mi zbiegła Wenera Pomocy szukając. Wspominam dawne siły Zem bywał w tej Cenie/ Iże mię zazdrościły Driady Helenie. I tak mi się to wiodło w Afrodyty szkole Zem otrzymywał godło/ Od piękny Jole. Niewiem zgoła co czynić Niestaje mi rady/ Jako ten kunszt odczynić Bez sumnienia wady. Twej trzeba Kupidynie Przypisać to sztuce Zem wdawnej w tym terminie/ Zawiedzion nauce. Choć będzie komuś z śmiechem Wyznąm na się trwogę Mogłem: co było zgrzechem/ Bez grzechu nie mogę. Lirycorum Polskich Pieśń XXXIV. Marnotractwo Młodzi Polskiej na Burku.
Nikczemna Młodzi Taklić to uchodzi? Co krwawym potem Ojcowie zbierają Synowie gnuśni marnie utracają
mi zbiegłá Venera Pomocy szukáiąc. Wspominam dawne śiły Zem bywał w tey Cęnie/ Iże mię zazdrośćiły Dryády Helęnie. Y ták mi się to wiodło w Aphrodyty szkole Zem otrzymywał godło/ Od piękny Iole. Niewiem zgołá co czynić Niestáie mi rády/ Iáko tęn kunszt odczynić Bez sumnienia wády. Twey trzebá Kupidynie Przypisáć to sztuce Zem wdawney w tym terminie/ Záwiedźion náuce. Choć będźie komuś z śmiechem Wyznąm ná się trwogę Mogłem: co było zgrzechem/ Bez grzechu nie mogę. Lyricorum Polskich PIESN XXXIV. Márnotráctwo Młodźi Polskiey ná Burku.
Nikczemna Młodźi Táklić to vchodźi? Co krwáwym potem Oycowie zbieráią Synowie gnuśni márnie vtracáią
Skrót tekstu: KochProżnLir
Strona: 213
Tytuł:
Liryka polskie
Autor:
Wespazjan Kochowski
Drukarnia:
Wojciech Górecki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1674
Data wydania (nie wcześniej niż):
1674
Data wydania (nie później niż):
1674
człowiekiem. I acz Złotoustego Z. nauki w podporę tej swej omylnej opiniej świadectwo przywiódł/ ale obłudnie. Gdyż się ni natym przezeń ukazanym miejscu/ i nigdzie indzie w pismach ś. Złotoustego/ tak sprosna Hereticka opinia/ i namniejszym słowem nie najduje. Taką wiernością on tu z Błog. Złotoustym postąpił/ przypisawszy mu ujmę wiecznego urzędu Pana Chrystusowego Kapłańskiego/ jaką wiernością w tymże swym skrypcie/ owo do pism jego przydał/ tam Przaśnik/ a tu chleb. jakoby to wolno było jemu ś. Złotoustego poprawować/ abo raczej psować/ i to czego on nie mówił i nie pisał/ do pism jego jak od niego mówione
cżłowiekiem. Y ácż Złotoustego S. náuki w podporę tey swey omylney opiniey świádectwo przywiodł/ ale obłudnie. Gdyż sie ni nátym przezeń vkazanym mieyscu/ y nigdźie indźie w pismách ś. Złotouste^o^/ ták sprosna Hereticka opinia/ y namnieyszym słowem nie náyduie. Táką wiernośćią on tu z Błog. Złotoustym postąpił/ przypisawszy mu vymę wiecznego vrzędu Páná Christusowego Kápłáńskiego/ iáką wiernośćią w tymże swym scripćie/ owo do pism iego przydał/ tám Przáśnik/ á tu chleb. iákoby to wolno było iemu ś. Złotoustego popráwować/ ábo rácżey psowáć/ y to cżego on nie mowił y nie pisał/ do pism iego iák od niego mowione
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 41
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
