Tytuł:
Droga do domu
Autor:
Michał Bujnowski
Drukarnia:
Akademia Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
. Inclina aurem tuam ad precem meam, quia repleta malis anima mea. Z strony zaś Boskiej tyle jest racyj prośby naszej/ ile jest nieskończonych na dobro nasze skłonnych/ mądrości/ świątobliwości; wszechmocności/ szczodrobliwości etc. etc. Boskich jego przymiotów. Psal: 24. Lecz osobliwie dobroć jego i miłosierdzie/ jako nam przynętą jest do proszenia/ tak Boga przychęca do wysłuchania, Secundùm misericordiamtuam memento mei tu propter bonitatem tuam Domine. A najpewniejsza instancia/ najwalniejszy/ że tak rzeknę/ do wrot niebieskich taran najskuteczniejsza ratio impetrandi przypomnienie i przełożenie zasług i męki najdroższego JEZUSA naszego: która cechą jeżeli prośby nasze/ lubo liche i nikczemne naznaczone
. Inclina aurem tuam ad precem meam, quia repleta malis anima mea. Z strony záś Boskiey tyle iest racyi proźby nászey/ ile iest nieskońćzonych ná dobro násze skłonnych/ mądrośći/ świątobliwośći; wszechmocnośći/ szczodrobliwośći etc. etc. Boskich iego przymiotow. Psal: 24. Lecz osobliwie dobroć iego y miłośierdźie/ iáko nam przynętą iest do proszeniá/ ták Bogá przychęca do wysłuchániá, Secundùm misericordiamtuam memento mei tu propter bonitatem tuam Domine. A náypewnieysza instáncia/ naywalnieyszy/ że ták rzeknę/ do wrot niebieskich táran náyskutecznieysza ratio impetrandi przypomnienie y przełożenie zásług y męki náydroższego IEZVSA nászego: ktora cechą ieżeli proźby násze/ lubo liche y nikczemne náznáczone
Skrót tekstu: BujnDroga
Strona: 198
Tytuł:
Droga do domu
Autor:
Michał Bujnowski
Drukarnia:
Akademia Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
podjazdami/ i naroszczonemi zasadzkami nawiódł; szerokie puściwszy zagony przykazując swym czatom i nie uchronnym Czambułom; vt coneptis iniectisq; laqueis et catenis homines primúm trahant (quod ferè contingit) ad cupiditatem divitiarum, vnde postea facilitùs in mundani honoris ambitionem, ac demum in superbiae baratrum deturbari queant. Ibid sup. Aby wszelkim sposobem/ przynętą/ prośbą/ postrache obietnicami/ was łowili/ jakoby chęć i żądzą waszę/ do łakomstwa/ bogactw/ do zabiegania czci/ honorów/ do hardej buty/ i z niej rozpasanej swej woli/ a zatym na potępienie przyciągnęli. Ponieważ mówię ta złośliwa czatowska rada jest/ wy przeciwnym sposobem/ nie tylko sami na te
podiázdámi/ y naroszczonemi zásadzkámi náwiodł; szerokie puśćiwszy zágony przykázuiąc swym czátom y nie uchronnym Czambułom; vt coneptis iniectisq; laqueis et catenis homines primúm trahant (quod ferè contingit) ad cupiditatem divitiarum, vnde postea facilitùs in mundani honoris ambitionem, ac demum in superbiae baratrum deturbari queant. Ibid sup. Aby wszelkim sposobem/ przynętą/ proźbą/ postráché obietnicámi/ wás łowili/ iákoby chęć y żądzą wászę/ do łákomstwá/ bogáctw/ do zábiegániá czći/ honorow/ do hárdey buty/ y z niey rospásaney swey woli/ a zátym ná potępienie przyćiągnęli. Poniewász mowię tá złośliwa czátowska rádá iest/ wy przećiwnym sposobem/ nie tylko sami ná te
Skrót tekstu: BujnDroga
Strona: 251
Tytuł:
Droga do domu
Autor:
Michał Bujnowski
Drukarnia:
Akademia Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
wdajemy/ i do wczasów/ do powagi/ do sprzecików chętki/ jako sromotne zadatki przyszłych/ gdy do potrzeby przyjdzie niestatków/ i brzydkiego zmiennictwa/ niecnotliwi zbiegowie bierzemy. I stąd ci to które się na tytułe Rozdziału tego namieniło Umartwienie: w tym ciągnieniu do zbawienia nam jednynie potrzebne jest; abyśmy zgoła te czartowskie przynęty/ i (jakom rzekł) pewnego zmiennictwa/ zadatki/ jako w czoło przeciwne wrtykułom/ i prawom Wodza naszego w nas cale umartwili/ umorzyli/ i z serc naszych z gruntu wykorzenili. 6. Nie mówię tu tego/ że kto chce jako dobry Chrześcijanin z Chrystusem żołd wieść/ powinien/ i bogactwa i
