Morze idą. Przeciwko któremu Mostowi/ zaraz jest pewny Dom o 200 Osobach/ nic inszego codziennie/ tylko Corsaletti, albo Zbroje na Okręty robiących. Naprzeciwko zaraz drugi Dom/ w którym także na 200. Osób się znajduje/ nic inszego nierobiących/ prócz samych Ancor/ albo Kotwicz do Galei/ i zelaź na Okręty przynależytych. Potym dalej do Piwnicze cię zaprowadzą/ w której pod 60. Beczek wielkich/ żelaznemi otoczonych obręczami/ Wina leży/ dla robotnika/ którym dają co może wypić/ gdzie i ciebie tamże poczęstują. Na lewy stronie obaczysz/ pod 200. Galei gotowych; tylko Działa na nie pokłaść/ a na morze z prowadzić
Morze idą. Przećiwko ktoremu Mostowi/ záraz iest pewny Dom o 200 Osobách/ nic inszego codźiennie/ tylko Corsaletti, álbo Zbroie ná Okręty robiących. Náprzećiwko záraz drugi Dom/ w ktorym także ná 200. Osob się znáyduie/ nic inszego nierobiących/ procz sámych Ancor/ álbo Kotwicz do Gálei/ y zelaź ná Okręty przynależytych. Potym dáley do Piwnicze ćie záprowádzą/ w ktorey pod 60. Beczek wielkich/ żeláznemi otoczonych obręczámi/ Winá lezy/ dla robotniká/ ktorym dáią co może wypić/ gdźie y ćiebie támże poczęstuią. Ná lewy stronie obaczysz/ pod 200. Gálei gotowych; tylko Dźiáłá ná nie pokłáść/ á ná morze z prowádźić
Skrót tekstu: DelicWłos
Strona: 4
Tytuł:
Delicje ziemie włoskiej
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1665
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1665
większa/ że ma gwałt Szlachty znaczny/ Grafów/ i Panów wielkich i dostatnich. Przytym jeszcze Rynek piękny i wielki/ dostatni we wszelaką Viuade, albo żywność/ co tylko człek zechce i pomyśli/ a za tanie pieniądze. Tamże obaczysz/ niezwyczajny piękności/ obyczajów/ ukłonu/ i inszych przymiotów/ biały Płci przynależytych BIałegłowy/ albo franczymer/ osobliwie Szlachcianki/ które ukłonne/ i powagi piękny przeciwko każdemu obcemu/ najbardziej jednak przeciwko naczyjej Polskiej/ który są barzo afekte. Dni i Nocy/ od gęstych karet/ Rydwanów/ jezdnych koni niespokojne. Pójdziesz potym/ pytając się do Ośli wieże/ gdzie obaczysz dwie wieże wedle siebie/ jedne
większa/ że ma gwałt Szláchty znáczny/ Grafow/ y Pánow wielkich y dostátnich. Przytym ieszcze Rynek piękny y wielki/ dostátni we wszeláką Viuade, álbo żywność/ co tylko człek zechce y pomyśli/ á zá tanie pieniądze. Támże obaczysz/ niezwyczayny pięknośći/ obyczáiow/ vkłonu/ y inszych przymiotow/ biáły Płći przynależytych BIáłegłowy/ álbo franczymer/ osobliwie Szláchćianki/ ktore vkłonne/ y powagi piękny przećiwko káżdemu obcemu/ naybárdźiey iednák przećiwko náczyiey Polskiey/ ktory są bárzo áffekte. Dni y Nocy/ od gęstych káret/ Rydwanow/ iezdnych koni niespokoyne. Poydźiesz potym/ pytáiąc się do Ośli wieże/ gdźie obaczysz dwie wieże wedle śiebie/ iedne
Skrót tekstu: DelicWłos
Strona: 51
Tytuł:
Delicje ziemie włoskiej
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1665
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1665
