brzmiała w uszach ś^o^ Patriarchi naszego TEODOZEGO Pieczarskiego/ zawsze go do dobrych i Panu Bogu miłych w Pieczarze ciała i dusze ćwiczeni/ jakoby nijakim bodźcem stimulowała/ zawsze o niebieskich/ przeyźrzawszy ziemne marności myślić pobudzała/ jakoż w tak ciężkim i twardym/ jakie w Pieczarze było/ życiuli rzeknę albo więzieniu wątpię; przebywając/ przypędził do periodu życia swego dobry on w biegu swoim zawodźca/ wybrany Chrystusów żołnierz/ i pocztu Zakonniczego czuły przedwodziciel/ i odniósł Koronę zasłużoną z szedłszy z świata tego/ Roku i dnia mianowanych. Zostawił żal braci nie mniejszy święty Ociec po sobie/ który łzami oświadczając wspomnieli sobie rozkazanie Ihumena ś^o^ aby go zarazem grzebli po
brzmiáłá w vszach ś^o^ Pátriarchi nászego THEODOZEGO Pieczárskiego/ záwsze go do dobrych y Pánu Bogu miłych w Pieczárze ćiáłá y dusze ćwiczeni/ iákoby niiákim bodźcem stimulowałá/ záwsze o niebieskich/ przeyźrzawszy ziemne márnośći myslić pobudzáłá/ iákoż w ták ciężkim y twárdym/ iákie w Pieczárze było/ żyćiuli rzeknę álbo więźieniu wątpię; przebywáiąc/ przypędził do periodu żyćia swe^o^ dobry on w biegu swoim zawodźcá/ wybrány Chrystusow żołnierz/ y pocztu Zakonniczego czuły przedwodźićiel/ y odniosł Koronę zásłużoną z szedszy z świátá tego/ Roku y dniá miánowánych. Zostáwił żal bráći nie mnieyszy święty Oćiec po sobie/ ktory łzámi oświadczáiąc wspomnieli sobie roskazánie Ihumená ś^o^ áby go zárázem grzebli po
Skrót tekstu: KalCuda
Strona: 96.
Tytuł:
Teratourgema lubo cuda
Autor:
Atanazy Kalnofojski
Drukarnia:
Drukarnia Kijowopieczerska
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
jego własne jady sfarbowały. A Boga ukazała pod nadobnym kształtem. Merkutyusza. B Którmi Cekropowna. Aglauros. Przemian Owidyuszowych C Rący Cylleńczyk. Merkurius. Argument Powieści Dwudziestej pierwszej.
GDy się tak pomścił Merkurius nad Aglaurą, Jupiter ociec jego ukazał się jemu, rozkazując, żeby bydła, które się pasły po Foenickiej krainie, przypędził do brzegi morskiego: Co on uczynił. Przy którym bydle, iż się przechadzały córki króla onej krainy Agenora, z których na jednę Europę ważąc, w Cielca się przemieniwszy Jupiter, do niej się zbliżył, pozwalając się jej głaskać, i wieńce kłaść na rogi, i na grzbiet swój wsiadać. Co kiedy uczyniła,
iego własne iády zfárbowáły. A Bogá vkázáła pod nádobnym kształtem. Merkutyuszá. B Ktormi Cekropowná. Aglauros. Przemián Owidyuszowych C Rączy Cylleńczyk. Merkuryus. Argument Powieśći Dwudźiestey pierwszey.