wdaiemy/ y do wczásow/ do powági/ do sprzećikow chętki/ iáko sromotne zádatki przyszłych/ gdy do potrzeby przyidźie niestátkow/ y brzytkiego zmiennictwá/ niecnotliwi zbiegowie bierzemy. I ztąd ći to ktore się ná tytule Rozdźiáłu tego námieniło Vmartwienie: w tym ćiągnieniu do zbáwieniá nam iednynie potrzebne iest; ábysmy zgołá te czártowskie przynęty/ y (iákom rzekł) pewnego zmiennictwá/ zádátki/ iáko w czoło przećiwne wrtykułom/ y práwom Wodzá nászego w nas cale umártwili/ umorzyli/ y z serc nászych z gruntu wykorzenili. 6. Nie mowię tu tego/ że kto chce iáko dobry Chrześćiańin z Chrystusem żołd wieść/ powinien/ y bogáctwá y
Skrót tekstu: BujnDroga
Strona: 254
Tytuł:
Droga do domu
Autor:
Michał Bujnowski
Drukarnia:
Akademia Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
(gdyż wszytkie swe starania dowcip i prace na to łoży/ aby mienia nagromadzić/ w człowieka zacnego urość mile i wesoło podług myśli w dotatkach i uciechach/ lub i wiek przeprowadzić/ rzecz to pewna/ iż się w tym wszytkim głupie zawodzi i grubo błądzi: uczy tego nas Zbawiciel nasz swym przykładem światowej chęci przynęty/ zgoła nie są godne afektu i serca naszego. Albowiem gdyby godne były tej ceny w jakiej są u świata. Czy by też Bóg/ który jest Mądrością przedwieczną/ i każdą rzecz przenika/ równie ich nie cenił? nie ważył? i słodkiemu swemu Synowi najmilszej jego Matce/ kochanemu Opiekunowi Józefowi Świętemu/ milszym sobie
(gdyż wszytkie swe stáraniá dowćip y prace ná to łoży/ áby mieniá nágromadźić/ w człowieká zácnego vrość mile y wesoło podług mysli w dotátkach y ućiechach/ lub y wiek przeprowádźić/ rzecz to pewna/ iż się w tym wszytkim głupie záwodźi y grubo błądźi: uczy tego nás Zbáwićiel nász swym przykłádem świátowey chęći przynęty/ zgołá nie są godne affektu y sercá nászego. Albowiem gdyby godne były tey ceny w iákiey są u świátá. Czy by też Bog/ ktory iest Mądrośćią przedwieczną/ y káżdą rzecz przeńika/ rownie ich nie cenił? nie wáżył? y słodkiemu swemu Synowi náymilszey iego Mátce/ kochánemu Opiekunowi Iozefowi Swiętemu/ milszym sobie
Skrót tekstu: BujnDroga
Strona: 287
Tytuł:
Droga do domu
Autor:
Michał Bujnowski
Drukarnia:
Akademia Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
nie jest ale owszem pożyteczna. Ona bowiem złączona z niewiadomością, czyni poznanie dzieł Bokich(Boskich) i miłe, i trwałe. Niewiadomość wzbudza w nas podziwienie, podziwienie uwagę, uwagagłęboko w umysł rzeczywrzażaGdybyśmy wszystko wiedzieli, dzieła Boskie u nasby spowszedniały, gdybyśmy ciekawości nie mieli, nauka byłaby utrudzeniem bez przynęty. Teraz zaś gdy poznanie spraw Boskich najmilszym jest umysłu przysmakiem, co nas proszę wymówić może, gdy zapominamy na tego, którego z dzieł jego najpierwej poznajemy. I ta to jest ciekawość, która od początku świata oczy na niebo obracać poczęła: gdy się potrzebą rządziła, dosyć miała biegiem słońca i planet umiarkować pracę i
nie iest ale owszem pożyteczna. Ona bowiem złączona z niewiadomością, czyni poznanie dzieł Bokich(Boskich) y miłe, y trwałe. Niewiadomość wzbudza w nas podziwienie, podziwienie uwagę, uwagagłęboko w umysł rzeczywrzażaGdybyśmy wszystko wiedzieli, dzieła Boskie u nasby spowszedniały, gdybyśmy ciekawości nie mieli, nauka byłaby utrudzeniem bez przynęty. Teraz zaś gdy poznanie spraw Boskich naymilszym iest umysłu przysmakiem, co nas proszę wymowić może, gdy zapominamy na tego, którego z dzieł iego naypierwey poznaiemy. Y ta to iest ciekawość, ktora od początku świata oczy na niebo obracać poczęła: gdy się potrzebą rządziła, dosyć miała biegiem słońca y planet umiarkować pracę y
Skrót tekstu: BohJProg_I
Strona: 148
Tytuł:
Prognostyk Zły czy Dobry Komety Roku 1769 y 1770
Autor:
Jan Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
astronomia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770