po Gręcku/ pod imieniem niejakiegoś Leontego Metropolity Ruskiego/ (jeżeli on był nasz/ tego niewiem) wydany: gdzie tymże sposobem/ jak po nim Zyzani/ wyprawując naprzeciwko Łacinników o Przaśniku/ zadaje sobie zstrony Łacińskiej/ owo z Błogosł: Łukasza Ewanielisty przypomnione/ i jako go poznali w łamaniu chleba: Przypisawszy przeciwnej stronie niewiadomość pisma Bożego/ odpowiada/ że to Ewanielista chlebem nazywa/ chleb kwaśny/ a nie przaśny: ponieważ mówi/ działo się to nie w Jeruzalem/ ale w Emmausie: A zakon Boży/ tylko w Jerozolimie samym przaśników przez siedm dni zażywać Żydom przykazał/ a nie w inszych krom Jeruzalem miastach. Fol
po Gręcku/ pod imieniem nieiákiegoś Leontego Metropolity Ruskiego/ (ieżeli on był nász/ tego niewiem) wydány: gdźie tymże sposobem/ iák po nim Zyzáni/ wypráwuiąc náprzećiwko Lácinnikow o Przáśniku/ zádáie sobie zstrony Lácińskiey/ owo z Błogosł: Lukaszá Ewányelisty przypomnione/ y iáko go poználi w łamániu chlebá: Przypisawszy przeciwney stronie niewiádomość pismá Bożego/ odpowiáda/ że to Ewányelistá chlebem názywa/ chleb kwáśny/ á nie przáśny: ponieważ mowi/ dźiało sie to nie w Ieruzálem/ ále w Emmauśie: A zakon Boży/ tylko w Ierozolymie sámym przáśnikow przez śiedm dni záżywáć Zydom przykazał/ á nie w inszych krom Ieruzalem miástách. Fol
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 44
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
My, co cię znamy, Serca-ć w kramnicę na to miejsce damy.
A ty nie bądź w grosz niesytą, Chowaj kupią nienabytą, I choć rozprzedasz wszytkie stroje nasze, Choć zbierzesz tasze, Weź przecię na się w króbkę serca nasze. NA NIEPŁODNEGO
Jużeś i perły wyjadł, i apteki, Żeby przypisać dzieci do metryki, Pijesz dekokty i polewkę zdrową, Nawiedzasz z panią Gidle, Częstochową I do Leżajska miewasz dróżki chyże; Radzę-ć: z Leżajskiem sprzągnij Święte Krzyże. DO SWOICH KSIĄŻEK
Hola! Już dosyć, dosyć, moja księgo! A ty drwić jeszcze napierasz się tęgo. Porzuć obyczaj świegoty tak brzydki,
My, co cię znamy, Serca-ć w kramnicę na to miejsce damy.
A ty nie bądź w grosz niesytą, Chowaj kupią nienabytą, I choć rozprzedasz wszytkie stroje nasze, Choć zbierzesz tasze, Weź przecię na się w króbkę serca nasze. NA NIEPŁODNEGO
Jużeś i perły wyjadł, i apteki, Żeby przypisać dzieci do metryki, Pijesz dekokty i polewkę zdrową, Nawiedzasz z panią Gidle, Częstochową I do Leżajska miewasz dróżki chyże; Radzę-ć: z Leżajskiem sprzągnij Święte Krzyże. DO SWOICH KSIĄŻEK
Hola! Już dosyć, dosyć, moja księgo! A ty drwić jeszcze napierasz się tęgo. Porzuć obyczaj świegoty tak brzydki,
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 70
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
, choć w sercu nieuczony, Gniewasz się, jakbym w swych ogniach miał igrzysko. Ach, któż we mnie taką twych spraw sporkę pogodzi, Kiedy mój płacz — twój śmiech, a mój śmiech — twój gniew rodzi.
Ach, pogódź ty sama i spisz prawo, Melito, Pod jakim ja mam żyć, przypisz twardą winę, Choć połowa trudna, nie będzie przecię-li to, Ginąć tylko, niechaj za twą wolą ginę. I rzecz mi bezpiecznie: Tyrsi, na moją zrzędę Milcz, mów, zmyślaj, prawdę mów, płacz, śmiej się — a będę! PIEŚŃ
Kasiu, czyś chora, czy uporem, Czy zgniewana
, choć w sercu nieuczony, Gniewasz się, jakbym w swych ogniach miał igrzysko. Ach, któż we mnie taką twych spraw sporkę pogodzi, Kiedy mój płacz — twój śmiech, a mój śmiech — twój gniew rodzi.