GDy się ták pomśćił Merkuryus nád Aglaurą, Iupiter oćiec iego vkazał się iemu, roskázuiąc, żeby bydłá, ktore się pásły po Phoenickiey kráinie, przypędził do brzegi morskiego: Co on vczynił. Przy ktorym bydle, iż się przechadzały corki krolá oney krainy Agenorá, z ktorych ná iednę Europę ważąc, w Cielcá się przemieniwszy Iupiter, do niey się zbliżył, pozwaláiąc się iey głaskać, y wieńce kłáść ná rogi, y ná grzbiet swoy wśiádáć. Co kiedy vczyniłá,
Skrót tekstu: OvOtwWPrzem
Strona: 98
Tytuł:
Księgi Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Walerian Otwinowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
i Miechowita c piszą. Aleksander Witold W. X. L. uspokoiwszy Państwo swoje/ wyprawił się sam na Tatary z wielkim wojskiem/ d a przebywszy rzekę Tanais/ e i naszedszy wielkość Tatar Nahajskich/ uderzył na nich/ których poraziwszy/ wiele ich tysięcy pojmał. Z których jednę cześć z żonami i z dziećmi przypędził dla triumfu do Litwy/ e i dał im potym osiadłości nad Waką rzeką i indziej. A drugą część bratu/ Jagiełłowi Królowido Polski posłał/ którzy ochrzciwszy się prędko/ stali się jednym ludem z Polaki. Tatarowie jednak prząc się tego/ aby mieli być więźniami Witołdowemi/ udawają/ iż nie przymuszeni/ ale dobrowolnie z
y Miechowitá c piszą. Alexander Witold W. X. L. vspokoiwszy Panstwo swoie/ wyprawił się sam na Tatary z wielkim woyskiem/ d á przebywszy rzekę Tanáis/ e y naszedszy wielkość Tatar Nahayskich/ vderzył ná nich/ ktorych poraźiwszy/ wiele ich tyśięcy poymał. Z ktorych iednę cżeść z żonami y z dźiećmi przypędźił dla triumphu do Litwy/ e y dał im potym ośiádłośći nád Waką rzeką y indźiey. A drugą cżęść brátu/ Iagiełowi Krolowido Polski posłáł/ ktorzy ochrzćiwszy się prędko/ stáli się iednym ludem z Polaki. Tatárowie iednák prząc się tego/ áby mieli być więźniámi Witołdowemi/ vdawáią/ iż nie przymuszeni/ ále dobrowolnie z
Skrót tekstu: CzyżAlf
Strona: 2
Tytuł:
Alfurkan tatarski
Autor:
Piotr Czyżewski
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
egzotyka, historia, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1617
Data wydania (nie wcześniej niż):
1617
Data wydania (nie później niż):
1617
Tatarski/ iż nie dla pomocy przeciwko Krzyżakom/ (gdyż oni przed nimi uciekali) ale za niewolniki do Litwy ich przygnano/ jako Bielski g pisze. I nie po dobrej woli/ ale po niewoli X. Witołd/ na triumf/ który na ten czas z zwycięstwa nad Tatarami w Wilnie czynił/ do Litwy ich przypędził. Aby zatem wszytkiemu Państwu i inszym narodom pokazał potencją swoję/ jako z narodu grubego Tatarskiego/ po wielkim zwycięstwie nad nimi triumfował. I dla tego ich też część do Polski/ na ukazanie zwycięstwa swego nad dzikim narodem/ odesłał. A iż się ich wiele o tym pyta/ d Tatarowie gdy się potykać/ uciekają
Tatarski/ iż nie dlá pomocy przećiwko Krzyżákom/ (gdyż oni przed nimi vćiekali) ále zá niewolniki do Litwy ich przygnano/ iáko Bielski g pisze. Y nie po dobrey woli/ ále po niewoli X. Witołd/ ná tryumph/ ktory ná ten cżas z zwyćięstwá nad Tatarami w Wilnie cżynił/ do Litwy ich przypędźił. Aby zátem wszytkiemu Páństwu y inszym narodom pokázał potentią swoię/ iáko z narodu grubego Tátárskiego/ po wielkim zwyćięstwie nad nimi tryumphowáł. Y dlá tego ich też cżęść do Polski/ ná vkázanie zwyćięstwá swego nád dźikim národem/ odesłáł. A iż się ich wiele o tym pytá/ d Tátárowie gdy się potykáć/ vćiekaią
