Niemieckim, i Partią swoją przybył pod Kraków do Mogiły, bo Kraków go nie chciał przyjąć zmocniony na Kleparzu Wójskami Zamojskiego, i lubo Maksymilian chciał siłami tentować, zawsze odpędzony był. Na koniec Zamojskiemu wydał pole miedzy Promnikiem i Wolą, nie odmówił Zamojski, i owszem potkał się mocno z Maksymilianem, i Niemców tak dobrze przyparł, i poraził, że uchodzić musieli, a Maksymilian aż o Częstochowe się oparł czekając tam sukursu z Niemiec. Zygmunt zaś jadąc koło Piotrkowa atakowany był od Partyj przeciwnej pod Komendą Stadnickiego, ale unikając niebezpieczeństwa wyboczył do Rawy, i inszą strona Wisły puścił się ku Krakowu, i przybywszy do Kazimierza witany był od Goślickiego Biskupa
Niemieckim, i Partyą swoją przybył pod Kraków do Mogiły, bo Kraków go nie chćiał przyjąć zmocniony na Kleparzu Wóyskami Zamoyskiego, i lubo Maxymilian chćiał śiłami tentować, zawsze odpędzony był. Na koniec Zamoyskiemu wydał pole miedzy Promnikiem i Wolą, nie odmówił Zamoyski, i owszem potkał śię mocno z Maxymilianem, i Niemców tak dobrze przyparł, i poraźił, że uchodzić muśieli, á Maxymilian aż o Częstochowe śie oparł czekając tam sukkursu z Niemiec. Zygmunt zaś jadąc koło Piotrkowa attakowany był od Partyi przećiwney pod Kommendą Stadnickiego, ale unikając niebespieczeństwa wyboczył do Rawy, i inszą strona Wisły puśćił śię ku Krakowu, i przybywszy do Kaźimierza witany był od Goślickiego Biskupa
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 66
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
brwi, jak kaptury oczy mu zasłonią. Druga rybka Orca, alias świnka morska; która wiedząc instynktem naturalnym, że w odnogę Gadytańskiego morza wieloryby samice się zbierają na wydanie płodu swego (bo według Arystotelesa, ży we rodzą dzieci) ona też przybywa nie wielkością, i siłą, ale sztuką chytrą tam je w koncie przyparszy zabija, jeśli się nie wymkną na morze obszerniejsze: Skąd wtedy ciężkie na morzu ex hoc motu pokazują się O Rybach Historia Naturalna.
fale, jako Plinius, a jeszcze obszerniej Maiolus opisuje.
CANCRI raki morskie, koło rzeki Egipskiej Nilus jako też i krokodyle jaja swoje im dalej od Nilusa wody w piasku grzebią, tym
brwi, iak kaptury oczy mu zasłonią. Druga rybka Orca, alias swinka morska; ktora wiedząc instynktem naturalnym, że w odnogę Gaditańskiego morza wieloryby samice się zbieraią na wydanie płodu swego (bo według Aristotelesa, ży we rodzą dzieci) ona też przybywa nie wielkością, y siłą, ale sztuką chytrą tam ie w koncie przyparszy zabiia, ieśli się nie wymkną na morze obszernieysze: Zkąd wtedy cięszkie na morzu ex hoc motu pokazuią się O Rybach Historya Naturalna.
fale, iako Plinius, á ieszcze obszerniey Maiolus opisuie.
