dość widzieli przy naszej części sztuk kozackich w tańcu i hulaniu. Po świętach z Lubaru ksiądz Bajerski przyjechał, zmieszkał półtory niedzieli.
Rezydencja ukraińska była wszystka na hulaniu. Jeździłem często w dzikie pola na zwierza: 5^go^ Maii zabiliśmy łosia i sarn kilka szczwaliśmy: pouciekały. Eodem die strzelcy sześć sarn wieczór mi przynieśli, żurawia i głuszcza.
7^go^ do Słobodyszcz pojechałem, kędy mi ptaka strasznego zabito wielkości i piór jako łabędź, nosa długości blisko łokcia, wole alias podgarle jako pęcherz, w które gardło lazło wody dobrej miary półtora garnca.
10^go^ ubito mi niedźwiedzia, sarn cztery. Item sarn dwie przyniesiono.
10^go^ jeździłem na
dość widzieli przy naszéj części sztuk kozackich w tańcu i hulaniu. Po świętach z Lubaru ksiądz Bajerski przyjechał, zmieszkał półtory niedzieli.
Rezydencya ukraińska była wszystka na hulaniu. Jeździłem często w dzikie pola na zwierza: 5^go^ Maii zabiliśmy łosia i sarn kilka szczwaliśmy: pouciekały. Eodem die strzelcy sześć sarn wieczór mi przynieśli, żurawia i głuszcza.
7^go^ do Słobodyszcz pojechałem, kędy mi ptaka strasznego zabito wielkości i piór jako łabędź, nosa długości blisko łokcia, wole alias podgarle jako pęcherz, w które gardło lazło wody dobréj miary półtora garnca.
10^go^ ubito mi niedźwiedzia, sarn cztery. Item sarn dwie przyniesiono.
10^go^ jeździłem na
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 75
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
wojsko w. księstwa litewskiego. Uważywszy ci Principales, że nie po rozlaniu krwi braterskiej, za perswazją tegoż pana Fleminga pro ultima resolutione posłała rzeczpospolita do tractare ip. Kryszpina kasztelana trockiego, ip. Brzostowskiego referendarza w. księstwa lit., ip. Biegańskiego marszałka brasławskiego, ip. Wołowicza chorążego mścisławskiego, którzy nocą przynieśli resolutionem że i hetman i wojsko chce iść sequi mentem Reipublicae.
Docierali punkta traktatu przez dwa dni i dotarli. Wojsko w. księstwa lit. zwinęli husarzów, pancernych, tatarów, rajtarią. Tylko piechoty zostawili, oficerów do niej odmieniwszy i 600 rajtarii. Ipp. hetmanom po 200 piechoty węgierskiej pro assistentia naznaczono. Ab
wojsko w. księstwa litewskiego. Uważywszy ci Principales, że nie po rozlaniu krwi braterskiéj, za perswazyą tegoż pana Fleminga pro ultima resolutione posłała rzeczpospolita do tractare jp. Kryszpina kasztelana trockiego, jp. Brzostowskiego referendarza w. księstwa lit., jp. Biegańskiego marszałka brasławskiego, jp. Wołowicza chorążego mścisławskiego, którzy nocą przynieśli resolutionem że i hetman i wojsko chce iść sequi mentem Reipublicae.