Skrót tekstu: CzyżAlf
Strona: 4
Tytuł:
Alfurkan tatarski
Autor:
Piotr Czyżewski
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
egzotyka, historia, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1617
Data wydania (nie wcześniej niż):
1617
Data wydania (nie później niż):
1617
i uczonych/ którzyby kazaniem/ dysputatiami/ rozmowami jawnymi i prywatnemi/ przywiedli/ i zatrzymali przy wierze prawdziwej tamte ludzie. Zdało się wszytkim naszym/ iż się otworzyły były wielkie wrota do tego: abowiem kilka lat przedtym Klaudiusz król Etiopski wziął był pomocy znaczne od Portugalczyków przeciw Gradaamantowi królowi Zeile, który go był przypędził do ostatnich terminów: i w jednym liście pisanym od niego do Stefana Gamy Gubernatora Indyjskiego/ nazywał męczennikiem Chrysztofa brata tego Stefana/ zabitego na onej wojnie. Gdy tedy komunikował tę swoję myśl/ naprzód z Papieżem Juliuszem III. a potym z Pawłem IIII. zamkniono przez nich było/ żeby posłać do Etiopiej 13 kapłanów Jezuitów
y vczonych/ ktorzyby kazániem/ disputátiámi/ rozmowámi iáwnymi y priwatnemi/ przywiedli/ y zátrzymáli przy wierze prawdźiwey támte ludźie. Zdáło się wszytkim nászym/ iż się otworzyły były wielkie wrotá do tego: ábowiem kilká lat przedtym Claudius krol Ethiopski wźiął był pomocy znáczne od Portogálczykow przećiw Grádáámántowi krolowi Zeilae, ktory go był przypędźił do ostátnich terminow: y w iednym liśćie pisánym od niego do Stefaná Gámy Gubernatorá Indiyskiego/ názywał męczennikiem Chrysztofá brátá tego Stefaná/ zábitego ná oney woynie. Gdy tedy communikował tę swoię myśl/ naprzod z Papieżem Iuliuszem III. á potym z Páwłem IIII. zámkniono przez nich było/ żeby posłáć do Ethiopiey 13 kápłanow Iezuitow
Skrót tekstu: BotŁęczRel_IV
Strona: 223
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. IV
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Drukarnia:
Mikołaj Lob
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
/ Po śmierci równo z nim w kośnicy leży. Mors sceptra ligonibus aequat. Po Jarmarku zły targ. Nundinis solutis non est negotiatio mercimoniorum. Przysiadł mu fałdów. Damascenus. 40
Podbił mu bębenka. Przeciwko Prawdzie rozum nie. Veritas inuicta. Przyjaciel nie ma być jako kwiatek/ który póki świeży/ poty miły. Przypędził go do zimnej wody. Przy jednym szczęściu/ dwie szkodzie Bóg daje. Pieniądze lica nie mają. Pierwej sobie/ potym tobie. Proximus egomet mihi. Pierwej sobie/ potym drugiemu/ możeli być. Ordinata charitas, à seipso incipit. Pierwej Sobkowi/ potym Dobkowi. Pójdeć do Kościoła/ ale Pacierza nie będę
/ Po śmierći rowno z nim w kośnicy leży. Mors sceptra ligonibus aequat. Po Iármárku zły targ. Nundinis solutis non est negotiatio mercimoniorum. Przyśiadł mu fałdow. Damascenus. 40
Podbił mu bębenká. Przećiwko Prawdźie rozum nie. Veritas inuicta. Przyiaćiel nie ma być iáko kwiatek/ ktory poki świeży/ poty miły. Przypędźił go do źimney wody. Przy iednym szcżęśćiu/ dwie szkodźie Bog dáie. Pieniądze licá nie máią. Pierwey sobie/ potym tobie. Proximus egomet mihi. Pierwey sobie/ potym drugiemu/ możeli być. Ordinata charitas, à seipso incipit. Pierwey Sobkowi/ potym Dobkowi. Poydeć do Kośćiołá/ ále Páćierzá nie będę
Skrót tekstu: RysProv
Strona: H
Tytuł:
Proverbium polonicorum
Autor:
Salomon Rysiński