gdzie mu kosztowne i drogie Prezenty Darunki różne/ wielkie Stany/ i Miasta dają/ i Ofiarują. Tam samo Książę w Aszystenczyjej wielkich możnych Panów/ in publico, przed Pałacem/ pod Namiotem już na to zgotowanym zasiada. Przed którym różnych Miast i stanów ludzie/ z swemi stawają Chorągwiami/ kłaniająć się mu/ i przynależyte oddając posłuszeństwo/ przez co zdadzą się swoje potwierdzać przysięgę. Potym dopiero samo Książę/ gdy już godzina Obiadowi nadchodży/ do Pałacu idzie/ po obiedzie/ zniejdzie się wielka kupa Chłopstwa poddanych tak mężczyźny/ jako i Białychgłów na tę Salę/ dla tanca/ umyślnie/ na to schodzących się święto/ którym Tańczującycm/ samo
gdźie mu kosztowne y drogie Prezenty Darunki rozne/ wielkie Stany/ y Miástá dáią/ y Offiaruią. Tám sámo Xiążę w Aszystenczyiey wielkich możnych Pánow/ in publico, przed Páłácem/ pod Namiotem iuż ná to zgotowánym záśiada. Przed ktorym rożnych Miást y stanow ludźie/ z swemi stawáią Chorągwiámi/ kłániáiąć się mu/ y przynależyte oddáiąc posłuszeństwo/ przez co zdádzą się swoie potwierdzáć przyśięgę. Potym dopiero sámo Xiążę/ gdy iuż godźiná Obiádowi nádchodżi/ do Páłácu idźie/ po obiedźie/ znieydźie się wielka kupá Chłopstwá poddánych ták męsczyźny/ iáko y Białychgłow ná tę Salę/ dla tancá/ vmyślnie/ ná to schodzących się święto/ ktorym Táńczuiącycm/ sámo
Skrót tekstu: DelicWłos
Strona: 67
Tytuł:
Delicje ziemie włoskiej
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1665
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1665
osobna/ Pantofle/ i Koszula pogotowiu/ leży łożu. Tam gdy chorych w prowadzą/ posadzą ich/ na jedni ławie/ których wprzód dawszy Balwirzom i Aptekarzom/ oglądać Spitalnym. Dopiero potym przywołają Doktorów/ dla lepszego opatrzenia/ którzy zaraz rozkazują/ gdzie który znich ma mieć swoje miejsce/ wprzód każdemu/ dawszy przynależytą koszulę. Zachowujący ich Szaty puki albo ozdrowieć/ albo im umrzeć nieprzyjdzie. A gdy się już któremu z nich poprawi/ znowu go na insze przeprowadzą miejsce/ na dwie Niedzieli/ jeść mu dając dobrze/ aż cale do siebie przydzie. W tym Spitalu jest 30. posługaców/ chorym wednie i wnocy
osobná/ Pántofle/ y Koszulá pogotowiu/ leży łożu. Tám gdy chorych w prowádzą/ posádzą ich/ ná iedny łáwie/ ktorych wprzod dawszy Balwirzom y Aptekarzom/ oglądáć Spitálnym. Dopiero potym przywołáią Doktorow/ dla lepszego opátrzenia/ ktorzy záraz roskázuią/ gdźie ktory znich ma mieć swoie mieysce/ wprzod káżdemu/ dawszy przynalezytą koszulę. Záchowuiący ich Száty puki álbo ozdrowieć/ álbo im vmrzeć nieprzyidźie. A gdy się iuż ktoremu z nich popráwi/ znowu go ná insze przeprowádzą mieysce/ ná dwie Niedźieli/ ieść mu dáiąc dobrze/ áż cále do śiebie przydźie. W tym Spitalu iest 30. posługácow/ chorym wednie y wnocy
Skrót tekstu: DelicWłos
Strona: 116
Tytuł:
Delicje ziemie włoskiej
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1665
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1665
Włoskiej SAVONA.