Docierali punkta traktatu przez dwa dni i dotarli. Wojsko w. księstwa lit. zwinęli husarzów, pancernych, tatarów, rajtaryą. Tylko piechoty zostawili, oficerów do niéj odmieniwszy i 600 rajtaryi. Jpp. hetmanom po 200 piechoty węgierskiéj pro assistentia naznaczono. Ab
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 202
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
trzema przebity pokropił krwią Szary. Tedy mężnie konając, znaki swojej cnoty W polu posiał żelaznem, kopije i groty. A sławę, dla której się żywota pozbawił, Długo póżnym po sobie potomkom zostawił. Stąd pierwsza krew Zamojskich z domem wstawa swoim, Niemniej znacznych i radą, jako wziętych bojem. Stąd straszliwe poganom kopije przynieśli, Stąd triumfy, i głowy wysoko podnieśli. Ale i ty Zamojski, mury choć nowemi Miasta toczysz, i zamki pod nieby ruskiemi, Choć ci i tam po sali igra okazały Tuż przed twymi oczyma Askaniusz mały, Zna swój Tyber w ojczystym kraju Romulowym, I ty starym nie gardzij domem Priamowym. Pamiętaj Ksant,
trzema przebity pokropił krwią Szary. Tedy mężnie konając, znaki swojej cnoty W polu posiał żelaznem, kopije i groty. A sławę, dla której się żywota pozbawił, Długo póżnym po sobie potomkom zostawił. Ztąd pierwsza krew Zamojskich z domem wstawa swoim, Niemniej znacznych i radą, jako wziętych bojem. Ztąd straszliwe poganom kopije przynieśli, Ztąd tryumfy, i głowy wysoko podnieśli. Ale i ty Zamojski, mury choć nowemi Miasta toczysz, i zamki pod nieby ruskiemi, Choć ci i tam po sali igra okazały Tuż przed twymi oczyma Askaniusz mały, Zna swój Tyber w ojczystym kraju Romulowym, I ty starym nie gardzij domem Pryamowym. Pamiętaj Xant,
Skrót tekstu: TwarSRytTur
Strona: 75
Tytuł:
Zbiór różnych rytmów
Autor:
Samuel Twardowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1631 a 1661
Data wydania (nie wcześniej niż):
1631
Data wydania (nie później niż):
1661
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Drukarnia "Czasu"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1861
lub beł sztychowy lub cięty, Albo śmiertelnie ranny albo chłop beł ścięty. Zbroja jej najmocniejsza żadna nie strzymała, Gdzie dosięgła, krew płynąć strumieniem musiała. Dopiero Cimoskowi żal, że w onej dobie Nie ma ognia i rury żelaznej przy sobie.
LXXI.
Woła głosem na swoich i grozi i fuka, Aby mu ją przynieśli; ale choć się spuka, Nikt nie słyszy, bo który ujdzie w miasto zdrowy, Nie myśli znowu natrzeć na miecz Orlandowy. A widząc król fryzyjski, że każdy ucieka, I on o sobie radzi i więcej nie czeka; Bieży do bramy, woła na swych: „Wzwód podnoście!” Ale bez skutku
lub beł sztychowy lub cięty, Albo śmiertelnie ranny albo chłop beł ścięty. Zbroja jej najmocniejsza żadna nie strzymała, Gdzie dosięgła, krew płynąć strumieniem musiała. Dopiero Cimoskowi żal, że w onej dobie Nie ma ognia i rury żelaznej przy sobie.
LXXI.
Woła głosem na swoich i grozi i fuka, Aby mu ją przynieśli; ale choć się spuka, Nikt nie słyszy, bo który ujdzie w miasto zdrowy, Nie myśli znowu natrzeć na miecz Orlandowy. A widząc król fryzyjski, że każdy ucieka, I on o sobie radzi i więcej nie czeka; Bieży do bramy, woła na swych: „Wzwód podnoście!” Ale bez skutku
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_I
Strona: 189
Tytuł:
Orland Szalony, cz. 1
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905
Dnia tedy 27 Octobris wjechali księstwo IM do Norembergu solito more, cum pompa. Także też confluxus hominum po ulicach, oknach, domach wielki, co się
zebrali pro videndo introitu księcia IM. W kilku godzinach po przyjechaniu do gospody przyszła starszyna senatus Neuburgensis!, visitando et salutando księcia IM, tudzież też munera od miasta przynieśli. NB
Stalichmy w austerii jednej, barzo w pokoje, stajnie i inny porządek dostatniej, tak, iż na trzysta ludzi i tak wiele koni dosyć w stancjej wczasu mieć mogli. 8
Miasto same i wielkie i piękne, kamienice dostatnie, wszystkie malowane. Obronne dosyć, bo rów i murów kilkoro
Dnia tedy 27 Octobris wjechali księstwo IM do Norembergu solito more, cum pompa. Także też confluxus hominum po ulicach, oknach, domach wielki, co się
zebrali pro videndo introitu księcia JM. W kilku godzinach po przyjechaniu do gospody przyszła starszyna senatus Neuburgensis!, visitando et salutando księcia JM, tudzież też munera od miasta przynieśli. NB
Stalichmy w austeriej jednej, barzo w pokoje, stajnie i inny porządek dostatniej, tak, iż na trzysta ludzi i tak wiele koni dosyć w stancjej wczasu mieć mogli. 8
Miasto same i wielkie i piękne, kamienice dostatnie, wszystkie malowane. Obronne dosyć, bo rów i murów kilkoro
Skrót tekstu: BillTDiar
Strona: 126
Tytuł:
Diariusz peregrynacji po Europie
Autor:
Teodor Billewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Marek Kunicki-Goldfinger
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Biblioteka Narodowa
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
: Są tacy patentior meta ad ictum: Taż Gigasa, co i Pigmejczyka położy kula: nie więcej życia w większym Człeku, więcej chyba krwie, ale ta jednego tylko ucieszy Annibala. O! quam pulchrum spectaculum. Za naszej pamięci nie pożarł Królestw Prusak swemi Olbrzymami, lepszy Cel mieli Austriacy do wielkich Korpusów. Przynieśli ci Olbrzymi Potop, lecz krwawy dla siebie, bo Magnorum magna ruina. Pokojów Monarszyńskich z Olbrzymów Parada, nie wojenny zaszczyt; niech zasłaniają sobą Majestat Królów, gdy na Wojnie nie mogą. Zaczym niech będzie i mały Żołnierz, byle wielkiego serca.