Ach, pogódź ty sama i spisz prawo, Melito, Pod jakim ja mam żyć, przypisz twardą winę, Choć połowa trudna, nie będzie przecię-li to, Ginąć tylko, niechaj za twą wolą ginę. I rzecz mi bezpiecznie: Tyrsi, na moię zrzędę Milcz, mów, zmyślaj, prawdę mów, płacz, śmiej się — a będę! PIEŚŃ
Kasiu, czyś chora, czy uporem, Czy zgniewana
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 300
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
palec, długiej na 3, albo na 4; wiszącej wolno z uszka L. zrysuj linią średnią GH, i w punkcie G, wpraw Styl SP, krótszy niż połowica długości CE. Potym długość Styllu SP, postawiwszy dwa razy na linii GH, rozdziel GH, na 20 części równych, i podziałom liczbę przypisz od góry ku dołowi, jako widzisz w figurze. A tak będziesz miał Instrument gotowy, do pomięrzenia wszelkiej Wysokości tak w nocy jako i w dzień bardzo wygodny, jako niżej przeczytasz w Nauce 33./ PRZESTROGI. Styl SP, może być srzobowany, albo składany. Jeżeliby Styl SP w srzobowany albo podniesiony,
pálec, długiey ná 3, álbo ná 4; wiszącey wolno z vszká L. zrysuy liniią srzednią GH, y w punktćie G, wpraw Styl SP, krotszy niż połowicá długośći CE. Potym długość Styllu SP, postáwiwszy dwá rázy ná linii GH, rozdźiel GH, ná 20 częśći rownych, y podźiałom liczbę przypisz od gory ku dołowi, iako widźisz w figurze. A ták będżiesz miał Instrument gotowy, do pomięrzenia wszelkiey Wysokośći ták w nocy iáko y w dżień bárdzo wygodny, iáko niżey przeczytasz ẃ Náuce 33./ PRZESTROGI. Styl SP, może bydź srzobowány, álbo składány. Ieżeliby Styl SP w srzobowany álbo podnieśiony,
Skrót tekstu: SolGeom_II
Strona: 12
Tytuł:
Geometra polski cz. 2
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
łokci 10, takich jakie są wydzielone na Węgielnicy nmc. Taż Demonstracja służy i cząstce TI. CALÓW liczbę znaleźć w cząstce pozostałej łokcia. POdziałów eu, 25, na Węgielnicy nmc, pomykalnej po Tablicy Mierniczej, obejmij wcyrkiel, i przestaw na inszą linijkę TP, którą wydziel na części równych 24; i przypisz liczbę jako w figurze od ręki prawej do lewej. A będzie go- Zebranie Krociusińkie
towa linijka, która pokaże każdy zosobna Cal, na jakich 24, dzieli się łokiec jeden zupełny, zów ją Linijką Calów. Vziwanie Linijki Calów. PO trzydziestym naprzykład łokciu na Węgielnicy nmc, przypada linia z Celami na cząsteczkę L
łokci 10, tákich iákie są wydźielone ná Węgielnicy nmc. Táż Demonstrácya służy y cząstce TI. CALOW liczbę ználeść w cząstce pozostáłey łokćiá. POdźiałow eu, 25, ná Węgielnicy nmc, pomykálney po Tablicy Mierniczey, obeymiy wcyrkiel, y przestaẃ ná inszą liniykę TP, ktorą wydźiel ná częśći rownych 24; y przypisz liczbę iáko w figurze od ręki práẃey do lewey. A będźie go- Zebránie Kroćiuśińkie
towa liniyká, ktora pokaże káżdy zosobná Cal, ná iákich 24, dźieli się łokiec ieden zupełny, zow ią Liniyką Calow. Vźywánie Liniyki Calow. PO trzydźiestym náprzykład łokćiu ná Węgielnicy nmc, przypada liniia z Celámi ná cząsteczkę L
Skrót tekstu: SolGeom_II
Strona: 55
Tytuł:
Geometra polski cz. 2
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
stacjami, w której ustrzec się małych imperfekcyj, prawie niepodobna ludzkiej pilności: jako cię doświadczenie nauczy, gdy przemierzając z kilka razy po prostu, nie po wyciągnionym sznurze Długość we 100 łokci, zawsze inszą znajdziesz. Dość tedy będzie wten sposób niedowarcia poprawić.) (1. Do każdego boku, abo ściany figury przypisz liczbę 1. 2. 3. 4. 5. 6. 7. 8. 9. etc: ile ich będzie.) (2. Około srzodka figury naznacz punkt jeden, do którego, i do końca ostatniej linii odległej od pierwszej; przystawiwszy linią Stolarską, rozerzniej podle linii wciąż połkarty.) (