MIasto Sauona/ względem wesołego nad Morzem położenia swego/ pięknych i pozornych budynków/ także względem Kupców/ wszelaki mianowicie od Win prowadząc Handel/ to jest (do Corsica/ i Sardyniej) w całym świecie słynie. Mając jednę Citadellę/ albo Fortecę potężną/ w Działa/ Strzelbę/ i wszelaką do Fortecy przynależytej opatrzoną Municją: tak dalece/ że do Dobycia i dostania/ jedna rzecz niepodobna/ nie będąc nic więcej tylko Ztem Żołnierza Niemieckiego/ Osadzona Ludu. Pod którą kilka razy probując/ postępował Turek/ zachodząc ze 40. i 50 Okrętów/ nie inszą tylko tą Intencją/ tej tak potężnej/ dostać i dobyć Fortecę
Włoskiey SAVONA.
MIásto Sauoná/ względem wesołego nád Morzem położenia swe^o^/ pięknych y pozornych budynkow/ tákże względem Kupcow/ wszeláki miánowićie od Win prowádząc Hándel/ to iest (do Corsicá/ y Sárdiniey) w cáłym świećie słynie. Maiąc iednę Citádellę/ álbo Fortecę potężną/ w Dźiáłá/ Strzelbę/ y wszeláką do Fortecy przynależytey opátrzoną Municyą: ták dálece/ że do Dobyćia y dostánia/ iedná rzecz niepodobna/ nie będąc nic więcey tylko Stem Zołnierzá Niemieckiego/ Osádzona Ludu. Pod ktorą kilká rázy probuiąc/ postępował Turek/ záchodząc ze 40. y 50 Okrętow/ nie inszą tylko tą Intencyą/ tey ták potężney/ dostać y dobyć Fortecę
Skrót tekstu: DelicWłos
Strona: 242
Tytuł:
Delicje ziemie włoskiej
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1665
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1665
jeszcze/ zeć to miejsce la Grotta nazwane/ na Ratuszu pokazą; gdzie zacne i kosztowne/ od podziwienia znajdują się Rarytety/ jako to kunsztowne Statuj/ kamienie w szacunkach drogie/ złote i srebrne roboty subtelnością wyśmienite naczynia/ jeden długi/ zrzatka widziany Jednorożec/ wostatku to miasto we wszelakie potrzeby/ do Municiej przynależytych wszelkiej opatrzone dostatek. Wydając się względem pozornych Wież/ Baszt/ i Murów/ któremi jest otoczone/ zbyt wesołe. Delicje Ziemie Włoskiej MANTOA. Delicje Ziemie Włoskiej
Droga z Mantuj do Padẁie. Z Mantuj/ do Alla stela, Godpoda 15. mil/ z tej do Santlaneto Wieś 12. mil/ stąd do Beuer
iescze/ zeć to mieysce la Grotta názwáne/ ná Ratuszu pokazą; gdźie zacne y kosztowne/ od podźiwienia znáyduią się Rárytety/ iáko to kunsztowne Státuy/ kámienie w szácunkách drogie/ złote y srebrne roboty subtelnośćią wyśmienite naczynia/ ieden długi/ zrzatká widźiány Iednorożec/ wostátku to miásto we wszelákie potrzeby/ do Municiey przynależytych wszelkiey opátrzone dostátek. Wydáiąc się względem pozornych Wież/ Baszt/ y Murow/ ktoremi iest otoczone/ zbyt wesołe. Delicye Ziemie Włoskiey MANTOA. Delicye Ziemie Włoskiey
Drogá z Mántuy do Padẁie. Z Mántuy/ do Alla stella, Godpodá 15. mil/ z tey do Santlaneto Wieś 12. mil/ ztąd do Beuer
Skrót tekstu: DelicWłos
Strona: 257
Tytuł:
Delicje ziemie włoskiej
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1665
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1665