Drukarnia:
Piotr Blastus Kmita
Miejsce wydania:
Lubcz
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
przysłowia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1618
Data wydania (nie wcześniej niż):
1618
Data wydania (nie później niż):
1618
Horbowa na łoszę z cielętami dwoma, gdziem stanął równo zmrokiem. 17. Polowałem na nią, od której dziatwę pobrawszy żywą, samą żywcem z ostępu wypuścić kazałem dla dalszego płodu. 18. Zajęcy do zwierzyńca mego żywcem 12 schwytałem, polując. 19. Świętojański blisko nadchodzący interes aż tu do mnie przypędził IM panów Matuszewicza i Wisznickiego, mających interes do mego księcia aresztanta. Których nie mogąc tu rezolwować, eadem z onymi, trochę po pirwszym ruszeniu się będąc słaby, powróciłem do Białej. 20. Rezolwowałem obydwóch, sam jeszcze tego dnia z pokoju, a barziej z łóżka, nie wychodząc. 21. Nic
Horbowa na łoszę z cielętami dwoma, gdziem stanął równo zmrokiem. 17. Polowałem na nią, od której dziatwę pobrawszy żywą, samą żywcem z ostępu wypuścić kazałem dla dalszego płodu. 18. Zajęcy do zwierzyńca mego żywcem 12 schwytałem, polując. 19. Świętojański blisko nadchodzący interes aż tu do mnie przypędził JM panów Matuszewicza i Wisznickiego, mających interes do mego księcia aresztanta. Których nie mogąc tu rezolwować, eadem z onymi, trochę po pirwszym ruszeniu się będąc słaby, powróciłem do Białej. 20. Rezolwowałem obydwóch, sam jeszcze tego dnia z pokoju, a barziej z łóżka, nie wychodząc. 21. Nic
Skrót tekstu: RadziwHDiar
Strona: 107
Tytuł:
Diariusze
Autor:
Hieronim Radziwiłł
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1747 a 1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1747
Data wydania (nie później niż):
1756
Tekst uwspółcześniony:
tak
wojny/ Pers nieborak zawsze stracił cokolwiek. Mahomet wtóry zwyciężył Ussancassan/ i odjął Imperium Trapezuntij Dawidowi/ który się był podał pod obronę i opiekę Perskiego. Selim pierwszy poraził w bitwie wojsko Ismaelowe/ i wziął mu Karamet miasto wielkie i mocne/ Orfę/ Merdyn/ i wszytkę krainę/ którą nazywają Alech. Soliman przypędził do ucieczki Tamassa; i złupił go z Bagdetu/ i ze wszytkiej Diaberki. Za czasów naszych Amurat posiadł wszytko to co leży miedzy Derbent i Taurys/ w które miejsce wchodzi też i Georgia (a w tej ludzie powiętszej części przystawali do Sofiego) także i Seruan/ z miasty dobrze pobudowanemi: Także Teflis/ Summachią
woyny/ Pers nieborak záwsze stráćił cokolwiek. Máhomet wtory zwyćiężył Vssáncássán/ y odiął Imperium Trapezuntij Dawidowi/ ktory się był podał pod obronę y opiekę Perskiego. Selim pierwszy poráził w bitwie woysko Ismáelowe/ y wźiął mu Kárámet miásto wielkie y mocne/ Orfę/ Merdin/ y wszytkę kráinę/ ktorą názywáią Alech. Soliman przypędźił do vćieczki Támássá; y złupił go z Bágdetu/ y ze wszytkiey Diáberki. Zá czásow nászych Amurat pośiadł wszytko to co leży miedzy Derbent y Tauris/ w ktore mieysce wchodźi też y Georgia (á w tey ludźie powiętszey częśći przystawáli do Sofiego) tákże y Seruan/ z miásty dobrze pobudowánemi: Tákże Teflis/ Summáchią
Skrót tekstu: BotŁęczRel_III
Strona: 136
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. III
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Drukarnia:
Mikołaj Lob
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