stacyámi, w ktorey vstrzec się máłych imperfekcyy, práwie niepodobna ludzkiey pilnosći: iako cię doswiadczęnie náuczy, gdy przemierzaiąc z kilká rázy po prostu, nie po wyćiągnionym sznurze Długosć we 100 łokći, záẃsze inszą znaydziesz. Dość tedy będżie wten sposob niedowárćia popráwić.) (1. Do káżdego boku, ábo śćiány figury przypisz liczbę 1. 2. 3. 4. 5. 6. 7. 8. 9. etc: ile ich będżie.) (2. Około srzodká figury náznácz punkt ieden, do ktorego, y do końcá ostátniey linii odległey od pierwszey; przystáwiwszy liniią Stolárską, rozerzniey podle linii wćiąż połkárty.) (
Skrót tekstu: SolGeom_II
Strona: 62
Tytuł:
Geometra polski cz. 2
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
nie mógł rysować na karcie. Weźmiesz jej połowicę, część piątą, abo dziesiątą, abo setną: a znalazłszy NL, i CL, tyle razy większe weźmiesz, ileś NC umniejszył. Drugi Sposób. Dla tych co umieją Regułę Trzech. Przemierzywszy wszytkie trzy ściany triangułu danego CDH na skali jako w pierwszej Nauce: i przypisawszy ścianie CD, miar 800: DH 400: CH miar 894, uczyń jako CD, 800, do DH 400. Tak CN dłuższa 1000, do czwartego. Wynidzie miara ściany dłuższej NL, w łokciach 500. Także ściany CL dłuższej, łokci 1117: i 1. ze 2. Nauka III. Dwie ściany
nie mogł rysowáć ná kárćie. Weźmiesz iey połowicę, częśc piątą, ábo dźieśiątą, ábo setną: á ználaszszy NL, y CL, tyle rázy większe ẃeźmiesz, ileś NC vmnieyszył. Drugi Sposob. Dla tych co vmieią Regułę Trzech. Przemierzywszy wszytkie trzy śćiány tryángułu dánego CDH ná skáli iáko w pierwszey Náuce: y przypisawszy śćiánie CD, miar 800: DH 400: CH miar 894, vczyń iáko CD, 800, do DH 400. Ták CN dłuższa 1000, do czwartego. Wynidżie miárá śćiány dłuższey NL, w łokćiách 500. Tákże śćiány CL dłuższey, łokći 1117: y 1. ze 2. NAVKA III. Dwie śćiány
Skrót tekstu: SolGeom_II
Strona: 65
Tytuł:
Geometra polski cz. 2
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
są równe z półdiametrów, HW; MT, równych samej wiadomej UB. Znajdź według Nauki 18. tej Zabawy, pole części cyrkułu zawarte lunetą TCW, i cięciwą TW, i ono wzięte dwa razy nanotuj. Potym znajdź pole części DRWSD, według tejże Nauki 18. i ono weźmi, dwa razy , a przypisz do pierwszej liczby nanotowanej. Po trzecie: znajdź pole kwadratu DWTE, i przydaj do dwóch liczb wprzód nanotowanych; summa da pole Owaty podługowatej. Rzecz jasna zrysowania i z Nauki 18 tej Zabawy: tylko pamiętaj ) (1. że półdiametry HW, i MT, lunet dwóch większych DRW, EHT, są z
są rowne z połdyámetrow, HW; MT, rownych sámey wiádomey VB. Znaydż według Náuki 18. tey Zábáwy, pole częśći cyrkułu záwárte lunetą TCW, y ćienćiwą TW, y ono wżięte dwá rázy nánotuy. Potym znaydż pole częśći DRWSD, według teyże Náuki 18. y ono weżmi, dwá rázy , á przypisz do pierwszey liczby nánotowáney. Po trzećie: znaydż pole kwádratu DWTE, y przyday do dwoch liczb wprzod nánotowánych; summá da pole Owáty podługowátey. Rzecz iásna zrysowánia y z Náuki 18 tey Zábáwy: tylko pámiętay ) (1. że połdyámetry HW, y MT, lunet dwoch większych DRW, EHT, są z
Skrót tekstu: SolGeom_II
Strona: 90
Tytuł:
Geometra polski cz. 2
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684