Pana/ którego Żydowie Synem cieśle zwali) rączo odpowiedział: Co robi/ pytasz? Gotuje trunnę Julianowi twojemu/ który nie długo z światem tym się pożegna/ i zginie/ i do trunny złożony będzie. Nie tylo na ten czas tą robotą zabawiał się Chrystus Jezus, ale i teraz się bawi/ i tak to przynależyte jego dzieło/ jako i inne na niebie/ i na ziemi. Wszelaki abowiem Sąd oddał Ociec Synowi; onemu wszytkie rządy nieba i ziemie powierzył; wolno mu nowe pany czynić/ stare znosić. On to jest straszny/ który bierze dusze Królom/ i Książętom ziemie. On to jest/ który tchnienie ich trzyma w
Páná/ którego Zydowie Synem ćieśle zwáli) rączo odpowiedźiał: Co robi/ pytasz? Gotuie trunnę Iulianowi twoiemu/ ktory nie długo z świátem tym się pożegna/ y zginie/ y do trunny złożony będźie. Nie tylo ná ten czás tą robotą zábáwiał się Chrystus IESVS, ále y teraz się báwi/ y ták to przynależyte iego dźieło/ iáko y inne ná niebie/ y ná źiemi. Wszeláki ábowiem Sąd oddał Oćiec Synowi; onemu wszytkie rządy niebá y źiemie powierzył; wolno mu nowe pány czynić/ stáre znośić. On to iest strászny/ ktory bierze dusze Krolom/ y Kśiążętom źiemie. On to iest/ ktory tchnienie ich trzyma w
Skrót tekstu: BirkOboz
Strona: E
Tytuł:
Kazania obozowe o Bogarodzicy
Autor:
Fabian Birkowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1623
Data wydania (nie wcześniej niż):
1623
Data wydania (nie później niż):
1623
ani byli w hordach swoich. Tu ich też żadne Pan/ ani Szlachcic nie przypuścił do herbu swego/ gdyż się żaden Tatarzyn herbem szlacheckim nie pieczętuje/ tylko piątna swoje wymyślne i przyrodzone mają/ jako kobyle ogony/ kozie rogi/ szkapie kopyta/ szczeciny świnie/ wielbłądowe garby/ etc. to herby Tatarskie wyśmienite i przynależyte. Z tych tedy wywodów jasnych/ wyższej położonych/ niech ta generalna konklusia będzie/ aby nikt o tym nie rozumiał/ żeby Tatarzyn miał być Szlachcicem abo Ziemianinem: ale tylko jest prostego rodu i stanu człowiekiem. Tatarowie w hordach szlachtą nie byli. wksięgach 5. fol. 68. c w roku 1569.
áni byli w hordách swoich. Tu ich też żadne Pan/ áni Szláchćic nie przypuśćił do herbu swego/ gdyż się żaden Tátárzyn herbem szlácheckim nie piecżętuie/ tylko piątná swoie wymyślne y przyrodzone máią/ iáko kobyle ogony/ koźie rogi/ szkápie kopytá/ szcżećiny świnie/ wielbłądowe gárby/ etc. to herby Tátárskie wyśmienite y przynależyte. Z tych tedy wywodow iásnych/ wyższey położonych/ niech tá generálna conclusia będźie/ áby nikt o tym nie rozumiał/ żeby Tátárzyn miał być Szláchcicem ábo Ziemiáninem: ale tylko iest prostego rodu y stanu cżłowiekiem. Tátárowie w hordach szláchtą nie byli. wxięgách 5. fol. 68. c w roku 1569.
Skrót tekstu: CzyżAlf
Strona: 10
Tytuł:
Alfurkan tatarski
Autor:
Piotr Czyżewski
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
egzotyka, historia, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1617
Data wydania (nie wcześniej niż):
1617
Data wydania (nie później niż):
1617
Królestwa wywracał/ owszem świat wszytek potopem. Obiasnienie Z Siódmego Przykazania, Nie kradnij.