ZOŁNIERZÓW GENERA są ORDyNARYJ, SUBSIDIARYJ, tojest na Subsidium, Sukurs broni
: Są tacy patentior meta ad ictum: Taż Gigasa, co y Pigmeyczyka położy kula: nie więcey życia w większym Człeku, więcey chyba krwie, ale ta iednego tylko ucieszy Annibala. O! quam pulchrum spectaculum. Za naszey pamięci nie pożarł Krolestw Prusak swemi Olbrzymami, lepszy Cel mieli Austryacy do wielkich Korpusow. Przynieśli ci Olbrzymi Potop, lecz krwawy dla siebie, bo Magnorum magna ruina. Pokoiow Monarszyńskich z Olbrzymow Parada, nie woienny zaszczyt; niech zasłaniaią sobą Maiestat Krolow, gdy na Woynie nie mogą. Zaczym niech będzie y mały Zołnierz, byle wielkiego serca.
ZOŁNIERZOW GENERA są ORDINARII, SUBSIDIARII, toiest na Subsidium, Sukurs broni
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 430
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
gdzie jest Miasto tegoż Imienia. Owszem cały Egipt Starożytni zwali Deltą. Tak Starodawni mniemali, de Orygine NILU. Juba Król Maurytański posyłał na wyszukanie jego pierwszego Zrzodła, i dociekł, że wypływa zgor Mniejszej Maurytanii, Teste Plinio. NERO dwóch także eó finê ekspedyował Centurionów, którzy głęboko się w Murzyńskie Państwa zapędziwszy, przynieśli relacją, że z dwóch skał spada NILUS, Teste Seneka. Ekspedyowali Sesostris i Filadelfus. Królowie Egipscy: Posyłał Kambizes Król Perski, Aleksander Król Mecedoński, Juliusz Cesarz, ale nie dociekli. Recentiores zaś firmiter trzymali, że NIL wypada w Afryce eks Montibus Lune, jako świadczy Petrus Alvarez Luzytan. Ferdynandus Lopez twierdził,
gdzie iest Miasto tegoż Imienia. Owszem cały Egypt Starożytni zwali Deltą. Tak Stárodawni mniemali, de Origine NILU. Iuba Krol Máurytański posyłáł na wyszukanie iego pierwszego Zrzodła, y dociekł, że wypływa zgor Mnieyszey Maurytaniì, Teste Plinio. NERO dwoch także eó finê expedyował Centurionow, ktorży głęboko się w Murzyńskie Państwa zapędziwszy, przynieśli relácyą, że z dwoch skáł spada NILUS, Teste Seneca. Expedyowali Sesostris y Philadelphus. Krolowie Egypscy: Posyłał Kambizes Krol Perski, Alexander Krol Mecedoński, Iuliusz Cesarz, ale nie dociekli. Recentiores zaś firmiter trzymali, że NIL wypada w Afryce ex Montibus Lunae, iako świadczy Petrus Alvarez Luzytan. Ferdinandus Lopez twierdził,
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 562
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
piszą Historycy.
RUCH jest Ptak na Insule Madagascar vulgo, Z Wawrzyńca w Afryce, od Pawła Weneta znaleziony, który z Orłem ma wielkie w postaci podobieństwo, ale wielkość ekstraodrynaryjną, gdyż Słonia do góry podniesie, potym go dla swego past wiska rozbije. Wielkiemu Chamowi Tatarskiemu posłani w tamten Kraj Rewizorowie i Szpiegi, skrzydło przynieśli jedno, obszerne na 40 dłoni, grube na 2 łokcie. Marcus Polus lib: 3 cap: 35.
SROKI są dociles języka ludzkiego i różnych głosów. Też w Brazylii większe pyski mają, niż są same, nad któremi Lemma: Minor ore suo. Wiele świat takich ma szczebiotów, którzy gębę większą od całego
piszą Historycy.