CANCRI raki morskie, koło rzeki Egypskiey Nilus iako też y krokodyle iaia swoie im daley od Nilusa wody w piasku grzebią, tym
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 307
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
zły termin ciągnące (jako je zowią) principia, pięknie ułożywszy i przyprawiwszy podmyka. Których niechybnie się umorzona dusza chwyci/ jeżeli czuć dobrze o sobie/ a o zdradzie wiedząc/ bezpieczniejszego/ doświadczonego swego pokarmu/ z Boskiej pism świętych/ że tak rzeknę/ spiżarni wyjętego zachowanego chleba/ na dorędziu przy sobie gdy głód przyprze mieć nie będzie. 4. Wyraża te niebieskie obroki Apostoł gdy tak pisze. Rom: 15. Quaecunq; scripta sunt, ad nostram doctrinam scripta sunt, ut per patientiam et consolationem scriptuarum spem habeamus. Jakoby rzekł. Naznaczył Bóg i piórem Prorockim opisał wszytkim i każdemu z osobna z nieprzebranej Pisma S^o^ spiżarni/ wydzielone
zły termin ćiągnące (iáko ie zowią) principia, pięknie ułożywszy y przyprawiwszy podmyka. Ktorych niechybnie się umorzona duszá chwyći/ ieżeli czuć dobrze o sobie/ a o zdradźie wiedząc/ bespiecznieysze^o^/ doświádczonego swego pokarmu/ z Boskiey pism świętych/ że ták rzeknę/ spiżarńi wyiętego záchowánego chlebá/ ná dorędźiu przy sobie gdy głod przyprze mieć nie będźie. 4. Wyraża te niebieskie obroki Apostoł gdy ták pisze. Rom: 15. Quaecunq; scripta sunt, ad nostram doctrinam scripta sunt, ut per patientiam et consolationem scriptuarum spem habeamus. Iákoby rzekł. Náznaczył Bog y piorem Prorockim opisał wszytkim y káżdemu z osobná z nieprzebraney Pismá S^o^ spiżarni/ wydźielone
Skrót tekstu: BujnDroga
Strona: 174
Tytuł:
Droga do domu
Autor:
Michał Bujnowski
Drukarnia:
Akademia Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
a miecz jego dobyty w ręce jego/ tedy ustąpiła Oślica z drogi/ a szła na rolą/ lecz bił Balaam oślicę/ aby ją nawiódł na drogę. 24. Tedy stanął Anioł Pański na ścieżce u winnice/ miedzy dwiema płoty. 25. A widząc Oślica Anioła Pańskiego/ przyciskała się do płota/ tak iż przyparła nogę Balaamowę do ściany: a on znowu ją bił: 26. Potym Anioł Pański szedł dalej/ i stanął na miejscu ciasnym/ gdzie nie było drogi do ustąpienia/ na prawo ani na lewo: 27. A widząc Oślica Anioła Pańskiego padła pod Balaamem: i rozgniewał się Balaam wielce/ a bił Oślicę kijem.
á miecz jego dobyty w ręce jego/ tedy ustąpiłá Oślicá z drogi/ á szłá ná rolą/ lecż bił Báláám oślicę/ áby ją náwiodł ná drogę. 24. Tedy stánął Anjoł Páński ná śćieszce u winnice/ miedzy dwiemá płoty. 25. A widząc Oślicá Aniołá Páńskiego/ przyćiskáłá śię do płotá/ ták yż przypárłá nogę Báláámowę do śćiány: á on znowu ją bił: 26. Potym Anjoł Páński szedł dáley/ y stánął ná miejscu ćiásnym/ gdźie nie było drogi do ustąpienia/ ná práwo áni ná lewo: 27. A widząc Oślicá Anjołá Páńskiego pádłá pod Báláámem: y rozgniewał śię Báláám wielce/ á bił Oślicę kijem.