V. Cóż to jest kradzież? M. Jest rzeczy cudzej przeciw/ i krom woli tego/ czyja jest/ używanie/ i onej sobie przywłaszczenie. V. Jestże grzechem śmiertelnym? M. W rzeczy znacznej/ i drugiemu przynależytej jest grzechem śmiertelnym. Bo Apostoł mówi/ iż złodzieje/ i wydziercy/ Królestwa Bożego nie osięgną; A jest to grzech barzo niebezpieczny/ bo nim człowiek uwikłany/ nie może się łatwo wyplątać. V. A to jako? M. Bo obligacją za sobą zaciąga Restytucjej/ albo przywrócenia/ bliźniemu jego rzeczy; Spowiedź
Krolestwá wywracał/ owszem świát wszytek potopem. Obiásnienie Z Siodmego Przykazánia, Nie krádniy.
V. Coż to iest kradźież? M. Iest rzeczy cudzey przećiw/ y krom woli tego/ czyiá iest/ vżywánie/ y oney sobie przywłaszczenie. V. Iestże grzechem śmiertelnym? M. W rzeczy znáczney/ y drugiemu przynależytey iest grzechem śmiertelnym. Bo Apostoł mowi/ iż złodźieie/ y wydźiercy/ Krolestwá Bożego nie ośięgną; A iest to grzech bárzo niebeśpieczny/ bo nim człowiek vwikłány/ nie może się łátwo wyplątáć. V. A to iáko? M. Bo obligácyą zá sobą záćiąga Restytucyey/ álbo przywrocenia/ bliźniemu iego rzeczy; Spowiedź
Skrót tekstu: AnzObjWaś
Strona: 66
Tytuł:
Objaśnienie trudności teologicznych zebrane z doktorów św. od Anzelma świętego
Autor:
Wojciech Waśniowski
Drukarnia:
Łukasz Kupisz
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
dialogi
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1651
Data wydania (nie wcześniej niż):
1651
Data wydania (nie później niż):
1651
każdą rzecz uczynisz; boś jest Wszechmogący, Prócz jednej, że niemożesz, gdy pokutujący Ucieka się do Ciebie, nad nim niezmiłować, I jego nieprawości jemu niedarow’ać: Bo Twe miłosierdzie jest na wszytkich wylane, I tym, którzy Cię proszą, bywa pokazane Zbawienie. Jezu Chryste Tobie niechaj wszędzie Przynależyta chwała, i cześć wieczna będzie. Psalm: 78.
Takie z ust swych do Boga modlitwy wywodził, A przez siedm dni od grobu prawie nieodchodził, Przy którym trwał o głodzie; bo choć było trzeba Na posilenie ciała, jednak ani chleba, Ani trunku, ani chciał snu, lecz swe rzęsiste Łzy Bogu
káżdą rzecz vczynisz; boś iest Wszechmogący, Procz iedney, że niemożesz, gdy pokutuiący Vćieka się do Ciebie, nád nim niezmiłowáć, Y iego niepráwośći iemu niedárow’áć: Bo Twe miłośierdźie iest ná wszytkich wylane, Y tym, ktorzy Cie proszą, bywa pokazáne Zbáwienie. Iezu Chryste Tobie niechay wszędźie Przynależyta chwałá, y cześć wieczna będźie. Psalm: 78.
Tákie z vst swych do Bogá modlitwy wywodźił, A przez śiedm dni od grobu práwie nieodchodźił, Przy ktorym trwał o głodźie; bo choć było trzebá Ná pośilenie ćiáłá, iednák áni chlebá, Ani trunku, áni chćiał snu, lecz swe rzęśiste Łzy Bogu
Skrót tekstu: DamKuligKról
Strona: 266
Tytuł:
Królewic indyjski
Autor:
Jan Damasceński
Tłumacz:
Mateusz Ignacy Kuligowski
Drukarnia:
Mikołaj Aleksander Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
żywoty świętych
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688