nie przywodząc ad praxim, ale tylko admirując, i z ksiąg regestrując, wiele czasu potrzeba. Jeszcze za czasów mądrego Salomona Eccles: 1. nihil sub Sole novum. Filozofia też ma walną dysputę; czyli dantur de novo scientiae; i konkluduje, że tylko dantur reminiscentiae, alias już na świecie byłych rzeczy, jest przypomnienie według z dania wielu. Nadtym, ni sobie, ni Lektórowi nie suszę głowy: wywiodę wiele starożytnych i nowo inwentowanych rzeczy; a czytelnik niech w niesie konkluzią: czy dawny, czy teraźniejszy wiek ma więcej poloru. Wiek starożytny, będąc światu coaevus, tyle lat liczący, ile świat od swego stworzenia, to
nie przywodząc ad praxim, ale tylko admiruiąc, y z ksiąg regestruiąc, wiele czasu potrzeba. Ieszcze za czasow mądrego Salomona Eccles: 1. nihil sub Sole novum. Filozofia też ma walną dysputę; czyli dantur de novo scientiae; y konkluduie, że tylko dantur reminiscentiae, alias iuż na swiecie byłych rzeczy, iest przypomnienie według z dania wielu. Nadtym, ni sobie, ni Lektorowi nie suszę głowy: wywiodę wiele starożytnych y nowo inwentowanych rzeczy; a czytelnik niech w niesie konkluzią: cży dawny, czy teraźnieyszy wiek ma więcey poloru. Wiek starożytny, będąc swiatu coaevus, tylè lat liczący, ile swiat od swego stworzenia, to
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 24
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
idąc trochę ku górom Pireńskim/ obraca się potym ku wschodowi/ a potym ku południowi: i niemasz rzeki/ któraby się więcej kręcić miała nad tę: barzo się szerzy z rzek/ które wychodząc z pomienionych gór/ w nie wpadają: abowiem z drugiej strony nie bierze w się inszej/ któraby godna przypomnienia/ tylko Bilbilę: przy swojej gębie czyni wysepkę nazwaną Alfaques/ gniazdo rozbójników morskich. A idąc przy tej rzece/ znajduje się Tortosa/ miasto zacne/ mające dobry powiat: a trochę wyżej/ miedzy rzekami Artoną i Cingą/ jest miasto Leryda/ sławne w Komentarzach Cesarowych: Rzeki Hiszpańskie/ mają (mogę rzec)
idąc trochę ku gorom Pireńskim/ obráca się potym ku wschodowi/ á potym ku poludniowi: y niemász rzeki/ ktoraby się więcey kręćić miáłá nád tę: bárzo się szerzy z rzek/ ktore wychodząc z pomienionych gor/ w nie wpadáią: ábowiem z drugiey strony nie bierze w śię inszey/ ktoraby godná przypomnienia/ tylko Bilbilę: przy swoiey gębie czyni wysepkę názwáną Alfaques/ gniazdo rozboynikow morskich. A idąc przy tey rzece/ znáyduie się Tortosá/ miásto zacne/ máiące dobry powiát: á trochę wyżey/ miedzy rzekámi Artoną y Cingą/ iest miásto Lerydá/ sławne w Commentarzách Caesárowych: Rzeki Hiszpánskie/ máią (mogę rzec)
Skrót tekstu: BotŁęczRel_I
Strona: 7
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. I
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609