Skrót tekstu: BG_Lb
Strona: 165
Tytuł:
Biblia Gdańska, Księga Liczb
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
obróciło się koło/ i spadł nędznik tym sprośniej/ im wyższej się był podniósł. Abowiem skoro umarł Opat stryj jego/ stał się od wszytkich wzgardzony i odrzucony. Opatn następca zmarłego/ jako Klasztornego łupieżcę przycisnął/ pokonany będąc/ z wiela złupiony. Jednak jeszcze byłdosyć bogaty/ by go było mniciej nieszczęście do ubóstwa nie przyparło. Jęło bowiem mu zdychać bydło/ role stały się nie płodne/ busowania upadały/ którym przedtym dobrze czynił/ wieklą wzgardę i niewdzięczność po nich poznał/ iż żaden niewątpił że to nieszczęście sprawiedliwym sądem Bożym/ z niesprawiedliwego/ zebranym bogactwam tak się przyrafiło. Naostatek do takiej nędze przyszedłnędznik on/ iż się żaden
obrociło sie koło/ y spadł nędznik tym sprośniey/ im wysszey sie był podniosł. Abowiem skoro vmárł Opát striy iego/ sstał sie od wszytkich wzgárdzony y odrzucony. Opátn następcá zmárłego/ iáko Klasztornego łupieżcę przycisnął/ pokonány będąc/ z wiela złupiony. Iednák iescze byłdosyć bogáty/ by go było mniciey niesczęśćie do vbostwá nie przypárło. Ięło bowiem mu zdycháć bydło/ role sstáły sie nie płodne/ busowánia vpadáły/ ktorym przedtym dobrze czynił/ wieklą wzgárdę y niewdzięczność po nich poznał/ iż żaden niewątpił że to niesczęście spráwiedliwym sądem Bożym/ z niespráwiedliwego/ zebránym bogáctwam tak sie przyráfiło. Náostátek do tákiey nędze przyszedłnędznik on/ iż sie żaden
Skrót tekstu: ZwierPrzykład
Strona: 241
Tytuł:
Wielkie zwierciadło przykładów
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Szymon Wysocki
Drukarnia:
Jan Szarffenberger
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
przypowieści, specula (zwierciadła)
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
. Na tych uspokojenie zażył Papież Jana Wincentego Dominikana wielkiej powagi i Świątobliwości/ i cudami sławnego/ które też/ jako i insze dary Boskie w nim chwalił Grzegorz/ pisząc list Apostołski do niego. Atoli Floreńczykowie niechcieli pokoju zawrzeć/ dla czego też Papież Arcybiskupowi Pizańskiemu kazał na nich klątwę wydać/ a Seneńczykowie tak ich przyparli/ że musieli o pokoj prosić/ i Montem Politianum swoim kosztem naprawić. Była jednak wymowa pomienionego Jana Wincencjusza skuteczniejsza gdzie indziej: bo tąż wymową stroje mniej przystojne poznosił między Niewiastami/ i na Kazaniach gorących/ dokazał tego/ do czego słuchaczów prowadził/ jako gdy na Lichwiarze nastąpił/ zaraz po jego Kazaniu dom
. Ná tych uspokoienie záżył Papież Ianá Wincentego Dominikaná wielkiey powagi i Swiątobliwośći/ i cudámi słáwne^o^/ ktore też/ iáko i insze dáry Boskie w nim chwalił Grzegorz/ pisząc list Apostolski do niego. Atoli Floreńczykowie niechćieli pokoiu záwrzec/ dla czego też Papież Arcybiskupowi Pizáńskiemu kazał ná nich klątwę wydáć/ a Seneńczykowie tak ich przypárli/ że muśieli o pokoy prośić/ i Montem Politianum swoim kosztem nápráwić. Byłá iednák wymowá pomienionego Ianá Wincencyuszá skutecznieysza gdźie indźiey: bo tąż wymową stroie mniey przystoyne poznośił między Niewiástámi/ i ná Kazániách gorących/ dokazał tego/ do czego słucháczow prowádźił/ iáko gdy ná Lichwiarze nástąpił/ záraz po iego Kazániu dom
