intra perennaturaefelicitatis gloriam recipiatur. Jeśli nieśmiertelny animusz upaść nie może: jakoż go śmiertelna praca/ która zawsze skazie podległa na swych podstawi stopach? Spływa jasność Karolowa na Ródzonego Ferdynanda Pierwszego: i nie dziw że się te jasności Cesarskie od jednego do drugiego przenaszają; i jakoby w jeden takt w jedną harmonią cnotami swymi światu przypiewając z sobą się zgadzają. Abowiem każdy z nich jest słońcem/ a słońcem oraz i świecącym/ i zapalającym/ i ogrzewającym. Nie trzeba przeciw jasności dowodu jasnego/ w samym się Ferdynandzie Pierwszym wyjawia. Aza nie był słońcem świecącym godnością? był. aza nie był słońcem nieprzyjaciela dzielnością zapalającym? był. Aza nie był
intra perennaturaefelicitatis gloriam recipiatur. Ieśli nieśmiertelny ánimusz vpáść nie może: iákoż go śmiertelna praca/ ktora záwsze skáźie podległá ná swych podstáwi stopách? Spływa iásność Károlowá ná Rodzonego Ferdynándá Pierwszego: y nie dźiw że się te iásnośći Cesárskie od iednego do drugiego przenaszáią; y iákoby w ieden tákt w iedną hármonią cnotámi swymi świátu przypiewáiąc z sobą się zgadzáią. Abowiem kożdy z nich iest słońcem/ á słońcem oraz y świecącym/ y zápaláiącym/ y ogrzewáiącỹ. Nie trzebá przećiw iásnośći dowodu iásnego/ w sámym się Ferdynándźie Pierwszym wyiáwia. Aza nie był słońcem świecącym godnośćią? był. áza nie był słońcem nieprzyiaćielá dźielnośćią zápaláiącym? był. Aza nie był
Skrót tekstu: WojszOr
Strona: 27
Tytuł:
Oratora politycznego [...] część pierwsza pogrzebowa
Autor:
Kazimierz Wojsznarowicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1644
Data wydania (nie wcześniej niż):
1644
Data wydania (nie później niż):
1644
swoję/ płaczem się nasycać/ miawszy ozdobę domu swego/ na Trup i robactwa jednego pokarm poglądać. Takowe prawie nieszczęście falą Mandatów Boskich poburzone/ w dom wasz Jaśnie Wielm: Miłościwi PP. wbieżało: i wbiegszy serce wasze jako żałosnych przyjaciół trąciło/ i na pował poobalało: kiedy te nieszczęsne parki wdomu waszym Requjem przypiewając/ słabe barzo nici uprzędły. Takci o nich Poeta jeden Nieszczesne Parki słabe barzo nici przedą Każdemu/ które kiedy rozerwane będą Rwie się tudzież przy nici/ człowiekowi dany Duch nieśmiertelny/ z ciałem wiernie pojednany. A przędąc swoim pieniem Requjalnym/ od domowych podwojów do Kościelnych sklepów/ od Pańskich dostatków/ do grobowych gmachów
swoię/ płáczem się násycáć/ miawszy ozdobę domu swego/ ná Trup y robáctwá iednego pokarm poglądáć. Tákowe práwie nieszczęśćie fálą Mándatow Boskich poburzone/ w dom wász Iáśnie Wielm: Miłośćiwi PP. wbieżáło: y wbiegszy serce wásze iáko żałosnych przyiaćioł trąćiło/ y ná pował poobáláło: kiedy te nieszczęsne párki wdomu wászym Requiem przypiewáiąc/ słábe bárzo nići vprzędły. Tákći o nich Poetá ieden Nieszczesne Párki słábe barzo nići przedą Każdemu/ ktore kiedy rozerwáne będą Rwie się tudźiesz przy nići/ człowiekowi dány Duch nieśmiertelny/ z ćiałem wiernie poiednany. A przędąc swoim pieniem Requiálnym/ od domowych podwoiow do Kośćielnych sklepow/ od Páńskich dostátkow/ do grobowych gmáchow
Skrót tekstu: WojszOr
Strona: 83
Tytuł:
Oratora politycznego [...] część pierwsza pogrzebowa
Autor:
Kazimierz Wojsznarowicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1644
Data wydania (nie wcześniej niż):
1644
Data wydania (nie później niż):
1644
/ najadł się ten chleba długo. Daj Boże i mnie takiego wieku/ takiej starości doczekać. Skoro zaś pan młody z panią śmiercią ślub brać pocznie/ i już do grobowej łożnice wstępować/ aliści mu jako na wesele w niepocieszną muzykę/ a innym barzo straszną po kościołach we dzwony bijąc/ a w domach Kantorowie Requjem przypiewając zagrają. Pytamy się w tym kto umarł/ alić powiedzą/ młodzieniec jeden zacny/ ekspektaciej wielkiej /vrody/ mądrości znamienitej. Jakby też nie smaczną potrawę przed młodzieńcy postawił kto powiedział/ że młodzieniec umarł. Wlasnie jakoby też było co nowego młodzieńcowi umrzeć/ i tak pospolicie mówią: Żal się Boże młodości Młodzieńca tego.
/ náiadł się ten chlebá długo. Day Boże y mnie tákiego wieku/ tákiey stárośći doczekáć. Skoro záś pan młody z pánią śmierćią ślub bráć pocznie/ y iuż do grobowey łożnice wstępowáć/ áliśći mu iáko ná wesele w niepoćieszną muzykę/ á innym bárzo strászną po kośćiołách we dzwony biiąc/ á w domách Kántorowie Requiem przypiewáiąc zágráią. Pytamy się w tym kto vmárł/ álić powiedzą/ młodźieniec ieden zacny/ expektáciey wielkiey /vrody/ mądrośći známienitey. Iákby też nie smáczną potráwę przed młodźieńcy postáwił kto powiedźiał/ że młodźieniec vmárł. Wlasnie iákoby też było co nowego młodźieńcowi vmrzeć/ y ták pospolićie mowia: Żal się Boże młodośći Młodźieńcá tego.
Skrót tekstu: WojszOr
Strona: 307
Tytuł:
Oratora politycznego [...] część pierwsza pogrzebowa
Autor:
Kazimierz Wojsznarowicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1644
Data wydania (nie wcześniej niż):
1644
Data wydania (nie później niż):
1644