świadczy Stąd każdy zważy, ze wojna jeszcze przed stworzeniem Człowieka zaczęłą się, i lubo Pan BÓG po przestępstwie Adama naznaczył mu za karę In sudore vesceris pane, nakazana mu jednak robota, nie inaczej przyszła do skutku, tylko przez bojaźń wojny, a to takim sposobem. Robiąc na chleb uchroniam się od nieprzyjaznego głodu, przyodzienie szyjąc na okrycie ciała swego, budę lub chałupę stawiając dla spoczynku, zastawiam się gorącym upałom, niedyskretnym słotom i zimnom, i burzliwym wchrom etc. murując kamienicę, od ognistych pożarów i wichrowych szturmów chce się uchronić, któż by piece i kominy stawiał, gdyby się przeraźliwych nieobawiał mrozów? ktoby sklepy w
świadczy Ztąd każdy zważy, ze woyna ieszcze przed stworzeniem Człowieka zaczęłą się, y lubo Pan BOG po przestępstwie Adama naznaczył mu zá karę In sudore vesceris pane, nakazana mu iednak robota, nie inaczey przyszła do skutku, tylko przez boiaźń woyny, á to takim sposobem. Robiąc ná chleb uchroniam się od nieprzyiaznego głodu, przyodzienie szyiąc na okrycie ciała swego, budę lub chałupę stawiaiąc dla spoczynku, zastawiam się gorącym upałom, niedyskretnym słotom y zimnom, y burzliwym wchrom etc. muruiąc kamienicę, od ognistych pożarow y wichrowych szturmow chce się uchronić, ktoż by piece y kominy stawiał, gdyby się przeraźliwych nieobawiał mrozow? ktoby sklepy w
Skrót tekstu: GarczAnat
Strona: 164
Tytuł:
Anatomia Rzeczypospolitej Polskiej
Autor:
Stefan Garczyński
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1753
Data wydania (nie wcześniej niż):
1753
Data wydania (nie później niż):
1753
proszę, błagaj w modłach Boga Bez przestanku, az póki do ciebie przybędę, I z twojej się przyjemnej twarzy cieszyć bedę. O BARLAAMIE I JOZAFAĆIE ŚŚ.
A ponieważ pieniędzy brać, któreć dać mogę, Niechcesz dla towarzystwa, przynamniej na drogę Sobie chocia niewiele weź dla wyżywienia, A szatę jaką nową dla się przyodzienia, O co usilnie proszę. A Barlaam rzecze: Jeślim dla braci niebrał nic, (których niepiecze Żadna chciwość dóbr próżnych; bo świat zdobrej woli Porzuciwszy, każdy z nich Bogu służyć woli) Jako śmiałbym przywłaszczyć to sumnieniem prawem Sobie, czegom się drugim strzec zakazał prawem. Bo kiedy
proszę, błagay w modłách Bogá Bez przestánku, áz poki do ćiebie przybędę, Y z twoiey się przyiemney twarzy ćieszyć bedę. O BARLAAMIE Y IOZAPHAĆIE ŚŚ.
A poniewáż pieniędzy bráć, ktoreć dác mogę, Niechcesz dla towárzystwá, przynamniey ná drogę Sobie choćia niewiele weź dla wyżywienia, A szátę iáką nową dla się przyodźienia, O co vśilnie proszę. A Bárláám rzecze: Ieślim dla bráći niebrał nic, (ktorych niepiecze Zadna chćiwość dobr prożnych; bo świát zdobrey woli Porzućiwszy, káżdy z nich Bogu służyć woli) Iáko śmiałbym przywłaszczyć to sumnieniem práwem Sobie, czegom się drugim strzedz zákazał práwem. Bo kiedy
Skrót tekstu: DamKuligKról
Strona: 153
Tytuł:
Królewic indyjski
Autor:
Jan Damasceński
Tłumacz:
Mateusz Ignacy Kuligowski
Drukarnia:
Mikołaj Aleksander Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
żywoty świętych
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688