Skrót tekstu: KwiatDzieje
Strona: 76
Tytuł:
Roczne dzieje kościelne
Autor:
Jan Kwiatkiewicz
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1695
Data wydania (nie wcześniej niż):
1695
Data wydania (nie później niż):
1695
wolą, opresją wewlekliście tyrańską, zaraz rozgniewanego i pychą podniesionego okrutnika jadu i furii garniec wylał się na was pełen. Bo skoroście się rozbiegli od Pokrzywnice, zaraz z wojskiem na wasze deputaty ruszono się; gdy ustąpiono, goniono, imano, wiązano, sieczono, krew szlachecką rozlewano, pod Janowcem ich w cieśni przyparszy, kondycjami pokoju i bezpieczeństwa upewniwszy, potym jako z więźniami poczynano, strachów nakarmiwszy, ledwo przy zdrowiu zostawiono, do zeznawania i podpisów jakichsi przymuszono, z triumfem do Krakowa wjachano i tam go solemniter odprawowano i uniwersałmi zjazdów szlachcie zakazano, żołnierzem, koło Krakowa i Lublina rozłożonym, szlachtę oprymowano, majętności ich pustoszono, gwałtami
wolą, opresyą wewlekliście tyrańską, zaraz rozgniewanego i pychą podniesionego okrutnika jadu i furyi garniec wylał się na was pełen. Bo skoroście się rozbiegli od Pokrzywnice, zaraz z wojskiem na wasze deputaty ruszono się; gdy ustąpiono, goniono, imano, wiązano, sieczono, krew szlachecką rozlewano, pod Janowcem ich w cieśni przyparszy, kondycyami pokoju i bezpieczeństwa upewniwszy, potym jako z więźniami poczynano, strachów nakarmiwszy, ledwo przy zdrowiu zostawiono, do zeznawania i podpisów jakichsi przymuszono, z tryumfem do Krakowa wjachano i tam go solemniter odprawowano i uniwersałmi zjazdów szlachcie zakazano, żołnierzem, koło Krakowa i Lublina rozłożonym, szlachtę oprymowano, majętności ich pustoszono, gwałtami
Skrót tekstu: GenRevCz_III
Strona: 387
Tytuł:
Genuina revifìcatio calamitatis Polonae
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1607
Data wydania (nie wcześniej niż):
1607
Data wydania (nie później niż):
1607
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
namęża rozumu: Ani wątp/ gdy ciewolna Lucyna uczyni/ Powić cóż będziekolwiek: jam można Bogini/ I wspomagam proszona: ani coś mię doszła Czcią pożałujesz wiecznie. Z tym z łożniece poszła. Wstawa z łóżka radosną/ ręce w zgórę wznosi/ I by się sen wyjawił Teletusa prosi. Jak ból przyparł/ a brzemię na świat się wydało/ I dziewczę czego ojciec nie postrzegł nastało/ Mać za chłopię udawszy/ chowacie kazała? Wierzono: a też tylko mama to wiedziała. Iści ślub/ i ojciec ją krzci na imię dziada: (Ifis dziadowi dziąno) a mać barzo rada/ Ze wzajemne/ by nimże
námęża rozumu: Ani wątp/ gdy ćiewolna Lucyná vczyni/ Powić coż będźiekolwiek: iam można Bogini/ Y wspomagam proszona: áni coś mię doszłá Czćią pożałuiesz wiecznie. Z tym z łożniece poszłá. Wstawa z łożká rádosną/ ręce w zgorę wznośi/ Y by się sen wyiáwił Teletusá prośi. Iák bol przypárł/ á brzęmię ná świát się wydáło/ Y dźiewczę czego oyćiec nie postrzegł nastáło/ Máć zá chłopię vdawszy/ chowácie kazáłá? Wierzono: á też tylko mámá to wiedźiáłá. Iśći ślub/ y oyćiec ią krzći ná imię dźiádá: (Iphis dźiádowi dźiąno) á máć bárzo ráda/ Ze wzaiemne/ by nimże
Skrót tekstu: OvŻebrMet
Strona: 239
Tytuł:
Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Jakub Żebrowski
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636