dzisia Bracia mówią w Zborze Co byli wczora w rynku na rozgworze. CXXII. Nie jak Zbiegowie do tego Kościoła, Gdyśmy takiego nic nie przewinili, Ani to miejsce ostatnie nas woła, Bośmy na Waszę wiarę się spuścili; Cynny przypadek niespodziany zgoła, I dość niegodny, na cośmy patrzyli, Tu nas przypędził, a żeby na spasi Nieprzyjaciele nie zbiegli Nas nasi. CXXIII. Którzy ponieważ lzą nas niewymownie W krzywoprzysięstwie, w pokoju zmieszanem; Wywiedziemy tę rzecz przed wami słownie, Z którymi, gdy się pierwszym dźwignie stanem Rzeczpospolita; zechcem to warownie Zmocnić, co będzie z lepszym jej nazwanem; Teraz jakową wszyscy mamy szkodę Dowodnie
dziśia Braćia mowią w Zborze Co byli wczora w rynku na rozgworze. CXXII. Nie iak Zbiegowie do tego Kośćioła, Gdyśmy takiego nic nie przewinili, Ani to mieysce ostatnie nas woła, Bośmy na Waszę wiarę śię spuśćili; Cynny przypadek niespodźiany zgoła, I dość niegodny, na cośmy patrzyli, Tu nas przypędźił, a zeby na spaśi Nieprzyiaćiele nie zbiegli Nas naśi. CXXIII. Ktorzy poniewasz lzą nas niewymownie W krzywoprzyśięstwie, w pokoiu zmieszanem; Wywiedźiemy tę rzecz przed wami słownie, Z ktorymi, gdy śię pierwszym dzwignie stanem Rzeczpospolita; zechcem to warownie Zmocnić, co będźie z lepszym iey nazwanem; Teraz iakową wszyscy mamy szkodę Dowodnie
Skrót tekstu: ChrośKon
Strona: 34
Tytuł:
Pharsaliej... kontynuacja
Autor:
Wojciech Stanisław Chrościński
Drukarnia:
Klasztor Oliwski
Miejsce wydania:
Oliwa
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1693
Data wydania (nie wcześniej niż):
1693
Data wydania (nie później niż):
1693
a nie masz nic w miechu, Poszaleją, na nas się gniewając do zdechu.
JEDEN RZECZE
Ba, ja-ć nie wiem, dalibóg, moja Małgorzata, Wszytkich diabłów zwoławszy, zaraz mnie opęta. Aza ją wżdy ubłagam łagodnymi słowy, Iżem owce pokupił, ba, są tam i krowy, Jenom ich nie przypędził, że tu nie mam paszej, Aza się nie domyśli tej chytrości naszej?
DRUGI
By też był diabeł gorszy, jak moja Zofija, A mogę rzecz, że gorsza ona, niżeli ja. Powiem, żeśmy tu dobrze radzili o wierze, To ona wskok z nowiną pójdzie do macierze.
TRZECI
Jeszcze-ć
a nie masz nic w miechu, Poszaleją, na nas sie gniewając do zdechu.
JEDEN RZECZE
Ba, ja-ć nie wiem, dalibóg, moja Małgorzata, Wszytkich diabłów zwoławszy, zaraz mnie opęta. Aza ją wżdy ubłagam łagodnymi słowy, Iżem owce pokupił, ba, są tam i krowy, Jenom ich nie przypędził, że tu nie mam paszej, Aza sie nie domyśli tej chytrości naszej?
DRUGI
By też był diabeł gorszy, jak moja Zofija, A mogę rzecz, że gorsza ona, niżeli ja. Powiem, żeśmy tu dobrze radzili o wierze, To ona wskok z nowiną pójdzie do macierze.
TRZECI
Jeszcze-ć
Skrót tekstu: SynMinKontr
Strona: 225
Tytuł:
Synod ministrów
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Szymon Kempini
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pisma religijne, satyry
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1611
Data wydania (nie wcześniej niż):
1611
Data wydania (nie później niż):
1611
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Kontrreformacyjna satyra obyczajowa w Polsce XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Zbigniew Nowak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Gdańsk
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Gdańskie Towarzystwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1968