RUCH iest Ptak na Insule Madagascar vulgo, S Wawrzyńca w Afryce, od Pawła Weneta znaleziony, ktory z Orłem ma wielkie w postáci podobieństwo, ale wielkość extraordynaryiną, gdyż Słonia do gory podniesie, potym go dla swego past wiska rozbiie. Wielkiemu Chamowi Tatarskiemu posłani w tamten Kray Rewizorowie y Szpiegi, skrzydło przynieśli iedno, obszerne na 40 dłoni, grube na 2 łokcie. Marcus Polus lib: 3 cap: 35.
SROKI są dociles ięzyka ludzkiego y rożnych głosow. Też w Brazylii większe pyski maią, niż są same, nad ktoremi Lemma: Minor ore suo. Wiele świat takich ma szczebiotow, ktorzy gębę większą od całego
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 615
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
Nabuchodonozara zabrani, Ogień ten święty z perswazyj Jeremiasza Proroka przez Kapłanów, ukryli w studni suchej na dolinie; a wyszedłszy z niewoli lat 70 trwającej, Nehemiasz posłał Wnuków Kapłanów owych, którzy byli Ogień w studni schowali, ci non invenerunt Ignem, sed Aquam crasám: ale gdy i tę wodę z rozkazu Nehemiasza do Ofiar przynieśli.y Ofiary kropili, za pokazaniem się Słońca z między chmur, Ofiary się zajęły od wody owej. Ten Ogień już w powtórnym Kościele Salomonowym, alias de novo restaurowanym po zrujnowaniu przez Babilończyków, konserwoali żydzi aż do zburzenia Jerozolimy przez Tytusa. Na owym miejscu, gdzie Ogień był schowany, Król Perski Artakserkses Longomanus wy
Nabuchodonozara zabrani, Ogień ten swięty z perswazyi Ieremiasza Proroka przez Kapłanow, ukryli w studni suchey na dolinie; a wyszedłszy z niewoli lat 70 trwaiącey, Nehemiasz posłał Wnukow Kapłanow owych, ktorzy byli Ogień w studni schowali, ci non invenerunt Ignem, sed Aquam crasám: ale gdy y tę wodę z roskazu Nehemiasza do Ofiar przynieśli.y Ofiary kropili, za pokazaniem się Słońca z między chmur, Ofiary się zaięły od wody owey. Ten Ogień iuż w powtornym Kościele Salomonowym, alias de novo restaurowanym po zruynowaniu przez Babylończykow, konserwoáli żydzi aż do zburzenia Ierozolimy przez Tytusa. Na owym mieyscu, gdzie Ogień był schowany, Krol Perski Artaxerxes Longomanus wy
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 1064
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
młodzian serca, porwał się do szabli, biegł ku dworowi Strutyńskiego, ale gdy gęściej z tegoż dworu zaczęto strzelać, tedy tak dobrze trafiono w piersi Ksawerego Ciechanowieckiego, że zaraz padł trupem. Wzięli ci ludzie, co byli z zabitym Ciechanowieckim, ciało jego i gdy je do stancji brata jego, starosty opeskiego, przynieśli, wielki rozruch powstał, a tymczasem Strutyński umknął z Brasławia. Jednakże starosta opeski, tumultem napadłszy na stancją Strutyńskiego, pobrał zabójców i powiązał ludzi jego. Potem ludzi tych, zabójców, i trupa wziąwszy, z całym niemal powiatem i z urzędnikami powiatu brasławskiego Ciechanowiecki, starosta opeski, jechał do trybunału do Wilna.
młodzian serca, porwał się do szabli, biegł ku dworowi Strutyńskiego, ale gdy gęściej z tegoż dworu zaczęto strzelać, tedy tak dobrze trafiono w piersi Ksawerego Ciechanowieckiego, że zaraz padł trupem. Wzięli ci ludzie, co byli z zabitym Ciechanowieckim, ciało jego i gdy je do stancji brata jego, starosty opeskiego, przynieśli, wielki rozruch powstał, a tymczasem Strutyński umknął z Brasławia. Jednakże starosta opeski, tumultem napadłszy na stancją Strutyńskiego, pobrał zabójców i powiązał ludzi jego. Potem ludzi tych, zabójców, i trupa wziąwszy, z całym niemal powiatem i z urzędnikami powiatu brasławskiego Ciechanowiecki, starosta opeski, jechał do trybunału do Wilna.
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 709
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986